043.rtf

(43 KB) Pobierz

Mieczysław B.B. Biskupski

i Deception) w rolach epizodycznych bezimiennego zapaśnika gra polski siłacz Władysław Zbyszko. Nie jest jasne, czy został określony jako Polak. Tak czy inaczej, były to bardzo małe role. Zakrawa na ironię, że w Deception Hans Steinke, prawdziwy niemiecki zapaśnik, gra w nieco większej roli jako Ivan Stanislaus, co być może miało być polskim nazwiskiem. Oczywis'cie jes'li nawet przyjąć, że oni wszyscy mieli przedstawiać Polaków, liczba polskich bohaterów w przedwojennym kinie amerykańskim pozostanie znikoma, dużo mniejsza od liczby postaci Rosjan, Włochów i Żydów i nieporównywalna z gigantyczną obecnością Irlandczyków w amerykańskich filmach.

Na odrębną kategorię hollywoodzkich produkcji składają się popularne seriale, liczące 12 lub 13 (rzadziej 15) około 20-minutowych odcinków, przeznaczone do pokazywania w kinach raz w tygodniu, jako dodatkowa atrakcja oprócz głównego filmu. Kręcone pośpiesznie i niskim kosztem seriałe były znane z do­wolnego wykorzystywania nagromadzonego materiału i wymu­szonych dialogów w fabułach wypełnionych sekwencjami akcji. Wiele było ws'ród nich opowieści szpiegowskich czy kryminal­nych, pokazujących wyczyny herosów, często z nadprzyrodzonymi mocami. Były bardzo popularne w latach trzydziestych i podczas wojny. Seriale były specjalnością pomniejszych wytwórni, ale po­ważne studia również wyprodukowały ich bardzo wiele.

Staranne zbadanie seriali powstałych przed wybuchem wojny daje użyteczne rezultaty. Choć próbka, którą skompilowałem, nie wyczerpuje tej kategorii, jest spora i zasługuje wobec tego na uwagę jako dokładny obraz całości. Wyodrębniłem 58 se­riali o łącznej liczbie około 750 odcinków, wszystkie nakręcone pomiędzy rokiem 1929 a 1939. Wyprodukowały je Universal i Columbia, mniejsze wytwórnie takie jak Republic i Principal Picture Corporation oraz niezależne studia Romance, Weis Serials, Mascot Pictures Corporation oraz Victory Pictures.                     


Polska obecność w amerykańskim kinie przed rokiem 1939

Próbka zawiera dzieła wielu scenarzystów z ponad dekady i obejmuje szeroki zakres bohaterów, w tym kowbojów, rozmaitych azja­tyckich złoczyńców, żołnierzy piechoty morskiej, mądre psy, skautów, szalonych naukowców i różnych agentów rządowych. Akcja seriali osadzana bywa w każdej scenerii, od tundry do dżungli i zagubionych wysp.

Wśród ponad 2300 bohaterów pojawia się znaczna liczba Ir­landczyków i Niemców, a nawet wielu Włochów. Mamy też nieco Rosjan. Nie ma jednak ani jednej polskiej postaci w żadnym od­cinku żadnego z tych seriali. Nie tylko nie ma Polaków ani Ame­rykanów o dostrzegalnym polskim pochodzeniu w głównych ro­lach detektywów, żołnierzy, przestępców i innych, ale też nie ma ani jednego polskiego nazwiska wśród nazwanych ról (tych, które nie są określane jedynie jako, na przykład, „zbir" albo „mężczyzna przy barze"). Seriale są całkowicie pozbawione polskich odniesień jakiegokolwiek rodzaju; według nich w Ameryce nie ma Polaków. Jeśli pamiętamy, że populacja Polaków w Stanach Zjednoczonych w latach trzydziestych jest szacowana na ponad 4 miliony, mamy prawo oczekiwać, że co najmniej 3% bohaterów będą stanowić Polacy. Oznaczałoby to, że spośród 2319 postaci w serialach z na­s/ej próbki powinno znaleźć się co najmniej 70 Polaków. Nie ma jednak żadnego - albo jest co najwyżej jeden. W serialu wytwórni Universal z 1939 roku Buck Rogers Henry Brandon pojawia się przez moment jako kapitan Laska, który może być Polakiem - jeśli założymy, że jest Ziemianinem87.

87 Pominąłem postać o imieniu Yoroslaff, pojawiającą się w epizodycznej roli w serialu Columbii z 1937 roku The Mysteroius Pilot. Choć mógłby to być zniekształcony zapis imienia Jarosław, bardzo mało prawdopodobne, że taki był zamysł scenarzysty. Yoroslaffa zagrał Frank Lachteen, Libari-czyk występujący w rolach rozmaitych mieszkańców Lewantu; niewątpli­wie taki był też zamiar w tym przypadku.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin