Brashares Ann - Nigdy i na zawsze.pdf

(1263 KB) Pobierz
Ann Brashares
Nigdy i na zawsze
tłumaczenie Anna Gralak
Wydawnictwo Otwarte
Dla mojego najdroższego Nate’a,
który ma dar pamiętania
„Nie prosząc nieba, by opadło dla mej dobrej woli,
Rozsiewam ją swobodnie po wieki”.
Walt Whitman,
Pieśń o sobie,
tłum. Anna Gralak
Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem wiele razy.
Zapomniałem, ile dokładnie. Mam niezwykłą pamięć, ale nawet ona nie
jest doskonała. Jestem człowiekiem.
Pierwsze życia pamiętam trochę niewyraźnie. Łuk, po którym podąża
dusza, jest odzwierciedleniem wspólnych cech poszczególnych wcieleń. To
makrokosmos. Najpierw dzieciństwo. Wiele razy byłem dzieckiem. I nawet
jako młoda dusza wielokrotnie osiągałem dorosłość. Wspomnienia wracają
już w niemowlęctwie. Jednak zachowujemy pozory. Ze zdziwieniem
patrzymy na otaczający nas świat. Przypominamy sobie.
Mówiąc „my”, mam na myśli siebie, swoją duszę, swoje Ja, swoje liczne
życia. Mówiąc „my”, mam też na myśli takich ludzi jak ja, którzy też mają
Pamięć, świadomy zapis doświadczeń na tej ziemi zdolny przetrwać każdą
śmierć. Wiem, jest nas niewielu. Może na sto lat rodzi się jeden, jeden na
miliony. Rzadko się odnajdujemy, ale wierzcie mi, nie jestem sam. Co
najmniej jeden z nas ma pamięć znacznie bardziej niezwykłą niż moja.
Rodziłem się i umierałem wiele razy, w wielu miejscach. Łączy je ten
sam kosmos. Nie byłem w Betlejem, gdy Chrystus przychodził na świat.
Nigdy nie widziałem Rzymu w pełni chwały. Nie kłaniałem się Karolowi
Wielkiemu. W tamtych czasach harowałem w polu w Anatolii, posługując się
dialektem niezrozumiałym dla mieszkańców wiosek położonych na północ
i na południe od mojej. Wszelkie urozmaicenia w historii można przypisać
jedynie Bogu i diabłu. Większość zwykłych ludzi w ogóle nie zauważa
przełomowych wydarzeń. Czytam o nich w książkach, tak jak wszyscy.
Czasami czuję się bardziej podobny do domów i drzew niż do bliźnich.
Stoję i patrzę, jak fale ludzi przychodzą i odchodzą. Ich życie jest krótkie, ale
moje długie. Czasami wyobrażam sobie, że jestem palem wbitym na brzegu
oceanu.
Nigdy nie miałem dzieci i nigdy się nie zestarzałem. Nie wiem dlaczego.
Widziałem piękno w niezliczonych postaciach. Zakochałem się i moja miłość
trwa nadal. Raz zabiłem ukochaną kobietę, umierałem za nią wiele razy, lecz
nic mi jeszcze z tego nie przyszło. Ciągle jej szukam. Ciągle ją pamiętam.
Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin