Jak doszło do odwilży roku 1956.pdf

(647 KB) Pobierz
Niezależny serwis społeczności blogerów
Jak doszło do odwilży roku 1956
Queseek, 29.03.2015 18:03
W historii świata niewiele jest takich przykładów jak ten. Jeden człowiek w ścisłej
konspiracji z kilkoma wyższymi oficerami, zniszczył bandę morderców i kryminalistów,
ukrywających się za parawanem tajnej radzieckiej policji NKWD, organizacji zbrojnej,
terrorystycznej, liczącej wówczas około miliona członków. Zwycięski pochód Nowego
Porządku Wieków został zahamowany na kikadziesiąt lat. Bez zdobycia Rosji, swiatowi
bandyci zachodniej cywilizacji, swoich celów nie osiągną nigdy!
W Pradze całkiem nieoczekiwanie dla wszystkich, jesienią 1952r, został aresztowany
generalny sekretarz partii, Żyd, Rudolf Slanski i wraz z nim grupa innych wybitnych
Żydów. W trybie doraźnym od 20 - 25 listopada osądzono 13 ludzi, z których 11-tu było
Żydami. Zostali skazani na śmierć i natychmiastowe rozstrzelanie. Wśród nich był
również Slanski. Proces ten został rozpoczęty przez Gottwalda, przyjaciela Stalina i poza
wszelka wątpliwością za jego zgodą i na jego polecenie. Właściwe nazwisko Slanskiego
brzmiało Salzman.
Po raz pierwszy od początku istnienia komunizmu OFICJALNIE, podano, że „syjoniści i
rząd Izraela są agentami amerykańskiego imperializmu". Było to bez mała otwartym
wypowiedzeniem wojny światowemu żydostwu, co – jak zwykle - w środkach masowego
przekazu Zachodu przeszło prawie tez echa.
Stalin niezwłocznie wsparł Gottwalda i rozpoczął „proces żydowskich lekarzy”. O
rozpoczęciu „czystki” ogłosiła agencja TASS 13 stycznia 1953r. W tym kontekście warto
przytoczyć krótki cytat z artykułu niejakiego White'a - zapewne Żyda, wydrukowanego w
„Riders Digest“ w czerwcu 1961 r.:
„W ostatecznym rachunku w dniu 13 stycznia 1353 nastąpiło najstraszniejsze uderzenie.
Tytuły gazet wrzeszczały, że 9 wybitnych moskiewskich lekarzy, większość z nich, jak
podawano była Żydami, przyznało się do tego, że lecząc, zatruwali swoich pacjentów na
Kremlu z polecenia Amerykańsko-Żydowskiego Zjednoczonego Komitetu JOINT,
kierującego działalnością w diasporze żydowskiego spisku światowego.
W ciągu 3 miesięcy niezliczona liczba Żydów została aresztowana... Potem, miłościwie, 5
marca 1953 roku Stalin zmarł.
strona 1 / 18
Niezależny serwis społeczności blogerów
Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili (Józef Stalin)
Nie tak trudno domyślić się, KTO dokonał tego „aktu miłosierdzia”. Delegacja
komunistów francuskich zwiedzających Moskwę, zaraz po śmierci Stalina, mówiła
całkiem otwarcie, że „Dyktator" miał lekki atak serca w napadzie wściekłości, kiedy to
zagroził wysiedleniem wszystkim Żydom do Birobidżanu. A faktycznie otaczający go
agenci Berii pochwycili swojego „Władcę’’, położyli na łóżku i przydusili poduszkami.
Dnia 9 marca, syn Stalina Wasyl nagle zniknął. W dzienniku "Time” napisano, iż Jego
zniknięcie związane Jest z tym, Ze wyrażał wątpliwość, czy śmierć Jego ojca nastąpiła
naturalnie. Z kolei 14 marca po obiedzie na Kremlu zmarł także Gottwald, jak mówiono,
otruty przez agentów Berii.
W ten sposób zbliżyliśmy się do najważniejszego okresu historii współczesnej, który z
polecenia „posiadających władzę” jest do tej pory otoczony głębokim milczeniem.
Po straceniu „zdrajcy” - Beka, na jego stanowisko został natychmiast wyznaczony
naczelnik ’’Pretoriańskiej Gwardii”, Ławrentij Beria, maskowany oczywiście
Malenkowem, nie posiadającym wszakże żadnej władzy.
strona 2 / 18
Niezależny serwis społeczności blogerów
Od lewej; Chruszczow, Stalin, Malenkow, Beria, Mołotow.
Po egzekucji „zbuntowanego niewolnika, Generalissimusa” rozpoczęła się epoka ”Stu
dni” Berii, jak to określił Isaak Deutscher w swoim artykule zamieszczonym w dzienniku
"Reporte” w dniu 1 września 1953r, tj. zaraz po śmierci Berii. Opłakując jego śmierć
Deutscher opisuje, że zginął akurat w momencie rozpoczętych głębokich reform, których
głównym celem była decentralizacja kierowania krajem i utworzenia autonomicznych
związków republikańskich. Inaczej mówiąc, niezwłocznie po zdobyciu pełnej władzy
Żydzi- syjoniści zaczęli wprowadzać w życie swój główny program czyli,
rozczłonkowanie Związku Radzieckiego na poszczególne części składowe, miało to być
wkrótce dokonane, jednak nie zdążono, gdyż Zgromadzenie Ustawodawcze zostało
zduszone w zarodku.
Deutscher w tym artykule nawet nie wspomina osoby Malenkowa uważając go za pionka,
nie posiadającego żadnej władzy.
strona 3 / 18
Niezależny serwis społeczności blogerów
Żyd, Łazar Kaganowicz, szara eminencja Kraju Rad
W samej rzeczy ’’sprawowanie władzy” przez duumwirat Kaganowicz - Beria było
kontynuowane nie ’‘sto dni” jak policzył Deutscher, ażeby zaokrąglić tą liczbę
analogicznie do “stu dni” Napoleona po jego powrocie z wyspy Elby, lecz przez 113 dni,,
dokładnie od 6 marca do 27 Lipca 1953 r. Ogólne znaczenie tych stu trzynastu dni
pozostaje nadal ukryte przed wzrokiem niewtajemniczonych, stanowiło jedną z
największych tajemnic.
strona 4 / 18
Niezależny serwis społeczności blogerów
Pół Żyd, Ławrentij Beria, którego nienawidził i bał się cały Kraj Rad
Sprawa wyglądała następująco niezwłocznie po śmierci Stalina, Beria i Awwakumow - jak
oświadczył Chochłow - rozpoczęli pogrom radzieckich ’’szowinistów”, na czele których
stali Ignatiew i Rumin. Wszyscy Żydzi zostali zwolnieni z więzień a na ich miejsce
posadzono Rosjan. Tysiące ich została rozstrzelanych, natomiast lekarze - spece od trucia
„zrehabilitowani”. Po umocnieniu swojej władzy, falą nowego terroru „liberał” Beria
zabrał się do przeprowadzania wspomnianych wyżej wewnętrznych reform. Wszystka co
wyżej powiedziano, jest obecnie dość dobrze znane i należy do historii. Istnieje jednak i
druga strona medalu, na którą „zwykli śmiertelnicy” nie mają prawa spojrzeć nawet
jednym okiem.
Wszystkim, którzy interesują się polityką międzynarodową już od dawna wiadomo, że
USA jest opanowane przez „wroga wewnętrznego” tj. żydowskie lobby, radziecka prasa
określa czasem tą ciemną siłę „żydowską mafią” która dyktuje administracji swoją wolę.
Oni wynoszą na „fotel” wygodnego im prezydenta i oni też zrzucają go, jeśli próbuje
działać zbyt samodzielnie. Losy Kennedy’ego i Nixona są jaskrawym przykładem tego jak
„ośrodek lobby żydowskiego” karze swoje nieposłuszne marionetki. Nieco ograniczony
„Jimmi” powiedział niedawno wprost, że on dobrze wie, od kogo zależy pozycja
prezydenta Stanów Zjednoczonych i nigdy nie zaryzykuje działać przeciw interesom
strona 5 / 18
Zgłoś jeśli naruszono regulamin