{857}{927}KOCHANY ŁOBUZ {3272}{3327}Panienko! {3327}{3405}Zapomniała pani o czym.|Nie spojrzała pani na mnie. {3405}{3464}Proszę na mnie spojrzeć.|Niezwykły. {3464}{3514}Pani profil jest jak kamea. {3514}{3572}Już widzę nasze twarze|razem na monetach. {3572}{3636}To przeznaczenie!|Musimy razem stworzyć dom... {3636}{3695}który będziemy kochali.|Włanie, życie rodzinne! {3695}{3750}Wielki kominek,|wielki pies leżšcy przy ogniu. {3750}{3806}Daj mi spokój! {3806}{3881}- Ty idiotko!|- Na pomoc! {3881}{3944}Morderca!|Puszczaj! {3944}{3987}To nie twój interes! {3987}{4059}Spieprzaj stšd! {4083}{4139}Nie cierpię pomyleńców. {4139}{4191}Mogę paniš gdzie podwieć? {4191}{4260}- Sama nie wiem...|- Mam tu samochód. {4260}{4310}Dobrze... na ulicę Montaigne. {4310}{4419}To chyba opatrznoć!|Jadę na Jerzego V. {4444}{4494}Dlaczego mi się pan przyglšda? {4494}{4544}Próbuję sobie paniš przypomnieć. {4544}{4594}Już gdzie paniš widziałem.|Jestem pewny. {4594}{4698}Proszę nie mówić!|Zaraz sobie przypomnę. {4698}{4748}Na plaży w Monte Carlo. {4748}{4798}Niemożliwe, nigdy tam nie byłam. {4798}{4858}Jakbym paniš widział|w kostiumie kšpielowym. {4858}{4914}Trudno to zapomnieć. {4914}{4977}Zaraz, już sobie przypomniałem. {4977}{5032}- Capri!|- Nie. {5032}{5082}Też nie? {5082}{5143}Ta pamięć! {5143}{5198}Wszystko przez te papierosy! {5198}{5262}Nie była pani w Portofino|16-go sierpnia? {5262}{5315}Nie... byłam w Deauville. {5315}{5374}Włanie, w Deauville! {5374}{5432}Polo! {5443}{5507}Pewnie pani zauważyła...|jeżdżę jak Indianin. {5507}{5574}Niestety nie...|nigdy nie widziałam polo. {5574}{5644}Więc nie polo...|może w kasynie? {5644}{5712}To możliwe.|Co wieczór kręcę tam ruletkš. {5712}{5807}Radzę pani nie odwiedzać|takich miejsc. {5807}{5879}- Ale pan tam był.|- Tylko z koniecznoci. {5879}{5934}Mam z tego hazardu 50% udziału. {5934}{6046}Więc muszę tam zajrzeć|od czasu do czasu. {6063}{6144}Inaczej imperium upadnie. {6144}{6213}Te wietlne refleksy w pani włosach... {6213}{6247}wcišż je widzę. {6247}{6309}Aż serce zaczyna szybciej bić. {6309}{6385}Te wspomnienia... {6450}{6520}Co, do diabła! {6520}{6587}Posłuchaj, narkomanie!|A może jeste maniakiem? {6587}{6656}- Musiał pan we mnie walnšć?|- Młody człowieku... {6656}{6697}Tylko bez takich! {6697}{6767}Tu nie ma żadnych młodzieńców.|Pan ich obraża. {6767}{6806}Tylko przez pana wiek|nie oberwał pan. {6806}{6844}A prawo jazdy w 1900-ym? {6844}{6881}Doć... jadam kolacje z prefektem policji. {6881}{6969}O wszystkim mu opowiem... {6979}{7034}- Dokšd pani idzie?|- Jestem prawie na miejscu. {7034}{7069}Chciałem paniš odwieć... {7069}{7172}trochę porozpieszczać.|Ale teraz muszę zmienić samochód. {7172}{7223}Życie to piekło. {7223}{7302}Dni przemijajš...|zjedzmy dzi razem kolację. {7302}{7392}- A co z prefektem policji?|- Z nim jem dopiero jutro, więc... {7392}{7451}Czeć. {7467}{7534}O, cholera! {7586}{7611}Przepraszam. {7611}{7655}Proszę o nazwisko. {7655}{7735}Zapiszę też numer... {7768}{7818}Chyba wóz nie jest kradziony? {7818}{7876}Zobaczymy, jak to jest|z pańskš uczciwociš. {7876}{7945}Uszkodzenia... reflektor... {7945}{8033}porysowany prawy błotnik. {8036}{8122}Sprawdzić, czy kierowca|ma ważne badania lekarskie... {8122}{8184}Przecież to pan zapłaci za szkody! {8184}{8217}No nie, patrzcie tylko. {8217}{8264}Walnšł mnie, a teraz filozofuje. {8264}{8333}Już ja panu pokażę.|Mam wpływowych przyjaciół. {8333}{8436}Będzie pan mógł prowadzić|najwyżej skuter. {8436}{8513}Parszywy gówniarz! {8606}{8675}Co za łajdak! {9116}{9182}Jaki idiota we mnie walnšł. {9182}{9267}Papiery, kluczyki... dawaj wszystko. {9267}{9297}Co się stało?|Jeste zły? {9297}{9392}Ależ skšd.|Powinienem się na tobie poznać. {9392}{9451}Kompletny palant!|Wyno się stšd! {9451}{9530}- I to szybko.|- Spodziewałem się tego. {9530}{9592}3 miesišce i żadnego sprzedanego samochodu.|Trzeba czego jeszcze? {9592}{9656}To właciciel powinien je sprzedawać. {9656}{9756}Jak ci pokażę, kto ma sprzedawać! {9797}{9877}Nie należy w ogóle|wpuszczać cię za kółko! {9877}{9936}Jeste niebezpieczny! {9936}{10019}Nie masz już tu pracy! {10022}{10072}To koniec! {10072}{10145}Pozbierałe już swoje rzeczy?|To wyno się stšd! {10145}{10214}A czego oczekiwałe... podwyżki? {10214}{10310}Wybaczenia?|Raczej kopniaka w tyłek! {10310}{10381}- Czego jeszcze?|- Chciałbym złożyć uszanowanie pana żonie. {10381}{10415}Wynocha! {10415}{10492}I żeby twoja noga|więcej tu nie postała! {10492}{10527}Jeste na czarnej licie! {10527}{10572}Wszyscy się o tym dowiedzš! {10572}{10686}Nie znajdziesz w tym miecie|żadnej roboty! {10686}{10728}- Jedzie pan na Champs-Elysees?|- Tak. {10728}{10793}Wspaniale. {10858}{10955}Na szczęcie przyjechał pan|po wszystkim. {10955}{11053}- Dlaczego?|- Chodzi o tę kłótnię z włacicielem. {11053}{11119}Trochę mnie poniosło. {11119}{11186}Rzuciłem mu w twarz jego czek. {11186}{11236}- Na 10 milionów.|- Za co? {11236}{11326}Że nie ruszałem się z miasta.|Mógł więc znów wykorzystać moje nazwisko. {11326}{11381}Wykorzystywał je do handlu|na czarnym rynku. {11381}{11494}Ale z tym już koniec.|Przejrzałem na oczy. {11670}{11767}Nie powinien pan zmienić biegu? {11776}{11868}Ten pański układ kierowniczy... {11868}{11961}wydaje jakie dziwne dwięki. {11961}{12083}Miesišc temu był naprawiany.|Nic nie zauważyłem. {12275}{12326}Wcišż pana co niepokoi? {12326}{12376}Teraz skrzynia biegów? {12376}{12426}I jedno i drugie. {12426}{12483}Nic nie rozumiem.|Nie ma jeszcze nawet tysišca kilometrów. {12483}{12522}Nie chodzi o kilometry. {12522}{12558}To znana sztuczka|w naszych warsztatach. {12558}{12622}Powinien pan sprawdzić|układ kierowniczy i skrzynię. {12622}{12692}Nie będzie pan pierwszym,|który po naprawie skończy w rowie. {12692}{12750}Drogi panie, żyjemy w epoce łajdaków. {12750}{12809}Niestety będę musiał pana wysadzić,|ja za... {12809}{12913}wrócę do tego opryszka,|niech odda pienišdze i przeprosi. {12913}{13045}- Chce pan tam wrócić.|- Nie dam z siebie robić głupka. {13094}{13198}Nie robi pan chyba tego przeze mnie? {13340}{13413}Moje ubrania... {13855}{13920}Cholera... {14136}{14200}Dziękuję. {14261}{14311}Halo, zwišzek księgarzy? {14311}{14364}Proszę czekać, będzie rozmowa.|Pierwsza kabina. {14364}{14433}Proszę żeton. {14501}{14572}Czas na urlop. {14580}{14669}- A moja rozmowa?|- Zaraz. {14848}{14893}Witaj, kochanie... {14893}{14950}- Tu Tony.|- Tony? {14950}{15007}Nie dzwoniłem do ciebie... {15007}{15038}W końcu raczyłe się odezwać. {15038}{15106}Mam już doć twoich błazeństw. {15106}{15244}Przyjd i zabierz swoje rzeczy.|Mam cię po dziurki w nosie. {15397}{15495}- Dziękuję panu.|- Nie ma za co. {15759}{15803}O, to ty!|I jak? {15803}{15875}- Co jak?|- Z tš dziewczynš spod Ritza? {15875}{15926}Zero.|To jaka prostaczka. {15926}{15975}Nie dla mnie. {15975}{16026}Mam już doć twoich humorów. {16026}{16102}Możemy zerwać spółkę. {16102}{16137}Tak z dnia na dzień?|Spróbujemy jutro. {16137}{16176}Nie, mam już tego doć. {16176}{16257}- Panie Antoine, podać co?|- Nie jestem głodny. {16257}{16307}Jedzenie pewnie też go nudzi. {16307}{16367}Panie Antoine, trzeba jeć. {16367}{16429}Mam gulę w gardle i nie chce ustšpić. {16429}{16486}- Co się stało?|- Nic. {16486}{16565}Mów... masz jakie dziwne spojrzenie. {16565}{16623}Jakby był przegrany. {16623}{16682}- Zrezygnowałem z pracy.|- Cholera! {16682}{16724}Nie przywykłem do takiego traktowania. {16724}{16800}Prawił mi tylko morały.|Nie mogłem już wytrzymać. {16800}{16844}- Przywykłem do elegancji.|- Elegancji... ale... {16844}{16900}Nie... u mnie nie ma żadnego "ale". {16900}{16947}Brawo!|Madame Aline! {16947}{17056}Proszę o kawę?|Muszę wyjć za 20 minut. {17066}{17131}Nie musisz się tak pieszyć. {17131}{17172}W Nowym Jorku wszystko jest inaczej. {17172}{17234}Tam żyje się inaczej. {17234}{17298}Jak płacisz, to obsługujš cię natychmiast. {17298}{17348}Zjadłe już? {17348}{17441}- Tak.|- To zapłać i chodmy. {17683}{17736}- Wybierasz się gdzie?|- Tak, do ciebie. {17736}{17813}Nie, tylko nie dzisiaj. {17813}{17875}Mam gocia... dziewczynę. {17875}{17918}Moriset, 20 lat, sprzedaje kwiaty. {17918}{18006}- Przyzwoita dziewczyna.|- Naprawdę? {18006}{18072}Czyli prymityw.|Nie wciskaj kitu. {18072}{18110}Znam twoje możliwoci. {18110}{18156}Biedna dziewczyna nie wie,|że włanie wpadła... {18156}{18200}z deszczu pod rynnę. {18200}{18288}Tylko bez takich!|Uważaj! {18345}{18411}- Gdzie jechać?|- Do Germain. {18411}{18480}- Do Germain?|- A masz lepszy pomysł? {18480}{18562}- Nie.|- Więc jedmy. {19332}{19389}Tony! {19438}{19486}Moje kochanie!|Mój skarbie! {19486}{19553}6 miesięcy bez ciebie.|Mylałam, że zwariuję. {19553}{19600}Germain niemal oszalała. {19600}{19666}Mój kochany... wejd. {19666}{19740}Wchod, skarbie. {19786}{19872}Dlaczego tak dyszysz?|Co ci dolega? {19872}{19941}Tu... boli... {19986}{20032}Pamiętasz tamtš sobotę? {20032}{20092}Gdy mielimy pojechać do Barbizon? {20092}{20178}Chcielimy się trochę zabawić. {20178}{20234}Włanie wyjeżdżałem z garażu... {20234}{20272}czułem się tak wspaniale! {20272}{20326}I nagle bum! {20326}{20406}Serce... nawaliło... {20417}{20475}Szczęliwie akurat stałem|na czerwonych wiatłach. {20475}{20541}2 miesišce w szpitalu.|Zakrzepica. {20541}{20625}A teraz... znów atak serca. {20625}{20675}Zmroziło mnie. {20675}{20744}- Teraz już pewnie do kostnicy.|- W żadnym razie! {20744}{20787}Dzi rano... {20787}{20832}ledwo wstałem. {20832}{20872}- Ale musiałem cię ujrzeć.|- Bšd rozsšdny. {20872}{20967}Mylałem tylko o tobie.|W majakach wcišż cię wzywałem... {20967}{21043}alarmujšc tym wszystkich lekarzy. {21043}{21096}- Pielęgniarki mi powiedziały.|- Mój kochany! {21096}{21193}Nie szarp mnie!|Mam jeszc...
MonteChristo10