fałsz teorii einsteina(zydziak).odt

(33 KB) Pobierz

 

 

Głos Prawdy said

2018-05-27 (Niedziela) @ 20:43:44

Teoria eteru: jak promowano kłamstwo Einsteina

W pierwszej części cyklu wywrotowego poruszyliśmy temat eteru w badaniach Nikoli Tesli. Teraz dotknijmy, kto był opłacalny, aby promować celowo fałszywe idee Alberta Einsteina i jego Teorii Względności.
Należy zauważyć, że ostatnio krytyczne postawy dotyczące „Teorii Względności” Einsteina nabierają rozpędu. Jeśli światowe żandarmi przegapią moment i nie podejmą żadnych działań, aby to zatrzymać, to potem albo będą musieli wymyślać nowe, adekwatne do naszej epoki informacyjne sposoby „zamykania ust” alternatywnych naukowców, albo będą musieli wymyślić nową teorię fizyczną, która również ukrywała by istnienie eteru, ale przy tym była by lepiej rozwinięta i uwolniona od starych błędów.
Ale i w tamtych czasach, gdy teoria „Wielkiego E” tylko przesuwała się wśród fizyków, wiele mówili o tym, że zawiera ona w sobie teoretyczne badania innych naukowców, na których w swoich pracach Einstein nie odwołuje się i w ten sposób rzeczywiście przypisuje ich badania własnemu autorstwu. Ponadto, jego teoria jest sprzeczna z elektrodynamiką Maxwella, eksperymentami Faradaya i Ampere, a także wnioskiem Heaviside, który wyprowadził jego formuły (później były one nazywane relatywistycznymi, tj. odnoszące się do „Teorii względności”) jeszcze w końcu XIX wieku.
Heaviside znacznie wyprzedził Lorentza i Poincare; przy tym, jego pracy, według wielu współczesnych naukowców, okazały się bardziej dokładne i kompletne w tej dziedzinie fizyki, i, wraz z tym, sprzeczne z głównymi elementami „Teorii względności”.

I z biegiem czasu dzięki wynikom nowych eksperymentów i obliczeń, coraz więcej fizyków zaczęli dostrzegać absurdy w postulatach teorii Einsteina. Ale za każdym razem, kiedy ci uczeni występowali ze swoimi demaskowaniami, dla nich była „sprawiedliwośc” w formie prześladowania prasy i społeczności naukowej w formie podejrzliwych przedwczesnych śmierci itp.
Głęboko zajrzał do historii propagandy teorii „E=mc2” Siergiej Saal, doktor nauk fizyko-matematycznych.

Praktycznie wszystkie informacje o prawdziwych równaniach Maxwella i teorii eteru zostały usunięte z podręczników fizyki jeszcze w 20-tych, 30-tych latach XX wieku, a wszystkie nowe doświadczenia, które są sprzeczne z „Teorią względności”, w nich po prostu nie są dozwolone” – mówi badacz – „W tych latach kształtowała się zupełnie nowa fizyczna elita z młodych i ambitnych ludzi. Najpierw wokół Einsteina, a następnie – Bora, zaczęły rosnąć szkoły, nie uznające żadnego sprzeciwu. Ich głównym hasłem było „Kto nie z nami – ten przeciw nam”. Wystarczy przypomnieć apele Einsteina do zjednoczenia wszystkich swoich zwolenników, jego odmowe rozważać inne teorie, które nie spełniają swoich (czyli jego) postulatów.
Siergiej Saal jest pewien: na to, co działo się na olimpie fizycznej nauki w czasie, silnie wpłynęły zasady politycznej celowości. Kiedy kształtowała się sława Einsteina i jego kontrowersyjnej teorii, głównym międzynarodowym językiem nauki był niemiecki. Dlatego „fundamentalne dzieła Maxwella, Heavisida, Josepha Thompsona i innych klasyków brytańskiej szkoły okazały się niewiadome nowemu pokoleniu klasyków. Teoria względności przyjęła za mowę elektrodynamiki równanie Hertza – mówi Sergey Saal i natychmiast zwraca uwagę na fakt, że sam Hertz później, pod koniec życia, pod wpływem prac Heaviside zrezygnował z tych równan i starał się udoskonalić swoją teorię elektrodynamiki.
Rewolucja fizyki odbyła się w przededniu i podczas I wojny światowej, kiedy w niemieckojęzycznym środowisku bardzo silne były antybrytyjskie nastroje.
Pierwszy czas Einstein żył w Szwajcarii, gdzie w 1898 roku była założona Światowa syjonistyczna organizacja; później ona stała się trampoliną w naukowej karierze młodego żydowskiego uczonego, który swoimi “odkryciami” zawdzięczał pierwszej żonie, Serbce Mileve Marić.
Aby uzyskać informacje o tym, jak i od kogo Einstein zapożyczyl pomysły naukowe, czytaj dalej w artykule „Einstein – plagiator? On jest taka sama „gwiazda żydowska” jak Kazimierz Malewicz, autor obrazu „Czarny kwadrat”!
Jeszcze w czasach studenckich Albert trafił pod opiekę działaczy radykalnej żydowskiej organizacji.

Wkrótce po przyjeździe Einsteina do Pragi odbyło się jego spotkanie z liderami syjonizmu. Podjęto decyzję o promowaniu Einsteina na miejsce krajowego lidera wszystkich żydów. Einstein nadaje się do tej roli jak nikt inny. Był młody, a to znaczy, że miał szansę dożyć do powstania państwa żydowskiego, a data ta 1947-lub 48-gi rok już została ustalona w pracach Hertzla, twórcy syjonistycznego ruchu” – mówi Saal, – „On (E) nie należał ani do jednego skrzydła syjonistycznego ruchu, między którymi występują poważne różnice. W ten sposób, mógł stać się siłą jednoczącą. Zadanie polegało tylko na tym, aby zrobić z Einsteina światową gwiazdę”.
Wówczas-to zaczęła się bezprecedensowych rozmiarów propaganda osoby i teorii tego żydowskiego uczonego w prasie, a stanowisko jego plemienia były w wydawniczym i dziennikarskim środowisku dosyć silne. Już na początku lat 1920-tych do młodego Einsteina, który nie zajmował żadnych oficjalnych pozycji, przyjeżdżali przywódcy największych państw i dyskutowali nie na temat fizyki, a rozważali kwestię przesiedlenia żydów do ziemi obiecanej, czyli Palestyny. Ale, gdy po latach kierownicy syjonizmu nie otrzymali od politycznej działalności uczonego potrzebnych wyników, oni zdjęli jego na początku 30-tych lat ze stanowiska narodowego lidera.
A teraz mała uwaga o tym, dlaczego radzieckie kierownictwo również aktywnie promowało sylwetkę i pracy Einsteina. Rzecz w tym, że przed rewolucją 1917 roku Palestyna, gdzie zamierzali przenieść się żydzi, znajdowała się pod panowaniem tureckim, a negocjacje z rządzącą elitą turków nie udawały się.
Syjoniści planowali zbrojną wyprawę do Palestyny, dlatego stało się możliwe tworzenie w niespokojnej Rosji prosyjonistycznego rządu i z jego pomocą – żydowskiej ochotniczej armii. Dlatego syjoniści zaczęli okazywać rosyjskim rewolucjonistom, którzy osiedlili się w Szwajcarii, każdą pomoc w rozpowszechnianiu idei komunizmu.
Skończyła się ta operacji specjalna wjazdem wodzów rewolucji na terytorium z masą pieniędzy w opancerzonych samochodach.

Jednak w 1917 roku w wyniku klęski Turcji w i wojnie światowej Palestyna odeszła do Wielkiej Brytanii, a żydzi przenieśli siedzibę do Londynu. Głos propagandy teorii Einsteina zaczął brzmieć nawet z trybuny parlamentu, w którym już wtedy utworzyło sie wpływowe syjonistyczne lobby.
„To właśnie w Londynie w 1919 roku odbył się zupełnie bezprecedensowy akt kanonizacji teorii Einsteina, który został szeroko objęty prasą światową” – dodaje Siergiej Saal.
Pro-syjonistyczne koła pomogły Einsteinowi nie tylko propagandą, ale także silnie wspierali w działalności naukowej. Przy tworzeniu ogólnej teorii względności Einstein pracował w zespole niemieckich matematyków w tym z Kleinem i Noetherem
“Syjoniści sfinansowali kluczowe eksperymenty po potwierdzeniu “Teorii względności”, między innymi bardzo drogie ekspedycje Eddingtona … Syjoniści zorganizowali niesamowitą presję na Komitet Noblowski o przyznanie nagrody dla Einsteina. Presja była także wywierana na wybitnych fizyków. Więc po prostu Lorenz był w zależności finansowej od nich.Na pieniądze ruchu syjonistycznego i konkretnie dla Einsteina został utworzony Instytut badań zaawansowanych w Princeton “Institute for Advanced Study” – opowiada o szczegółach cudownej kariery „Wielkiego E” rosyjski badacz.

W świetle opisanych powyżej zdarzeń staje się jasne, dlaczego na temat związku syjonistów z Einsteinem w Rosji sowieckiej było tabu, tak jak i na temat relacji żydowskich radykałów z liderami rosyjskiej czerwonej rewolucji. Nie zdążył nasz znany fizyk, profesor Tiapkin dotknąć tej okoliczności, jak jego tu ż oskarżono w antysemityzmie. Tutaj ważne jest, aby pamiętać, że w komunistycznej Rosji, zwłaszcza w pierwszych dziesięcioleciach jej istnienia, pod ten artykuł trafiali wielu przedstawicieli rosyjskiej inteligencji. Nie bez powodu w pierwszych latach swojego panowania Lenin podpisał ustawę o zakazie antysemityzmu, później stał się narzędziem przeciwko tym, którzy promowali przydatne dla gojów poglądy na temat polityki, gospodarki, nauki, sztuki.
O tym, jak nauka przez długi czas celowo była zaprowadzana w ślepy zaułek, jest szczegółowo opisana w artykule „Conspiracy w nauce. – Sposób i praktyki tajnej wojny przeciwko Rosji i ludzkości”

Niektórzy z tych uczonych, którzy nie chcieli milczeć albo w swoich badaniach byli w sprzeczności z zasadami „Teorii Względności”, podlegali eliminacji fizycznej. Poddano „czyszczeniu” i tych, których badania trafiały na strony prac naukowych Einsteina.. Mówimy o śmierci: Ritz (1878-1909), Minkowski (1864-1909), Poincaré (1854-1912), Smoluchowski (1872-1917), Abragam (1872-1922), Nordstrom (1881-1923), Friedman (1888 -1923) – i wielu innych naukowców, którzy przeszli do innego świata zbyt wcześnie, jeszcze bardzo młodymi na ich obszarze działania.

Daleko nie starym ludziom lekarze sugerują, aby udać się do szpitala na badanie lub leczenie. Nie wrócili ze szpitala. I były to kluczowe postacie stojące na ścieżce Einsteina.
Gdyby nie umarł Ritz, zdobyło by sławę jego dokładne badanie matematycznych podstaw elektrodynamiki. Ritz nie tylko wskazał na niezgodność z elektrodynamiką Lorentza, ale również wyraził zdziwienie faktem, w jaki sposób fizycy i matematycy uważają, że tylko transformacja Lorentza spełnia postulaty Einsteina. Ritz właściwie położył kres logice „teorii względności” – mówi Saal.
To samo odnosi się do niemieckiego matematyka Hermanna Minkowskiego, który opracował geometryczną teorię liczb i cztero-wymiarowy model geometryczny „teorii względności”. To właśnie ten naukowiec byłby liderem w rozwoju teorii Einsteina, intensywnie głosil w Niemczech swój formalizm. Minkowski miał o wiele większą sławę w Niemczech w tym czasie, niż Einstein.

Gdyby nie nagła śmierć Poincare w przeddzień posiedzenia komitetu Noblowskiego w 1912 roku, ten matematyk, mechanik, fizyk, astronom i filozof miał by bardzo duże szanse otrzymania nagrody za rozwój elektrodynamiki i nowej mechaniki, czyli faktycznie – „Teorię względności”. Wtedy by to właśnie on, a nie Einstein stał się „ojcem” tej teorii. Ponadto, Poincare aktywnie krytykował jej einszteinowską wersję w kręgach naukowych, co bardzo zagrażało reputacji żydowskiego naukowca.
Abragam pojawił się z zabójczą krytyką teorii Einsteina. Friedman prześcignął syjonistycznego fizyka w rozwiązywaniu problemów kosmologii.

Jaka była postawa przywództwa sowieckiego, które miało korzenie syjonistyczne, do koncepcji relatywistycznej (TO)? Aby to zrozumieć, wystarczy wiedzieć, że w celu uzyskania poparcia radzieckich naukowców Albert Einstein w 1919 roku przyłączył się do Komunistycznej Partii Niemiec, ale potem, sześć miesięcy później opuścił organizację (Komunistyczna Partia Niemiec poczyniła znaczące rezultaty polityczne). Aktywna reklama „Teorii względności” w komunistycznej Rosji rozpoczęła się w dwudziestym roku. W 1922- Einstein stał się członkiem korespondentem Rosyjskiej Akademii Nauk, w 1922 – honorowym członkiem zagranicznym Akademii Nauk ZSRR. A potem wydarzenia w sowieckiej nauce zaczęły się rozwijać zgodnie ze scenariuszem napisanym przez przywódców syjonistycznych. Rzeczywiście, nie ma nic niemożliwego dla żydowskich i masońskich lobbystów.

Jako posłowie

I wtedy, i obecnie toczą się zacięte spory między zwolennikami i przeciwnikami „Teorii względności”. Pojawili się naukowcy, którzy wykorzystując różne postulaty Einsteina, doszli do mechaniki kwantowej, odkryli niesamowite, nierealne cechy istnienia (bytu), a tym samym sciągnęli na siebie gniew „założyciela” relatywistycznej koncepcji. Ci uczeni, na przykład, otworzyli “kwantowe „splątanie”, dualne sedno Wszechświata (jeśli cząstka zachowuje się zarazem i jak materia, i jak fala), otworzyli inne niewyobrażalne dla zwyczajnego fizyka właściwości zachowanie cząstek.

Niektórzy badacze fizyki kwantowej oświadczyli o tym, że ludzka świadomość jest w stanie wpływać na rzeczywistość z jakichś niezrozumiałych przepisów. Zasugerowali, że uwaga ludzi zamienia hipotetyczne warianty zdarzeń w rzeczywistość, przekształcając energię bycia w mierzoną materię. Wszystko to staje się tym samym „niebezpiecznym” prądem we współczesnej nauce, jak teoria eteru.
Przecież nie prosto pracowali i bronili swoje doktoraty inne prosyjonistyczne naukowcy jak Einstein – Freud, na przykład, który w swoich pismach zamienił ludzi w bezwolne, bezmózgie zwierzę, “dwunogie bydło”, prowadzone praktycznie jednymi tylko instynktami .Odkrycia fizyki kwantowej i teorii eteru prowadzą ludzi do myślenia, że człowiek – to bóg, wbity w wielowiekowe więzienie ignorancji.

Im więcej eksperymentują naukowcy, tym bardziej zbliżają się do prawdy. I kto wie, jak wiele innych fizyków, matematyków i innych przedstawicieli inteligencji naukowej będą uduszeni jarzmem promotorów „Komitetowi 300”, ilu jeszcze badaczy pozbędą się możliwości normalnie pracować, ile z nich będą oczernieni, zniszczeni fizycznie i informacyjnie. To wieczna niewidzialna walka o naszą świetlaną przyszłość.

Anastasia Kostasz
https://www.kramola.info/vesti/protivostojanie/teoriya-efira-kak-prodvigali-lozh-eynshteyna

za:https://marucha.wordpress.com/2018/05/27/wolne-tematy-39-2018/#comment-757498

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin