Bylina Stanisław - Czyściec u schyłku średniowiecza.pdf

(3511 KB) Pobierz
STANISŁAW
BYLINA
(Warszawa)
CZYŚCIEC U S C H Y Ł K U ŚREDNIOWIECZA
Na wstępie kilka słów wyjaśnienia. Inspirację do nakreślenia poniż-
szego szkicu przyniosła fascynująca a zarazem głęboko erudycyjna pra-
ca J. Le Goffa
Narodziny czyśćca
1
,
stanowiąca niewątpliwie wydarze-
nie we współczesnej mediewistyce. Ta ostatnia przejawiła zresztą coraz
żywsze zainteresowanie dziejami eschatologii, widząc w nich domenę,
w której historyk kultury i społeczeństwa może mieć jeszcze wiele do
powiedzenia
2
. Historia idei czyśćca nie przestaje być oczywiście wycin-
kiem dziejów doktryny religijnej, ale zawiera również problematykę
jej upowszechniania i społecznej recepcji, jest wreszcie także historią
ludzkiej wyobraźni, zbiorowego myślenia i odczuwania. W tej właśnie
perspektywie czyściec zaczyna zajmować należne mu miejsce w deba-
tach współczesnej nam historiografii wokół wielkiej alternatywy men-
talnej społeczeństw chrześcijańskich: strachu przed karą pośmiertną łub
nadziei zbawienia
3
.
Nie omawiając szerzej wymienionej na wstępie pracy znanego bada-
cza francuskiego, pobudzającej do dyskusji gruntownych i wielowątko-
wych
4
, przypomnę jej fundamentalne ustalenie: idea czyśćca, trzeciego
m i e j s c a eschatologicznego, pośredniego między piekłem a rajem zna-
lazła artykulację teologiczną nie wcześniej, niż w drugiej połowie X I I w.
Nie znaczy to oczywiście, by chrześcijaństwo nie przyjmowało już przed-
tem możliwości odpokutowania po śmierci ludzkiej niektórych grzechów;
wiara w istnienie kary przejściowej, oczyszczającej, miała owe źródła
przede wszystkim w tekstach ewangelicznych, zaś swych odległych an-
tenatów w wierzeniach społeczeństwa starożytnych. Idea kar oczyszczają-
cych, a zwłaszcza ognia oczyszczającego wyprzedziła wszakże znacznie
ideę czyśćca jako sformułowanego doktrynalnie miejsca pokuty pośmier-
tnej. Minęło wiele stuleci, zanim obok przymiotnika
purgatorius
pojawił
się rzeczownik
purgatorium.
Historyk francuski drogą szczegółowych analiz nader zróżnicowanych
serii źródłowych ukazał w swej monografii długotrwałe i złożone naro-
dziny idei czyśćca, następnie jej rozwój i wreszcie tryumf w doktrynie
Kościoła katolickiego, w wierzeniach, postawach i praktykach jego w y -
znawców. W odrzuceniu wyłączności dualizmu piekła i raju w systemie
J. Le Goff,
Le naissance du Purgatoire,
Paris 1981.
Część nowszych prac (związanych bardziej lub mniej bezpośrednio z proble-
matyką czyśćca) przytacza Le Goff, o.c. s. 496 nn. Kilka istotnych prac omawia
M. Vovelle,
Encore la mort: un peu plus que'une mode?,
„Annales ESC", X X X V I I ,
1982, nr 2, s. 276 nn. Zob. wreszcie ważny artykuł A. J. Gureviča,
Au Moyen Age:
conscience individuelle et image de l'au — delà,
ib. s. 255 - 75.
3
Zob. zwłaszcza J. Delumeau,
La Peur
en Occident (XIVe-XVIIIe
siècles),
Paris 1978.
4
Zob. m. in. B. Geremek,
Człowiek
i grzech. Trzy książki o kulturze śred-
niowiecznej
„Znak", 1983, nr 1, s. 94 - 99.
1
2
www.rcin.org.pl
730
Stanisław
Bylina
eschatologicznym Le Goff dostrzega prawdziwy przewrót mentalny w
społeczeństwach chrześcijaństwa zachodniego. Zdaniem autora monografii
tryumf czyśćca nastąpił w XIII w., zaś poetycką wizję w
Boskiej ko-
medii
Dantego można uznać za jego ukoronowanie. Toteż dzieło wielkie-
go florentyjczyka jest ostatnim chronologicznie źródłem analizowanym
przez Le Goffa. Ale historia czyśćca w społeczeństwach chrześcijańskich
nie kończy się przecież z początkiem X I V w. W późnym średniowieczu
— odnotowuje autor pracy w jej uwagach końcowych — czyściec umac-
nia się coraz głębiej w dogmatyce, w rozprawach teologicznych, zdobywa
trwałe miejsce w nauczaniu prawd wiary, a równocześnie przeżywa swój
dalszy rozwój w sferze wierzeń i praktyk religijnych. Wieki X I V i XV
pozostają wszakże rozdziałem niezapisanym w biografii średniowiecznego
purgatorium
5
. Zapewne tym ciekawszym, iż chronologicznie poprzedza-
jącym okres reformacji, która wstrząsając życiem Kościoła, znalazła w
wierzeniach i praktykach czyśćcowych obiekt dotkliwych dlań ataków.
Przedstawione poniżej rozważania nie stanowią próby skrótowej kon-
tynuacji pracy Le Goffa lub dopisania swego rodzaju post scriptum do
jego wywodów. Mają bowiem oparcie w materiale dość wyrywkowym,
będącym wynikiem raczej sondaży, niż systematycznych kwerend w se-
riach źródłowych. Ponadto, pozostając nadal na obszarze chrześcijaństwa
zachodniego, spróbują przenieść pole obserwacji późnośredniowiecznego
czyśćca nieco bardziej na wschód; wykorzystane źródła powstały bowiem
na ziemiach polskich, czeskich i węgierskich. Zmiana miejsca obserwacji
pozornie wydać się może niewiele znacząca: wszak wymienione kraje
Europy Środkowej — biorąc poprawkę na sytuację Czech w czasach hu-
syckich — znajdowały się w kręgu oddziaływania Kościoła Rzymskiego,
ich społeczeństwa poddane były nauczaniu tych samych zasad wiary,
uczestniczyły w tym samym kulcie, uprawiały kontrolowane przez Koś-
ciół podobne praktyki religijne. Zauważmy jednak — może nazbyt ogól-
nikowo — iż zarówno na nauczanie, jak i na odbiór prawd wiary wpły-
wały w sposób istotny warunki miejscowe formujące kształt tych dwóch
zjawisk.
Nowsze badania uwidoczniły podobieństwa w rozwoju chrześcijań-
stwa w wymienionych krajach Europy Środkowej w końcowych stule-
ciach średniowiecza. Najistotniejszym z nich okazała się wspólna, choć
nierównomierna tendencja wzrostu, zarówno w zakresie rozbudowy struk-
tur kościelnych, intensywności nauczania religijnego, rozwoju różnych
form kultury religijnej, jak i w zakresie wynikającego z powyższych
czynników pogłębienia chrześcijaństwa wśród wiernych
6
. Prymat Czech
5
Mimo
braku ujęcia syntetycznego odnotować wszakże należy ukazanie się
kilku prac bardzo istotnych dla problematyki czyśćca w X I V - X V w. Postawy
i praktyki wiernych omawia J. Chiffoleau,
La comptabilité
de Vau — delà, les
hommes, la mort et la religion dans la region d'Avignon à la fin du Moyen Age,
Rome 1980. Wczesne wyobrażenia czyśćca w ikonografii omawiają G. et M. Vo-
velle,
Vision de la mort et de l'au — delà en Provence
d'après les autels des
ames du purgatoire XVe - XXe s.,
Paris 1970. Edycja krytyczna tekstu istotnego dla
dziejów idei czyśćca w Europie Środkowej w X V w.:
Nicola delia Rosa Nera detto
da Dresda, De reliquiis et de veneratione sanctorum: de purgatorio,
ed. R. Cegna
Wrocław 1977 (Mediaevalia Philosophica Polonorum, t. X X I I I ) .
6
Zob.
na ten temat J. Kłoczowski,
Rozwój
środkowo-wschodniej
Europy
w XIV w.
[w:]
Sztuka i ideologia XIV wieku,
Warszawa 1975, s. 13 - 52; tenże
Rozwój środkowo-wschodniej Europy w XV w.
[w:l
Sztuka i ideologia XV wieku
Warszawa 1978, s. 17-53. Zob. także uwagi tegoż autora,
Religijność
mas ludo-
wych w chrześcijaństwie zachodnim XIII - XVII stulecia,
„Kwart. Hist." 1979 nr 4
s. 1013 nn.
www.rcin.org.pl
Czyściec u schyłku
średniowiecza
731
doby luksemburskiej, związany z wyróżniającym się ogólnym rozwojem
tego kraju i wyjątkowo dobrym usytuowaniem Kościoła
7
zarysowuje
się bardzo wyraźnie i dotyczy wszystkich wymienionych elementów
wzrostu. Tą wyjątkową pozycją chrześcijaństwa w Czechach wstrząsnąć
miał w X V w. husytyzm — zjawisko cnie mające odpowiednika ani w
Polsce, ani na Węgrzech. Konsekwencją ruchu husyckiego stanie się w
pierwszej połowie tego stulecia odimienna jakość chrześcijaństwa czes-
kiego, skłaniająca historyka do odrębnego traktowania tamtejszych zja-
wisk z zakresu życia religijnego, dewocji i świadomości religijnej miesz-
kańców Czech husyckich.
Równocześnie badania nad dziejami średniowiecznego Kościoła coraz
dobitniej akcentują specyfikę krajów Europy Środkowej jako strefy
chrześcijaństwa opóźnionego wobec Zachodu. Rozważać można konse-
kwencje tego opóźnienia zarówno w kategorii stopnia upowszechnienia
znajomości zasad wiary i praktyk religijnych, jak i „głębi", a więc ja-
kości przyjętego chrześcijaństwa oraz sposobu jego przeżywania; mówi
się niekiedy o jego powierzchowności idącej w parze z trwałością po-
staw i wierzeń tradycyjnych. Wydaje się, iż w działalności misyjnej Koś-
cioła na omawianym terenie odnaleźć można ślady świadomości tej spe-
cyfiki, przejawiające się w akcentowaniu określonych treści nauczania,
wyboru dokonywanego w metodach i sposobach przekazu prawd wiary.
Istnieją np. przesłanki pozwalające sądzić, iż nauczając o karze wiecznego
potępienia w piekle starano się unikać nadmiernego operowania uczuciem
grozy i strachu
8
. Nauka o pośmiertnych losach duszy ludzkiej, o pers-
pektywach czekających człowieka po zakończeniu jego ziemskiej wę-
drówki, dawała w zakresie dydaktyki masowej znaczne możliwości. Ich
wybór zdawał się niekiedy budzić rozterkę w środowiskach nauczających.
Przytoczmy fragment tekstu czeskiej wersji
Postylli
praskiego kaznodziei
Konrada z Waldhausen, napominającego swych słuchaczy: „Zapamiętaj-
cie to zwłaszcza wy, którzy mówicie: oby ktoś przyszedł z tamtego świa-
ta i powiedział nam jak się tam dzieje. Kaznodzieje wam mówią o radoś-
ci niebieskiej i na to woale nie zważacie, słuchacie o mękach piekielnych,
to się wam one zdają baśniami"
9
. świadectwo obojętności wiernych wo-
bec tematyki eschatologicznej lub ich sceptycyzmu? Utajona refleksja
nad nieskutecznością dotychczasowej dydaktyki? Wydaje się, iż poprzez
oczywistą retorykę kaznodziejską przebija się, obok innych akcentów,
również świadomość dylematu wyboru nauczania o przyszłym bytowaniu
duszy ludzkiej.
Tryumf idei czyśćca nie ominął regionu nas interesującego. Pewne
jest iż nastąpił on z opóźnieniem, choć trudno byłoby operować dokład-
niejszymi miarami czasowymi. Nie poprzedziły go roztrząsania teore-
tyczne, wszak doktryna czyśćca kształtowała się na Zachodzie (choć w
dużym stopniu w wyniku kontrowersji z Kościołem Wschodnim). Zagad-
nienie czyśćca nie awansowało również — przynajmniej do czasu husy-
tyzmu — do rangi jednego z żywiej omawianych problemów teologicz-
7
Zob. m. in. J. Macek,
Tábor
v husitském revolučním
hnutí,
t. I, Praha 1956,
s. 59 nn.; tenże,
Jean Hus et les traditions hussites,
Paris 1973, s. 34 nn. Zob. tak-
że
Přehled dějin Československa,
t. I, cz. 1 (do r. 1526), Praha 1980, s. 358 n.
8
Zob. na ten temat S. Bylina,
Piekło
w polskiej kulturze religijnej
schyłku
średniowiecza
(w druku).
9
Staročeské
zpracování
Postily studentů svaté University
pražské
Konrada
Waldhausera,
ed. F. Simek, Praha 1947, s. 69.
www.rcin.org.pl
732
Stanisław
Bylina
nych. Zapewne, tak jak w całym chrześcijaństwie zachodnim, purgato-
rium miało u nas swego poprzednika w postaci niezlokalizowanej kary
oczyszczającej. Ale już we wczesnej, trzynastowiecznej wersji legendy
o cudzie świętego Stanisława wskrzeszającego rycerza z Piotrowina, ten
ostatni oznajmia biskupowi, iż za swe przewiny został wtrącony do
czyśćca (adiciendus sum purgatorio)
10
. W XV w. Długosz już tylko nieco
rozwinie ów wątek czyśćcowy
11
. U schyłku średniowiecza czyściec wkro-
czył na interesującym nas obszarze do dziedziny nauczania, wierzeń
i praktyk religijnych. Ale jeśli za miarę tryumfu kościelnej nauki
o czyśćcu uznamy stabilność i precyzję tego pojęcia w świadomości zbio-
rowej, to można powątpiewać w pełnię sukcesu.
Materiał językowy z drugiej połowy X I V w., a nawet i z następnego
stulecia potwierdza częstą jeszcze niepewność i niezdecydowani"
3
w tym
zakresie. Łaciński termin
purgatorium
tylko pozornie łatwo znalazł od-
powiedniki językowe w postaci czeskiego
očistca
i polskiego czyśćca.
Trudność polegać mogła na tym, iż on sam, choć już zadomowiony w
warstwie łacińskiego piśmiennictwa teologicznego, był jeszcze stosunkowo
nowy. W źródłach polskich jest to mniej zauważalne; w opóźnionej wobec
czeszczyzny polszczyźnie pisanej słowo
czyściec
pojawia się wtedy, gdy
purgatorium
miało już dłuższą tradycję w tekstach łacińskich. Toteż w
polskich tekstach piętnastowiecznych czyściec raczej konsekwentnie ozna-
cza
purgatorium
(podobnie jak
pkieł, piekło — infernum)
12
.
W
Czechach słowo
očistec
występujące w przełożonych z łaciny tek-
stach z drugiej połowy X I V w. bywa już wprawdzie dokładnym nawet
odpowiednikiem
purgatorium
(mówi się o męce grzeszników „tak v oczis-
cy jakž v pekle"), ale gdy brakuje bezpośredniego wzorca, pojęcia escha-
tologiczne budzą wahania i niezdecydowanie. Pojawiają się przeto próby
ich uporządkowania. Próbę taką podejmuje
Glossarius
Klareta z końca
X I V w.: „tartarus est ztratec [tj. miejsce zatraty, potępienia], pena mu-
ka, limbus oczistecz"
13
. Wprowadzone więc zostaje ogólnikowe pojęcie
otchłani, bliższe jednak terminologiczne miejscu pośmiertnego pobytu
wybranych przed Chrystusowym odkupieniem
(limbus patrum).
Rów-
nocześnie czeska terminologia czyśćca, wyrażająca świadomość istnienia
bardziej lub mniej sprecyzowanego pośredniego miejsca eschatologicz-
nego, nie mogła jak gdyby wyzwolić się z oderwania go od piekła. Wy-
mownym zjawiskiem jest to, że Jan Hus, teolog chętnie piszący w języ-
ku narodowym, czyściec nazywał „trzecim piekłem" („třetie peklo. . .
slóve oczyistecz")
14
, choć równocześnie jasno rozróżniał potępionych od
tych, którzy cierpią karę przemijającą. Wzorowany na Klarecie słownik
czesko-łaciński z X V w. objaśniał słowo
limbus
jako
oczistecz, předpek-
le
15
, będąc w tym względzie bardzo spóźnionym echem wcześniejszych
wyobrażeń. W Polsce jeszcze Stanisław z Dąbrówki omawiając pod-
ziemne położenie piekła wyodrębniał w nim drugie sklepienie, czyli
Vita Sancti Stanislai Episcopi Cracoviensis (Vita Minor),
M P H , t. IV, W a r -
szawa 1961, s. 264 oraz w identycznym brzmieniu w
Vita Maior,
ib. s. 378.
11
Vita
sanctissimi Stanislai Cracoviensis
Episcopi
[ w : ] J. Dlugossii,
Opera
omnia,
t. I, Kraków 1887, s. 41.
12
Zob. hasło:
Czyściec
[ w : ]
Słownik staropolski,
t. I, z. 1, Warszawa 1953,
s. 434.
13
Zob. hasło:
Očistec
[w:]
Staročesk�½ slovník,
z. 9, Praha 1977, s. 260.
14
15
Ib.
10
www.rcin.org.pl
Czyściec u schyłku
średniowiecza
733
czyściec
16
. Nawiązywano więc do bardzo silnej tradycji w nauce o czyś-
ćcu, która lokalizowała go w obszarze piekła, jako jego wydzieloną część.
Nie widziałbym w przejęciu t e j tradycja przejawów świadomej interna-
lizacji czyścca, spotykanej w różnych okresach dziejów średniowiecz-
nej eschatologii. Można chyba natomiast mówić — przynajmniej gdy
idzie o okres wcześniejszy — o świadectwach opóźnienia recepcji pojęć
eschatologicznych a także oporów, z jakimi spotykały się one w ludz-
kiej świadomości nawet w poziomie kultury słowa pisanego. W głębokich
pokładach tej świadomości trwała najwidoczniej pamięć piekła jako je-
dynej alternatywy czekającej grzeszników. Żyła ona jeszcze w czasach
upowszechniania wśród wiernych prawdy wiary o miejscu pośrednim
między piekłem a rajem, koegzystując z aktywną postawą wiernych
wobec możliwości, jakie nauka o czyśćcu otwierała przed nimi w sferze
praktyk religijnych. Pokonanie tych oporów opóźniających pewne Wkro-
czenie czyśćca do warstwy słownej było oczywistą koniecznością, nie-
zbędnym warunkiem skutecznej misji chrystianizacyjnej. Wspomnia-
nym i innym trudnościom próbowała się przeciwstawić warstwa obrazu:
Czyściec pozostawał białą plamą w (ikonografii polsko-czesko-węgierskiej.
Zabrakło tu zresztą odpowiednio silnej podniety z Zachodu: purgatorium
zdecydowano się tam przedstawić bardzo późno, czyniono to rzadko i nie
bez treściowych sprzeczności
17
.
Nauczanie prawd religijnych o czyśćcu musiało pokonywać również
inne przeszkody, o których mowa będzie później. Dydaktyka kościelna
stawała także przed potrzebą usuwania własnych wątpliwości i — zgod-
nie z tym, co powiedziano poprzednio — dokonywania wyboru w rozkła-
daniu akcentów w treściach przekazywanych nauk. Akceptacja dodatko-
wej możliwości odpokutowania grzechów, jaką otwierał czyściec, wpro-
wadzała wprawdzie oczywisty element nadziei przyszłego ubawienia, lecz
nie usuwała przecież perspektywy kary, która Choć przejściowa, mogła
przerażać człowieka. Toteż jedna z dróg nauczania wiernych o miejscu
pośmiertnej pokuty i oczyszczenia wiodła poprzez zbliżenie im wizji kar
czyśćcowych. Zauważmy od razu, iż jej warstwa treściowa w omawia-
nej epoce będzie w dużym stopniu powielaniem i przetwarzaniem do-
robku wcześniejszych stuleci.
Motyw kary duchowej a więc nieobecności Boga i odsunięcia w cza-
sie radości wizji błogosławionej przekazywano wiernym jako rzecz oczy-
wistą i nadrzędną, lecz podobnie, jak działo się to w przypadku piekła,
zatrzymywano się raczej na aspekcie fizycznego cierpienia grzeszników.
Powtarzając za świętym Augustynem i jego kontynuatorami, iż kára
czyśćcowa jest surowsza od jakiejkolwiek kary ziemskiej, kaznodzieje
mieli na myśli przede wszystkim męki ciała
18
. Podtrzymywano zasadniczą
rolę. sprawiającego cierpienie ognia czyśćcowego. Tomaš Štitn�½, czeski
autor z drugiej połowy X I V w. w swym dziele pomyślanym jako budu-
jąca lektura dla ludzi świeckich zapowiadał przyszłym pokutnikom
Stanisław z Dąbrówki,
Traktat na temat nowo kreowanych władców
[w:]
Filozofia i myśl społeczna XIII - XV w.,
ed. J. Domański, Warszawa 1978, s. 283.
17
Zob. m. in. L e Goff, o.c. s. 494 n.; G. et M. Vovelle, o.c. s. 12 nn. oraz tabl. I;
A.-M. Cocagnac,
Le Jugement Dernier dans l'art,
Paris 1955, s. 23; R. Mesuret,
Les peintures murales du Sud Ouest de la France,
Paris 1967, s. 109; G. Sentis,
L'Art du Brianconnais,
t. I, Grenoble 1970, s. 149.
18
Zob. m. in. [Osualdus de Lasko],
Sermones
de sanctis...
Biga salutis inti-
tulati,
Hagenau 1497, k. 336r.
16
www.rcin.org.pl
Zgłoś jeśli naruszono regulamin