Cunningham Elaine - Pieśni i miecze 04 Twierdza cierni.pdf

(1058 KB) Pobierz
Elaine Cunningham
TWIERDZA CIERNI
- Witaj, córko Samulara – powiedziała słaby, chrapliwy głos.
Bronwyn odwróciła się, zaskoczona niesamowitym odgłosem, i odkryła, że patrzy prosto w
świecące czerwone oczy osadzone w twarzy szkieletu.
Zdusiła krzyk i cofnęła się. Po drugim spojrzeniu pojęła, przed jaką istotą stoi. Stare,
podarte szaty wisiały na niesamowicie chudej postaci. Tam, gdzie kiedyś było ciało pozostały
tylko kości zakryte szarą, pergaminową skórą. Pasma siwych włosów wystawały spod kaptura
niegdyś białego płaszcza. Jednak w tych świecących oczach było swego rodzaju życie. To był
licz, nieumarły czarodziej, jedna z najpotężniejszych i najbardziej przerażających istot.
Stwór zbliżył się.
- Córko Samulara – powtórzył. – Nie masz powodów, by się mnie bać. Długo czekałem na
ten dzień i na kogoś takiego jak ty. Zguba Fenrisa, czy nadszedł już jej czas? Przybyłaś po nią i
po trzeci pierścień?
Ponieważ wydało się to właściwym posunięciem i ponieważ Bronwyn nie wiedziała, czy
głos jej nie zawiedzie, skinęła głową.
Mojemu ojcu,
który, w przeciwieństwie do
Hronulfa, Daya i Khelbena,
zawsze był na miejscu.
Prolog
27 tarsakha, 927 RD
Dwóch młodych magów stało na szczycie góry, spoglądając z podziwem na niesamowity
rezultat działania ich połączonych mocy.
Przed nimi rozciągała się duża łąka, porośnięta wiosenną trawą i dzikimi górskimi
kwiatami. Kilka chwil temu widzieli starodawną i oblężoną twierdzę. Już jej nie było,
podobnie jak potężnych istot, które szukały w niej schronienia. Nie było też żadnego z
ocalonych, poświęconych w wojnie z demonami, które wylały się z otchłani pobliskiego
Ascalhormu. Zniknęli, nie pozostawiwszy po sobie żadnego śladu za wyjątkiem wspomnień w
głowach dwóch ludzi, którzy spowodowali te zniszczenia.
Obaj byli młodymi mężczyznami, ale na tym kończyło się ich podobieństwo. Renwick
„Śnieżny Płaszcz” Caradoon był niski i szczupły, miał regularne rysy twarzy i bladą, wąską
twarz. Ubrany był całkowicie na biało, a łopoczący na wietrze płaszcz był bogato wyszywany
białym jedwabiem i lamowany zimowym futrem gronostaja. Przedwcześnie posiwiałe włosy
na środku czoła tworzyły ostry ząbek. Cała jego postawa świadczyła o dumie i ambicji – z
zadowoleniem przyglądał się rezultatowi ich połączonych wysiłków.
Jego towarzysz przewyższał go o głowę, miał także szerszą klatkę piersiową i barki. Jego
włosy i oczy były całkiem czarne, a skóra zdążyła już przybrać brązowy odcień od
wiosennego słońca. Gdyby nie otaczająca go wciąż, niemożliwa do pomylenia aura magii,
można by go było wziąć za tropiciela lub leśnika. Patrzył na to, co uczynił, z przerażenia w
oczach.
Ziejąca szczelina w zboczu góry, zwęglone ruiny twierdzy – to mógłby przyjąć łatwiej niż
całkowite zniszczenie. Nigdy nie słyszał ciszy tak głębokiej, całkowitej, oskarżycielskiej.
Wydawało mu się, że otaczające ich góry i wszystko, co w nich żyło, stało się milczącymi,
zaskoczonymi świadkami niewiarygodnej potęgi magii, która zmiotła to miejsce i wszystkich,
którzy się tam znajdowali.
W położonych niżej, wypuszczających pierwsze pąki drzewach zaśpiewał nieśmiało ptak.
Ten dźwięk rozbił niezwykłą ciszę i podziw, który trzymał magów w swoim uścisku. Jakby
związani milczącymi porozumieniem odwrócili się i zeszli ze szczytu. Pamięć o tym, co
zrobili, wisiała nad nimi ciężko.
Lecz mag nie był zadowolony z takiego pozostawienia sprawy. Odwrócił się do swego
towarzysza. Wyraz twarzy Renwicka kazał mu zatrzymać się w połowie kroku. Tamten
wyglądał na zadowolonego, niemal radosnego. W jego oczach widać było marzenia o potędze,
nieśmiertelności – Renwick często o tym mówił.
Towarzysz Renwicka położył dłoń na grubym pniu dębu, czując nagłą potrzebę wsparcia
się na czymś.
- Te pierścienie, których użyłeś do rzucenia czaru… – powiedział ostro. – Co jeszcze
potrafią zrobić?
Młodszy mag posłał mu wyniosły uśmiech.
- Czemu pytasz? Czy dzisiejszy dzień ci nie wystarczył?
Drugi mag zapłonął gniewem. Zacisnął pięści na białym płaszczu Renwicka, poderwał go z
ziemi i cisnął o drzewo.
- Powiedz mi, gdzie znalazłeś te trzy pierścienie i co potrafią!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin