Chiel Deborah - Uśmiech Mony Lisy.pdf

(1614 KB) Pobierz
Uśmiech Mony Lizy
D
EBORAH
C
HIEL
NA PODSTAWIE
KTÓREGO AUTORAMI SĄ
:
L
AWRENCE
K
ONNER
P
OWIEŚĆ
FILMOWEGO
SCENARIUSZA
,
&
M
ARK
R
OSENTHAL
Dziewczętom z Emerson House Pit - tym sprzed wielu lat
Rozdział 1
Zmierzch, niebo w powodzi fioletu, różu i granatu.
Skulona obok okna w pociągu Super Chief z Los Angeles,
Katherine Watson obserwowała, jak słońce powoli tonie za
horyzontem. Ostatnim razem, kiedy pytała konduktora, byli
gdzieś w Nebrasce. Jutro wieczorem będzie w Chicago, w
połowie drogi przez kraj, w połowie drogi do celu jej podróży.
Wellesley, Massachusetts.
Była wyczerpana minioną nocą i spaniem na siedząco,
odczuwała radosne zniecierpliwienie za każdym razem, kiedy
pomyślała o miejscu, które wkrótce będzie jej nowym domem:
Wellesley College. Już same te słowa sprawiały, że drżała z
podniecenia. Wypowiedziane głośno, wyczarowywały bogaty,
elitarny świat, tak inny od UCLA, gdzie najpierw zrobiła
licencjat, a potem zdobyła tytuł magistra historii sztuki.
Pociąg Super Chief słynął z tego, że jego pasażerami byty
gwiazdy Hollywoodu, ale Katherine, podróżująca klasą
turystyczną, nie zauważyła jak dotąd żadnych aktorów. Nie
jadała w wagonie restauracyjnym, gdzie serwowano
wykwintne potrawy i doskonałe wina; spakowała sobie do
kilku brązowych papierowych toreb kanapki z szynką i serem,
chipsy i pomarańcze.
I choć nie mogła sobie pozwolić na pierwszą klasę, widoki
były za darmo. Nie musiała dopłacać ani grosza, żeby
rozkoszować się tym samym widokiem co pasażerowie
pierwszej klasy: jałowa pustynia Kalifornii, śnieżne szczyty
Gór Skalistych w Kolorado, płaskie pola pszenicy w
Nebrasce. Sto lat wcześniej jej prababcia Katie - ciemnooka
piękność, po której Katherine odziedziczyła imię, szeroki
uśmiech i dźwięczny śmiech - przemierzała kontynent
pionierskim wozem. Dwudziestosiedmioletnia wdowa
podróżowała z trójką małych dzieci i pięcioma puchowymi
kołdrami, pod którymi grzali się w lodowate, zimowe
miesiące. Zabrała też ze sobą rodzinną Biblię, strzelbę i kilka
pędzli należących do jej zmarłego męża. Prawie wszystkie
pozostałe rzeczy wyprzedała, by mieć za co zacząć nowe
życie na Zachodzie, gdzie ziemia była dostępna dla każdego,
kto tylko był dość szalony i odważny, żeby tam osiąść.
Katie przetrwała niebezpieczne burze gradowe i zamiecie
śnieżne, wrogo nastawionych Indian i złodziei, którzy
próbowali ukraść jej krowy. Ta kobieta o żelaznej woli i
odwadze odcięła się od przeszłości, żeby stworzyć swojej
rodzinie nowy dom i nowe życie w północno - zachodniej
Montanie. Zgodnie z rodzinną legendą, Katherine
przypominała swoją prababkę; dwie wyblakłe fotografie Katie
już po pięćdziesiątce były dowodem na to, że w tym
twierdzeniu jest trochę prawdy.
Katherine odziedziczyła po Katie także niespokojną naturę
i głód przygody. Miała dobrą pracę jako wykładowca w
Oakland Teachers College i chłopaka, który za nią szalał, ale
łaknęła odmiany. Była podekscytowana na myśl o
zaszczepieniu swoich zachodnich przekonań w Wellesley;
wyobrażała sobie, jak otwiera na oścież okna i uwalnia sale
wykładowe od staroświeckich poglądów Wschodniego
Wybrzeża na życie w ogóle, a zwłaszcza na sztukę.
Ale była też zdenerwowana. Jako pierwsza w rodzinie
skończyła college; pochodziła z zupełnie innych kręgów niż
studentki i absolwentki Wellesley. Sporo spośród tamtejszych
wykładowczyń również ukończyło Wellesley lub jeden z
college'ów Seven Sister, elitarnego żeńskiego odpowiednika
Ivy League, prestiżowych szkół dla mężczyzn, do których
zalicza się Yale, Harvard i Dartmouth. Niezależnie od tego jak
bardzo będzie starała się dopasować, prawdopodobnie będzie
odbierana jako outsiderka przez te wszystkie dziewczęta w
małych czarnych sukienkach, kaszmirowych sweterkach i
perłowych naszyjnikach, tak dobranych, by stwarzać wrażenie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin