Sandra Jacob La Venda.txt

(13 KB) Pobierz
Sandra Jacob

[]Jednym ruchem wszedł w niš. Trochę się wysunšł, po czym wszedł jeszcze głębiej, do samego końca. [] Jeff wstał i Joe zajšł jego miejsce. []
Po chwili oglšdała siebie na zdjęciach jak nago, na plaży jest rżnięta przez dwóch kolegów syna.[]

Sandra Jacob była przewodniczšcš Koła Rodzicielskiego szkoły redniej w Jackson Valley. Miała 36 lat. Była bardzo sexy, miała 175 cm wzrostu. Miała cudowne, redniej wielkoci piersi nieznacznie kołyszšce się podczas chodzenia. Była po prostu doskonała. Lubiła do tego ubierać się tak, aby podkrelać swojš figurę. Jej syn Aaron był przez to zażenowany. W szkole zwracała uwagę wszystkich jego kolegów. Była częstym obiektem w ich mokrych marzeniach. Jej delikatna, jasna cera kontrastowała z ciemnoczerwonymi włosami, które spływały jej na ramiona i plecy gdzie sięgały sprzšczki stanika. Włanie kończyła organizowanie uroczystego przyjęcia z okazji zakończenia roku szkolnego. Nauczyciele, uczniowie i rodzice spotykali się, aby omówić miniony rok. Tradycyjnie nauczyciele i rodzice wychodzili po dwóch godzinach, a uczniowie bawili się potem do pónej nocy. Wszystko działo się w miejscowym klubie.

Sandra zastanawiała się, co ubrać na uroczystoć. Ponieważ był goršcy letni dzień zdecydowała się na białš, bawełnianš, bardzo krótkš bluzkę, która odsłaniała jej talię. Nie pomylała, że może to być w jaki sposób ryzykowne: ona odsłania tylko jej brzuch i jest wystarczajšco długa, aby zasłonić to co trzeba. A jednak obcisła bluzka podkrelała jej seksowne kształty. Cóż - w końcu była kobietš. Jej stanik nie powinien chyba być widoczny pod tš bluzkš. Na skšpe majtki założyła krótkie spodenki (bardzo krótkie) w kolorze khaki. Z mężem Rickiem często kochała się w niespodziewanych sytuacjach i lubiła być przygotowana i ubrana seksownie. Kiedy ona wróci z przyjęcia, Rick będzie w domu. A ich syna jeszcze nie będzie - będzie wtedy na imprezie  Podnieciła się na samš myl Nie, nie mogę teraz o tym myleć, poczekajmy do wieczora - pomylała. Pomalowała jeszcze szminkš swoje pełne usta, założyła białe buciki i wyszła do pokoju dziennego gdzie czekał na niš syn AAron.
- Mamo! krzyknšł. Nie możesz tak ić!
- Jak, synku? zapytała.
- Widać twoje, twoje - widać je wyranie!
Obróciła się i spojrzała w lustro. Jej sutki wyranie sterczały przez ubranie. Naprawdę nie mogła z tym teraz nic zrobić, a wiedziała, że będzie z tego powodu atrakcjš dla chłopców podczas przyjęcia.
- Co chcesz abym zrobiła, Aaron? Mam założyć sweter? Na dworze jest 30 stopni! Id do samochodu!
- Nie. Nie pójdę z Tobš, gdy tak wyglšdasz.
- Dobrze, więc rób co chcesz.
Wyszła do garażu i wsiadła do samochodu. Gdy przyjechała na miejsce, zauważyła, że przyjęcie już się zaczęło. Był gwar, uczniowie rozmawiali i miali się. Dostała jaki napój, usiadła i zaczęła rozmowę z grupš nauczycieli. Jeden z przyjaciół Aarona zauważył jej przyjcie i powiedział o tym innym. Wodzili wzrokiem po jej długich, smukłych nogach, zgrabnych biodrach i seksownych kršgłociach powyżej. Zwrócili uwag na jej obcisłš bluzkę. Żałowali tylko, że nie była ubrana w spódniczkę-mini. Może mogliby wtedy podpatrzeć co ma pod spodem. Jeden chłopak, Jeff, pomylał, że może tej nocy zobaczy wszystko co nosi pod spodem.

Rodzice i uczniowie zaczęli się rozchodzić. Sandra trochę wypiła alkoholu, który był podawany w klubie tylko dorosłym i nie czuła się najlepiej aby prowadzić. Tylko parę słabych drinków, ale i tak za dużo aby kierować samochodem. Gdy mylała co ma zrobić, Jeff wzišł jš za ramię.
- Pani Jacobs, rozmawiałem z innymi chłopakami i chcielibymy aby Pani jeszcze trochę została. Nie mielimy okazji aby z Paniš porozmawiać, a Pani już wychodzi.
Sandra pomylała, że to dobry pomysł, aby trochę odczekać, zanim pojedzie do domu. Umiechnęła się. Oczy Jeffa zaokršgliły się gdy z bliska spojrzał na jej pełne usta i niżej na okršgłe piersi, sterczšce sutki, które Jeff chciałby mieć w swoich ustach jeszcze dzisiejszej nocy. Poszła za nim z powrotem do stolika. Kto podał jej drinka. Mylała, że to czysty sok. Była jednak na tyle zamroczona alkoholem, że nie zauważyła, że to był sok z alkoholem. Jeff, Joe i Sean usiedli wokół niej. Siedziała między Joe i Seanem, naprzeciw Jeffa. Joe zaczšł co do niej mówić. Aby lepiej słyszeć Sandra pochyliła głowę w jego kierunku. Wtedy Sean zbliżył się do niej z drugiej strony. Poczuł zapach jej ciała i jego członek zaczšł sztywnieć. Zaczšł fantazjować, że się z niš kocha, wchodzi w niš Spojrzał na Jeffa, a ten zrozumiał to spojrzenie. Podał Sandrze następnego drinka. Wypiła go. Nie zauważyła, że podajš jej coraz mocniejsze drinki. Teraz już na pewno nie mogła prowadzić. Zaczęła flirtować z tymi chłopcami. Chłopcy w tym wieku trochę jš podniecali. Oni też zaczęli z niš flirtować. Opowiedziała dowcip i wszyscy się rozemiali. Wtedy Sean zbliżył się do niej jeszcze bardziej. Powoli, delikatnie objšł jš jednš rękš. Sandra nie zwróciła na to uwagi. Jeff pokazał Sandrze butelkę rumu i spytał, czy nie chciałaby się tego napić.
- Rum? Nie powinnicie pić takiego alkoholu.
- Och, Pani Jacobs. Wszyscy to pijš. Trzeba uczcić zakończenie roku szkolnego.
- No dobrze, ale tylko jeden kieliszek. Chłopcy spojrzeli po sobie zadowoleni. Wszyscy czuli miłe podniecenie.
- Pani Jacobs, impreza przenosi się na plażę, tu niedaleko. Jedmy razem z innymi.
- Naprawdę nie mogę. Mój mšż czeka w domu i na prawdę muszę już ić.
- Jak chce Pani to zrobić. Nie może Pani prowadzić.
- Masz rację. Wezmę taksówkę.
- Jak to będzie wyglšdało, gdy nauczyciele się dowiedzš, że upiła się Pani na uczniowskim przyjęciu i zostawiła samochód pod klubem?
- To prawda Spuciła wzrok zakłopotana. Miała prawdziwy problem.
- Chodmy tylko na 15 minut na plażę. Trochę się zabawimy z innymi, a potem odwieziemy Paniš do domu, my przecież nie jestemy pijani. Joe pojedzie za nami Pani samochodem.
- Dzięki Jeff. Uratowałe mnie. Objęła go ramieniem.

Umiechnšł się do swoich kolegów i poczuł erekcję, ocierał się o jej nogę. Poczuł jej ciepło i zapach jej włosów. Wyobraził sobie jš jak ssie jego penisa, wsuwa go w usta aż po nasadę. Podał jej jeszcze jednš porcję rumu. Protestowała, ale powiedział, że to ostatnia butelka i szkoda aby się zmarnowało. Wiedziała że będzie wkrótce w domu i pójdzie spać więc wypiła. Alkohol jeszcze na dobre nie zaczšł na niš działać, ale prowadzili jš do samochodu. Robiło się już ciemno. Przyjechali na plażę, ale było tu pusto. Sean rozłożył koc na piasku. Sandra rozglšdnęła się Gdzie sš wszyscy? Miała już drobne problemy z mówieniem i chodzeniem. Joe pomógł jej dojć z samochodu na koc.
- Przyjadš za chwilę Jeff skłamał.
Nie czekał już dłużej powiedział:
- Sandra, wiesz jaka jeste piękna? spytał.
Odwróciła się tak nagle, że upadła na koc. Chciała się podnieć, ale było to zbyt trudne. wiat jej wirował w głowie. Gdy tak leżała, Jeff objšł jš ramieniem i powiedział:
- Za chwilę poczujesz się znacznie lepiej.
Pocałował jš mocno. Czuł ciepło jej cudownych warg i wsunšł między nie swój język. Odsunšł się i spojrzał na niš. Była zaczerwieniona ale nic nie powiedziała. Sean umiechnšł się, zbliżył się, przyklęknšł obok niej i wtedy poczuła jego dłonie na swoich kolanach, wędrujšce w górę po wewnętrznej stronie ud i powoli wsuwajšce się w nogawki jej spodenek. Joe obrócił jš na plecy, chwilę piecił jej piersi przez ubranie po czym rozpišł guzik bluzki. Jeden, drugi, trzeci odsłonił jej pełne piersi ubrane w biały, skšpy stanik zarezerwowany tylko dla jej męża. Jej różowe sutki lekko przewitywały przez delikatnš koronkę. Tego się po tych chłopcach nie spodziewała. Znaleli zapięcie stanika z przodu i rozpięli go. Jej piersi uwolniły się ukazujšc duże sterczšce już w erekcji sutki. Gdy Sean zajšł się jej spodenkami, Joe i Jeff zaczęli lizać i ssać każdy jednš pier. Sandra nie wiedziała co się dzieje. Ci trzej chłopcy brali jš, a ona nie mogła się ruszyć. Żałowała, że nie przerwała tego wczeniej, teraz to było nie możliwe. Co gorsza w miarę jak chłopcy piecili jej sutki, ona była coraz bardziej podniecona. Jej cipka zaczęła pulsować. Została zdradzona przez własne ciało. Poczuła, że zsuwajš z niej spodenki. Sean obiecał, że jeżeli obcišgnie im ustami to jej nie wezmš. Nie była zabezpieczona i wiedziała, że oni nie majš prezerwatyw. Zgodziła się. Musiała doprowadzić ich do wytrysku ustami aby nie przelecieli jej i nie spucili się w niš. Obróciła się na bok. Wzięła w rękę penisa Seana, zamknęła oczy i wsunęła go w usta. Zaczęła go wolno ssać, nigdy tego nie robiła wczeniej. Jeff tymczasem zajšł się jej majtkami. Chwilę piecił jej cipkę przez materiał. Zauważył, że zrobiła się wilgotna. Wsunšł dłoń pod majtki i wszedł w niš jednym palcem, dwoma Jęknęła. Po chwili poczuła jak Jeff zsuwa jej majtki. Wiedziała, że Sean już dochodzi i nie przerywała aby sprawdzić co się dzieje. Dalej ssała namiętnie aż Sean zaczšł jęczeć. Jeff zsunšł jej majtki na kostki aż zdjšł je w ogóle. Rozsunšł lekko jej nogi. Znowu zaczšł jš piecić palcami. Jednym, dwoma, trzema Była coraz bardziej wilgotna. Lekko jęczała. Nie protestowała gdyż chciała jak najszybciej doprowadzić Seana do wytrysku. Oddychał coraz ciężej, był coraz bliżej. Sandra ssała go jeszcze mocniej. I wtedy wystrzelił. W ostatniej chwili wyjęła go z ust. Opadła na plecy. Sperma wytrysnęła jej na twarz, szyję, nagie piersi. Sean pocałował jš w usta, rękš rozmasowujšc spermę na jej piersiach. Miała niesamowicie sztywne sutki. Musiała być bardzo podniecona. Jeff posuwajšcy jej cipkę palcami też to zauważył. Soki obficie zwilżyły jej szparkę.

- Ona tego chce, jest wilgotna! oznajmił pozostałym.
Jednym ruchem zsunšł swoje spodnie, rozwarł jej nogi. Jego członek sterczał niesamowicie wyprężony. Przyklęknšł nad niš na czworakach. Opucił biodra, chwilę o...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin