Gotowany indyk w potrawce jarzynowej.docx

(1029 KB) Pobierz

Gotowany indyk w potrawce jarzynowej

Brak komentarzy:

 

Kawałek piersi indyka ugotowany z dużą ilością włoszczyzny . A następnie podana w jarzynce zrobionej  z tej włoszczyzny .Wykorzystuję tu pomysł na doprawienie wywaru z gotowania żółtkiem i sokiem z cytryny jak przy potrawce z tym , że bez mąki . Jarzynkę taką można uzupełnić o dodatkowe warzywa ( najlepiej już ugotowane np. groszek konserwowy, fasolkę konserwową , kukurydzę konserwową -- ja często mam zamrożone po odrobinie bo zostało mi od innej potrawy - przydaje się w takich przypadkach.

 

http://4.bp.blogspot.com/-B06liRzlpe8/UP63f-eA0BI/AAAAAAAAQ7w/rttFavKGmBk/s640/0.JPG

 

Czas : 1,5 godziny

 

Składniki:

 

kawałek piersi z indyka ( na 2 porcje)

1 pietruszka

kawałek selera wielkości użytej pietruszki

3 marchewki

1/2 pora

1 czerwona cebula

3/4 szklanki fasolki szparagowej konserwowej ( lub zamiennie groszek lub kukurydza)

gałązka naci selera

kilka gałązek bez listków od natki pietruszki

2 liście lubczyku ( może być suszony)

1 łyżka masła

1 żółtko

1 ząbek czosnku

1 liść laurowy

kilka ziaren czarnego pieprzu

szczypta soli,

sok z cytryny

szczypta cukru

maggi w płynie

3 szklanki  wody

 

Obrać i umyć warzywa ( marchew, pietruszka, seler, por, cebula , czosnek ). Rozgrzać patelnie i na suchej karmelizować warzywa ( podgrzewać obracając aż pojawią się na nich rumiane ślady ) . Razem z warzywami wrzucić na patelnię listek i ziarna pieprzu.

 

http://3.bp.blogspot.com/-u2W_14hAJ9M/UP63nHw1zCI/AAAAAAAAQ74/GX45Sw5Lnyk/s640/1.JPG

 

Przełożyć go garnka .Dorzucić zielone liście natki , selera i lubczyku. Zalać wodą . Wsypać szczyptę soli i doprowadzić do wrzenia.

 

http://4.bp.blogspot.com/-QFOHKWGxX2c/UP63tAq1eMI/AAAAAAAAQ8A/I7HQgF4OLZQ/s640/2.JPG

 

We wrzątek włożyć mięso *. Zagotować. Zmniejszyć gaz i gotować na małym gazie pod przykryciem 20 minut.

http://1.bp.blogspot.com/-J3l6hJOyCnU/UP630v49pII/AAAAAAAAQ8I/hm_dnXRtvAo/s640/3.JPG

 

 

Wyjąć marchew, pietruszkę i seler **, a resztę dalej gotować jeszcze ok. 1 godziny na małym gazie 

http://4.bp.blogspot.com/-OsxBV8IYXOA/UP65LoOXskI/AAAAAAAAQ8s/Lv0UehW0uMI/s1600/5.JPG

Wyjąć mięso  ( zawinąć w folię aluminiową by nie ostygło).
 

http://2.bp.blogspot.com/-h0C4S-5kumg/UP65UtN5D2I/AAAAAAAAQ-M/S0mYhMSQqjA/s1600/6.JPG

 

Marchew , seler, pietruszkę pokroić ( marchew w pół plasterki  -seler i pietruszkę w kostkę) .
Fasolkę (lub  groszek czy kukurydzę ) odcedzić - jeśli fasolka jest w całych strąkach to je pokroić na 3 części.
 

http://4.bp.blogspot.com/-PrJZOYqz65c/UP65ep_PeSI/AAAAAAAAQ-U/b5LMq8I0iWg/s1600/4.JPG

 

Wywar przecedzić - doprawić do smaku maggi w płynie ( ma być delikatny).Wywaru ma zostać na końcu ok. 1,5 szklanki (  dzielimy go na 2 porcje 1/2 szklanki do potrawki i 1 szklankę na zupę ).
 

http://3.bp.blogspot.com/-ai60TWjYvgU/UP65m9FIr0I/AAAAAAAAQ-c/w5-6mqf0S90/s1600/7.JPG

 

W garnuszku rozgrzać masło. Włożyć na nie pokrojone w kostkę marchew , seler i pietruszkę i fasolkę szparagową.

Podlać 1/2 szklanki wywaru z gotowania .

 

http://3.bp.blogspot.com/-hBBKQrDwhm0/UP65vbSFVnI/AAAAAAAAQ-k/oPOAT3TPoQ0/s1600/9.JPG

 

Żółtko zmieszać z łyżeczką soku z cytryny i kilkoma łyżkami gorącego wywaru dodawanego sukcesywnie by żółtko się nie ścięło. 
 

http://3.bp.blogspot.com/-ziP6gTaMrJo/UP652BCl_AI/AAAAAAAAQ-s/UOEIfVZGJEM/s1600/8.JPG



Wlać do jarzyn. Wymieszać. Zdjąć z gazu. Doprawić sola , cukrem i cytryną .
 

http://1.bp.blogspot.com/-KRwhO5zRePQ/UP65-nfXWNI/AAAAAAAAQ-0/xgyp1XbvB88/s1600/10.JPG

 

Pierś z indyka pokroić w cienkie plasterki.

 

http://1.bp.blogspot.com/-WppCReriUYk/UP66F94doLI/AAAAAAAAQ-8/VB-OhZrEG8s/s1600/11.JPG

 

Podaję samą jarzynkę z plastrami indyka i porcją sałaty bez dodatków typu ryż czy ziemniaki bo jarzynka jest bardzo syta i jest jej dużo.


*Wkładam mięso do wrzątku by białko z powierzchni ścięło sie natychmiast i zapobiegło wygotowywaniu smaku . Robię tak gdy gotuje mięso ,, dla mięsa" - gdy gotuję na rosół wkładam mięso do zimnej wody.


** Z reguły wszyscy robią odwrotnie najpierw gotują mięso , a potem dorzucają pod koniec warzywa - ja sprawdziłam , że jeśli gotuję mięso razem z warzywami od początku to nasiąka ono wywarem z warzyw . Normalnie gotuję warzywa do końca ale tu chciałam zrobić z nich jarzynkę więc wyjęłam wcześniej . A wywar i tak nie miał być podany jako rosół a jako specyficzna zupa krem cebulowo-porowy bo tylko te warzywa w wywarze zostały i zostały z nim zmiksowane.


*** Resztę wywaru zmiksować z porem i cebulą z zupy i 1/2 słodkiej śmietanki . Doprawić mielonym pieprzem i podać w filiżankach do popicia. ( Krem cebulowo-porowy na rosole )

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin