Co by było gdyby rządzili chrześcijanie.docx

(18 KB) Pobierz

Co by było gdyby rządzili chrześcijanie?

What if Christians Were in Control?

Dave Daubenmire – 19.11.2018

 

Nigdy nie lekceważ przeciwnika.

 

To była lekcja, której nauczyłem się na początku mojej kariery sportowej. Najprostszym sposobem na kopnięcie w tył było założenie, że wygrasz tylko dlatego, że jesteś lepszy. Historia jest podszyta opowieściami o nieszczęśliwych zwycięstwach, i każdy z tych rozruchów miał miejsce, gdyż faworyt był albo zbyt pewny siebie, albo oszukany.

 

Obie postawy w końcu doprowadzą do klęski. Słyszałeś o Goliacie? Był lepszy od małego pasterza pod każdym względem oprócz jednego najważniejszego. Dawid bardzo chciał wygrać, a Goliat skupiał się bardziej na swoich zdolnościach. Trudno pokonać przygotowanego, skupionego i zaangażowanego przeciwnika.

 

My którzy nazywamy się od imienia Chrystusa jesteśmy na granicy przegrania gry, której nigdy nie powinniśmy przegrać. W bitwie wieków amerykański kościół bardzo nie docenił zestawu umiejętności naszego przeciwnika. Mimo że w Piśmie Świętym ostrzegano nas, żebyśmy "nie ignorowali jego knowań". Nie rozumiejąc powagi bitwy, poddaliśmy się apatii. Co spowodowało naszą niechęć do "walki o wiarę"?

 

Mimo że Biblia wyraźnie pokazuje plan gry "naszego adwersarza", nie podeszliśmy poważnie do "jego knowań". Przegrywamy bitwę, nie dlatego że nie jesteśmy dobrze wyposażeni, a dlatego, że jesteśmy niepomni jak diaboliczny i jak bardzo zaangażowany jest nasz przeciwnik.

 

Szatan, Diablo, Diabeł to godny przeciwnik. Jest tak potężny i tak skuteczny, że mógł przekonać większość chrześcijańskiego świata, że naprawdę nie istnieje. Bo ci którzy WIERZĄ w Satanusa, amerykańskie przywództwo, oszukali nas byśmy myśleli, że diabeł to tylko osobisty podżegacz, którego plany mają unieszczęśliwić każdego człowieka.

 

Diabeł, mówią nam, czyha na wasze zdrowie, finanse, albo chce "pozbawić was radości", jakby był tylko nadprzyrodzonym komarem, którego głównym celem było powstrzymanie chrześcijanina przed komfortowym życiem. Diabeł jest prawdziwy, mówią nam, ale sprzedali nam wersję Walta Disneya o upadłym cherubinie… wiesz co mam na myśli… czerwony ogon, rogi, widły, komiksowa postać wychodząca z kryjówki w Halloween.

 

Nasze fiasko w zrozumieniu jego celu, jego mocy i technik zostawiło niegdyś wspaniałą, kiedyś chrześcijańską Amerykę, z trudem łapiącą oddech. Podczas gdy Kościół siedział i liczył nasze błogosławieństwa, wróg naszych dusz napadał na nasze domy, niszcząc wszystko co dobre. Dopóki będzie w stanie skupiać nas na sobie, prześpimy większą bitwę, która toczy się wokół nas. Szatan nie czyhał na "nasze rzeczy". Miał swoje cele nastawione na kontrolę świata.

 

Nie doceniliśmy ciemnej strony. Szatan doprowadził do odwrotu Dawida i Goliata w Kościele, ponieważ przestaliśmy skupiać się na tym czego naprawdę chciał. Bitwa w której uczestniczymy to bitwa o świat. Tak, jest to po części bitwa osobista, ale jest to bardziej dokuczliwe niż bitwa zespołowa. Bitwa jest tych dwóch: potomstwem węża i potomstwem kobiety ... (Rodz 3) Większość ogłupionych chrześcijan NADAL tego nie rozumie.

 

Wyobraź sobie ze mną jak DOBRY musi być Jehovah. On jest Stwórcą i Dawcą życia. Biblia uczy, że On był idealny na każdy sposób, i że "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują". Nasze słabe umysły nie mogą nawet pojąć jak ogromna i całkowita jest Jego dobroć. Prawdziwi chrześcijanie służą Prawdziwemu "wszechpotężnemu" Bogu.

 

Ale moje lekcje w liceum uczyły mnie o prawie Newtona i że "każda akcja  wywołuje taką samą i PRZECIWNĄ reakcję". Jeśli Bóg jest WSZECH dobry, jak głęboka i ciemna musi być ciemna strona? Chrystus pokonał całą tę ciemność, ale modlitwa, której nas nauczył mówi: "przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie tak i NA ZIEMI". Ziemia jeszcze nie jest doskonała ... i nie będzie do Jego przyjścia ... w międzyczasie zaklął nas - "zarabiajcie nimi aż wrócę".

 

"Zaklinać" = czasownik czynu / działania. Oznacza to, że ktoś inny zamierza przejąć kontrolę. Pomóż mi tutaj, gdyby bitwa była wygrana, to dlaczego kazał nam nie dawać się? Czy może być tak, że "przeciwnik" nie jest jeszcze pod Jego stopami? Czy możliwe, że "Boży zespół" został umieszczony tutaj, by aktywnie przeciwstawiać się złemu?

 

Spójrz na Amerykę. Wróć pamięcią do czasów [serialu TV] Ojciec wie najlepiej / Father Knows Best, i zapytaj się co stało się z Ameryką z lat 1950? Czy kiedy walczyliśmy z komiksowym przeciwnikiem, diabeł ze swoimi sługami pracowali nad zorganizowaniem największego w historii świata zamachu? Czy możliwe żeby jego siła przekonała nas, że nie był naprawdę bardzo silny?

 

Skoncentruj oczy na chwilę na każdej głównej instytucji wpływającej na kulturę i wymień JEDNĄ rządzoną przez chrześcijan. Media, edukacja, finanse, rozrywka, rząd, rodzina, nawet Kościół wpadł w ręce wroga. Kiedy chrześcijanie przebierali się za diabła by świętować Halloween, diabeł wyżerał wszystkie cukierki z naszych worków. Okłamywały nas nasze kościoły. Uczyły nas wyglądać nadchodzącego Królestwa, a ignorować to tuż przed nami.

 

Małe ostrzeżenie. Jeszcze nic nie widziałeś. Ciemność szerzy się przez oszustwo. Większośc tego co widzimy, słyszymy i nas się uczy, to nie jest prawda. Rządzą kłamstwa i szatan jest ich ojcem.

 

Jeśli, jak powiedział Jezus "Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi", to co byłoby gdyby Jego uczniowie faktycznie żyli tak jakby ON rządził? Co gdyby JEGO ludzie kontrolowali te bramy władzy?

 

1 Jan 3:8 mówi: "Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła". Co jeśli On tak myślał? Co jeśli diabeł naprawdę BYŁ pokonanym wrogiem? Co by było, gdyby naszym zadaniem było "iść na cały świat ... i nauczać wszystkiego, co nam przykazał?" A co, jeśli lud Boży ma rzekomo postawić diabła pod stopami Pana?

 

Co gdyby to co robiliśmy tu na ziemi naprawdę miało znaczenie TU NA ZIEMI? Co gdyby diabeł był pokonanym wrogiem TU I TERAZ? Co gdyby Jezus liczył na nas by pomóc Mu budować Jego Królestwo NA ZIEMI? Co gdyby Pan czekał na nasze działania?

 

Co gdybyśmy naprawdę wierzyli, że Jezus jest Królem Królów TU I TERAZ?

Co gdyby bramy piekielne naprawdę nie mogły przemóc Jego Kościoła? Co gdyby JEGO KOŚCIÓŁ był planem podboju ciemności? Co gdybyśmy przestali lekceważyć diabła i zaczęli go podbijać?

Gdyby Kościół naprawdę wierzył, że Jezus "miał wszelką władzę w Niebie i na ziemi", to czy zmieniałoby to sposób naszej reakcji?

Jak byłoby gdyby naprawdę rządzili chrześcijanie?

 

https://barbwire.com/what-if-christians-were-in-control/

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin