The.Glenn.Miller.Story.1954.1080p.BluRay.x264.YIFY.txt

(59 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{2531}{2626}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{2627}{2708}POŻYCZKI PIENIĘŻNE
{2709}{2764}Witam, panie Kranz.
{2765}{2848}- Chciałbym wykupić mój...|- Wiem! Puzon.
{2849}{2911}Trzymam go zawsze na wystawie,
{2912}{2989}żeby przechodzšc,|widział pan, że wcišż tu jest.
{2990}{3034}Mam go na oku.
{3035}{3108}Panie Miller,|skšd pan zdobył pienišdze tym razem?
{3109}{3217}- Pracowałem na stacji benzynowej.|- A teraz znowu gra pan w zespole?
{3218}{3333}Tak. Razem z Mintonem w Sunset Hotel.|Zaraz przyjedzie po mnie Chummy.
{3334}{3420}Może by i Chummy|co u mnie zastawił?
{3421}{3478}- Gra na pianinie.|- A, rozumiem!
{3479}{3608}Jeszcze tego nam brakuje!|Taszczenia tu pianina w tę i z powrotem.
{3609}{3693}Ten sznur pereł,|ile pan chce za niego?
{3694}{3754}Prezent urodzinowy dla mojej dziewczyny.
{3755}{3804}Czyż nie cudownie jest być młodym?
{3805}{3931}Ledwo wykupił swój puzon,|a już chce kupić naszyjnik za $100.
{3932}{3978}100 dolarów?
{3979}{4051}Chciałbym jej go dać.|Nie widziałem jej kilka lat.
{4052}{4132}- Jest pan zaręczony?|- Niezupełnie.
{4133}{4229}Chodzilimy ze sobš w czasie|studiów na Uniwersytecie Colorado.
{4230}{4300}100 dolarów. Sporo pieniędzy, prawda?
{4301}{4381}Dla stałego klienta|mam okazyjnš cenę.
{4404}{4457}To chyba Chummy.
{4475}{4517}Sto dolarów.
{4592}{4640}To za puzon.
{4641}{4715}- Dzięki. Do widzenia.|- Do widzenia, panie Miller.
{4809}{4909}- Chummy, skšd go wytrzasnšłe?|- Sprzedałem Briscoe.
{4910}{4935}Cudo.
{4936}{4992}45 koni. Tylko czteroletni.
{4993}{5083}- 45 koni...|- Wskakuj, musimy jechać.
{5116}{5185}- Cacko, nie?|- O rany, i to jakie!
{5186}{5262}- Masz mojš aranżację?|- Siedzisz na niej.
{5263}{5355}Pamiętaj, że to Sunset Hotel,|palmy i marmurowe schody.
{5356}{5426}- Zespół Mintona wietnie gra.|- Wiem o tym.
{5427}{5514}Nie zaczynaj|z tš swojš aranżacjš dzi wieczorem.
{5515}{5613}- Inaczej stracimy tę robotę.|- Nie martw się. To klasyka.
{5614}{5680}"niło mi się, że mieszkałem|w marmurowym pałacu".
{5681}{5796}Jak Minton usłyszy to wykonanie,|da nam pracę do końca życia. Jedmy.
{6243}{6342}MARK MINTON|I JEGO MIŁA MUZYKA
{6989}{7088}Szkoda, że nie można|zastawić aranżacji zamiast puzonu.
{7304}{7365}- Wiecie gdzie jest Wenecja?|- We Włoszech.
{7366}{7453}Nie! Nasza Wenecja.|Przy molo z diabelskim młynem.
{7454}{7536}- Aha.|- Musicie tam pójć w poniedziałek.
{7537}{7621}- Pollack robi tam przesłuchania.|- Ben Pollack?
{7622}{7710}Ben Pollack. Zbiera nowy zespół.
{7711}{7763}Jadš w bardzo długš trasę.
{7764}{7838}- Skšd pan wie?|- Kolega powiedział mi rano.
{7839}{7906}- Musicie tam pójć.|- Pewnie. Wielkie dzięki.
{7907}{7941}Przyszły poniedziałek?
{7942}{8004}Masz tydzień, żeby wykupić puzon.
{8005}{8077}- Mógłby pan popracować na stacji.|- Nie tym razem.
{8078}{8128}Będę pracował nad aranżacjami.
{8129}{8228}Dla mnie, panie Miller,|nie ma sprawy,
{8229}{8336}ale dlaczego nie rzuci pan tych aranżacji|i nie zajmie się tylko puzonem?
{8337}{8413}Dobre pytanie.|Sam chciałbym znać odpowied.
{8414}{8508}Ale tak sobie mylę,
{8509}{8592}że jeden instrument nie tworzy muzyki.
{8593}{8662}Muzyka to cała orkiestra. Rozumie pan?
{8663}{8759}Tylko pracujšc nad aranżacjš|mogę się w pełni wyrazić.
{8760}{8827}Rozumie pan? Dzięki za radę.
{8828}{8868}Chodmy.
{10161}{10211}wietnie!
{10212}{10260}- Dzięki, Ben.|- Jeste przyjęty.
{10294}{10343}- Kto następny?|- Ja.
{10367}{10423}Przygotowałem kilka aranżacji...
{10424}{10491}Mam już doć aranżacji.|Potrzebuję więcej muzyków.
{10492}{10582}Pracowałem nad nimi cały tydzień.|Sš w pana stylu.
{10583}{10677}Doceniam to. Połóż je na pianinie,|wypróbuję je kiedy indziej.
{10747}{10819}- Moje nazwisko jest na okładce.|- wietnie.
{10833}{10874}Dobra, kto następny?
{10875}{10951}Ja. Nazywam się Schwartz.|Wilbur Schwartz.
{10952}{11043}Klarnet?|Sišd tu z przodu i zagraj co.
{11044}{11158}- Jakš melodię mam zagrać?|- Czytasz nuty?
{11159}{11235}- Proszę mnie wypróbować.|- Chummy, daj mu jakie nuty.
{11637}{11686}Raz, dwa.
{12799}{12894}Hej, Glenn! Wracaj.|Pan Pollack chce z tobš porozmawiać.
{12895}{12991}Mówi, że twoja aranżacja jest super!|Twoja aranżacja!
{13024}{13091}Gram w zespole|i pracuję nad aranżacjami.
{13092}{13135}Dostałem dwutygodniowš zaliczkę.
{13136}{13186}Jest pan teraz Rockefellerem.
{13187}{13296}- Chciałbym podziękować za wszystko.|- Nie ma o czym mówić.
{13297}{13368}Cieszę się, że wszystko się udało.
{13369}{13450}Wracajšc do tego sznura pereł|na urodziny mojej dziewczyny.
{13451}{13555}Wspomniał pan co|o okazyjnej cenie.
{13556}{13672}Dla pana $80.|Teraz 40, a póniej 5 co tydzień.
{13673}{13731}- Pasuje.|- Mam go jej wysłać?
{13732}{13806}Może lepiej sam go wezmę.|Nie wiem, czy mam dobry adres.
{13807}{13887}Będziemy grać w Denver,|a ona mieszka gdzie w pobliżu.
{13888}{13964}10, 20, 20, 40.|Proszę, oto 40.
{13965}{14068}- A to za puzon.|- W porzšdku.
{14069}{14155}- Dziękuję bardzo.|- Ja również i powodzenia.
{14156}{14229}Mam nadzieję, że na razie|będzie pan omijał lombardy.
{14230}{14309}- Też mam takš nadzieję! Do widzenia.|- Do widzenia.
{14523}{14578}- Glenn, chod tutaj!|- Pierce-Arrow?
{14579}{14653}Tak! Za stare auto i 100 dolców.
{14654}{14726}Dużo cięższy. Lepiej trzyma się|drogi w długich trasach.
{14727}{14804}Jeli zespół się zwinie,|sprzedamy go grabarzowi.
{14805}{14877}Wskakuj, pokażę ci, jak się jedzi z klasš.
{15361}{15438}Glenn, pospiesz się. Mamy być|w Denver Palace za 10 minut.
{15439}{15503}- Ile, proszę pana?|- Pištkę.
{15830}{15886}Poproszę z Boulder, 6170.
{15938}{15986}Ile?
{16208}{16256}Odbiorę, mamo.
{16357}{16388}Halo?
{16389}{16464}Halo? Helen?|Jak się ma moja dziewczyna?
{16485}{16533}Twoja dziewczyna? A kto mówi?
{16534}{16591}Kto mówi? Czy to Helen Burger?
{16592}{16633}Tak, ale to musi być jaka...
{16634}{16734}- Mówi Glenn!|- Glenn? Jaki Glenn?
{16758}{16800}Glenn Miller!
{16801}{16841}Glenn Miller?
{16920}{17011}Szczerze mówišc...|Dwa lata i ani słowa.
{17012}{17053}Nie dostała mojej kartki?
{17054}{17108}Tej, którš wysłałe|rok temu na więta?
{17109}{17167}Ty też się nie odzywała.
{17168}{17278}Nie wiedziałam, gdzie jeste.|Teraz też nie wiem.
{17279}{17384}Jestem w Denver.|Chcę cię zobaczyć. Dzi wieczorem?
{17385}{17439}Przykro mi. Jestem umówiona.
{17440}{17528}Nie możesz odwołać?|Jestem tu z Pollackiem tylko do jutra.
{17529}{17574}Szczerze mówišc...
{17575}{17642}Glenn, pospiesz się.
{17643}{17724}Do zobaczenia w takim razie.|Mam ci tyle do powiedzenia.
{17725}{17839}- Glenn, poczekaj chwilę...|- Będę od razu po pracy. Na razie.
{17866}{17913}Glenn? Halo?
{17992}{18044}Co podobnego.
{18211}{18275}- Czeć tato.|- Wychodzisz, Helen?
{18286}{18358}Ed każe ci czekać?|To co nowego.
{18359}{18435}Dzi nie wychodzę z Edem.|To kto, kogo nie widziałam od lat.
{18436}{18486}Nie z Edem? Co się stało?
{18487}{18550}To co poważnego,|skoro odwołała randkę z Edem.
{18551}{18617}Nie, mamo. Glenn nie jest w moim typie.
{18618}{18724}Jestem chyba zbyt praktyczna|lub za mało romantyczna.
{18725}{18769}Potrzebuję kogo takiego jak Ed,
{18770}{18876}kto ma fabrykę|albo sklep, co konkretnego.
{18877}{18960}Na pewno nie chcę|takiego włóczęgi jak Glenn Miller.
{18961}{19021}Kim on jest, ten Glenn Miller?
{19036}{19128}Sama nie wiem, powiedział tylko,|że nocuje dzisiaj w Denver.
{19129}{19180}Zabierze mnie po pracy.
{19181}{19276}Musi ciężko pracować.|Już prawie 21.00.
{19295}{19343}Naprawdę?
{19619}{19697}Żeby tak się spóniać!
{19698}{19749}Mógł przynajmniej zadzwonić.
{19750}{19813}- Chyba, że miał wypadek.|- Zadzwoń do niego.
{19814}{19864}Jak? Nawet nie wiem, gdzie on jest.
{19865}{19938}Położę się już, jeli mam jechać rano|na polowanie.
{19939}{20003}Sam przyjeżdża po mnie o wicie.
{20004}{20093}- Dzisiaj już raczej nie przyjdzie.|- Raczej nie.
{20094}{20149}Nawet gdyby,|nie przyjmę go.
{20150}{20206}Możemy więc ić spać?
{20207}{20284}Koniec z panem Glennem Millerrem.
{20302}{20350}Nie chcę go już nigdy widzieć.
{20712}{20756}Helen?
{21387}{21458}- O, jeste!|- Panie Glenn Miller, proszę odejć.
{21475}{21561}Nie chcę odchodzić.|Przyszedłem na randkę z tobš.
{21578}{21683}- Obudzisz wszystkich sšsiadów.|- Jak mogę z tobš porozmawiać?
{21716}{21772}Cicho bšd. Już schodzę.
{22294}{22330}Czeć, Helen.
{22331}{22389}Dlaczego przychodzisz tak póno?
{22390}{22490}Powiedziałem ci, że przyjdę po pracy.|Szybciej już nie mogłem.
{22509}{22592}- Cicho.|- Nie zmieniła się ani trochę.
{22593}{22683}Przebojowa i piękna jak zawsze.
{22684}{22791}Akurat! W tym kimonie|i z papilotami we włosach.
{22792}{22849}To sš papiloty?|Sišd tutaj ze mnš.
{22850}{22935}- Na dworze jest zimno.|- Chod. Taka piękna noc.
{22936}{22969}O Boże.
{22970}{23079}Zobacz. Kupiłem ci prezent na urodziny.
{23080}{23170}Urodziny?|Ale to dopiero w listopadzie.
{23171}{23222}To na twoje poprzednie urodziny.
{23298}{23388}Jakie liczne!|Ale nie mogę ich przyjšć.
{23389}{23468}Dlaczego? Sš sztuczne.|Niestety.
{23469}{23536}Kupiłem je w Los Angeles w lom...
{23576}{23637}Kiedy kupię ci prawdziwe.
{23664}{23699}Co ja się z tobš mam.
{23700}{23792}Dwa lata bez słowa,|a teraz taki prezent.
{23793}{23911}Do niektórych ludzi|nie trzeba pisać, po prostu się wie.
{23912}{23989}- Wiedziałem, że tu będziesz.|- Naprawdę?
{23990}{24069}Pewnie. Wiedziałem, że się nie zmienisz.
{24070}{24146}Siedzšc i czekajšc, aż się pojawisz, tak?
{24147}{24239}Zapytałe: "Jak tam moja dziewczyna?"|Cóż, pomyliłe się!
{24240}{24317}Od prawie roku|jestem zaręczona z Edem Healeyem.
{24318}{24398}Nigdy nie pomylałe, że może|w ogóle nie chcę cię już widzieć?
{24399}{24450}Nie.
{24451}{24499}Nigdy.
{24500}{24576}- Nigdy.|- Nie m...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin