Baydonowi Hiltonowi,
Jordanowi Hiltonowi
i Ricky’emu Fentonowi
Romeowi, Merkucjowi i Benwoliowi
– wciąż zyskujecie moje zaufanie i podziw
jako współwędrowcy po krętej ścieżce życia
ROZDZIAŁ 1
To: jpwiggin@gso.nc.pub, twiggin@uncg.edu
From: hgraff%educadmin@ifcom.gov
Subject: Kiedy Andrew wróci do domu
Drodzy Johnie Paulu i Thereso Wiggin,
Rozumiecie zapewne, że podczas niedawnej próby przejęcia Międzynarodowej Floty przez Układ Warszawski w EducAdmin naszą jedyną troską było bezpieczeństwo dzieci. Teraz wreszcie możemy się zająć logistyką wysyłania ich do domów.
Gwarantujemy Andrew ciągły nadzór i aktywną ochronę podczas przekazania przez MF pod opiekę rządu amerykańskiego. Negocjujemy jeszcze, w jakim zakresie MF ma zapewnić ochronę po dokonaniu transferu.
EducAdmin podejmuje wszelkie wysiłki, by Andrew mógł powrócić do możliwie normalnego dzieciństwa. Jednakże chciałbym zasięgnąć rady Państwa, czy może pozostawić go tutaj, w izolacji, do zakończenia śledztwa w sprawie działań EducAdmin podczas niedawnej kampanii. Bardzo możliwe, że niektóre zeznania przedstawią Andrew i jego czyny w niekorzystnym świetle w celu uderzenia poprzez niego (i inne dzieci) w EducAdmin. Tutaj, w dowództwie MF, możemy się postarać, by nie dotarło do niego to, co najgorsze; na Ziemi taka ochrona nie będzie możliwa; jest też bardziej prawdopodobne, że będzie musiał „zeznawać”.
Hyrum Graff
* * *
Theresa Wiggin siedziała w łóżku, czytając wydruk listu Graffa.
– Będzie musiał „zeznawać”. To znaczy, że wystawią go na pokaz jako... kogo? Bohatera? Raczej potwora, bo już teraz różni senatorzy potępiają wykorzystywanie dzieci.
– To go oduczy ratowania ludzkości – stwierdził jej mąż, John Paul.
– To nie pora na żarciki.
– Bądź rozsądna, Thereso. Tak samo jak ty chcę, żeby Ender wrócił do domu.
– Wcale nie chcesz – odparła gniewnie żona. – Nie cierpisz codziennie z tęsknoty za nim.
Ale już kiedy to mówiła, wiedziała, że jest niesprawiedliwa. Zasłoniła oczy dłonią i potrząsnęła głową.
Trzeba przyznać, że nie próbował z nią dyskutować o...
renfri73