Henry Farrell - Co sie zdarzylo Baby Jane.pdf

(930 KB) Pobierz
PROLOG
1908
Czekały w głębokim, letnim cieniu zaułka: niewielka grupa szacownych, młodych
niań z wiercącymi się, poddanymi ich opiece dziewczynkami. Kobiety ubrane były
w długie spódnice z miękkiego płótna lub batystu, w letnie bluzki i słomkowe
kapelusze o szerokich rondach. Dziewczynki, nakrochmalone i nastroszone,
dźwigały na głowach ogromne kokardy z jasnego, błyszczącego atłasu. Wiele
z nich pochodziło z najlepszych rodzin w mieście, na ogół nie takich, które
chodziłyby na przedstawienia pospolitego wodewilu, nawet na kobiecej
popołudniówce.
Jedynie wyjątkowość głównej atrakcji przedstawienia czyniła ich obecność
dopuszczalną. Baby Jane Hudson (Przeuroczo Pląsająca Dzidzia z Duluth – TYLKO
PRZEZ TYDZIEŃ!) była tak absolutnie bez zarzutu, że paniom wypadało nawet
wyczekiwać teraz w uliczce za teatrem, aby jeszcze ten ostatni raz rzucić okiem na
wspaniałą aktorkę przed jej odjazdem.
– Mówią, że jest dużo starsza, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. – Zdanie
to, bardzo cichym głosem, wypowiedziała kobieta w pomalowanym na czerwono
słomkowym kapeluszu, stojąca z lewej strony drzwi teatru. – Ponoć jest po prostu
bardzo mała jak na swój wiek.
Jej towarzyszka, cała ubrana na różowo, spojrzała na poważne dziecko u swego
boku, skinęła głową i odpowiedziała, zasłaniając usta ręką: – Słyszałam, że dają jej
whisky, żeby zahamować wzrost.
– Nie!
– Och, tak naprawdę w to nie wierzę. A ty?
O Baby Jane mówiono także, że jest zwyczajną karlicą ubraną w dziecięce
ciuszki. Niektórzy powiadali, że urodziła się z darem wymowy. Spirytualiści
z Filadelfii twierdzili, że mieszka w niej duch zmarłej aktorki, a dziecięce ciałko
służy dawnej gwieździe jedynie za narzędzie, dzięki któremu może ona objawiać
swoje talenty z Wielkich Zaświatów.
Tak czy owak Baby Jane niewątpliwie była zjawiskiem. Znano ją wszędzie. Jej
powiedzonka, drukowane na małych, zdobionych karteczkach, wkładano do
pudełek z czekoladkami. Za dziesięć centów można było nabyć jej własnoręcznie
podpisane zdjęcie z wyrazami miłości i całusami. Baby Jane była prawdziwą sławą.
Z tego też powodu przez grupkę zebranych w uliczce przeszedł dreszcz, gdy drzwi
teatru w końcu się otworzyły i na podest przed wejściem wkroczyła Baby Jane.
Mała, drobniutka dziewczynka o wielkich, błyszczących oczach i gęstych,
ciemnych włosach, ubrana była cała na biało. Jej sukienkę i rękawiczki wykonano
z białej koronki. Biała atłasowa szarfa wokół talii idealnie pasowała do wstążki
zdobiącej rondo białego, słomkowego kapelusza. Mocne nóżki obleczone były
w białe pończochy. Buty o zadartych noskach uszyto z miękkiej, białej skóry
koźlęcia. Zwoje na kształt korkociągu, które opadały kaskadami spod kapelusza na
ramiona, przez kontrast wydawały się czarne jak noc.
Na pierwszy rzut oka wyglądała jak mały biały aniołek. Lecz złudzenie to
znikało, gdy w drobnej, okrągłej twarzyczce dostrzegło się przebłysk
temperamentu, gdy ujrzało się szczupłe, pokryte koronką dłonie zaciskające się
w twarde pięści.
– Nie, nie, nie pójdę! – Głos Baby Jane, ten sam głos, który tak słodko brzmiał
w piosence zaledwie kilka minut temu, odbijał się teraz piskiem od pobliskich
ścian. – Nie wrócę do żadnego starego hotelu. Nie pójdę spać. I nie możesz mnie
do tego zmusić!
Ciemnowłosy mężczyzna o miłym wyglądzie, który pojawił się tuż za nią,
przyklęknął i wyciągnął do niej rękę. W tej samej chwili zza drzwi wyłoniła się
kobieta o łagodnej twarzy, niosąca niemowlę.
– Ray... – rzekła z zaniepokojeniem. Jednakże mężczyzna skupiony był na Baby
Jane.
– Jane... nie zachowuj się tak, kwiatuszku. Musisz się przespać. Wiesz...
– Nie! – wrzeszczała Baby Jane. – Nawet nie zmrużę oczu. Nie zmusicie mnie!
Mężczyzna rozejrzał się po tłumie i usiłował się uśmiechnąć.
– Bądź teraz grzeczną dziewczynką tatusia, proszę, i...
Baby Jane tupnęła nogą.
– Nie! – wrzasnęła. – Nie, nie, nie!
– No już, Jane... – Kobieta ruszyła do przodu, lecz niemowlę w jej ramionach
zaczęło kwilić i zatrzymała się. – Ciii, ciii – wyszeptała z roztargnieniem.
Ojciec odchrząknął.
– Chcesz, żeby twoi mili przyjaciele pomyśleli, że jesteś niegrzeczna?
Zgłoś jeśli naruszono regulamin