"Modlitwa o własne potępienie" - taką notkę na swoim profilu na Facebooku zamieścił duszpasterz, Lech Dorobczyński OFM. O co chodzi? ZOBACZ!
Jeśli codziennie odmawiasz Modlitwę Pańską, i mówisz słowa: "Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom", a nie chcesz wybaczyć drugiemu człowiekowi - modlisz się o własne potępienie.
/z dzisiejszej homilii o. Hieronima - na bazie przeczytanego artykułu/
"Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".
Przebacz mi tak, jak ja przebaczam innym. Albo jeszcze dosadniej: Przebacz mi na tyle, na ile ja potrafię wybaczyć innym.
Żeby było jasne: Bóg jest gotowy na wybaczenie. On ma na imię Miłosierdzie. Ale Bóg potrafi też powiedzieć ostro: "Tego, który się mści, spotka zemsta Pana: On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci. Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy" /z Księgi Syracha/
Jeśli nie potrafisz wybaczyć, idź z tą sprawą do Boga i Mu o tym powiedz: "Ej, ja nie umiem, więc Ty to zrób we mnie".
Booguusia