{1}{1}23.976 {101}{214}synchro do wersji:Lifeboat (1944) Masters of Cinema 1080p Blu-Ray REMUX AVC DTS-HD MA 2.0-KRaLiMaRKo|AngelicShine {2775}{2870}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {2871}{2946}{Y:i}Czy to szalupa numer dwa? {2981}{3066}{Y:i}Szybciej! {3429}{3495}{Y:i}Był na szalupie numer jeden|kiedy ostatnio go widziałem! {4081}{4127}{Y:i}Hej tam! {4826}{4888}Nie wyglšda pani na kogo, kto|włanie został rozbitkiem. {4891}{4959}Ale z pewnociš tak się czuję. {4962}{5007}Czy widziałe może Charcoal? {5010}{5072}- Kogo?|- Joe, stewarda. {5073}{5137}Pomógł mi dostać się na tš łód. {5138}{5185}Mylałem, że łód jest opuszczona. {5186}{5286}Nie przeze mnie.|Wyglšdała na sprawnš. {5288}{5348}Z której częci statku|jeste, kochanienki? {5350}{5396}Maszynownia. {5398}{5474}Zszedłem włanie z wachty do łazienki.|Dzięki. {5477}{5546}Przyłapany z moim... {5548}{5611}Myłem włanie ręce|kiedy torpeda uderzyła. {5612}{5659}Większoć załogi została|uwięziona jak szczury. {5660}{5738}- Kiedy się wydostali, trwała jatka.|- Co za noc. {5740}{5807}Przypomina mi nalot|przeżyty w Chungking. {5810}{5908}Przypomina mi rzenię|w której pracowałem w Chicago. {5909}{6012}Te nazistowskie sępy w puszce nie miały doć.|Szalupy też musieli ostrzelać. {6066}{6124}Ha. Teraz mogę poćwiczyć mój bekhend. {6125}{6174}We to.|Może się przydać. {6221}{6275}Tš czapkę też. {6320}{6366}Po co mamy zbierać te mieci? {6368}{6434}Poszukajmy innych zanim ten u-bot|się znowu wynurzy i nas zobaczy. {6437}{6499}- Nie wynurzy się. Trafilimy go.|- Jeste pewna? {6502}{6555}Na sto dwa, złotko.|Poszedł na dno jak kamień. {6557}{6622}Widziała?|Wszystko mam tutaj. {6625}{6698}Pani jest Constance Porter.|Słyszałem, że jest pani na pokładzie. {6699}{6784}- Więc robi pani zdjęcia?|- I to jakie! Bezcenne! {6786}{6839}No cóż, mam kilka|wspaniałych ujęć z pokładu. {6842}{6907}Grupkę ludzi przy jednej z szalup. {6908}{7003}Wyglšdajš ociężale i grubo w|kamizelkach ratunkowych, tak samotnie. {7004}{7088}Potem pocisk trafił w tš szalupę.|Wszyscy skoczyli za burtę. {7089}{7153}Mam piękne ujęcie załogi|strzelajšcej do u-bota. {7154}{7209}Ale najlepsze było tutaj,|w tej szalupie z Joe. {7211}{7292}Mam frachtowca idšcego na dno,|jedna z szalup została zassana pod wodę! {7295}{7360}Mam kilka ujęć załogi u-bota|skaczšcych za burtę a także... {7363}{7426}Spójrz!|Wspaniałe ujęcie! {7528}{7586}Dlaczego to zrobiłe? {7587}{7651}{Y:i}Dlaczego nie zaczekasz, aż jakie|dziecko wypłynie i zrobisz mu zdjęcie? {7652}{7699}{Y:i}Na pomoc! {7700}{7767}Prejcie! {7768}{7815}Ty głupi, niezdarny, skurw... {7816}{7863}{Y:i}Czemu nie patrzysz jak idziesz? {7864}{7949}{Y:i}Absolutnie wyjštkowe zdjęcia. Bezcenne.|Najlepsze jakie kiedykolwiek zrobiłam! {7950}{8022}- Idzie na dno.|- Dobrze, że my tam nie idziemy! {8145}{8213}Nie rozstałabym się z|tym filmem za milion dolarów. {8214}{8310}I gdzie teraz zrobię takie zdjęcia?|Przez tego głupka, niezdarę... {8312}{8377}Może znajdziemy jaki inny wrak. {8378}{8433}Sparks, zdšżyłe wysłać S.O.S? {8436}{8512}Niestety. Pierwszy pocisk z u-bota|trafił w budę z radiem. {8515}{8602}Płyń, Kovac.|Tam jest więcej ludzi. {8758}{8814}- A to skšd?|- Przepływała. {8916}{9010}Panno MacKenzie! {9201}{9296}{Y:i}- Stanley!|- Tam jest. {9297}{9372}Żyje.|Szybciej, Kovac. Szybciej. {9373}{9434}{Y:i}Tam jest kto. {9437}{9476}Z prawej, Kovac. {9479}{9550}- Tam jest trzech!|- Zakręć, Kovac. {9551}{9639}- Popiesz się, mamy rannego!|- Szybciej! {9811}{9886}- Proszę pani!|- Mniejsza o mnie. Pomóżcie mu. Jest ranny w nogę. {9887}{9968}- Proszę zaczekać, panienko.|- No coż, żyjemy. {10059}{10127}{Y:i}- Czy kto mi pomoże?|- Ritt. {10128}{10191}- Ty stary byku.|- Connie! {10192}{10256}Jeste z frachtowca,|czy z nocnego klubu? {10257}{10333}{Y:i}- Nadal popijamy, co Ritt?|- Czy kto ma co mocniejszego? {10335}{10399}Zdejmij to natychmiast. {10401}{10476}Jestem w porzšdku.|A co z Nolanem? {10477}{10552}Byłem w drodze z mostku,|żeby podać mu naszš pozycję... {10553}{10613}kiedy pocisk z u-bota|rozwalił budę z radiem. {10614}{10675}Byłem przy sterze czekajšc na|Hennessiego który miał mnie zastšpić. {10676}{10738}Włanie nastawiałem kawę kiedy... {10740}{10786}Wilekie nieba, spójrzcie na ten kram. {10788}{10834}{Y:i}Może zawrócimy i wiemiemy tratwę. {10836}{10905}- Mylisz, że możemy pójć na dno?|- Jeli zbiorniki wypornociowe sš ok, utrzymamy się... {10906}{10953}nawet jeli nasiškniemy wodš. {10954}{11011}Cóż, widzę, że zdołała|uratować swój bagaż. {11012}{11070}- Tylko niezbędne rzeczy.|- Aha, spójrzcie na to. {11071}{11125}Szeć pełnych skrzyń,|a ja musiałem złapać tš. {11128}{11214}Nie płacz, chłopczyku.|Miejmy nadzieję, że szalupa wytrzyma. {11215}{11275}- Pierwszy pocisk musiał dopać szypra.|- I większoć osady działa. {11276}{11323}A co z tš kobietš z dzieckiem? {11324}{11371}Czy jest tu apteczka? {11372}{11426}{Y:i}Mylałem, że wszyscy zginęli.|Nie przypuszczałem, że ujrzę was żywych. {11427}{11481}No wiesz, praktycznie|jestem niemiertelna, Ritt. {11484}{11574}Już... Już mylałem, że po nas,|gralimy w pokera w salonie... {11575}{11625}Jak to się zdejmuje? {11626}{11722}Oto apteczka.|Też rozbita. {11724}{11790}Potrzebuję czego do okrycia go. {11793}{11851}Proszę mi podać ten koc. {11852}{11904}Poproszę bandaż. {11907}{11968}Cóż, dziel się z innymi,|zawsze to sobie powtarzam. {11971}{12030}- Proszę się położyć.|- Po co? {12031}{12094}Będzie ci wygodniej.|Chcę rzucić okiem na tš nogę. {12095}{12171}No, coż, kochana. Może uda mi się|odwzajemnić ten komplement kiedy. {12174}{12238}- Cii. Proszę leżeć.|- Mylę, że niele oberwałem. {12239}{12286}{Y:i}Tak, proszę pana.|To była największa pula w grze... {12287}{12352}{Y:i}ale niech pan wierzy, nigdy|nie zdecydowałem się jej odebrać. {12355}{12414}{Y:i}- Ta pula przypadła Davy Jonesowi.|- Cóż, nie cała. {12417}{12486}- Oto 20 dolców które Jones nie zgarnšł.|- Proszę, sš twoje. {12487}{12534}- Pływały w wodzie.|- Zatrzymaj je. {12535}{12613}Nie, proszę bardzo. Nalegam.|Mylę, że to legalne, jako znalene. {12616}{12678}- Jeste z załogi, synu?|- Z maszynowni. Smarowniczy. Nazwisko Kovac. {12679}{12727}- Kovac, powiadasz? A ja jestem Rittenhouse.|- Miło poz... {12729}{12775}- Rittenhouse?|- Zgadza się. {12777}{12836}- C.J. Rittenhouse?|- C.J. Rittenhouse. {12837}{12890}- Junior.|- No proszę. {12891}{12976}- Nie ma już sulfonamidów w apteczce?|- Niestety nie. {12977}{13032}- Ranny?|- Nie. {13077}{13158}Oto ten odłamek. Możesz|go zatrzymać na pamištkę. {13159}{13226}Nie. Moja szafka była pełna odłamków|w trakcie ostatniego rejsu. {13227}{13310}- Trzymaj prosto.|- Powinni zbadać mi głowę. {13313}{13409}Po raz czwarty wypłynšłęm w rejs i|jeszcze nigdzie nie dotarłem. {13411}{13463}Boziu, żebym choć raz|dotarł na miejsce. {13466}{13526}- Jak to wyglšda?|- Doć głęboka rana. {13529}{13604}Krwawi. No to teraz|już sobie nie potańczę. {13607}{13668}Nie. Na pewno nie, jeli|będziesz przeszkadzał tym gderaniem. {13669}{13717}- Jive, tak?|- Powiedz jej, Sparks. {13718}{13779}To mistrz tańca w marynarce handlowej. {13780}{13836}Opowiedz jej co zrobiłem|w Jersey City. {13837}{13884}Posłuchaj, raz zgarnšłem|dwie nagrody w Roseland... {13885}{13957}i przez cały czas miałem|obustronne zapalenie płuc. {13960}{14025}Przetańczę całš resztę tych|tyczek nawet na jednej nodze. {14026}{14067}Wszystko w porzšdku?|Mogę w czym pomóc? {14068}{14114}Nie masz jakiej wypitki? {14115}{14166}- Niestety, synku. Ani kropli.|- Mam trochę brandy, kochanienki. {14169}{14222}O, kurczę. Łyknšłbym ciut. {14224}{14290}- Przyniosę manierkę.|- Nie, w takim przypadku... {14293}{14339}Daj spokój.|Jestemy wród przyjaciół, co nie? {14341}{14399}- Nie sšdzę, żeby to było rozsšdne.|- Zrozum. Tylko jeden łyk. A stanę na nogi. {14400}{14482}- Zdecydujcie się, panowie.|- Na pomoc! {14483}{14550}Pomocy! {14592}{14664}- Pomocy!|- To Charcoal! {14767}{14810}{Y:i}Steward! {14811}{14851}{Y:i}- Jest i kobieta.|- I dziecko. {14924}{14972}Powoli. {14975}{15034}Podaj mi dziecko. {15259}{15314}W porzšdku, Joe? {15315}{15370}Zmoczyłem trochę stopy. {15371}{15442}Cały czas walczyła|ze mnš w wodzie. {15474}{15563}Próbwała utopić się|razem z dzieckiem. {15764}{15834}Ha, już w porzšdku, siostrzyczko.|Jeste bezpieczna. {15836}{15908}Dziecko jest bezpieczne.|Nie ma niebezpieczeństwa. {15909}{16004}Jeste już bezpieczna.|Nie ma się czym martwić. {16338}{16410}Lepiej oddaj jej dziecko.|Będziemy czuwali dopóki nie zanie. {16478}{16523}Proszę. {16590}{16639}Hej. W porzšdku. {16731}{16813}Nazywa się Higley.|Przeżyła bombardowanie w Bristol. {16814}{16937}Jeden z przypadków szoku wysłanych|do Ameryki. Urodziła dziecko w Nowym Jorku. {16940}{17060}Powiedziała mi na statku,|"Płynę do domu pokazać dziecko mężowi." {17063}{17126}Proszę, kochanie.|Lepiej załóż to na siebie. {17129}{17215}Hej, spójrzcie. Kolejny klient. {17435}{17493}- Skšd on jest?|- Czy to członek załogi? {17495}{17564}- Nigdy go przedtem nie widziałem.|- Nie jest z naszego statku. {17565}{17622}Danke schön. {17894}{17955}Jest nam wdzięczny|za ocalenie życia. {17956}{18027}Bardzo żałuje, że u-bot był|zmuszony zatopić nasz statek. {18030}{18075}Zapytaj go dlaczego ostrzelali szalupy. {18165}{18239}- Rozkaz kapitana.|- Gdyby mnie kto pytał, to pewno sam kapitan. {18240}{18277}Zapytaj go, czy jest kapitanem. {18462}{18519}Mówi, że nie jest ani kapitanem,|ani oficerem, tylko członkiem załogi. {18521}{18567}Cóż, członek załogi, czy szyper,|tak, czy inaczej jest Niemcem. {18569}{18630}Nie jest winien, że jest Niemcem,|jeli urodził się Niemcem, no nie? {18631}{18686}Wšż też nic nie poradzi, że jest grzechotnikiem,|jeli urodził się grzechotnikiem. ...
kiperr