Pocztowkowi zabojcy - Marklund L. Patterson J.pdf

(1238 KB) Pobierz
JAMES PATTERSON & LIZA MARKLUND
POCZTÓWKOWI
ZABÓJCY
Z angielskiego przełożył ANDRZEJ SZULC
Tytuł oryginału: THE POSTCARD KILLERS
Prolog
1
Paryż, Francja
- Jest bardzo mały - stwierdziła z rozczarowaniem Angielka.
Mac Rudolph roześmiał się, objął ją za szyję i niby
przypadkiem musnął dłonią jej pierś. Nie miała stanika.
- Olej na drewnie - powiedział.- Trzydzieści na dwadzieścia
jeden cali albo siedemdziesiąt siedem na pięćdziesiąt trzy
centymetry. Obraz miał wisieć w jadalni florenckiego kupca
Francesca del Gioconda, ale Leonardo da Vinci nigdy go nie
ukończył.
Poczuł, jak jej sutek sztywnieje pod materiałem. Nie
odsunęła jego ręki.
Sylvia Rudolph stanęła z drugiej strony Angielki i wsunęła jej
rękę pod ramię.
- Nie nazywała się wcale Mona Liza - powiedziała.- Po prostu
Liza. Mona jest włoskim zdrobnieniem, które może oznaczać
„pani” albo „jej wysokość”.
Mąż Angielki stał tuż za Sylvią, przyciśnięty do niej przez
tłoczących się ludzi. Bardzo blisko.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin