Uwielbiam banany. Jakiś czas temu trafiłam na bardzo przecenione i jeszcze bardziej dojrzałe, więc kupiłam (bagatela!) 7 kg. Część zamroziłam na lody, kilka zjedliśmy od razu, upiekłam chlebek [klik] i ciastka bananowe z bakaliami, a z reszty postanowiłam zrobić przetwory, i tak powstało masło orzechowo-bananowe i aż 3 różne rodzaje dżemów. Przepis na masło może wkrótce, dziś podzielę się pomysłem na bananowe powidła. Nie mają one ani grama cukru ani też innych słodzideł - te dojrzałe banany (z plamkami na skórce) są tak słodkie, że doprawdy nie trzeba ich już bardziej dosładzać. Wszystkie są obłędne, mój syn wybrał ten z wanilią, dla mnie prym wiedzie zdecydowanie czekoladowy, gdzie gorycz kakaa cudownie harmonizuje ze słodyczą bananów.Dżem 1 - bananowo-waniliowy
· 1 kg bananów
· ziarna z 1 laski wanilii
· 1 szklanka wody
Dżem 2 - bananowo-jabłkowy
· 1 kg jabłek (u mnie dojrzałe, miękkie papierówki)
· pół szklanki wody
· 1 łyżeczka cynamonu
Dżem 3 - bananowo-kakaowy
· szklanka wody
· 2 łyżki surowego kakao
Banany (i w przypadku dżemu bananowo-jabłkowego - jabłka) obieramy ze skórki i kroimy na kawałki. Wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i przyprawami i "smażymy"na małym ogniu bez przykrycia przez pół godziny od zagotowania. Studzimy i chowamy do lodówki. Następnego dnia (lub przez 3 dni, ale wówczas można krócej) czynność powtarzamy i gorące dżemy wlewamy do wyparzonych słoików. Pasteryzujemy przez 20 minut (polecam pasteryzowanie na sucho, tj. w piekarniku).
Uwaga! Owoce puszczają sok, więc początkowo masa będzie dość rzadka, ale nie przejmujcie się, zgęstnieje, dając ostatecznie bardzo gęsty dżem. Jeśli chcemy uzyskać jednolicie gładką masę, pod koniec gotowania możemy owoce zmiksować blenderem "żyrafą".
Wiedzma___