Fałszerze pieniędzy.doc

(194 KB) Pobierz

Rozdział I
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII

Wstęp

Książka Leopolda Soucy pt: "Fałszerze pieniędzy" wydana w Poznaniu przez Wydawnictwo WERS jako tom I serii wydawniczej "Wokół doktryny Kredytu Społecznego (Narodowego)" jest bardzo cenną pozycją. W książce tej mamy negatywną ocenę liberalizmu gospodarczego zwanego inaczej kapitalizmem i pokazanie jego źródła. Autor nie waha się nazwać kapitalistów fałszerzami i dowodzi, że ma rację. Leopold Soucy wyjaśnia również, jak powinna wyglądać gospodarka prawdziwego pieniądza i mówi o sprawiedliwości w obrocie pieniędzmi. Wobec tego, że rozpoczyna się obecnie kryzys finansowy na całym świecie, nie wyłączając USA, bardzo cenne są uwagi o roku 2000 i o wielkim jubileuszu, który, jak u starożytnych Izraelitów, powinien zaznaczyć się odpuszczeniem wszystkich długów.

Oby tak właśnie było!

Biskup Zbigniew Józef Kraszewski

Warszawa 1.X.1998r.

OD WYDAWCÓW

Skoro Naród utraci kontrolę nad swym pieniądzem i kredytem, to przestaje być ważne kto dlań ustanawia prawa. Lichwa, gdy raz dostanie się do władzy, każdy Naród zrujnuje i doprowadzi do upadku. Nie warto mówić o suwerenności Parlamentu i demokracji dopóki rząd nie odzyska władzy emisji pieniądza i kredytu, i dopóki nie uzna się, że jest to jego podstawowa i nienaruszalna powinność.

William Lyon Mackenzie King (1935).

Szanowny Czytelniku, książkę, którą właśnie trzymasz w ręku, otwieramy serię wydawniczą poświęconą zagadnie niom narodowych finansów. Żyjemy w wieku energii i informacji - w wieku obfitości, która zasadniczo mogłaby godnie zaspokoić potrzeby nas wszystkich, przynajmniej w Polsce. Jednakże ponad 40% polskich rodzin żyje w biedzie, mimo że daleko nam do wyczerpania naszych rezerw; stwierdzamy chroniczny brak środków finansowych na rozwój rolnictwa, przemysłu, na szkoły, szpitale, tanie budownictwo mieszkaniowe, usuwanie skutków powodzi i zabezpieczenia przed następną.

Co robić? Komu dać - komu zabrać? Czy zwiększyć podatk i?

Pożyczyć? Od własnego społeczeństwa? Od banków? Z zagranicy?

Czy brak środków finansowych musi oznaczać prawdziwą niemożność zaspokojenia potrzeb uczestników gospodarki?

Czy przewozić tyle ile wydano biletów, czy też liczbę biletów dostosować do możliwości przewozowych?

Co właściwie jest celem gospodarki? Najskuteczniejsze zaspokajanie potrzeb?

Czy wszystkie te cele da się realizować łącznie, czy trzeba dokonać wyboru? Co wybrać?

Zamierzamy publikować książki, które mają pomóc w znajdowaniu odpowiedzi na tego rodzaju pytania, które, jak sądzimy, niepokoją nie tylko nas. Pragniemy, aby osoba, nie będąca specjalistą, mogła się lepiej zorientować w takich zagadnieniach jak powstawanie i znikanie z obiegu pieniędzy, skąd bierze się kredyt bankowy, jaka jest jego rola w gospodarce, jak wiąże się z suwerennością państwa, czy w kraju możemy mieć tanie kredyty i kto za nie zapłaci; na czym polega inflacja i jakie są jej rodzaje, przyczyny i gospodarcze skutki; co to jest i skąd bierze się dług państwowy i jaki j e st i jak powstaje budżetowy deficyt; na czym polega i co oznacza dla gospodarki budżet zrównoważony itp.

Papież Pius XI napisał, że potrzeba przede wszystkim dwóch rzeczy: reformy urządzeń państwowych - gospodarczych i społecznych i naprawy obyczajów. (Qu adragesimo Anno, nr. 77 i nast.)

W serii Wokół doktryny Kredytu Społecznego będzie mowa zasadniczo o sprawach związanych z reformą urządzeń gospodarczych i finansowych. Za oczywiste przyjmujemy, że w pełni skuteczne jej przeprowadzenie nie jest możliwe bez naprawy obyczajów. Z drugiej strony reforma ustroju finansowego, choćby częściowo udana, może przecież przyczynić się także do naprawy obyczajów.

Seria Wokół doktryny Kredytu Społecznego powstaje łącznym staraniem trzech inicjatyw: poznańskiego Wydawnic twa WERS, Zygmunta Wrzodaka z Komisji Fabrycznej NSZZ "Solidarność" Ursusa i dr Szczęsnego Górskiego z Instytutu Louisa Evena dla Sprawiedliwości Społecznej.

Wydajemy ją z myślą przede wszystkim o osobach pełniących służbę publiczną czy publicystyczną, szczególnie w dziedzinach związanych z gospodarką, oraz przygotowujących się do tej roli.

ROZDZIAŁ I

FAŁSZERZ

Fałszerze istnieją.

Fałszerze sprawują kontrolę nad rządami.

Fałszerze sprawują kontrolę nad całym światem.

Fałszerze są szaleni.

Czy możesz wyobrazić sobie, że jesteś fałszerzem? Nie takim zwyczajnym, tuzinkowym, ale dobrym, solidnym, z klasą, mistrzem biznesu. Jak byś się do tego zabrał?

Pierwszą rzeczą jaką musisz zrobić to dopilnować, by Twoje fałszywe pieniądze w niczym nie różniły się od prawdziwych pieniędzy, aby nawet największy specjalista nie był w stanie ich odróżnić. Aby to osiągnąć, musisz postarać się o wierną kopię prasy drukarskiej, jakiej używają w Banku Kanady do drukowania banknotów oraz zapas papieru i tuszu do t e go celu. Musisz się także postarać by sam proces drukowania był identyczny. Będziesz musiał w tym celu przekupić osoby pracujące w Banku Kanady. Bardzo istotną rzeczą jest dopilnowanie, by fałszywe pieniądze w niczym nie różniły się od prawdziwych.

Teraz jesteś na prostej drodze do sukcesu. Dzięki swojej prasie drukarskiej możesz tworzyć pieniądze, dużo pieniędzy. Teraz możesz sobie pozwolić na iście królewskie pałace, kosztowne pojazdy i podróżować z klasą. Możesz mieć cały zastęp świetnie przeszkolonej służby gotowej na Twoje rozkazy oraz najlepszych prawników i doradców zarządzających Twoimi interesami. Możesz również pomagać swoim krewnym i przyjaciołom.

Możesz obsypywać ich wspaniałymi podarunkami, uczynić ich bogatymi oraz zapewnić im wysokie stanowiska w handlu, przemyśle, finansach czy polityce. Możesz mieć cały zastęp ludzi z wielu dziedzin życia całkowicie oddanych Tobie i Twoim interesom.

Możesz również pożyczać pieniądze. Tak dużo i tak często jak zechcesz. Będą przychodzić do Ciebie ludzie interesu z kapeluszem w ręku z prośbą o pożyczkę. Ty będziesz dyktował warunki pożyczki, nie będą mieli wyboru, chcąc nie chcąc będą musieli je przyjąć.

Dzięki pieniądzom, nawet jeśli są to fałszywe pieniądze, możesz stworzyć przedsiębiorstwo i doprowadzić je do rozkwitu. Jesteś silniejszy niż rządy wraz z całymi armiami żołnierzy. Ty masz w ręku prawdziwą siłę - siłę pieniądza. Jedna tylko rzecz może zakłócić Twój spokój. Ludzie mogą dowiedzieć się o źródle Twojego bogactwa i władzy i wyjąć cię spod prawa. Jednak dzięki pieniądzom, które wszędzie znajdą drogę, możesz z łatwością kupić sobie poparcie odpowiednich ludzi i uniknąć takiego obrotu wydarzeń. Fakt, że Twoje pieniądze przyjmowane są bez żadnych pytań stwarza pozory poważania. A władza pieniądza staw i a Cię ponad prawem zwykłych śmiertelników. Oto co powiedział jeden z Twoich poprzedników: "Daj mi władzę do tworzenia pieniędzy, a nie dbam kto tworzy prawa". (Rotschild.)

Jesteś u szczytu władzy gospodarczej. Tworząc pieniądze możesz nakręcać inflację, a wszyscy drobni ciułacze będą świadkami jaki ich oszczędności tracą wartość. Możesz również zmniejszyć ilość pieniędzy w obrocie żądając zwrotu udzielonych pożyczek i nie udzielając kolejnych pożyczek. To wywoła niedobór pieniądza, który zacznie być defic ytowym towarem i doprowadzi do kryzysu gospodarczego. Wszyscy biznesmeni, którzy całe lata poświęcili tworzeniu swoich korporacji nie będą w stanie sprzedać swoich towarów i zaczną bankrutować. Nie tylko utracą swoje przedsiębiorstwa, ale również cały majątek, wraz z domem rodzinnym, który zastawili jako zabezpieczenie swoich pożyczek. Z następującymi po sobie kolejno okresami inflacji i zastoju, będziesz jedynym dobrze prosperującym człowiekiem interesu. Wszyscy pozostali będą pracować na darmo, a w końcu i tak wszystko stracą.

Jest jednak jedna rzecz, która Cię trapi. Wiesz, że Twoja lukratywna działalność jest nienormalna. Religie są strażnikiem moralności, a szczególnie Kościół Katolicki. Tak więc będziesz wykorzystywał swą ogromną władzę ekonomiczną aby zachwiać fundamenty moralności jako takiej, a władzy Kościoła Katolickiego w szczególności. Sprzyjasz i popierasz finansowo wszelkie publikacje, które zwalczają wartości moralne i Kościół Katolicki. Odmawiasz natomiast wsparcia finansowego wszelkim pu b likacjom, które podtrzymują autorytet moralny Kościoła Katolickiego.

Rozpoczynasz wydawanie tysięcy publikacji, które pod przykrywką katolicyzmu zwalczają Kościół Katolicki i jego moralność. Każda z nich będzie czerpać z nauk Kościoła Katolickiego pod wieloma względami z wyjątkiem jednego lub dwóch aspektów: dyscypliny i moralności. Jedna, na przykład, będzie domagać się usankcjonowania żonatych księży i kobiet w ciąży. Kolejna będzie atakować nauki Kościoła w zakresie antykoncepcji i homoseksualizmu. I t ak dalej. Doprowadzi to do całkowitego zamętu wśród wiernych. Będziesz również finansował wielkie kampanie krzewiące prawo do niemoralności.

Aby skuteczniej zwalczać religię, wprowadzisz dwa systemy anty-kościelne. Jeden, zwany komunizmem będzie otwarcie zakazywać jakiejkolwiek działalności religijnej i będzie krzewić ateizm. Pozbawi również obywateli prawa do posiadania własności osobistej i wszystkie zasoby gospodarcze odda w ręce liderów partii komunistycznej, którzy będą nimi zarządzać wedle własnej wo l i. W związku z brakiem sukcesów partii w zwalczaniu religii, ostatecznie wycofasz swoje poparcie dla niej i unicestwisz kraje, które padły jej ofiarą.

Kolejny obóz, zwany Liberalizmem, odniesie o wiele większy sukces w stawianiu oporu moralności i religii. Pomimo twierdzeń, jakoby był przeciwny komunizmowi, w rzeczywistości rządzi się jego prawami. Bardziej liberalny podział fałszywego pieniądza prowadzi do większego rozwoju, jednak działalność gospodarcza pełna jest nieuczciwości, zakłamania, powierzchowności i występków. Wszystko jest pod Twoją kontrolą, Ty powodujesz jeden kryzys za drugim; inflację, kryzys gospodarczy, deficyty, be zrobocie.

Jesteś Panem obu tych systemów politycznych, udało Ci się zastąpić prawdziwe pieniądze własnymi fałszywymi pieniędzmi we wszystkich krajach na świecie. Za swoje fałszywe pieniądze kupiłeś przychylność każdej formacji politycznej. Uzyskałeś nawet koncesje w każdym z tych krajów czyniące Cię jedynym dostawcą pieniądza. Banki centralne mają Ci w tym pomagać.

Jesteś teraz władcą całego świata. Możesz ograniczyć obrót pieniądza, wywołać kryzys gospodarczy lub też zwiększyć przepływ pieniądza i zapewnić świetną koniunkturę gospodarczą. Wszyscy ludzie są Twoimi niewolnikami. Za swoje fałszywe pieniądze możesz nie tylko mieć o w oce ich pracy, ale również decydować o warunkach ich życia. Jeżeli będziesz miał na to ochotę możesz sprawić, że umrą w potrzebie. Nikt i nic nie oprze się Twojej władzy. Aby to pokazać, wywołujesz poważny kryzys gospodarczy. Ludzie umierają z głodu pośród obfitości pożywienia i innych produktów. Bez pieniędzy nie mogą nic kupić, a ceny spadają. Pszenicę się pali, zwierzęta zabija i pali, pomarańcze wrzuca się do morza w nadziei, że zmniejszenie zapasów podwyższy ceny. Wszystko za darmo. Bez pieniędzy lud z ie umierają z głodu, gdy jednocześnie marnuje się całe tony jedzenia. Wszędzie tylko bezrobocie, bieda i ubóstwo.

Jesteś oszołomiony ogromem władzy. Po wielkim światowym kryzysie gospodarczym wywołujesz wojnę światową. Giną miliony ludzi, zniszczone zostają miliony ton żywności. A przecież zaledwie kilka lat wcześniej nie było pieniędzy żeby zatrudniać ludzi i sprzedawać całą obfitość produktów. Teraz pieniądze potrzebne na finansowanie największej rzezi w historii ludzkości znajdują się z dnia na dzień. Po wstaje tysiące fabryk zajmujących się produkcją na potrzeby wojny dających pracę milionom ludzi przy tworzeniu śmiercionośnej broni. Każdego dnia, przez sześć długich lat zatapia się statki, zestrzeliwuje samoloty, zrzuca się tysiące ton bomb i wystrzeliw u je tysiące pocisków do bliźnich.

Po wojnie, szczyt ironii, będziesz rościć sobie prawo do osiągnięć zwycięzców. To prawda, ponieśli oni wiele ofiar, pracowali i tworzyli broń niezbędną do odniesienia zwycięstwa. To oni walczyli. Lecz po wojnie, wszystko stanie się Twoją własnością. Przecież to dzięki Tobie, Twoim fałszywym pieniądzom wojna była w ogóle możliwa. Cóż z tego, że ludzie wszystko wyprodukowali własnymi rękoma? I tak muszą wszystko Tobie oddać. I nie raz, a wiele razy. Pod Twoją kontrolą praca człowieka obraca się przeciwko drugiemu człowiekowi. Podstawowe potrzeby człowieka: prawo do pożywienia, ubrania, schronienia, wykształcenia i opieki zdroswotnej są ignorowane i zastępowane nowymi priorytetowymi potrzebami: potrzebą rozrywki, seksu poza małżeńskiego, alkoholu, narkotyków, mordowania, unicestwienia środowiska naturalnego, prowadzenia wojny, kłamstwa, kradzieży i oszustwa.

Rzeczywistość ekonomiczna stała się serią okresów inflacji kiedy wartość tracą drobne oszczędności oraz następujących po nich okresów kryzysu ekonomicznego z mnożącymi się bankructwami. Głód i epidemie szerzą się w wielu częściach świata. Zimna wojna. Wojny domowe w Afryce, w Południowej i Środkowej Ameryce, w Jugosławii, w krajach byłego Związku Sowieckiego. Wojna w Zatoc e Perskiej, wojna Panamska, wojna Żydów z Palestyńczykami, wojna, wojna i jeszcze raz wojna. Aby utrzymać władzę, masz agentów siejących niezgodę i podburzających ludzi przeciwko sobie.

Robisz wszystko co jest w Twojej mocy by trzymać ludzi w biedzie i pozbawić ich godności. Krzewi się zło i występek w każdej formie. Następuje destrukcja naturalnych zasobów oraz zatrucie planety. Szerzy się AIDS i inne zakaźne choroby. Chroni się złoczyńców, morderców i zabójców nienarodzonych. Uczciwi, przyzwoici i spokoj n i obywatele muszą płacić za szaleństwa i rozpustę innych. Fałszerzu, masz władzę absolutną nad całym światem. Oszalałeś.

Dzięki Bogu, mój drogi Czytelniku, opis fałszerza, daleki jest od kompletnego, nie stosuje się do Ciebie. Ty nie jesteś i nigdy nie będziesz fałszerzem. Bynajmniej, opis ten nie jest dziełem wyobraźni. Fałszerze istnieją i ich władza ma wpływ na życie każdego z nas. Niniejsza książka udowodni to bez cienia wątpliwości. Nowocześni fałszerze uczynili z fałszerstwa sztukę, która ośmieszy Ciebie z prasą drukarską i niezgrabnymi banknotami. Mogą teraz wyprodukować miliony, a nawet miliardy w niecałą sekundę zwykłym pociągnięciem pióra lub dotknięciem klawisza komputera.

Stworzyli takie bajeczne sumy fałszywych pieniędzy, że nawet gdyby zaprzestali dalszej produkcji, ich fortuny wciąż rosłyby o jakieś 137 miliardów każdego dnia dzięki samym tylko odsetkom od udzielanych przez nich pożyczek. Jeżeli kiedykolwiek marzyłeś o wygraniu miliona dolarów na loterii, to wyobraź sobie: 137 000 razy tyle w jeden dzień za same tylko odsetki! ( lichwę). Oto dlaczego zachęcam do uważnej lektury tej oto książki. Dowiesz się jak powstają fałszywe pieniądze, kim są fałszerze i jak działają. Zrozumiesz jak wielu zdarzeń, o których czytamy w gazetach nie da się wytłumaczyć inaczej niż poprzez udział fałszerzy. Zobaczysz również, że ludzkość znajdzie się w niebezpieczeństwie jeżeli nie usuniemy tych nielegalnych władców. Gdyż jest coraz bardziej oczywiste, że stają się oni coraz bardziej szaleni.

ROZDZIAŁ II

PIENIĄDZ.  PRAWDZIWY CZY FAŁSZYWY?

Prawdziwe pieniądze muszą być tworzone przez suwerenne rządy działające w imieniu i w interesie wszystkich członków społeczeństwa.

Nowo wytworzone pieniądze są własnością całej ludności.

Wszelkie pieniądze wytworzone przez osoby prywatne dla ich własnych celów są fałszywe, bez względu czy jest to zaakceptowane przez rządy czy też nie.

Fałszerstwo jest zdradą przeciwko Narodowi.

Twoje fałszywe pieniądze, o których mowa w poprzednim rozdziale, kiedy byłeś fałszerzem były identyczne jak prawdziwe pieniądze. Żaden ekspert nie byłby w stanie stwierdzić czy są one prawdziwe czy fałszywe. Były przyjmowane przez wszystkich jak prawdziwe pieniądze i ułatwiały wymianę dóbr i usług zupełnie tak, jak prawdziwe pieniądze. Po chwili, rządy przeszły do porządku dziennego nad Twoim fałszerstwem i nawet udzieliły koncesji na bycie jedynym dostawcą pieniędzy we wszystkich krajach. Czyż wówczas Twoje fałszywe pieniądze nie stały się prawdziwymi pieniędzmi?

 Prawdę mówiąc, nie wystarcza aby pieniądze były akceptowane jako uniwersalny środek wymiany. Muszą być tworzone i puszczane w obieg przez suwerenną władzę państwową działającą w imieniu i dla dobra wszystkich obywateli. W demokracji, wybrany suwerenny rząd nie może powierzyć należnej mu funkcji tworzenia pieniędzy osobom prywatnym czy instytucjom prywatnym, gdyż równałoby się to udzielenia nie wybranej osobie suwerennej władzy. Co więcej, gdyby prywatna osoba lub instytucja wykorzystywała nowo wytworzone pieniądze dla własnych celów, tak jakby pieniądze te były ich własnością, to czyniłoby z nich fałszywe pieniądze, bez względu na domniemaną legalność działania przyznaną przez współwinny rząd.

 W demokracji, jedynie wyłoniony w wyborach rząd może działać w imieniu wszystkich ludzi. Tworzenie pieniądza i kontrolowanie jego obiegu to zadanie rządu podobnie jak administrowanie wymiarem sprawiedliwości. Każdy kto tworzy pieniądze uzurpuje sobie prawo do jednej z funkcji wyłonionego w powszechnych wyborach rządu. Kiedy zastanowimy się nad wpływem gospodarki na życie społeczne człowieka, zobaczymy od razu, że tworzenie pieniądza i kontrolowanie obrotem pieniądza należą do najważniejszych zadań rządu. Konstytucje krajów demokratycznych dają rządom prawo i obowiązek tworzenia pieniędzy oraz regulowania ilości pieniędzy znajdujących się w obrocie. Żaden rząd nie ma prawa zrzekania się tej funkcji na rzecz osób prywatnych czy spółek. Taki krok miałby poważne konsekwencje dla Narodu.

Oto co się dzieje kiedy osoba prywatna lub instytucja tworzy i wprowadza w obieg fałszywe pieniądze. Wyobraźmy sobie na chwilę, że jesteś fałszerzem. I przypuśćmy, że przychodzi do Ciebie biznesmen z prośbą o pożyczkę w wysokości miliona dolarów na budowę fabryki. Kilka ruchów twojej prasy drukarskiej i masz pieniądze do dyspozycji. Pożyczasz je owemu biznesmenowi na procent w wysokości, przypuśćmy 12 procent. Przypuśćmy również w owym czasie wartość produktu krajowego brutto wynosi dziesięć milionów dolarów. Kiedy biznesmen inwestuje swój milion dolarów w budowę fabryki, ludzie zapewniają mu towary i pracę niezbędne do budowy zakładu oraz do zaspokojenia potrzeb robotników zatrudnionych przy jego budowie. Ludzie inwestują część swojej produkcji, w tym przypadku dziesięć procent, w budowę wspomnianej fabryki. Zamiast wykorzystać całą produkcję i zrobić z niej użytek, poświęcają całe dziesięć procent na budowę fabryki. Wydatkowanie nowo tworzonych pieniędzy pozbawia ludzi części ich produkcji.

 To Ty, fałszerz, dałeś pieniądze, środek wymiany. Lecz pieniądze muszą być własnością ludzi. Po zakończeniu budowy fabryki, biznesmen jest je winien ludziom. Nawet jeśli był tak głupi by spłacić je z procentem Tobie, fałszerzowi, który nic nie wniósł do budowy fabryki; wciąż jest je winien tym ludziom, których produkcja i praca przyczyniły się do powstania fabryki. To ludziom, nie fałszerzom należy się zwrot pieniędzy wraz z odsetkami. W każdym przypadku gdy pieniądze są tworzone przez osoby prywatne lub instytucje i wykorzystywane tak, jak gdyby były ich własnością (na przykład, poprzez pożyczanie pieniędzy na procent) są fałszywymi pieniędzmi. Prawdziwe pieniądze należą do wszystkich ludzi.

  Wszelkie pieniądze, które w momencie ich wytworzenia nie są własnością ludzi są fałszywymi pieniędzmi lub "złodziejskimi pieniędzmi". "Złodziejskie pieniądze" bo pozbawiają ludzi owoców ich pracy. " Złodziejskie pieniądze " gdyż zadłużają ludzi pracy wobec sektora nieproduktywnego.

Fałszerz jest najgorszym gatunkiem kanciarza. Używając swoich fałszywych pieniędzy kradnie, przywłaszcza sobie owoce pracy ludzi. Lecz to nie koniec. Tworząc pieniądze zgodnie ze swoim "widzimisie" i z myślą jedynie o własnych korzyściach, powoduje

zamieszanie w gospodarce. Tworząc więcej pieniędzy niż wymaga tego wielkość produkcji, wywołuje inflację i oszczędności robotników tracą na wartości. Kiedy ściąga pożyczki zanim udziela nowych, pieniądz staje się towarem deficytowym co prowadzi do kryzysu. W erze komputerów, rząd nie miałby trudności w tworzeniu pieniędzy i regulowaniu ich ilości tak, aby nigdy nie było inflacji ani kryzysu. Lecz fałszerze tworzą pieniądze zgodnie z ich własnymi, egoistycznymi interesami i gospodarka nigdy nie jest w stanie równowagi. Fałszerstwo jest haniebną i nikczemną zbrodnią, gdyż godzi w podstawy życia społeczeństwa. Jednym z najważniejszych celów jest więc zakazanie fałszerstwa i surowe karanie fałszerzy. Dzięki władzy jaką dają mu jego fałszywe pieniądze, fałszerz uniemożliwia normalne działanie systemu demokracji. Fałszerz staje się władcą Narodu mając jednocześnie w pogardzie wszystkie demokratyczne instytucje. Fałszerstwo to zdrada stanu.

W obecnej erze technologii i automatyzacji, wszystkie fizyczne problemu gospodarcze zostały rozwiązane. System produkcji bez najmniejszego problemu jest w stanie zapewnić wszelkie towary i usługi, jakich potrzebują konsumenci. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zajrzyj do dowolnego supermarketu. Dopóki konsumenci będą mieli pieniądze żeby móc zapłacić, producenci będą oferować swoje towary. Sektor produkcyjny działa tak dobrze, że nie powinniśmy nigdy martwić się kwestiami ekonomicznymi. Gospodarka powinna być najmniejszym z naszych zmartwień. Lecz czy tak właśnie jest? O czym będą rozmawiać nasi politycy podczas kolejnej kampanii wyborczej jeśli nie o gospodarce? Bezrobocie, deficyt, zadłużenie narodowe, potrzeba ograniczenia usług - oto problemy, których w ogóle nie było, gdyby nie fałszerze.

Sam fakt, że problemy te istnieją dowodzi istnienia fałszerzy, którzy nękają naszą gospodarkę. Przy obecnym systemie produkcji, nikt nie powinien martwić się o jutro. Żywność powinna być powszechnie dostępna - tak jak woda, podobnie jak inne dobra i usługi. Jedyna rzecz, która nie działa w naszym społeczeństwie tak jak powinna, to podział pieniądza, rzecz, która jest najprostsza do kontrolowania. Wszystkie nasze bolączki gospodarcze spowodowane są przez fałszerzy i ich fałszywe pieniądze. Oto dlaczego musimy bezlitośnie zwalczać każdego, kto tworzy pieniądze i wykorzystuje je tak, jakby należały do niego. 

Tacy ludzie są zdrajcami Narodu. 

Są FAŁSZERZAMI!!!

ROZDZIAŁ III

BANKI TWORZĄ PIENIĄDZE

Zarządy Banków nie są wybierane.

Banki działają w interesie bankierów.

Banki tworzą pieniądze.

Pieniądze tworzone przez banki to fałszywe pieniądze.

Przez wiele setek lat, bankierzy z powodzeniem oszukiwali ludzi i ukrywali fakt, że tworzą pieniądze, że byli fałszerzami. Dziś nie jest już tajemnicą, że za każdym razem kiedy bank udziela pożyczki lub dokonuje zakupu papierów wartościowych, pieniądze pożyczane lub wykorzystywane na zakup papierów wartościowych są wytworzone przez bank.

 Mam podręcznik ekonomii używany na uniwersytetach amerykańskich w latach 40-tych. Zaprzecza on jakoby banki tworzyły pieniądze. Tym niemniej, kilka lat wcześniej wiosną 1939 roku, Graham Towers będący wówczas Zarządcą Banku Kanady, wypowiedział te oto słowa przed Rządową Komisją d/s Handlu i Bankowości: " Za każdym razem gdy bank udziela pożyczki (lub dokonuje zakupu - papierów wartościowych) tworzony jest nowy kredyt bankowy - nowe depozyty - nowe pieniądze ".

 I trzy razy powtórzył: " Popełniamy często błąd, wierząc, że banki pożyczają pieniądze swoich deponentów (depozytorów). Wcale tego nie robią ".

 Spotkałem wiele podobnych wypowiedzi wiarygodnych osób, które znają banki i sposób ich działania. Można by zacytować całe setki podobnych wypowiedzi. Zadowolimy się jedną z nich, Maurice'a Aillais, laureata Nagrody Nobla w Dziedzinie Nauk Ekonomicznych w roku 1988.

 Oto co Allais , profesor ekonomii w Szkole Górniczej w Paryżu we Francji, pisze w swojej książce pt.: " Les conditions monetaires d'une economie de marche ( Warunki pieniężne gospodarki rynkowej ):

" Zasadniczo rzecz biorąc, tworzenie w obecnych czasach pieniędzy z niczego przez system bankowy jest identyczne, nie waham się tego stwierdzić w przypadku tworzenia pieniędzy przez fałszerzy, powszechnie potępianego przez nasze prawa. W zasadzie, rezultat jest taki sam. Różnica polega tylko na tym, kto czerpie zyski ".

 Posiadam również tekst wykorzystywany na uniwersytetach kanadyjskich w latach 80-tych L'Economique, Ekonomia , drugie wydanie, McConnel, Pope i Julien.

 Na stronie 302 tej książki (moje tłumaczenie) czytamy: " depozyty bankowe to pieniądze stworzone przez banki.Szacuje się, że 90% wszystkich transakcji handlowych i finansowych przeprowadza się przy użyciu czeków ".

 Strona 307 tej samej książki: " Licencjonowane banki mają dwie zasadnicze funkcje. Przyjmują depozyty spółek i osób prywatnych i udzielają pożyczek zwiększając w ten sposób podaż pieniądza ".

Strona 308: ". (banki) tworzą pieniądze zwiększając ilość kredytów bankowych, to jest udzielając pożyczek instytucjom i osobom prywatnym.spróbujmy sobie teraz uświadomić, że ta władza zwiększania lub zmniejszania masy pieniądza czyni bank najsilniejszą instytucją finansową systemu ".

 Najsilniejszą instytucją finansową jakiej nam potrzeba. Władza ta umożliwiająca bankom, prywatnym instytucjom, tworzenie pieniędzy, a właściwie fałszowanie pieniędzy, daje im status najpoważniejszych instytucji finansowych i najsilniejszych organizacji na świecie lecz równocześnie najbardziej nieuczciwych i przestępczych, jakie istniały kiedykolwiek na naszej planecie. Dzięki swoim fałszywym pieniądzom, banki pozbawiły wszystkich ludzi na świecie owoców ich pracy i korzyści wynikających z postępu technologicznego, będących dziedzictwem poprzednich pokoleń.

         Banki sprawują kontrolę nad gospodarką i rządami we wszystkich krajach świata. Nie zostały w powszechnym głosowaniu, nie ma żadnego prawnego wytłumaczenia funkcji rządowej jaką sobie przywłaszczyły. A ich rządy są iście szaleńcze. Zamiast pomagać obywatelom, degradują ich, zubożają, poniżają i niszczą. Ponoszą odpowiedzialność za nieszczęścia, wojny, głód i biedę jakie panują w obecnym świecie. Żadna instytucja nie może się im równać pod względem zła i zepsucia.    

 Pod koniec strony 311 wspomnianego powyżej podręcznika czytamy: " W związku z brakiem jakichkolwiek sankcji w świetle prawa bankowego, przypuszczam, że nasze banki muszą być świetnie administrowane ".

 

Skłonny jestem wysunąć jeszcze inną hipotezę: Banki są tak potężne, że są ponad wszelkimi prawami. Nie podlegają żadnym sankcjom, a nawet jeśli, obraca się to na ich korzyść, a ostatecznie przeciwko ludziom.

 Wspomniany podręcznik ekonomii mówi o pożyczkach udzielanych przez banki instytucjom i osobom prywatnym. Jednakże, naród kanadyjski jest nawet bardziej zadłużony z związku z pożyczkami udzielanymi przez banki trzem szczeblom rządowym: szczeblowi gminnemu, okręgowemu i federalnemu. Rząd federalny sam z siebie ma dług w wysokości 40.000 milionów dolarów odsetek (lichwy) rocznie z tytułu pożyczki tych fałszywych pieniędzy w sytuacji, kiedy mógł tworzyć pieniądze sam i nie zapłacić ani centa za ich wykorzystanie. Wyobraź sobie płacenie stu dziesięciu milionów dolarów rocznie za pożyczenie "złodziejskich pieniędzy" tak samo bezwartościowych jak "pieniądze monopolistyczne". A poprzez system podatkowy, robotnicy zmuszani są do ciężkiej pracy w pocie czoła aby umożliwić rządowi spłacenie tych sum wobec kryminalistów uzurpujących sobie rolę twórcy pieniędzy.

 W przypadku gdy rząd zaciąga od banków pożyczki i wydaje uzyskane w ten sposób pieniądze, ludzie muszą dostarczać towary i świadczyć usługi, które kupuje rząd. Banki nie wnoszą niczego poza liczbami. Arytmetyka mogłaby być tak samo korzystna dla narodu jak jest obecnie dla banków i zapewnić narodowi wszelkie wartości liczbowe, jakich potrzebuje. Skoro ludzie muszą dostarczać towary i świadczyć usługi, których kupno odbywa się za pomocą tychże wartości liczbowych, szalone wydaje się zmuszać tych samych ludzi do płacenia za nie w formie uiszczania podatków. Dlaczegóż mamy płacić bankom za to, co sami zapewniliśmy rządowi?

Pieniądze pożyczone przez rząd od banków to "złodziejskie pieniądze".

 Ten system "fałszywych pieniędzy" nie działa, nigdy nie działał i działać nie będzie. Aż dziwne, że tacy ludzie jak Parlamentarzyści, ekonomiści świeżo po studiach wierzą, że mogą naprawić gospodarkę tak by działała w takim systemie. Nawet nie przychodzi im przez myśl, że powinni zmienić sam system. Nauczono ich w szkołach, że system jest święty. Fałszywe pieniądze tworzone przez banki są ich bożyszczem, a same banki ich świątyniami. Sama wzmianka o zmianie systemu równa się świętokradztwu.

Największym głupstwem jest twierdzenie, jakoby Kanadyjczycy żyli ponad stan i jakoby było to głównym powodem, dla którego rządy są obecnie zadłużone. 

Chwilka! 

Aby żyć ponad stan, nasz poziom życia musiałby przekroczyć nasz potencjał produkcyjny.  

Czyż konsumujemy więcej niż produkujemy?

Wszystkie kraje na świecie są zadłużone. 

Czyż więc we wszystkich tych krajach konsumpcja przewyższa produkcję? 

Czy konsumują towary zanim zostaną wyprodukowane? 

Nie żyjemy ponad stan, chyba że towary biorą się z księżyca. To nie tak. Miliony bezrobotnych, zakłady wykorzystujące zaledwie ułamek swoich zdolności produkcyjnych są dowodem na to, że nie żyjemy ponad stan, że wykorzystujemy zaledwie ułamek potencjału wytwarzania dóbr i usług jakim dysponujemy.

     Jesteśmy ofiarami, a nie winnymi! Prawdę mówiąc, rządy są zadłużone gdyż pożyczają od banków fałszywe pieniądze zamiast tworzyć prawdziwe pieniądze, które byłyby własnością ludzi. Pieniądze te, gdyby były prawdziwe, znajdowałyby się wciąż w obrocie. Nie byłoby potrzeby nakładania na ludzi podatków, aby spłacić pożyczki (lichwę) bankom lub jeszcze komuś innemu.

 Jeżeli chodzi o płacenie odsetek bankom, t...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin