Szczypka K. - Złudzenie istnienia czyli buddyzm po prostu.pdf

(47277 KB) Pobierz
krzysztof szczypka
Wstęp
[9ażde1nu
z nas
należy
się szczęście
i nikt nie powinien
cierpieć.
To
chyba
dobre
pół tysiąca
słowa
na
wstępie
postawił
książki
o naukach
człowieka,
który dwa i
lat temu
sobie za
cel
znalezienie sposobu na
wy-
wiadomości,
zwolenie
wszystkich
istot z
cierpienia.
Zapewne
się
oglądając
wieczorne
temu
w
których
co
rusz
znajdują
doniesienia o katastrofach, wypadkach, wojnach i inorderstwach
że
człowiekowi
przypuszczacie,
odkrył
nie
udało się
osiągnąć
celu.
Na
się,
szczęście jesteście
w
błędzie, udała
mu
się
ta niewiarygodna
sztuka
-
przy
dla
wszystkich
istot.
tego
szczęścia
przyczyny
cierpienia,
dzień?
poznał też
sposób jego pozbycia
okazji
odnajdując źródło szczęścia
Nie
widać
tego, na
co
podarować, sprzedać
dostępne
To prawda.
Niestety
Budda
odkrył
lub
narzucić
również, że
nie da
się
nikomu na
siłę,
nie jest do tego zdol-
szczęście",
ny
żaden
cz
łowiek,
czy
Bóg.
Niektórzy
powiedzą
„niestety"
inni
„na
ale ostatecznie
oka-
ukryte jest
w
nas
zało
się,
że źródło
zarówno
cierpienia,
jak i
szczęścia
samych, w naszej prawdziwej
istocie
i
każdy
inusi samodzielnie do nie-
go
go
dotrzeć.
Nie
jest
to
łatwa
droga,
wiarą
zwłaszcza
wyższą,
w kulturze
opartej
na reli-
w Boga
Ojca
prowadzące­
całe
zło.
gii monoteistycznej z jej
swą
trzódkę
w
siłę
do
siebie
i w Szatana odpowiedzialnego za
posłusznych
W
buddyzmie nie ma pasterza i
których niestety
dokonywać
owieczek
za
to
wybory,
musimy
sami
biorąc
za nie i za ich skutki
3
osobistą odpowiedzialność
.
Niestety tym samym droga staje
że
się
trud-
niejsza, a
skrótów
przez las tutaj nie znajdziecie, chyba,
Czy
naprawdę pragnę szczęścia?
na
manow-
i
naj-
ce. Poruszanie
się
po tej drodze
wymaga
przemyślenia
wielu kwestii:
Niektórzy
wcale
go nie
pragną
zwyczajniej w
świecie
są szczęśliwi
wtedy, gdy
są nieszczęśliwi
.
Czym
jest
szczęście?
Takie prawdziwe, które nigdy
się
nie
znudzi.
Czy
cierpienie
może być
dobre? I dlaczego?
Uczciwe
odpowiedzi na takie pytania
doprowadzą
was do
gi
prowadzącej
początki
dro
-
sa-
ku
i
szczęściu
.
Do drogi tylko dla
ludzi
odważnych,
modzielnych i
dzić
dojrzałych
-
takich, których
Ojciec
nie musi
już
prowa-
niegrzeczni. To droga dla tych,
mają
prze-
coś,
się
coś
za
rączkę
dawać
klapsa, gdy
którzy
zauważyli, że
prawdę
Drogą
świat
jest
jakiś
dziwny.
Dla tych, którzy
innego
-
czucie,
że
za pozorami
rzeczywistości
kryje
warto
poznać.
piszę wędrował
co
na-
o której
zbiegowi
pionierska
w
człowiek
znany dzisiaj jako
Człowiek,
świetle
Budda (przebudzony) Siakjainuni (z rodu Siakjów).
dzięki
okoliczności zobaczył
całkie1n
który
rzeczy
nowy1n
dla nas
będące
się
niezauważalną
codzienną
rzeczywistością,
który
zdziwił
faktem,
że
człowiek
rodzi
się
by
cierpieć
.
Który
zadał
pytanie:
Czy
to
rzeczywistość? Zresztą,
nieodłącznym
jest normalne?
Czy
to jest
jedyna
i ostateczna
jaką
by
ona
nie
była,
jej
atrybutem
jest
cierpienie,
w do-
nonsensowne
-
cierpienie
źródła rzeczywistości
prapoczątku
datku niczym nieuzasadnione
i
na nasz
gę,
własne życzenie
.
Dzięki
całkowicie
swej determinacji Budda
odnalazł
dro-
ist-
która z
owego cierpienia
prowadzi do samego
rzeczywistości
bez
tkwiącego
w nas samych,
a
zapomnianego
u
samego
cierpienia za to
pięknych
nienia. Do
odwagi
-
pełnej szczęścia,
spokoju
i
cech
naszej prawdziwej natury, której zapatrzeni w
4
zewnętrzne złudzenia
odnaleźć.
nie
zauważamy
po prostu i nie potrafimy w
życiu
do
szczęścia.
Budda
pozostawił
nam obszerne, logiczne i
wyczerpujące
te-
objaśniające
mat wskazówki
wił również
jak
podążać drogą
Pozosta-
dobrze wyszkolonych przewodników duchowych,
którzy
znają
owe wskazówki
będzie
łatwa
zawartą
w
na
pamięć
i
znają również
wszystkie
rozgałęzie­
nia
i
pułapki
na
owej drodze
-
można
się znajdujące.
iść
Nikt
nie obiecuje,
że
droga
posługując się wiedzą
po niej
samodzielnie
skorzystać
literaturze i
naśladując
san1ego
czasochłonne
Buddę,
co zapewne jest trud-
niejsze
i
bardziej
lub
z przewodnika, który ma
jedną
już
doświadczenie,
a wszystkie wskazówki zna na
pamięć.
z wielkich
Droga Buddy znana popularnie, jako Buddyzm jest
światowych
śnie.
religii
uniwersalnych
i systeme1n filozoficznym jednocze-
więc
Nie
ina
w
niej
Boga,
nie
występuje
tutaj
kwestia, który Bóg
Nie
ma
kwestii
można się
jest
jedyny,
prawdziwy czy
wiary w rzeczy, których nie
rać
też
lepszy
i
też
potężniejszy.
można sprawdzić,
a o które
spie-
w
nieskończoność
.
Z tego
i innych
powodów buddyzm przez
niektórych
nie
jest klasyfikowany jako religia, a raczej
jako
syste1n
filo-
zoficzny
lub filozofia
że
jest
życiowa
.
To,
czy
buddyzm
jest
religią,
czy nie dla
znaczenia, sami
to faktycznie
często się śmieją,
samych buddystów nie ma
z1nat
pojęć
żadnego
on
religią ateistyczną"
tzn.
religią
bez Boga„
.
Patrząc
przez pry-
kultury
chrześcijańskiej,
można
dojść
do
wniosku,
że
buddyzm
religią
nie
jest.
Mniejsza o dysputy
nad
nazewnictwem
-
oficjalnie
Buddyzm jest
reli-
gią
i
jako
taka
ma w naszym kraju wszelkie prawa
należące
Piszę
się
wielkiej
religii.
o ty1n, bowiem w naszym kraju
ze
wschodu,
dość często znajdują się
się
pewni niedouczeni ludzie, którym buddyzm kojarzy
tyczną sektą
którą należy zwalczać
z
jakąś
egzo-
na
rzecz
pewnej
jedynie
5
słusznej
religii.
Nie
lubię mówić,
a
zwłaszcza pisać
człowiek
w ten sposób, bo
się więcej
wyruszyć
uważam, że
wszystkie
religie, w których
znajduje pocieszenie
godne szacunku,
ale
niestety w niektórych z nich znajduje
ludzi z klapkami na oczach i
stoperami w
uszach, gotowych
na
krucjatę
przeciwko
całemu światu, jeśli
ten
będzie
ne zdanie. O tym
należy mówić
miał
swoje
odręb­
otwarcie bez
oglądania się
na tzw. po-
prawność polityczną.
Wracając
jednak
bliżyć
do
głównego
te1natu;
W
tej
książce
postaram
się
przy-
religii.
bar-
róż­
zrozumieć
wam
główne
nauki Buddy
stanowiące podstawę
całej
Przedstawię duszę
buddyzmu, bez której trudno jest
dziej zaawansowane przekazy i sens niektórych nauk,
czy
praktyk.
Wszystkich nauk jest,
co
prawda bardzo wiele,
odpowiednio dla
nych rodzajów
ludzkiej
mentalności,
spajają
ale wszystkie
one
są rozwinięciem
tych podstawowych, które
działa niezależnie
wszystko
w
jedną
logiczną
całość
.
Można
oczywiście
praktykować
bez konkretnej wiedzy, bo praktyka
to
jak
wyruszenie
w
podróż
od niej,
ale
będzie
bez
po
mapy
-
gdzieś
się
będzie szło, Gdzieś
się
może
dojdzie, pytanie tylko
Wędrówka
czy do zamierzonego celu? Lub
czy
rozpozna
się
sain
cel.
zakamarkach
własnego
umysłu
niestety nie do
końca
jest bezpieczna
i
bez wiedzy lub dobrego nauczyciela istnieje
stwo,
że
wpadnie1ny do
jakiegoś dołu
.
Aby wszystko
było
jasne
już
na
wstępie
wał
szczegółowo
duże prawdopodobień­
muszę napisać, że
ta
książka
nie
jest
jakimś
fachowym
podręcznikiem
buddyzmu, nie
będę
w
niej
opisy-
zaawansowanych praktyk, które
zwłaszcza
w wersji ty-
buddyzmu.
Od
tego
betańskiej są
niezwykle bogate,
różnorodne
i nie da
się
ich,
ot,
t
ak
pro-
sto
wytłumaczyć
początkującym miłośnikom
6
Zgłoś jeśli naruszono regulamin