Rostafiński J - Przewodnik do oznaczania pospolitszych roślin. Z. 1. zawierający tekst. 1906.pdf

(31888 KB) Pobierz
PRZEWODNIK
DO
OZNACZANIA POSPOLITSZYCH ROŚLIN
PRZEZ
JÓZEFA ROSTAFIŃSKIEGO.
WYDANIE TRZECIE
OBEJMUJĄCE KOŁO 900 DZIKO ROSNĄCYCH ROŚLIN Z 376 RYCINAMI
ZESZYT I. ZAWIERAJĄCY TEKST.
KRAKÓW
190
6
NAKŁADEM AUTORA
DRUK W. L. ANCZYCA I SPÓŁKI
1. O nowem wydaniu przewodnika i sposobie używania go.
To trzecie wydanie »Przewodnika« jest raczej całkiem
nową książką. Jest ono po raz pierwszy illustrowane. Prof.
A. F i o r i , autor dzieła:
Flora italiana illustrata
(Udine 1904)
odstąpił mi 376 miedziorytów, które wybrałem do przewodnika.
W tym formacie są to najlepsze ryciny; przy pokroju oznaczone
jest w ułamku zmniejszenie rośliny, a szczegóły analityczne (któ­
rych jest przeszło 1800) nie tylko są dokładne, ale wybrane
z cech charakteryzujących dany gatunek, przez biegłego bota­
nika. Dałem tyle rycin, bez wzglądu na koszta nakładu, i ozna­
czyłem cenę książki tak nizką, na jakąby się żaden, nie tylko
polski, księgarz nie ważył, w tym jedynie celu, żeby ją rozpo­
wszechnić, rozbudzić przez to zamiłowanie do badania krajowej
flory i umożliwić używanie przewodnika w szkołach średnich
jako książki pomocniczej.
Rozszerzyłem tekst, dodając bez mała 200 gatunków dziko
rosnących roślin, tak, że ich jest obecnie prawie 900. Ten przy­
bytek nie dał się wsunąć w dawne ramy i dlatego, z nieznacz­
nymi wyjątkami, opracowałem rzecz całkiem na nowo. Opraco­
wałem ją w zasadzie dla początkujących; kto zna moje szkolne
podręczniki, ten sobie da z tym przewodnikiem doskonale radę.
Ale opracowanie jest takie, że przy dobrej woli i pilności można
zajść dalej w zapoznaniu się z systematyką, ponieważ podane
są cechy rodzin a nieraz nawet i plemion. Z długoletniego do­
świadczenia wiem, że robi się postępy głównie przez badanie
trudniejszych rodzin. Na te więc zwróciłem szczególniejszą uwagę;
tak np. goździkowate, złożone, trawy, storczyki są opracowane
VI
z jednej strony tak, że początkujący da sobie łatwo radę z ich
oznaczaniem, ale jeśli będzie miał ochotę, będzie mógł dokładnie
się z niemi zapoznać.
Rozszerzyłem cechy gatunków i zwracałem uwagę, żeby
dawały możność wyłączania blizkich a niewymienionych. Doda­
łem znaki na zioła, byliny i krzewy, co obok dat czasu kwitnię­
cia i rozmiarów roślin z pewnością ułatwi oznaczanie.
Rośliny hodowane są tylko z nazwisk przytoczone, ale po
nazwach pospolitych może uczeń dojść do łacińskich, do miejsca,
które zajmują w systemie, i tak się z niemi dokładniej zaznajomić.
Nie jest to flora krajowa, bo żadna okolica nie jest wy­
czerpująco opracowana; obok bardzo pospolitych są i najrzadsze
rośliny naszej flory, o ile z pewnych względów są ciekawe.
Zwłaszcza zwróciłem szczególniejszą uwagę na rośliny wodne,
bo zazwyczaj początkujący uważa tylko las za kopalnię niezna­
nych sobie roślin, a pomija po drodze do lasu rowy, strumienie
i stawy, kryjące wiele gatunków, należących do odrębnych, nie­
znanych mu rodzin. Niech się nie wzdryga ściągnąć buty i za­
kasać spodnie, żeby je z wody wyciągnąć. Niech się przekona,
że wody, podobnie jak bagna, łąki, role, słoneczne pagórki i t. p.
stanowią odrębną formacyę roślinną.
Uderzy może doświadczonych, że różne r odziny, tak pod
względem ilości gatunków uwzględnionych, jak co do odróżniania
albo nieodróżniania plemion, traktowane są niejednomiernie. Tak
zrobiłem z rozmysłem, bo z długiego doświadczenia wiem, w czem
może się ćwiczyć uczeń ze szczególną korzyścią w danej grupie
gatunków.
Opracowanie zwięzłe całej flory krajowej może byłoby
i łatwiejsze, bo w takich książkach nie zważa się na trudności
oznaczania i autor nie łamie sobie głowy nad wyszukaniem cech
podrzędnych a przecież prowadzących do celu, ale chociaż takie
dzieło jest gwałtownie potrzebne, nie nadawałoby się ani do
szkolnego użytku, ani nie mogłoby zastąpić »Przewodnika«.
Mam to przekonanie, że ten »Przewodnik« uczyni zadość
najpilniejszej potrzebie naszej florystyki, że nada się jako książka
pomocnicza także dla farmaceutów, leśników i rolników. Przy­
chylne przyjęcie go zachęci mnie do dalszych ulepszeń. Życzliwe
VII
uwagi przyjmę chętnie i o ile możności uwzględnię w przyszłości
w miarę, jak na to środki materyalne dozwolą.
Właściwa część przewodnika do oznaczania gatunków —
część systematyczna — rozpoczyna się na str. 18. Rodziny, ze­
brane w rzędy, podzielone są niekiedy na podrodziny i plemiona.
Rodziny ułożone są w systematycznym porządku i oznaczone
kolejnemi liczbami od 1 do 115. Te ich liczby są wydrukowane
t ł u s t y m d r u k i e m na środku stron od góry. Żeby dojść,
w jakiej rodzinie szukać należy pewnego gatunku, trzeba się
posłużyć jednym z dwu kluczy, poprzedzających część systematy­
czną. Drzewa i duże krzewy oznacza się — nawet w niekwitnącym
stanie — zapomocą pierwszego klucza (str. 2—9), rośliny zielne
i małe krzewinki kwitnące — zapomocą drugiego (str. 10— 18).
Użycie tych kluczów, podobnie jak kluczów w granicach
pojedynczych rodzin, oparte jest na takiej samej metodzie i jest
bardzo proste. Przypuśćmy, że chcemy poznać kasztan, który ma
liście dłoniasto złożone. Na stronie 2 pod numerem 1 czytamy:
»Rośliny iglaste
2.
— Rośliny liściaste
7«.
Skoro to jest liściasta
roślina, szukamy, na tej samej stronie, liczby
7.
Tam znów czy­
tamy: »Ulistnienie okółkowe
8.
— Ulistnienie skrętoległe
20 .
Ponieważ kasztan ma liście w okółkach, idziemy do liczby 8.
Tu odróżniono: »Liście pojedyncze
9.
— Liście złożone
17«.
A więc idziemy do liczby
17,
gdzie powiedziano: »Liście dło­
niasto złożone
18.
— Liście pierzasto złożone
19«.
Wreszcie
pod liczbą
18
znajdujemy wymienione dwie rośliny i z opisu
ich dochodzimy, że liść, który mamy przed sobą, jest liściem
kasztana gorzkiego.
Przejście od tych kluczów do systematycznej części jest
bardzo łatwe. Tak np. przypuściwszy, żeśmy oznaczyli na str. 3
jemiołę, to rodziny, do której ona należy (Loranthaceae 68),
szukamy według liczby (68), wydrukowanej w części systema­
tycznej od góry tłustym drukiem i znajdujemy ją na str. 65.
Albo jeźeliśmy na str. 11 lub 17 doszli do rodziny Lemnaceae
(110), to ją odnajdujemy pod tą liczbą 110, w części systema­
tycznej, na str. 121.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin