DOBRY PASTERZ CZ 059 - CO TO JEST TERAPEŁTYCZNY DOTYK I DLACZEGO JEST SZKODLIWY.docx

(1837 KB) Pobierz

CO TO JEST TERAPEŁTYCZNY DOTYK I DLACZEGO JEST SZKODLIWY ?

Terapeutyczny dotyk polega na przesuwaniu rąk nad powierzchnią ciała pacjenta w nadziei przyśpieszenia jego rekonwalescencji. W niektórych krajach stosują go pielęgniarki, choć badania cytowane w książce Medycyna alternatywna świadczą, że ta terapia nie przynosi żadnych wymiernych korzyści.

 

Pismo Journal ofAmerican Medicai Association opublikowało badania przeprowadzone przez Emily Ross z udziałem ponad 20 osób praktykujących terapeutyczny dotyk. Każda wkładała ręce w otwory w ściance, zaś siedząca po drugiej stronie osoba ustawiała swoją dłoń kilka centymetrów nad dłonią terapeuty, który miał odgadnąć, czy w pobliżu są ludzkie dłonie, czy też nie. Terapeuci trafiali zaledwie w 44 procent przypadków, czyli nawet poniżej liczby prognozowanej przez rachunek prawdopodobieństwa.

Terapeuci uważają, że potrafią manipulować aurą człowieka, ale dotąd nawet nie potwierdzono jej istnienia. Technika terapeutycznego dotyku opiera się na założeniu, że wszystkie formy życia emanują mistyczną energię. Choroba jest rzekomo rezultatem jej zachwiania, a przesuwanie dłonią nad powierzchnią ciała ma ją stymulować, przyczyniając się do uzdrowienia. Jednakże tej mistycznej energii nic da się stwierdzić empirycznie.

Terapeutyczny dotyk, tak jak inne spirytystyczne metody leczenia, wymaga wiary w możliwość przekazywania tej psychotronicznej energii przez jednego człowieka drugiemu. Dolores Krieger napisała w swej książce   Terapeutyczny dotyk: „Akt uzdrawiania wiąże się z przekazaniem przepływu energii przez uzdrawiającego na rzecz chorego (...). Uzdrawiający przekazuje tę energię, prane, drugiej osobie".

Korzenie terapeutycznego dotyku są bez wątpienia okultystyczne. Sharon Fish napisała w swej pracy doktorskiej na Uniwersytecie Rochester: „W każdej kulturze, gdzie stosuje się ten rodzaj leczenia, dzieje się to w powiązaniu z okultyzmem". Obie pionierki terapeutycznego dotyku zajmują się mediumizmem. Dolores Krieger, która wykładała na New York University, jest buddystką praktykującą jogę oraz spirytystyczną medycynę hinduską, chińską i tybetańską. Uczy studentów mediumizmu i para się wróżbiarstwem. Z kolei Dora Kunz, która nauczyła Krieger terapeutycznego dotyku, należy do przywódców Amerykańskiego Towarzystwa Teozoficznego . Barbara Brennan, która propaguje zbliżony do terapeutycznego dotyku, tzw. uzdrawiający dotyk, komunikuje się z przewodnikami duchowymi.

Wspomniane aktywności stoją w sprzeczności z naukami Pisma Świętego (Pwt 18:9-14), dlatego terapeutyczny dotyk powinien budzić ostrożność. Wymaga on korzystania z energii psychotronicznej, dla której terapeuta jest jedynie kanałem. Potrzebne jest wejście w lekką formę odmiennych stanów świadomości za pośrednictwem procesu zwanego „centrowaniem", a więc poprzez skupianie mocy psychotronicznych. Krieger twierdzi, że bez wprowadzenia się w ten stan, nie mogła przekazać pacjentowi energii. Napisała, że terapeutyczny dotyk pozwala na dialog z „wyższym ja", co jest eufemizmem oznaczającym kontakt z duchowymi istotami. Dlatego ta technika niesie podobne niebezpieczeństwa, jak joga. Dolores Krieger napisała: „Czasami nazywam terapeutyczny dotyk jogą uzdrawiania".

Wicie pielęgniarek, które parają się terapeutycznym dotykiem, nie ma pojęcia, że w ten sposób czynią siebie spirytystycznymi mediami. Pielęgniarki i lekarze, ze względu na edukację mocno osadzoną na światopoglądzie wykluczającym duchową rzeczywistość, rzadko orientują się w niebezpieczeństwach okultyzmu. Nie zdają sobie sprawy, że podobną techniką przesuwania dłoni nad ciałem, posługują się między innymi osoby zaangażowane w Wicca, czyli współczesne czarnoksięstwo.

Chrześcijanie powinni modlić się za chorych i kłaść na nich ręce na ramieniu nie na głowie( tam może tylko kapłan położyć )podczas modlitwy, a nawet stosować masaż, ilekroć to jest potrzebne. Dotyk odgrywał ważną rolę w służbie Jezusa i apostołów, dlatego jest nań miejsce w naszej służbie, ale pamiętajmy, że chodziło o dotyk, nie zaś o bezdotykowe przesuwanie dłonią nad ciałem, które rzekomo manipuluje jakąś magiczną energią. Jezus dotykał nawet trędowatych i tym sposobem ich uzdrawiał, ale nigdzie w ewangeliach nie czytamy, aby leczył przesuwając ręką nad ciałem.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin