Mikal Hem - Jak zostać dyktatorem. Podręcznik dla nowicjuszy.pdf

(1705 KB) Pobierz
SOPOT – WARSZAWA 2016
Spis treści
Wstęp tłumacza
Wyjątkowość dyktatury
Rozdział 1. Jak zostać dyktatorem
Rozdział 2. Jak utrzymać się przy władzy
Rozdział 3. Niech ci oddają cześć
Rozdział 4. Jak się wzbogacić
Rozdział 5. Jak korzystać z bogactwa
Rozdział 6. Puszczaj się na prawo i lewo
Rozdział 7. Pisz
Rozdział 8. Dbaj o styl
Rozdział 9. Dziel się dobrami (ze swoimi bliskimi)
Rozdział 10. Uciekaj póki czas
Spis rycin
Literatura
Przypisy
Wstęp tłumacza
Kiedy przed dwoma laty obchodzono ćwierćwiecze aksamitnej rewolucji – a równocześnie
także upadek Muru Berlińskiego – nastroje społeczne we wschodniej części kontynentu były
odmienne od tych sprzed dwudziestu pięciu lat. Widokówki z przeszłości pokazują radosne
niedowierzanie, wywołane pękaniem geopolitycznych tam i kruszeniem starych porządków.
Perspektywa przynależności do Zachodu i brania udziału w jego materialnym dostatku
i w demokratycznych wolnościach stała się nagle namacalna i wzbudzała powszechną
euforię.
Dla kontrastu Europa roku 2014 wydawała się zakłopotana i zbita z tropu, a jej
społeczeństwa jakby zmęczone wolnością i nierozerwalnie związanymi z nią
odpowiedzialnością i niepewnością. Nigdzie nie było to widoczne tak wyraźnie, jak
na wschód od dawnej żelaznej kurtyny, gdzie przyzwyczajeniu się do zdobyczy czasów
po transformacji towarzyszy ogólne zgorzknienie i frustracja.
Dociekanie sensu wydarzeń w trakcie ich zachodzenia to niewdzięczne zadanie. Można
paść ofiarą złudzeń i mylnych analogii, powiązać fakty pozostające bez związku lub
na odwrót – nie dostrzec konturów tego, co oczywiste. Mimo to trudno nie ulec wrażeniu,
że na wschodzie kontynentu coś się zmienia i że to coś powinno napawać niepokojem.
I tak oto w Republice Czeskiej wysokim poparciem społecznym cieszy się prezydent
Zeman, grający na niskich instynktach agresywny grubianin, jawnie zapatrzony
we władców Chin i Federacji Rosyjskiej. Drugą gwiazdą sceny politycznej stał się tu
oligarcha łączący rolę przemysłowego monopolisty, właściciela najpoczytniejszych
dzienników i ministra finansów, który przejdzie do historii jako podręcznikowy przykład
konfliktu interesów. Pewnie usadowiony na fotelu premiera Węgier Viktor Orban nie kryje
swojej fascynacji konceptem nieliberalnej demokracji, a jego oskarżona o zagarnianie
państwa partia prowadzi w rankingach poparcia. W geście bezsensownej drwiny z historii
Europy Słowacy wprowadzili do parlamentu partię odwołującą się do najlepszych
faszystowskich wzorów. Nawet w Polsce, gdzie liberalni intelektualiści od lat bezzasadnie
straszyli widmem nacjonalizmu, zaczęła wzrastać popularność haseł i postaw
interpretujących patriotyzm w kategoriach krzykliwego szowinizmu.
Trudno na podstawie tych wyimków postawić spójną diagnozę. Być może to zbuntowane
tupanie nogą towarzyszące dojrzewaniu wschodnich społeczeństw. Być może wskazuje to
na ich kulturową odrębność, albo też stanowi żywe jeszcze echo dekad totalitaryzmów. Choć
nie wiemy, czy te procesy zagrażają demokracji liberalnej, powinno nam to wszystko
przypominać, że ta ostatnia jest mechanizmem delikatnym i wymagającym nieustannej
konserwacji.
W takich oto okolicznościach pojawia się na polskim rynku wydawniczym niniejsza
książka. Czytelnik nie znajdzie tu jednak pełnych powagi refleksji na temat istoty
dyktatury. Wręcz przeciwnie, Mikal Hem ujmuje zagadnienie despotyzmu w sposób
całkowicie szyderczy, prześmiewczo imitując styl poradnika dla aspirujących autokratów.
Czytając tę zabawną publikację, warto jednak zastanowić się nad kruchością, nietypowością
i krótkotrwałością porządków demokratycznych. Przewroty, nieodpowiadająca za nic i przed
nikim tyrania, represje, zachłanność i łajdactwa władców, które składają się na życiorysy jej
wątpliwych bohaterów, stanowiły przecież chleb powszedni społeczeństw od zarania
dziejów. Arbitralność rządów jest bowiem jednym z dominujących motywów historii
i zdecydowanie bliżej jej do normy niż temu, co my za normę uważamy. Ta arbitralność nie
musi zresztą przybierać dziwacznej i jaskrawej postaci, jaka wyłania się z gabinetu
dziwolągów opisanego przez Mikala Hema. Może być szara i zupełnie niepozorna. Ale tym
bardziej należy się mieć na baczności, zwłaszcza w czasach kryzysów, kiedy zrozumiała
potrzeba silnego przywództwa może się przerodzić w pragnienie rządów silnej ręki.
Życzę zabawnej i pouczającej lektury.
Sławomir Budziak
Zgłoś jeśli naruszono regulamin