Kulturowe uwarunkowania nazw alkoholowych napojów mieszanych sprzed roku 1989 i po nim w perspektywie kognitywno-stylistycznej (art.).pdf

(1045 KB) Pobierz
Katarzyna Sujkowska-Sobisz
Kulturowe uwarunkowania nazw
alkoholowych napojów mieszanych
sprzed roku 1989 i po nim w
perspektywie
kognitywno-stylistycznej
Postscriptum Polonistyczne nr 1(9), 253-264
2012
POSTSCRIPTUM POLONISTYCZNE, 2012 • 1 (9)
ISSN 1898-1593
K
ATARZYNA
S
UJKOWSKA
-S
OBISZ
Uniwersytet
Ś
l
ą
ski
Katowice
Kulturowe uwarunkowania nazw
alkoholowych napojów mieszanych
sprzed roku 1989 i po nim
w perspektywie kognitywno-stylistycznej
Inspiracją podjęcia badań nad materiałem, z jednej strony tak ulotnym,
a z drugiej tak wyraźnie obrazującym zmiany kulturowo-obyczajowe, jak
nazwy alkoholowych napojów mieszanych, było przekonanie,
że
stanowią
one ważny element kodu kulturowego. Kodu, dzięki któremu naród czy
społeczeństwo komunikuje się i samookreśla.
Zaznaczmy wyraźnie już na początku opracowania,
że
tradycja kompono-
wania napojów tuż przed podaniem nie wpisuje się mocno w polskie oby-
czaje kulinarne. Zwyczaj ten pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, co nie
znaczy wcale,
że
wszystkie napoje mieszane zostały skomponowane w Ame-
ryce, na przykład
Bloody Mary,
jeden z najbardziej znanych drinków, to kom-
pozycja barmanów paryskich
1
.
Polska, ze swą pełną burz przeszłością, niełatwo przyswajała nowinki
z Zachodu, dotyczyło to także zwyczaju mieszania napojów alkoholowych
przed podaniem. Wiadomo,
że
zwyczaj spożywania napojów wysokoprocen-
towych w Polsce ma bogatą tradycję (por. Ferenc 2004, 153–157; Czekalski
2004, 374–376; Kałwa 2004, 278–283; Korczak 2004, 59–61; Witaszek-
Wprowadzenie prohibicji w Stanach Zjednoczonych w latach 20. XX wieku zahamowało
rozwój
miksologii,
czyli sztuki miksowania (mieszania) napojów alkoholowych. Współcześnie
to Europa wyznacza kierunki w komponowaniu nowych drinków, to w Europie odbywają się
światowe
konkursy miksowania, to Europa stała się drugą ojczyzną
miksologii.
1
254
POSTSCRIPTUM POLONISTYCZNE, 2012 • 1 (9)
-Samborska 2005, 72–75). Wśród obcokrajowców już w
średniowieczu
utrwalił się stereotyp wiecznie pijanego Polaka
2
. W wiekach
średnich
pijano
głównie różnego rodzaju piwa. Były to napitki sporządzane z rozmaitych
gatunków ziaren, piwami nazywano także kwasy powstałe w wyniku zalania
wrzątkiem resztek pieczywa i fermentującej bryi. Zamożniejsi raczyli się
w owym czasie miodem syconym. Oprócz piwa i miodu na stołach
śre-
dniowiecznych Polaków pojawiało się także wino, ale był to napój sprowa-
dzany przede wszystkim na dwór królewski oraz spożywany przez księży
(Korczak 2004, 59–61). W wieku XVI pojawiła się
gorzałka
(aqua
vitae),
a także coraz częściej sięgano po wino. Z czasem
gorzałka
stawała się trun-
kiem coraz popularniejszym, jej dominacja nad miodem pitnym w jadłospi-
sie ówczesnego Polaka wpłynęła na wyraźne zmniejszenie spożycia drugiego
z wymienionych wyżej trunków. W wieku XVIII znowu wyraźnie widać
pewną dyferencjację społeczną związaną z możliwością wyboru napitku.
Chłopi i plebs miejski wybierali raczej czystą wódkę (destylowaną już
z ziemniaków, a nie, jak początkowo, ze zboża), warstwy zamożniejsze pre-
ferowały nalewki, a także wódki gdańskie oraz likiery
3
. Oświecenie przynio-
sło także modę na rum i arak. Do końca XVIII stulecia panowało po-
wszechne przyzwolenie na picie alkoholu bez ograniczeń, a konsumenci nie
zwracali specjalnej uwagi na walory smakowe spożywanych trunków. Pito
często, dużo i byle jak. Dopiero wiek XIX przyniósł zwyczaj degustowania
trunków (Witaszek-Samborska 2005, 73), a działalność antyalkoholowa
(między innymi tzw. bractw trzeźwości) wpłynęła na znaczny spadek spoży-
cia wysokoprocentowych napitków na początku wieku XX.
Kilkadziesiąt lat później proces ten zatoczył koło i na początku drugiej
połowy ubiegłego stulecia znamiennie wzrósł popyt na napoje wysokopro-
centowe. Zmiany te były zapewne efektem frustracji, braku rozrywek, ale
także traktowania alkoholu jako
środka
płatniczego, co stało się normą już
w czasie II wojny
światowej,
jak i w pierwszych latach powojennych (Cze-
kalski 2004, 374). Pijaństwo ceremonialne (z okazji wypłaty czy weekendu)
bardzo głęboko wpisało się w wizerunek społeczeństwa doby realnego so-
Zachodni podróżnik odnotowuje na przykład,
że
Polacy „słono jedzą, mocno się upijają,
a przez to
źle
czynią” (cyt. za Korczak 2004, 59).
3
Warto dodać,
że
w XVI wieku pijaństwo wcale nie było tak popularne w Polsce, jak się
dzisiaj uważa. Spożycie wódki, miodu czy piwa wśród biedniejszych warstw społecznych było
minimalne. Dużo więcej pili magnaci i bogata szlachta. Sto lat później jednak, wskutek przy-
musu propinacyjnego, pijaństwo wśród chłopów rozszerzało się i już w wieku XVIII pijań-
stwo stało cechą niemal narodową (Ferenc 2004, 156).
2
K
ATARZYNA
S
UJKOWSKA
-S
OBISZ
: Kulturowe uwarunkowania nazw alkoholowych napojów…
255
cjalizmu. Takiego sposobu spędzania wolnego czasu nie zmieniło wprowa-
dzenie kartek na zakup wódki (a zatem ograniczenie dostępu do zakupu
alkoholu), ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu (sklepy monopolowe
otwierano po godzinie trzynastej), czy też konieczność skorelowania spożywania
napojów alkoholowych z zamówieniem określonych potraw w restauracjach.
Dzięki zmianom politycznym lat 80. XX wieku, które zainicjowały prze-
obrażenia społeczno-kulturowe, doszło także do transformacji w zwycza-
jach konsumpcji alkoholi. Możliwość wyboru między alkoholami o różnej
proweniencji, mocy, smaku, była przyczyną wzrostu spożycia szlachetniej-
szych napojów alkoholowych. W tym czasie także zaczęliśmy z większą
uwagą przyglądać się zwyczajowi mieszania napojów alkoholowych. Nie
znaczy to,
że
drinków, jako alternatywy dla spożywanej w bardzo dużych
ilościach wódki, nie próbowano zaszczepić wcześniej. Poradniki z zakresu
miksologii
4
pojawiały się na polskim rynku wydawniczym jeszcze przed ro-
kiem 1989 (por. Brodziński, Brodzińska 1983). Mieszanie napojów alkoho-
lowych przed podaniem jest więc zjawiskiem, które pojawiło się w naszej
przestrzeni kulinarnej około trzydziestu, czterdziestu lat temu. Wyraźną
cezurą w jakości omawianych tu koktajli i rozmaitości ich składników bez
wątpienia jest, jak już wspominaliśmy wyżej, rok 1989. Analizy stosownego
materiału wskazały także na wyraźne różnice w sposobach nominacji drin-
ków przed rokiem 1989 i po nim
5
.
Nazwy drinków nie były dotychczas przedmiotem dociekań onomastów.
W przedstawianym opracowaniu, wykorzystując nazwy własne, spróbujemy
wskazać zmiany stylowe oraz ich uwarunkowanie kulturowe, skupimy się
bardziej na sposobach konceptualizacji nazw, niż ich klasyfikacji. Styl defi-
niujemy na sposób właściwy teorii tekstu, czyli jako wybór wariantów języ-
kowych na poziomie wyrażania (Wyrwas, Sujkowska-Sobisz 2005, 169–170).
Warto wspomnieć,
że
zasadniczym ogniwem takich kompendiów był rozdział poświęco-
ny zamiennikom niedostępnych w Polsce składników drinków, i tak czytamy: „Angostura
(agnestjure) – aromatyczna przyprawa smakowa używana do wielu cocktaili i różnych napo-
jów, produkowana z ziół i korzeni. Jest niedostępna na rynku, nie ma jej także w sklepach
Pewexu. Można ją zastąpić aperitifem istra bitter produkcji jugosłowiańskiej. (…). Anisette
(anizet) – bardzo słodki biały likier anyżowy. Nie ma odpowiednika na rynku. (…) Crème de
menthe – likier miętowy biały, zielony lub czerwony. Produkujemy w Polsce likier biały pod
nazwą likier miętowy” (Brodziński, Brodzińska 1983).
5
Analizom w opracowaniu poddano 400 drinków z poradnika autorstwa Polaków (Bro-
dziński, Brodzińska 1983) – istnieje niewiele poradników, które nie byłyby tylko i wyłącznie
przedrukami z języka angielskiego czy niemieckiego – oraz drinków z menu 50 współcze-
snych pubów, klubów i restauracji z różnych miejsc w Polsce.
4
256
POSTSCRIPTUM POLONISTYCZNE, 2012 • 1 (9)
Za prymarną funkcję
nomina propria
uważa się wyróżnianie konkretnego
desygnatu spośród podobnych obiektów tej samej klasy. A zatem to funkcja
referencjalna czy identyfikująca wydaje się najistotniejsza dla obiektów ba-
dań onomastyki. Jednak w kontekście takich tekstów, jak nazwy drinków,
można postawić tezę o możliwości rehierarchizacji funkcji językowych.
Funkcja identyfikacyjna wydaje się przynajmniej równie istotna, jak funkcja
emotywna, którą Edward Bereza (1998) nazywa funkcją reklamowania. Za-
gadnienie to jest na tyle istotne,
że
warto jeszcze wrócić do niego, co uczy-
nimy w dalszej części opracowania. Przejdźmy jednak do oglądu zebranego
materiału badawczego. Zacznijmy od wyizolowania tego segmentów napo-
jów mieszanych, które będziemy w dalszej części opracowania poddawać
procedurom badawczym. Analizy bardzo bogatego zbioru interesujących nas
tutaj nazw pozwoliły wskazać na istnienie pewnych wyróżniających się
i wewnętrznie spójnych grup nazw koktajli alkoholowych. Istnieją bowiem
takie drinki, które bez względu na szerokość geograficzną zawsze mają ten
sam skład, są to zatem napoje klasyczne, tradycyjne, czy też po prostu stan-
dardowe (i ten trzeci przymiotnik, jako najmniej wartościujący, wykorzysta-
my we wstępnej typologii zebranego zbioru
nomina propria).
Drugą grupę
tworzą standardowe koktajle, których skład został delikatnie zmieniony,
bądź też dodano do klasycznego drinka jakiś nowy składnik. Egzemplifika-
cje nazw tworzących poszczególne grupy przedstawia tabela 1.
Tabela 1.
Modyfikacje drinków standardowych
Standardowe napoje mieszane
(powstałe w wyniku wymiany
lub dodania składnika koktajlu)
Bloody Mary
(skład – wódka, sok pomido-
rowy, przyprawy);
Margarita
(skład – Tequila Olmeca, Coint-
reau, sok z cytryny);
Long Island Iced Tea
(skład – wódka, Sea-
grams Gin, Bacardi, Triple Sec, Coca-Cola,
sok pomarańczowy);
Sex on the Beach
(skład – wódka, Peach
Schnapps, sok pomarańczowy, sok
żurawi-
nowy, sok ananasowy),
Black Russian
(skład – wódka, Kahlua)
White Russian
(skład – wódka, Kahlua,
śmietanka).
Cranberry Caipiroska
(wymiana czystej wódki
na wódkę
żurawinową);
Golden Margarita
(inny rodzaj tequili);
Strawberry Daiquiri
(dodanie owoców);
Frozen Margarita
(dodatkowo duża porcja
lodu);
Blue Margarita
(dodatkowo Curaçao Blue).
Zgłoś jeśli naruszono regulamin