Philip Pullman
DOBRY CZŁOWIEKJEZUSI ŁOTRCHRYSTUS
Przełożył Ludwik Stawowy
Spis treści:
Maria i Józef
Narodziny Jana
Poczęcie Jezusa
Narodziny Jezusa i przybycie pasterzy
Astrologowie
Śmierć Zachariasza
Dzieciństwo Jezusa
Wyjazd do Jerozolimy
Jan
Chrzest Jezusa
Kuszenie Jezusa na pustyni
Józef wita syna
Jezus rozpoczyna posługę
Nieznajomy
Jezus i wino
Jezus gorszy uczonych w Piśmie
Jezus naucza na górze
Chrystus uratowany przez nieznajomego
Dalszy ciąg nauczania Jezusa na górze
Śmierć Jana
Nakarmienie tłumu
Informator i Kananejka
Kobieta z olejkiem
Nieznajomy mówi o prawdzie i historii
„Kim według was jestem?”
Faryzeusze i saduceusze
Jezus i rodzina
Trudne historie
Nieznajomy przeobrażony, nadchodzi przełom
Jezus dyskutuje z uczonym w Prawie. Miłosierny Samarytanin
Maria i Marta
Chrystus i prostytutka
Dziewczęta rozsądne i nierozsądne
Nieznajomy mówi o Abrahamie i Izaaku
Jezus wjeżdża do Jerozolimy
Kapłani poddają Jezusa próbie
Jezus się złości na faryzeuszy
Jezus i wymieniający pieniądze
Kapłani się zastanawiają, co zrobić z Jezusem
Chrystus i jego informator
Nieznajomy mówi Chrystusowi o jego roli
Chrystus nad sadzawką Betesda
Kajfasz
Jezus w ogrodzie Getsemani
Aresztowanie Jezusa
Jezus przed radą
Piotr
Jezus i Piłat
Ukrzyżowanie
Pogrzeb
Nieznajomy w ogrodzie
Maria z Magdali przy grobie
Droga do Emaus
Wyplatacz sieci
MARIA I JÓZEF
Jest to opowieść o Jezusie i jego bracie Chrystusie, o ich narodzinach, ich życiu i o śmierci jednego z nich. Śmierć drugiego do tej opowieści nie należy.
Jak wszyscy wiedzą, ich matka miała na imię Maria. Była ona córką Joachima i Anny, bogatego małżeństwa, które długo nie mogło się doczekać dziecka, choć się o nie gorąco modliło. Ludzie mówili, że to hańba, iż Joachim nie spłodził potomka, i Joachim się tego bardzo wstydził. Annę przepełniał smutek. Pewnego dnia ujrzała na drzewie laurowym gniazdo wróbli i na myśl o tym, że nawet ptaki mogą wydać na świat młode, a ona nie, zalała się łzami.
W końcu jednak, być może dzięki swym żarliwym modlitwom, poczęła i po stosownym czasie urodziła dziewczynkę. Joachim i Anna ślubowali, że złożą ją w ofierze Panu Bogu, więc zanieśli ją do świątyni i oddali arcykapłanowi Zachariaszowi. Ten ją pocałował, pobłogosławił i wziął pod opiekę.
Zachariasz troszczył się o dziewczynkę niczym gołębica, a ona tańczyła dla Pana i wszyscy ją kochali za wdzięk i naturalność.
Rosła jednak jak każde dziecko i gdy dobiegła dwunastu lat, kapłani zdali sobie sprawę, że niedługo zacznie co miesiąc krwawić, a dla świętego miejsca oznaczałoby to profanację. Byli za nią odpowiedzialni, więc nie mogli jej po prostu wyrzucić. Co mieli zatem zrobić?
Zachariasz się pomodlił i anioł mu powiedział. Powinni znaleźć Marii męża, człowieka...
renfri73