Kumaniecki K. Wergiliusz (1948).pdf
(
4622 KB
)
Pobierz
I I w! d
WYDAWNICTWO POPULARN
A Z I M I E B Z
.tX^rllNA
K O M A I I E C K I
WERGILIUSZ
Z C Y K LU :
ZESZYT
9
PÓŁDZIELNIA
WYDAWNICZA
4
»CZYTELNIK«
4
257
TRESC
Życie Wergiliusza na tle epoki .
.
.
.
.
.
.1 0
.1 3
i
Utwory m ł o d z i e ń c z e .....................................................
B u k o l i k i ................................... .
.
.
.
#
Georgiki .
Eneida
.
.
.
................................................, ' .
13
.
..............................................................23
. 28
Życie pośmiertne Wergilego .
K A Z I M IE RZ KÜ MANI ECKI
Warszawa
W E R G I
11
U S Z
ŻYCIE WERGILIUSZA NA TLE EPOKI
W r. 70 przed Chr. w małej wiosce Andes koło Mantui ujrzał
światło dzienne człowiek, który przez swą działalność literacką miał
zdobyć miano największego poety starożytnego Rzymu. Nazwisko
¡ego brzmiało: Publiusz Wergiliusz Maro. O wielkość jego miały się
spierać wieki, które dość wcześnie oplotły jego postać wielką ilością
najrozmaitszych legend. Dla całych pokoleń średniowiecza był on
bowiem nie tylko owym „najwyższym poetą“, któremu hołd kazał
oddawać Dante w swej nieśmiertelnej B o s k i e j k o m e d i i, lecz
również źródłem wszelkiej mądrości. filozoficznej, astronomicznej,
etycznej, politycznej, ekonomicznej... Trwało to dość długo, skoro
w XVII wr. nasz Särbiewski * nie wahał się w postaci bohatera Wer-
giliuszowego, Eneasza, widzieć ideał wszelkiej mądrości. A chociaż
oczywiście minęły już te czasy, kiedy w E n e i d z i e Wergilego
dopatrywano się alegorycznej opowieści o życiu ludzkim, a w jej
autorze widziano proroka przepowiadającego przyjście Chrystusa,
czy też czarodzieja uwalniającego Neapol cd przeróżnych plag, po
został on na zawsze jednym z największych poetów świata, wywie-
rającym przemożny wpływ na twórczość wszystkich narodów euro
pejskich.
Epoka, na którą przypadło życie Wergilego, była epoką przeło
mu między republiką a cesarstwem^ Od czasu wystąpienia Grakchćw
coraz to potężniejsze ruchy wstrząsały nadwątloną budowlą repu
bliki rzymskiej. Zdegenerowana warstwa mb żno władców nie miała
żadnego programu politycznego ani społecznego, który by był w mo
żności zapobiec proletaryzowaniu się coraz szerszych warstw naro
du i gwałtownemu wyludnianiu się wsi italskiej. W ofensywie była
partia „ludowa“, tzw. „popularzy“, ze swym programem reformy
* Objaśnienia podane są na końcu zeszytu,
2
Literatura starożytnej Grecji i Rzymu
rolnej i kolonizacji wewnętrznej. Walki między obu partiami, wyko
rzystywane dla celów osobistych przez ambitnych generałów „pra
wicowych“, czyli, jak się wówczas mówiło, „optymatów“ i przez
„lewicowych“, zwanych „popularami“, wypełniają celą pierwszą po
łowę wieku i przed Chr. Wódz optymatów, Sulla, gromi na czele
swych legionów największego generała popularów, Mariusza, i wpro
wadza prawicową konstytucję. Ale już zjawiają się nowi przy
wódcy: Juliusz Cezar, wódz partii ludowej, i Pompejusz, cieszący się
poparciem prawicy senatorskiej. Kiedy Cezar, znajdujący się na
razie jeszcze w porozumieniu z Pompejuszem, mianowany namie
stnikiem Galii Zapadańskiej ciągnie w roku 58 na podbój Galii Za-
alpejskiej, wojska jego zapewne przechodzą również przez Kremcnę,
gdzie chodzi do szkoły 12-letni Wergili. Burza wielkich wydarzeń
dziejowych nie dotyka bezpośrednio młodego chłopca, syna garn
carza, mającego małą posiadłość kolo Mantui. W czasie podboju Galii
przez Cezara i namiętnych walk politycznych w Rzymie młody
Wergili uzyskuje pełnoletność, co symbolicznie wyraża się nałoże
niem tzw. togi męskiej. Stać się to miało według biografów staro
żytnych 15 października r. 55, a więc w tym samym dniu, w którym
miał umrzeć największy poeta poprzedniego pokolenia, Lukrecjusz.
Mała szkoła prowincjonalna w Kremonie nie mogła zaspokoić
ambicji i zainteresowań młodzieńca. Po nałożeniu togi męskiej Wer
gili przenosi się do pobliskiego Mediolanie który był wówczas cen
trum życia kulturalnego Galii Przedalpejskięj, a w r. 53 do Rzymu,
gdzie studiuje zwyczajem, ówczesnym retorykę u znanego nauczy
ciela wymowy Epidiusza. Szkoła retoryczna ma mu zwyczajem rzym
skim otworzyć dostęp do kariery politycznej. Jest to zwykła droga,
jako przechodzi każdy" młody Rzymianin. Biografowie starożytni po
dają, że raz nawet wystąpił młody Wergili jako obrońca w sądzie,
ale wrodzona nieśmiałość nie pozwoliła mu w pełni rozwinąć talentu
krasomówczego, \gdyż, jak zapisuje Melisus, okazał się „bardzo po
wolnym i niemal podobnym do niewykształconego“. Występ reto
ryczny był więc raczej niefortunny, mimo że szkoła Epidiusza, któ
rej wychowankiem był Wergili, miała bardzo dobrą opinię: dość
wspomnieć, że w tej samej szkole zapoznawał się z tajemnicami
sztuki krasomówczej równocześnie z Wergilim młodziutki Oktawian,
późniejszy cesarz August. Być może, że w tym czasie zadzierzgnęły
się pierwsze węzły przyjaźni między późniejszym poetą i później
szym cesarzem.
Wergiliusz
o
Ale podobnie jak Oktawian nie wytrwał długo w hołdującej
zasadom wymowy azjańskiej szkole Epidiusza,. tak samo nie wytrwał
w niej długo Wergili. W zbiorku drobnych utworów przypisywanych
Wergilemu, w tzw. K a t a l e p t o n , zachował się utwór, który nie
wątpliwie pochodzi od Wergilego:
Precz stąd, wy puste retorów brzękadła,
Na których rosa Achai nie siadła,.
Precz Tarkwitiusze, Stilony, Warrony,
Scholarzy cechu, nauką tuczony.
Cymbałki młodzi wypuszczę ja z ręki
i ty Sykstusie, coś źródłem mi męki,
Zegnaj Sabinie, żegnajcie mi bratki.
Dziś ja cło błogich przystani ślę statki
Po mądre rady wielkiego Sirona,
Co wszelką troskę wyplenią mi z łona.
Precz stąd, Kameny, i wy stąd pójdziecie,
Słodkie Kameny — bo będę wam świadkiem,
Byłyście słodkie — na ćwiartki me przecie
Zstępujcie czasem... lecz rzadko, ukradkiem.
(Przekład Kazimierza Morawskiego)
W utworze tym ( Ka t a l e p t o n 5) poeta żegna się z retoryką
i z poezją i wyraża chęć poświęcenia się studiom filozoficznym u mU
strza^szkoły~.emikurejskiej Sirona, działającego w okolicach Neapolu,
Wergili dość ma „brzękadel“ młodości: kariera polityka czy adwokata
nie uśmiecha mu się bynajmniej. O ileż lepiej udać się cło spokojnej
i słodkiej przystani mądrości epikurejskiej, o ileż lepiej wejść do
„spokojnych świątyń mędrców“, o których śpiewał epikurejczyk
Lukrecjusz, skąd „mógłbyś patrzeć z góry“ na mały świat ludzkich
ambicji! „Żyj w ukryciu!“ — głosił wielki Epikur, żyj, otoczony tkli
wą przyjaźnią podobnych sobie ludzi, którzy równie dobrze, jak ty,
pojęli istotną wartość życia. Ten ideał żywota epikurejskiego był
w pełni realizowany przez wyznawców wielkiego filozofa, a urok
swój wywierał także na przeciwnikach epikureizmu, jak np. na Cy
ceronie, który tak pisze w T u s k u 1 a n k a c h: „Epikur twierdzi, że
z wszystkich rzeczy, jakie mądrość nam dala dla osiągnięcia szczęśli
wego życia, nic nie ma większego, bogatszego, milszego nad przyjaźń.
Epikur w jednym domu i to do tego ciasnym, jakże wielkie i jak
bardzo się wzajemnie miłujące gromady przyjaciół zbierał. I to samo
także teraz robią epikurejczycy“. Takim właśnie punktem zbornym
Plik z chomika:
Aizococ
Inne pliki z tego folderu:
Stabryła St. Wergiliusz Świat poetycki.pdf
(79825 KB)
Wergiliusz Eneida.pdf
(13220 KB)
Wergiliusz Eneida tł. Z. Kubiak.pdf
(13977 KB)
Eneida Wergiliusz.pdf
(3964 KB)
Kumaniecki K. Wergiliusz (1948).pdf
(4622 KB)
Inne foldery tego chomika:
AH
Bierdiajew
Brandtstaetter
Bruckner
Czarnyszewicz
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin