1977.03.pdf

(29180 KB) Pobierz
no III” w Jaworznie dała
pierwszy prąd. Pierwszy tur­
bozespół o mocy 200 MW zo­
stał zsynchronizowany z krajo­
wą siecią energetyczną.
1-31.XII.1976
Z KRAJU:
■ 3.X II.1976 r. W kombina­
cie metalurgicznym Hula Ka­
towice o godz. 4.20 nastąpił
pierwszy, pilotażowy spust su­
rówki. Największy w Polsce
wielki piec rozpoczął pracę.
Pierwszy spust trwał 30minut,
a otrzymano z niego 30
t surówki.
■ II.XII. 1976 r. Po 4,5 la­
tach budowy - największy
obiekt przemysłowy wznoszo­
ny w Polsce Ludowej - Huta
Katowice rozpoczęła pracę.
0 godz. 9.10 z największego
w Polsce konwertora wypłynę­
ła pierwsza stal. Równocześnie
weszla do eksploatacji walców -
nia-zgniatacz. Aglomerownia
1 wielki piec uruchomione zo­
stały już wcześniej. Zdolność
produkcyjna giganta polskiej
metalurgii w momencie uru­
chomienia wynosi 2,5 min
t stali rocznie. Pod koniec 1977
r. wydajność jej wzrośnie do
4,5 min t stali rocznie.
« 12.XII. 1976 r. W Mazo­
wieckich Zakładach Rafineryj­
nych i Petrochemicznych
w Płocku rozpoczęto rozruch
nowoczesnej instalacji krakin-
gu do produkcji wysokookta­
nowej benzyny z oleju opało­
wego. Urządzenie to dostarczy
w ciągu roku 750 tys. t wyso­
kiej jakości paliwa oraz 220 tys.
t gazu ciekłego.
■ 13 X11.1976 r. W Piasecz­
nie k. Warszawy wmurowano
kamień węgielny pod budowę
zakładu kineskopów do kolo­
rowych telewizorów. Po odda­
niu go do użytku (w maju 1979
r.) fabryka będzie wytwarzać
w ciągu roku 630 tys. najnowo­
cześniejszego typu kinesko­
pów według technologii dwóch
firm amerykańskich: ,,RCA
Corp.” i „Corning” .
■ 18.X II.1976 r. Pierwsze
pociągi elektryczne przejecha­
ły na odcinku linii kolejowej
Opole - Lubliniec. Zakończo­
na więc została elektryfikacja
i modernizacja linii kolejowej
Warszawa - Opole - Wrocław.
Ukończono również, elektryfi­
kację ciągu komunikacyjnego
Dolny Śląsk - Poznań - Gdy­
nia. Ostatni, 114-kilomeirowv
odcinek Poznań - Gniezno -
■ 3.XII. 1976 r. Zespół nau­
kowców z Instytutu Techniki
Lotniczej WAT, pod kierun­
kiem płk. doc. dra Roberta
Cichowicza,
zaprojektował
oryginalną konstrukcję masztu
wykonanego z elementów alu­
miniowych łączonych za po­
mocą klejenia. Klejone maszty
są przeznaczone przede wszys­
tkim do prac geodezyjnych - są
one lekkie, trwałe i tanie.
■ 6.XII. 1976 r. Rozpoczęto
prace przy budowie kolejnej
kopalni odkrywkowej węgla
brunatnego „Władysławów”
w wwj. konińskim. Eksploato­
wane będą złoża tego surowca
zalegające na głębokości 8 m.
Nowa kopalnia będzie dostar­
czać 1,4 min ton węgla brunat­
nego rocznie.
■ 9.XII. 1976 r. Nowa kopal­
nia gazu ziemnego została
przekazana do eksploatacji
w Husowie k. Łańcuta. Jej po­
la gazonośne podłączono do
sieci gazowniczej.
■ 10.X II.1976 r. Nowo bu­
dowana elektrownia „Jaworz­
Inowrocław oddano do użytku
14.XII.
■ 22.XII. 1976 r. W stoczni
rzecznej w Płocku zwodowano
prom morski „Gedania” ,
przeznaczony do wożenia to­
warów w wagonach, samocho­
dach oraz luzem. Jest to pierw­
szy prom morski zbudowany
w stoczni rzecznej.
■ 22.XII.I976 r. Zakończo­
no próby pierwszego zbudowa­
nego w polskiej stoczni kata-
maranu, wykonanego na za­
mówienie
zarządu
portu
w Gdańsku; został on przezna­
czony dopilotowania. Jednost­
ka ta ma silniki o mocy 300
KM i może rozwijać prędkość
17 węzłów. Oba kadłuby mają
oddzielne śruby napędowe.
■ 24.XII. 1976 r. Rozpoczęła
normalną produkcję całkowi­
cie zmodernizowana walcow­
nia mała w Hucie im. Nowotki
w Ostrowcu Świętokrzyskim.
■ 28.XII. 1976 r. Budowni­
czowie kopalni pilotująco-wy-
dobywczej w Bogdance osią­
gnęli w II szybie głębokość 400
m. Dzięki zastosowaniu nowo­
czesnych metod technicznych,
szyb ten pogłębia się w tempie
3 m na dobę. W 1977 r. rozpo­
cznie się w Bogdance drążenie
trzeciego szybu kopalni.
■ 28.XII.i976 r. W Nowi­
nach k. Kielc przystąpiono do
wznoszenia pierwszych obiek­
tów produkcyjnych fabryki
tlenku glinu. Będzie to pierw­
szy w kraju zakład, produkują­
cy tlenek glinu z pyłów dymni­
cowych, wapienia i miału wę­
glowego - według metody
prof. Grzymka.
■ 28.XH.1976 r. W Hucie
„Stalowa Wola” zostały zmon­
towane - przy współpracy
z amerykańskim koncernem
„International
Harvester
Company" - pierwsze w świę­
cie ciężkie ciągniki gąsienico­
we o budowie modularnej,
przeznaczone do trudnych ro­
bót ziemnych. Poszczególne
zespoły ciągnika tworzą od­
dzielne bloki, które można
w razie potrzeby wymieniać
lub dowolnie zestawiać. Cią­
gniki TD-20E o mocy 210 KM
zapewniają wysoką wydajność
i niezawodność w pracy.
■ 29.XII.1976 r. Na pokła­
dzie
trawlera-przetwórni
„Dalm or” opuściła Gdynię
pierwsza grupa badaczy, uda­
jących się na Antarktydę. Sta­
tek zabrał również część sprzę­
tu służącego do budowy stałej
bazy badawczej. Pierwsza pol­
ska stacja badawcza na Antark­
tydzie zostanie założona na
Wyspie Livingstone’a w Ar­
chipelagu Południowych Szet-
landów. Kierownikiem wypra­
wy i przyszłej stacji antarktycz-
nej jest doc. Stanisław Rakusa-
Suszczewski z Instytutu Eko­
logii PAN.
■ 29.XII.1976 r. W Jelczań-
skich Zakładach Samochodo­
wych zakończono budowę serii
informacyjnej samochodu cię­
żarowego „Jelcz-420” . Nowe
pojazdy, które wkrótce zastą­
pią produkowane dotychczas
„Jelcze-315” . mają ładowność
10 ton.
ZE ŚWIATA:
• 7 .XII. 1976 r. Amerykań­
ska sonda międzyplanetarna
„Pionier-11" nadesłała do
ośrodka naziemnego informa­
cje o zasadniczym znaczeniu
dla poznania przestrzeni kos­
micznej. Z informacji wynika,
że przestrzeń międzyplanetar­
na w układzie słonecznym jest
podzielona przez pole magne­
tyczne Słońca na dwie półkule
oddzielone rodzajem równika,
którym jest szybki strumień
cząstek materii.
• 8.XII. 1976 r. W Gwiezd­
nym Miasteczku pod Moskwą
serdecznie powitano przedsta­
wicieli krajów socjalistycz­
nych, którzy będą się przygo­
towywać do lotów w radziec­
kich stacjach kosmicznych.
Kandydaci na kosmonautów
z Czechosłowacji, NRD i Pol­
ski, rozpoczęli szkolenie, które
trwać będzie 16 do 24 mie­
sięcy.
• 9.XII. 1976 r. W ZSRR od­
dano do użytku pierwszy 500-
kilometrowy odcinek Baikal-
sko-Amurskiej Magistrali ko­
lejowej. (iała magistrala, będą­
ca jednym z największych
przedsięwzięć komunikacyj­
nych na święcie, będzie liczyć
3145 km. Połączy ona północ­
ne brzegi Bajkału z Oceanem
Spokojnym. Ma ona zostać od­
dana do użytku w 1983 r.
• 15.XII. 1976 r. Uczeni ra­
dzieccy przekazali naukowcom
amerykańskim próbki gruntu
księżycowego, dostarczone na
Ziemię przez stację automaty­
czną „Luna-24” .
KRONIK
P O P U L A R N Y
M I E S I Ę C Z N I K
N A U K O W O - T E C H N I C Z N Y
Nr 3 ( 344) M a r z e c
1977 R o c z n i k X X V I I
Kopuły obserwatoriów astronomicznych kryją coraz
doskonalsze instrumenty badawcze. Efektowne zdjęcie
wykonane przy świetle błyskawic ukazuje kopuły ame­
rykańskiego obserwatorium w Kitt Peak, Należy ono do
najnowocześniejszych na świecie, ale pod względem
mocy instrumentów optycznych wyprzedzają je: rów­
nież amerykańskie obserwatorium na Górze Palomar
i dysponujące najpotężniejszym obecnie teleskopem
świata radzieckie obserwatorium na Górze Pastucho
wa. O największych teleskopach piszemy w tym nume­
rze na str. 5-11.
Wydajność energetyczna stosowanych powszechnie
urządzeń oświetleniowych jest bardzo niska w porów
naniu z prawie stuprocentową wydajnością procesów
wytwarzania światła przez niektóre żywe organizmy.
Jakiego rodzaju są te procesy i jak one przebiegają,
wyjaśnia artykuł na temat bioluminescencji i światła
chemicznego, wydrukowany na str. 33-37.
Sam a umiejętność pływania nie zabezpiecza człowieka
przed utonięciem, zwłaszcza jeżeli znajdzie się on w zim­
nej wodzie. Zabezpieczyć życie może mu w takich wa­
runkach właściwa ochrona przed utratą ciepła. Tę spra­
wę, szczególnie ważną dla płetwonurków, porusza arty­
kuł na str. 44-49.
Ponadto numer przynosi wiele informacji o motocy­
klach. Sygnalizuje to
fotografia okładkowa,
pokazująca
dziewczynę (numer ukazuje się w miesiącu, w którym
przypada Dzień Kobiet) z polskim motocyklem z W SK
w Świdniku (patrz str. 24).
str.
Artykuły:
Felieton:
Opowiadanie:
Na warsztacie:
NAJWIĘKSZE TELESKOPY ŚWIATA - Stanisław R. Brzostkiewicz.........................
RYBY POWRÓCIŁY DO W ARTY-m gr Stefan Sękowski..................................
WÓZKI DO JEŻDŻENIA OKRAKIEM JAK NA KONIU - Krzysztof Błaszkowski, Ryszard
Pędzisz................................................................................ ..............
BIOLUMINESCENCJA I ŚWIATŁO CHEMICZNE-mgrinż.ZbigniewWolnicki.............
MASZYN A CYFROWA - PARTNER DO POGAWĘDKI - dr inż. Ryszard Tadeusiewicz . . .
CZŁOWIEK W ZIMNEJ WODZIE - lek. med. Andrzej Boruta..................................
WAŻNIEJSZA OD W IEDZY-BogusławKitzm ann.............................................
DE W O LUCJ A - Henryk W. G aje w ski.....................................................................
BU D U JE M Y L O T N IĘ-m g r inż. Andrzej M old en haw er..............................................
5
14
25
33
38
44
3
51
57
86
4
Klub Wynalazców:
N A CO PRZEROBIĆ M A SZ Y N Ę DO SZY C IA (zadanie 327); PRZYRZĄD G IM N A ST YC Z N Y
(rozwiązanie zadania 321).................................... ..............................................
SYLW ETKA M IESIĄCA: Alessandro Volta ( b o ) .......................................................
Działy:
M IE SZ A N K A N A U K O W O -T E C H N IC Z N A ..............................................................
DLA KAŻDEGO C O Ś IN N E G O ............................................................................
ELEKTRO AKUSTYKA DLA KAŻDEGO: CECHY DŹW IĘKU - mgr inż. Jan Piechura...........
PO ZN AJEM Y SA M O CH O D Y: S IM C A 1307/1308-Zdzisław Podbielski.........................
FOTOPORADY: M IG A W KA SZCZELINO W A A M IG A W K A C ENTRALN A - inż. Ryszard
RO ZM AITOŚCI M ATEM ATYCZNE: Ń lESTO DZIEW AN A W Ł A ŚC IW O ŚĆ LICZBY 30 -Alef
A ST R O N O M IA DLA W SZYSTKICH: GALAKTYKI RADIOW E - N A JW IĘKSZE OBIEKTY
W SZECHŚW IATA-drhab. Sławomir Ruciński.........................................................
PR AW A FIZYKI: JAK DŁUGO PODRÓŻUJE C IA Ł O -d r Jerzy Rogaczewski..................
CHEM IA N A CO DZIEŃ: W SKA Ź N IK Ó W CIĄG D A L S Z Y -m g r Stefan Sękow ski...........
NO W E K S IĄ Ż K I..............................................................................................
P O M Y SŁ Y GENIALNE, ZW ARIO W ANE I TAKIE S O B I E .........................................
SĘ D ZIW Y TECH NIK.........................................................................................
DO I OD R E D A K C J I.......................................................................................
K O M P U T E R Ó W K A -A N K IE T A ............................................................................
M U Z E U M „M ŁODEGO TECHNIKA": PAPIER C Z ERPA N Y -H en rykH olle nd e r................
12
50
70
72
74
76
79
82
83
85
90
91
92
93
94
Różne:
NAJW IĘKSZE ZWIERCIADŁO Ś W IA T A ................................................................
24
MOTOCYKLE Z W S K -Ste fa n Rutkow ski..............................................................
32
NOW E M O DELE MOTOCYKLI SPORTOW YCH ( z p ) ................................................
78
MŁODZIEŻOW E PATENTY po raz d zie siąty............................................................
96
POSTĘP W ELEKTRONICE (a m g ).......................................................................
I
DZIEW CZYNA I MOTOCYKL (fot. kolor. Z. P ia se ck i)................................................
Okładki:
II
KRO N IKA NAUKI I T E C H N IK I...........................................................................
III, IV
ZAW IESZENIE LOTNIARZA - mgr inż. Andrzej M oldenhaw er.....................................
Numer ilustrowali:
Julian Bohdanowicz, Przemysław Byloński, Jerzy Flisak, Mateusz Gawryś, Władysław P. Jabłoński.
Fotografie w numerze:
CAF, Ryszard Grzelakowski, „Hobby", Ryszard Kreyser, Andrzej Moldenhawer, Zdzisław Podbielski, „Popular Mechamcs , „Popular Science ,
Stefan Rutkowski, ze zbiorów Redakcji.
11
„Młodego Technika" wydaje Instytut Wydawniczy „Nasza Księgarnia"
Redaktor naczelny: Zbigniew Przyrowski
Jabłoński (red. graficzny), Bogusław Kitzmann (red. działu „Pomysły"), Andrzej Moldenhawer (zastępca red. naczelnego), Jerzy
Pietrzyk (red działu „Na Warsztacie"), Urszula Sianko (sekretarz redakcji), Wiktor Szafijański (oprać, językowe)
ADRES REDAKCJI:
ul. Spasowskiego 4,00-389 Warszawa lub skr. poczt. 380,0Ó-950Warszawa. TELEFONY: Redakcja 26-24-31 do 36 wewn. 47
i 87, dział Łączności z Czytelnikami wewn. 60. Redaktor naczelny 26-26-27. Nie zamówionych artykułów, rysunków i fotografii Redakqa me
zwraca.
0
Zespół redakcyjny:
Mikołaj Dubrawski (red. techniczny), Tatiana Jezierska (kier. działu Łączności z Czytelnikami), Władysław P.
WARUNKI PRENUMERATY:
Cena prenumeraty rocznej - 120 zł, półrocznej - 60 zł, kwartalnej - 30 zł.
n
Prenumeratę
na kraj
przyjmują Oddziały RSW „Prasa-Książka-Ruch" oraz urzędy pocztowe i doręczyciele w terminach: do 25 listopada na
styczeń, I kwartał, I półrocze roku następnego i na cały rok następny: do dnia 10 miesiąca, poprzedzającego okres prenumeraty, na pozostałe
J ^ n o stH g M ^ a d d 'u sp o łe cz n io n e j, instytucje i organizacje społeczno-polityczne składaj zamówienia w miejscowych Oddziałach RSW
„Prasa-Ksiażka-Ruch". Zakłady pracy i instytucje w miejscowościach, w których nie ma Oddziałów R S W oraz p re n u m e r a t o ^ n d ^ d u a ln i
zamawiają prenumeratę w urzędach pocztowych lub u doręczycieli. Prenumeratę ze zleceniem wysyłki
za
gn n to | Jdo »
^ofezaod
prenumeraty krajowej, przyjmuje RSW „Prasa-Książka-Ruch", Centrala Kolportażu Prasy . Wydawnictw, ul. Towarowa 28. 00 958 Warszawa,
konto PKO nr 1531 71 w terminach podanych dla prenumeraty krajowej
Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego". Zam. 163/CD. Nakład 155.315 eg. J-96 Skład techniką fotoskładu Linotron 505 TC.
Nauka opicia się na faktach, ale Jo łączenia ich w jedna spójną całość służy
logiczne rozumowanie, a także wyobraźnia, fantazja i wszelka konfabulacja.
Metoda zresztą ogólnie znana, stosuje ją nawet telewizyjny porucznik Cołumbo
—z doskonałym skutkiem, dzięki czemu już okołogodz. 22 na naszych ekranach
przestępca pobrzękuje kajdankami, odprowadzany do policyjnego Volvo.
Im mniej znanych faktów, tym więcej pojawia się owej materii międzyfakto-
wej. Ludzie starożytni mało wiedzieli o geografii, za to popisali się wyobraźnią -
zawdzięczamy im malownicze wizje Ziemi płaskiej jak tort, położonej na
grzbietach olbrzymich słoni lub unoszonej przez żółwie pływające po wszech­
światowym oceanie. W dzisiejszej nauce nie ma miejsca na takie bzdury,
natomiast w niektórych dziedzinach między niepodważalnymi faktami i stwier­
dzeniami jest sporo luzu, aby zmieścić tam produkty bujnej wyobraźni
uczonych. Tej wyobraźni, która nie wiedzie nauki na bezdroża
,
ale wspiera ją
i pomaga znaleźć pratodę. Intrygują mnie szczególnie efektowne skoki wyo-
braźni uczonych stawiających hipotezy na temat istnienia rozumnych istot
w Kosmosie. Toczą się zaciekłe dysputy rozgorączkowanych tematem oponen­
tów, a tymczasem dwaj profesorowie, Sebastian von Hórner i Carl Sagan
z Cornell Uniyersity, spokojnie wyliczają, że cywilizacji pozaziemskich jest tyle
i tyle, co więcej, podają wiek tych cywilizacji, ich przypuszczalne losy
i przyczyny zagłady!
tej materii wiarygodny wynik zależy, oczywiście, od punktu wyjścia, więc
od należycie udokumentowanych faktów. Nauka nie może sobie pozwolić na
niefrasobliwe przyjmowanie, wzorem von Danikena i innych pisarzy, różnych
nadzwyczaj interesujących faktów za niezbite dowody pobytu istot z Kosmosu
na Ziemi.
W
Spośród wielu dyskutowanych rzekomych dowodów jeden wydaje mi się
szczególnie ciekawy. W masywie górskim Bayan-Kara-Uła (Tybet) znaleziono
761 płyt z zapisaną jakoby informacją, że przed 12 tysiącami lat grupa
rozumnych istot przybyła na trzecią planetę Układu Słonecznego (Ziemię) i tu,
próbując nawiązać kontakt z tubylcami, została wymordowana. Oto wiadomość
zgodna z ludzkim charakterem. Byli inni, mrugali bezsensu jakimiś światełka­
mi i to już wystarczyło, by przybłędów wykończyć...
Inną sprawą rozpalającą wyobraźnię jest dramat Atlantydy. 25 000 książek
napisano na temat legendarnej wyspy, zatopionej
w
wyniku kosmicznej
katastrofy, która, wg Ottona Mucka, niemieckiego fizyka, wydarzyła się
dokładnie 6 czerwca 8498 roku p.n.e., pod wieczór. Całkiem odmiennego
zdania jest francuski uczony Jacques Cousteau, który twierdzi, że Atlantyda
nigdy nie istniała. Ludzie łatwo dają wiarę najbardziej fantastycznym wiado­
mościom, hipotezom i teoriom. Trudno dziś być sceptykiem i nie narazić się na
posądzenie o wąskie horyzonty i brak wyobraźni. Zdając sobie sprawę z panują­
cego klimatu intelektualnego, Amerykańskie Towarzystwo Postępu Nauki(AA-
AS) zabiało się do robienia porządków w nauce, co, oczywiście, na dłuższą metę
jest przedsięwzięciem z góry skazanym na niepowodzenie. Na pierwszy ogień
poszło „życie uczuciowe roślin ”, wykryte przez Clive Backstera kilka lat temu.
John Km etz z Penn State Umyersity wykazał, że mc takiego me istnieje.
Rośliny nie reagują na uśmiechy, dobre słowa czy gniew. Nie czują też bólu
i m ożemy śmiało krajać ogórek w plasterki na mizerię bez poczucia winy.
Zdrowy sceptycyzm zwalcza pseudonaukę, ale nie hamuje wyobraźni.
1 bardzo dobrze. „Wyobraźnia ważniejsza od wiedzy”. Kto tak lapidarnie
i szokująco przedstawił sprawę? Odpowiedź brzmi: Albert Einstein.
BOGUSŁA W KTTZM ANN
Zgłoś jeśli naruszono regulamin