Underground.-.01x03.-.The.Lord's..Day.KILLERS.PL.txt

(24 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{1}{37}{Y:i}Poprzednio...
{38}{171}- Powiedz, że to mapa do wolnoci.|- To pień, mapa może kryć się w słowach.
{172}{310}Największš broniš Podziemia jest dyskrecja.|W oczach prawa jestemy kryminalistami.
{311}{376}Nie chcę,|by James pracował w polu.
{377}{420}Będzie tam, gdzie zechcesz.
{447}{522}Jak już dostaniemy się na północ będziemy|potrzebować papierów, by zostać wolnymi.
{523}{576}Papier nic nie da bez pieczęci pana.
{578}{623}Przestań mnie sprawdzać.
{624}{659}Mamo, jest co więcej?
{673}{701}Ucieknij ze mnš.
{789}{854}{Y:i}Niedziela to dzień refleksji.
{859}{954}{Y:i}W tym dniu Pan każe nam|odłożyć na bok trud.
{955}{1051}{Y:i}Bymy zastanowili się|kim jestemy i jaki Bóg ma dla nas plan.
{1055}{1138}Tak mówiš pierwsze słowa Biblii.
{1139}{1225}- Co kazał ci zrobić Sam?|- Powiedział, że przeprawi nas przez most.
{1227}{1325}Bóg rzekł "Niech stanie się wiatłoć"|I stała się wiatłoć.
{1326}{1467}I oddzielił wiatło od ciemnoci,|nazywajšc wiatło dniem, a ciemnoć nocš.
{1478}{1607}A potem Bóg powiedział|"Niech powstanie sklepienie w rodku wód".
{1622}{1671}I nazwał je niebem.
{1690}{1766}"Niechaj zbiorš się wody spod|nieba w jedno miejsce"
{1768}{1809}"i niech się ukaże|powierzchnia sucha!"
{1811}{1889}Teraz Pan uczynił dwa ciała janiejšce.
{1905}{1961}Większe niechaj lni w czasie dnia.
{1971}{2039}I nazwał wiatło dnia Słońcem.
{2051}{2122}I nazwał wiatło nocy,|okrelajšc je Księżycem.
{2149}{2199}{Y:i}- Kiedy uciekamy?|- A mniejsze wiatła na niebie...
{2200}{2263}Nie wiem.|Musimy znaleć odpowiedniš chwilę.
{2264}{2408}{Y:i}Niechaj się zarojš wody od istot żywych,|a ptactwo niechaj lata nad ziemiš!
{2409}{2453}Kazał im być płodnymi.
{2465}{2587}I nastał szósty dzień,|a Pan powiedział "Stworzę człowieka".
{2599}{2689}"...na nasz obraz.|Niechaj panuje nad ziemiš".
{2702}{2787}Siódmego dnia pan zakończył pracę.
{2815}{2880}Pan przestał pracować.|Odpoczywał.
{2881}{2950}Powiedziałem: odpoczywał!
{2958}{3003}Co dzieje się w sobotę|na koniec dnia?
{3004}{3088}- Ostatnie liczenie przed kwaterami.|- A kiedy jest kolejne?
{3094}{3138}W poniedziałek rano.
{3166}{3232}To znaczy, że niedzielę|podarował nam Pan.
{3251}{3307}Tak, mamy sobotniš noc.
{3308}{3362}Zwiejemy, zanim kto zauważy,|że nas nie ma.
{3363}{3471}Za szeć dni, gdy wszyscy będš|odpoczywać, my będziemy uciekać.
{3611}{3707}Underground 1x03|"Dzień Pański"
{3708}{3801}tłumaczenie: Brunsiaczek|-=P.O.L.I.S.H. TEAM=-
{4720}{4768}Gdy pan Tom przybył tu pierwszy raz
{4769}{4834}wywoził dwa razy więcej bawełny|niż stary pan Macon.
{4835}{4918}Stary most się kruszył,|zapadał pod ciężarem nowego ładunku.
{4919}{4995}Nowy most musiał utrzymać|5 tysięcy funtów.
{4996}{5076}Co znaczyło, że wsporniki muszš być|mocniejsze i ustawione bliżej.
{5077}{5154}Co to ma wspólnego z naszym przejciem|tego mostu pod nosem patroli?
{5191}{5311}Zbudowalimy ten nowy most|w tym samym czasie, co ten warsztat.
{5321}{5453}Co znaczy, że te wsporniki sš takiej samej|długoci i w tej odległoci od siebie
{5454}{5500}jak te pod mostem.
{5510}{5609}Mówisz, że jak wymylimy jak przejć między|wspornikami, to przejdziemy pod mostem?
{5623}{5707}A straże niech sobie|stojš nad nami, jak muszš.
{5735}{5823}Użyjemy tej uprzęży i haków.
{5828}{5927}I pójdziemy pojedynczo.
{6027}{6104}Jednak cały ambaras w tym,|żeby zamontować haki pod mostem.
{6219}{6283}Haki się nie przydadzš,|jeli uprzšż nas nie utrzyma.
{6284}{6355}Może musimy je opleć. Jak linę.|Żeby je wzmocnić.
{6379}{6444}To nie wytrzyma, Zake.|Potrzebujemy czego mocniejszego.
{6445}{6518}Musicie szybko myleć,|za szeć dni wychodzimy.
{6519}{6560}Może przekombinowalicie.
{6561}{6635}Mój plan będzie działać|póki każdy robi, co do niego należy.
{6641}{6707}- Jak papiery?|- Gotowe. Wyglšdajš ładnie.
{6708}{6781}Ale na nic się zdadzš|bez pieczęci pana.
{6821}{6881}Wedle mnie musimy jš ukrać,|podbić papiery i odnieć
{6882}{6963}- nim zauważš, że zniknęła.|- Mówimy tu o wielkim domu.
{6964}{7006}O gabinecie pana.
{7016}{7111}Jak cię tam złapiš,|to nie będzie batów, ale zawiniesz.
{7137}{7218}Masz rację.|Potrzebujemy okazji.
{7219}{7282}A który z nas ma takš okazję?
{7412}{7468}{Y:i}Jak wierzyć plotkom, a ja wierzę,
{7470}{7541}{Y:i}to pan Cato zabawiał się|ze starszš paniš.
{7542}{7587}A ona straciła wiarę.
{7698}{7796}Sarah, przestań plotkować i pilnuj kotła.|Nie chcę, by która się poparzyła.
{7798}{7861}Włanie mówiłam Corze,|że pani Shaw chce tym razem 30 kawałków,
{7862}{7916}a przy 2 centach za kawałek|tyle nie dostanie.
{7917}{7980}- Powiedziałam, że cię zapytam.|- Znasz już odpowied.
{7981}{8099}Po 3 centy za kawałek dla białych.|Zawsze i bez wyjštków.
{8134}{8184}Bóg wie, że ich na to stać.
{8203}{8263}- Co się stało, Sam?|- Nic się nie stało, mamo.
{8264}{8321}Nie mogę przywitać się|z krewnš w dniu wolnym?
{8323}{8386}Tylko trzymaj ręce z dala od dziewczšt.
{8402}{8493}Pozwól, że ci pomogę. Pomogę.
{8682}{8736}To prawda? Uciekasz z nami?
{8767}{8856}Noah pytał,|ale jeszcze się nie zdecydowałam.
{8866}{8912}- Mama wie?|- Nie.
{8913}{8975}- Lepiej jej nie gadaj.|- Nie powiem.
{9026}{9091}- Nie chcesz, żebym szła.|- Nie jeste do tego stworzona.
{9092}{9136}Spowolnisz nas, złapiš nas.
{9137}{9215}A jeli łowca dorwie|takš pannę jak ty, to...
{9238}{9279}Pożre cię.
{9322}{9351}Nie boję się.
{9494}{9568}Dobra.|Dostaniesz szansę, by to udowodnić.
{9585}{9652}Noah chce, żeby ukradła|pieczęć pana.
{9803}{9832}Cicha jeste.
{9865}{9924}Nie byłam gotowa spotkać Kyle'a.
{10084}{10147}Bitsy.|Tak mylałem, że to ty.
{10197}{10270}- Skšd jedziecie?|- Z Południa, od brata Johna.
{10283}{10325}Po drodze bylimy|w Pittsburgu.
{10338}{10383}Jasne, że wysiadalimy|z pocišgu z Południa.
{10384}{10417}Nawet o tym nie pomylał.
{10418}{10471}- Nie możesz być pewien.|- Mogę.
{10472}{10529}Zaręczyn łatwo się nie zapomina.
{10543}{10603}- Ile to już minęło?|- Nie jestem pewna.
{10604}{10679}Czeszesz się tak samo jak wtedy,|gdy bylimy dziećmi.
{10680}{10772}Z panem Stillem|wszystko poszło tak szybko.
{10773}{10884}Nie zdšżyłam pomyleć jak nasze nowe|role wpłynš na nasze życie.
{10914}{10967}Aż Kyle wspomniał o tych rachunkach.
{10968}{11027}- Pozwól, że pomogę.|- Nie, nie trzeba.
{11028}{11069}Przepraszam...
{11120}{11196}Nie wiedziałem, że obowišzki konstabla|obejmujš teraz odszukiwanie niewolników.
{11197}{11280}Nie jestem nim.|Dostałem ostatnio gwiazdę szeryfa.
{11301}{11367}Będziemy musieli teraz|pokazywać dwie twarze.
{11382}{11463}Jednš dla naszych nowych obowišzków,|drugš dla życia publicznego.
{11475}{11544}A jeli sami zagubimy się|w tych kłamstwach?
{11570}{11613}Zatem gratulacje.
{11627}{11705}I choć chciałbym dłużej pogadać,|jestemy zmęczeni podróżš.
{11732}{11789}Mam nadzieję,|że niebawem się spotkamy.
{11826}{11912}Zobaczymy się dzisiaj wieczorem.|Zaproszono mnie na bal do gubernatora.
{11913}{12010}Zaleta nowej pracy.|Nie chodzicie tam co roku?
{12011}{12083}Owszem i na pewno się tam zobaczymy.
{12707}{12761}Zake jest kluczem|do pokonania rzeki.
{12762}{12823}Będziemy się wykradać do mostu|każdej nocy.
{12827}{12912}Umocujemy po dwa haki na noc.|Do pištku da nam to dziesięć wsporników.
{12913}{12999}Potrzebujemy teraz mocnych uprzęży,|by w sobotę wszyscy przeszli.
{13000}{13096}Może potniemy całe siodło zamiast odcinać|po kawałku z każdego? Będzie szybciej.
{13097}{13190}Kto zauważyłby jego brak.|Musimy być cierpliwi, niewidoczni.
{13201}{13238}Jeszcze szeć dni.
{13239}{13285}Ić z tobš przetestować|nowš uprzšż?
{13287}{13359}Nie, twoja obecnoć w warsztacie|w niedzielę będzie budzić podejrzenia.
{13360}{13429}- Mogę pomóc, tylko mi pozwól.|- Chcesz pomóc?
{13430}{13504}Myl nad tš pieniš.|To najważniejsza częć planu.
{13505}{13562}Łyżka i wilki i diabelski umiech.
{13574}{13654}- Dla mnie to bez sensu.|- Ty z nas wszystkich masz przewagę.
{13661}{13748}Sporo słyszysz w stajniach|o podróżach białych.
{13749}{13799}Może co będzie kluczem.
{13818}{13878}Tak, dobrze.
{13945}{14010}Zeke! Gdzie jest Zeke?
{14143}{14255}To twoja żona, Seraphina.
{14349}{14447}Zabierajš jš.|Zabierajš jš handlarze niewolników.
{14506}{14543}Zabierajš...
{14583}{14657}Niedzielna praca w proch się obraca.
{14684}{14759}Ale nie mogę mieć|morderczyni dzieci na plantacji.
{14965}{15062}I choćbym wędrował ciemnš dolinš|zła się nie ulęknę,
{15079}{15205}bo Ty jest ze mnš.|Kij Twój i laska Twoja mnie pocieszajš.
{15582}{15627}Już jeste mój!
{15758}{15790}Uspokój się.
{15813}{15878}Uspokój się, bo się zabijesz.
{16214}{16270}Nasza własnoć została zniszczona|przez pana ludzi.
{16277}{16325}A szef jest w tych sprawach surowy.
{16327}{16387}Dlatego wasz ładunek już jest|załadowany na mój wóz.
{16389}{16465}Naprawimy panu koło,|gdy będzie pan załatwiał swoje sprawy.
{16466}{16559}A gdy zajedzie pan w drodze powrotnej|wieczorem zamienimy wozy, jakby nigdy nic.
{16561}{16644}Obawiam się, że jest jeszcze|jeden problem. Ta Seraphina.
{16658}{16716}Zdaje się być bardziej złamana,|niż pan opisywał.
{16717}{16776}Być może nie zabiorę jej|w takim stanie.
{16823}{16924}Co panu powiem. Zejdę z jej ceny.|I co pan na to?
{17049}{17080}No, nie wiem.
{17100}{17187}- Powinienem najpierw pogadać z szefem.|- Co pan sšdzi o tej whiskey?
{17215}{17294}To jedna z moich najlepszych.|Sekret tkwi w wodzie.
{17305}{17390}Odcinek Yellow River u Macona|jest najlepszy, bez wyjštku.
{17496}{17597}Zarówno woda jak i whiskey|będš pańskie za pana fatygę.
{17637}{17685}Szef nie musi o tym wiedzieć.
{17707}{17767}Każdy dostanie to, czego chce.
{17921}{18031}Jednego z naszych tam sprzedali,|a ty tu sobie krochmalisz koszule?
{18038}{18126}- Pysznišc się jak paw?|- I tak mnie nie obchodziła ta dziewczyna.
{18137}{18192}Była leniwa zanim jeszcze|za...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin