PODRĘCZNIK DO DZIEJÓW LITERATURY POLSKIEJ.docx

(1125 KB) Pobierz

 

PODRĘCZNIK DO DZIEJÓW LITERATURY POLSKIEJ

 

ułożyli

 

Antoni i Mikołaj Mazanowscy

 

 

W Krakowie

Nakładem KsięgarnI D. E. Friedleina

MCMI.

 

 

Z Drukarni W. Hillenbranda w Bochni.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Oddając niniejszą książkę do publicznego użytku, uważamy za swój obowiązek

zaznaczyć, że nie chodziło nam o objęcie w szczupłych ramach podręcznika całego

obszaru piśmiennictwa polskiego w szczegółowym rozbiorze. Pragnęliśmy w praktyce

stosować zasadę, że historyę literatury stanowią nie życiorysy pisarzów, lecz

rozpatrywanie ich działalności literackiej; a dalej, że lepiej pozna dzieje

literatury ten, kto rozumnie i umiejętnie przeczyta z każdego okresu parę

wybitnych i typowych dzieł, niż ten, kto zapamięta tysiąc tytułów, nazwisk, dat

i t. p. Ograniczyliśmy tedy — ile się dało — materyał pamięciowy, nie szczędząc

natomiast wskazówek, któreby mogły czy samoukom czy też uczniom szkół wyższych

służyć jako drogowskaz w pracy nad ojczystą literaturą. Ta dążność spowodowała

zarówno główne zarysy podziału, jak i szczegółowy układ podręcznika.

Najnowsze badania staraliśmy się uwzględnić; świadomi jednak trudności, jakie

towarzyszą powstaniu każdego podręcznika naukowego, przyjmiemy wdzięcznie

wszelkie rozumne i sprawiedliwe uwagi, któreby mogły w przyszłości posłużyć do

udoskonalenia książki.

 

W Krakowie w lutym 1901.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

WIADOMOŚCI WSTĘPNE.

 

Co nazywamy historyą literatury? — Literaturą jakiegoś narodu nazywamy te dzieła

jego pisane lub drukowane, które zawierają ważną treść, odznaczają się piękną

formą lub też pozwalają nam przeniknąć dążenia narodu i zapoznać się z jego

oświatą w danej chwili. Każdy autor wzrasta i kształci się pod wpływem swego

otoczenia, przejmuje się ideami, które tętnią w łonie społeczeństwa, urabia się

na taką modłę, jaka najlepiej odpowiada potrzebom tego społeczeństwa i jego

celom. Tak odbywa się wzajemne oddziaływanie społeczeństwa na dzieło i dzieła na

społeczeństwo, bo i dzieło także wywiera wpływ na otoczenie.

Nauka, która się zajmuje dziełami narodu, bada czynniki, pierwiastki i motywa,

jakie się złożyły na powstanie dzieł, oraz śledzi oddziaływanie utworów na

społeczeństwo, nazywa się historyą literatury. Kto więc chce poznać ubiegłe lub

spółczesne życie cywilizacyjne jakiego narodu, powinien badać jego literaturę.

 

Pochodzenie języka polskiego. — Język jest narzędziem każdej literatury.

Pochodzeniem swojem język polski należy do grupy języków aryjskich lub aryo-

europejskich. Grupę tę w szerszym zakresie stanowią Grecy, Rzymianie, Celtowie,

Germanowie, Litwini; w ściślejszym zaś plemiona słowiańskie: Czesi, Łużyczanie,

Słowacy, Rosyanie, Bułgarzy, Serbowie, oraz Słowianie pomorscy, z których szczep

Kaszubów utrzymał się dotychczas. Prastary wspólny język słowiański znikł z

użycia; pozostały po nim tylko starożytne zabytki w literaturze bułgarskiej i w

używaniu cerkiewnem obrządku wschodniego. W miarę zaś, jak Słowianie dzielili

się na mniejsze gałęzie, wytwarzali sobie na gruncie pierwotnego języka swój

własny, co miało miejsce i z polskim.

 

Ślady kultury niechrześcijańskiej w Polsce. — Początki naszej kultury omroczone

są mgłą niepewności. Prawdopodobnie wspólnie z całą Słowiańszczyzną pogańską

mieliśmy wiarę w najwyższą istotę, która nosiła różne nazwy — Swiatowida.

Peruna, Łady. Obok tego przodkowie nasi ubóstwiali siły przyrody, wcielając je w

Marzannę, Kupałę i całe orszaki Rusałek, Wił i Wilkołaków, któremi wyobraźnia

zapełniała uroczyska, gaje, strumienie, rzeki i jeziora. Niewątpliwie też na

cześć tych bóstw i sił, oraz w czasie ich uroczystości, jakoteż na cześć

bohaterów narodowych i wydarzeń układano pieśni, podania, klechdy. Ponieważ

atoli nie posiadaliśmy pisma aż do czasu przyjęcia chrześcijaństwa, przeto w

zabytkach do czasów przedchrześcijańskich rzekomo należeć mających, trudno

wyśledzić pierwiastków kultury prastarej, gdyż nie sposób oznaczyć tych zmian,

jakie w nich zaszły w ciągu wieków: — tak różnorodnych wieków pojęcia, myśli i

uczucia w nich się mieszczą.

 

Historya literatury polskiej da się podzielić na siedem okresów:

Okres pierwszy od czasów wprowadzenia chrześcijaństwa do założenia i

zorganizowania akademii krakowskiej (965 mniej więcej do 1400);

Okres drugi do połowy wieku szesnastego (1400 mniej więcej do 1550);

Okres trzeci czyli t. z. wiek złoty, klasyczny lub Zygmuntowski (1550 mniej więcej do 1650);

Okres czwarty stopniowego pochylania się do upadku (1650 mniej więcej do 1750);

Okres piąty zwany Stanisławowskim i Księstwa warszawskiego (1750 — 1822);

Okres szósty, t. z. Mickiewiczowski albo romantyczny (1822 mniej więcej do

połowy tego wiekuj;

Okres siódmy do dni dzisiejszych.

 

OKRES PIERWSZY.

(965 — 1400)

 

Stan polityczny państwa. — Oświata i cywilizacya przeniknęły do nas z zachodu od

czasu zaprowadzenia chrześcijaństwa. Były to z razu wieki rozrastania się na

zewnątrz i urządzania się wewnątrz państwa, potem wieki klęsk i rozbicia, i

nowej organizacyi. Resztki pogaństwa nikną dopiero za Krzywoustego w XII w.,

który walczy z Niemcami, chrzci przy pomocy św. Ottona Pomorze słowiańskie od

Odry do ujścia Wisły, zakłada klasztory i urządza szkoły. Potem w XIII w.

następuje utrata Śląska, straszne najazdy tatarskie i ogólny rozstrój. Każda

dzielnica rządzi się po swojemu, każdy książę ma swego wojewodę i kanclerza; po

grodach największą władzę posiadają kasztelani: oni to wraz z biskupami wynoszą

lub rugują książąt i urzeczywistniają to, co później nazywało się elekcyą.

Książęta otwierają wrota Niemcom, aby zaludnić i zagospodarować kraj,

spustoszony nawałą Tatarów. Nad dolną Wisłą osiedla się zakon teutoński, a

miasta, otrzymując niemieckich osiedleńców, dostawały też przywilej rządzenia

się prawem magdeburskiem. Wiek XIV., szczęśliwy dzielnymi rządami ostatnich

Piastów, wyrabia i utrwala samowiedzę jedności państwowej, ubezpiecza władzę

królewską, ale zarazem wytwarza stan niższej szlachty i sprzyja rozszerzaniu się

zakresu jej przywilejów. W miarę większego lub słabszego rozwoju państwa,

odczuwa się potrzeba oświaty.

 

Oświata. — Już Bolesław Wielki sprowadzał zakonników i tworzył przy klasztorach

szkoły, a za nim szli jego następcy. Zakładano przy kościołach parafialnych

niższe i katedrach wyższe. W pierwszych uczono religii, służby kościelnej,

rachunków, czytania i pisania po łacinie. W drugich t. z. trivia obejmowały

gramatykę, retorykę i dyalektykę, quadrivia zaś — arytmetykę, geometryę, astronomię i muzykę. Najbardziej zimnemi były t. z. Collegium poznańskie (później Lubrańskich) i przy

kościele Panny Maryi w Krakowie. Jeśli zaś kto pragnął osiągnąć wyższy stopień

wiedzy, udawał się do uniwersytetów w Paryżu lub Bolonii, gdyż w kraju do połowy

XIV. wieku nie było wyższego zakładu naukowego. Dopiero Kazimierz Wielki założył

t. z. studium generale we wsi Bawole pod Krakowem w 1364 roku. Była to akademia

niezupełna, miała bowiem tylko wydziały: prawny, lekarski i filozoficzny.

Kiedy papież Bonifacy IX. zezwolił na otwarcie wydziału teologicznego — od roku

1400 już staraniem Jadwigi i Jagiełły powstał uniwersytet. Kanclerzami jego

bywali biskupi krakowscy; zarząd spoczywał w rękach rektora i dziekanów.

Profesorowie byli uniwersalistami, przechodząc stopniowo i ucząc na różnych

wydziałach. Uczniowie żyli pod ścisłym nadzorem w bursach. Otrzymywali oni po

ukończeniu stopnie: bakałarza, magistra i doktora. Akademia sprawowała nadzór

nad niższemi szkołami w okręgu, zwłaszcza t. z. koloniami akademickiemi.

 

Zabytki łacińskie. — Cała niemal oświata w tych wiekach spoczywała w rękach

rzymsko-katolickiego duchowieństwa, łatwo tedy wytłómaczyć przewagę języka

łacińskiego w kształceniu i nauczaniu. Jednakże pamiętać trzeba, że z chwilą

wprowadzenia chrześcijaństwa, duchowieństwo nie tylko objęło kierunek

wychowania, ale także poczęło książki pisać. Zakonnicy po klasztorach

utrzymywali roczniki czyli luźne zapiski wydarzeń miejscowych, a takich

roczników odszukano dotąd około trzydziestu.

Obok tych luźnych miejscowych bez związku notatek rocznikarskich spisywano

wydarzenia ważniejsze w ciągu lat — zwane kronikami. Pierwszym kronikarzem był

za rządów Bolesława Krzywoustego Gallus Anonim, może scholastyk — nauczyciel

poznański. Pochodził zapewne z Prowancyi, był zakonikiem szczerze przywiązanym

do nowej ojczyzny i Piastów. Przeszłość narodu na podstawie roczników i ustnych

podań odtworzył dość przedmiotowo acz bez chronologii. Zaczyna kronikę od

Popiela, zwanego Choszyszko i Piasta kmiecia. Składa się ona z szeregu ustępów,

pisanych niekiedy prozą rymowaną, miała ona bowiem służyć za podręcznik do nauki

poetyki i retoryki w trivium. Dzieli się na trzy księgi. Pierwsza omawia dzieje

do w. XL; druga ściślej hi-

 

6

 

storyczna i szczegółowsza od Bolesława Chrobrego do schronienia się Bolesława

Śmiałego na Węgrzech; trzecia do poddania się Nakła hufcom polskim w r. 1113.

W XIII wieku napisał kronikę Wincenty Kadłubek, biskup krakowski, osiadły pod

koniec życia w zakonie Cystersów jędrzejowskich. Mniemają, że ojciec nazywał się

Gotllob, stąd Vincentius Gotlobonis t. j. syn Bogusława. Kronikę swą podzielił

na cztery księgi.

Pierwsza obejmuje dzieje od Graka aż do Popiela; druga do roku 1111, trzecia do

roku 1173, czwarta do 1202. Ostatnim opisanym wypadkiem jest wstąpienie na tron

Władysława Laskonogiego. Chronologii — jak Gallus — nie uwzględnia. Pierwsze

trzy księgi pisane we formie dyalogu pomiędzy Mateuszem, biskupem krakowskim i

Janem, arcybiskupem gnieźnieńskim. Stąd uważano Mateusza Cholewę za autora

Kroniki. Czerpał cześć materyału z kroniki Galia. Najobszerniej odmalował rządy

Kazimierza Sprawiedliwego, którego był wielbicielem.

Z XCV. wieku posiadamy Kromkę Wielkopolską czyli Godysława Baszka, kustosza

poznańskiego, która bierze-" wiadomości przeważnie z Kadłubka, ale wątek

opowiadania, doprowadza do roku 1272, po raz pierwszy uwzględniając daty —

chronologiczne.

Kronikarzem wieku XIV. był też Janku z Czarnkowa, archidyakon gnieźnieński i

podkanclerzy Kazimierza Wielkiego. Dzieło jego obejmuje zdarzenia od śmierci

Łokietka (1333) do przybycia Jadwigi do Polski (1384). Na opisywane wypadki

patrzał własnem okiem, miał dar obrazowego przdstawienia rzeczy, wielbił króla

Chłopków, nie sprzyjał rządom Elżbiety Łokietkówny, był w sadach swych dość

surowy, w przytaczaniu szczegółów pilny, to leż dzieło jego zbliża się do formy

pamiętnika i stanowi cenne źródło historyczne.

 

Zabytki polskie. — W tym samym t, j. XIV. wieku pojawiają się pierwsze zabytki

polskie. Powodem braku pism polskich do tego czasu była w znacznej części

nieustalona pisownia. Używano powszechnie alfabetu łacińskiego, który jednak nie

miał znaków na spółgłoski sz, cz, ą, ę, ś, ź, i t, p. Dopiero Jakób Parkosz,

rektor akademii krakowskiej w dziełku o polskiej ortografii, radził używać jot,

wskazał znaki na samogłoski nosowe i długie, oraz znaki miękczące. Stało się to

już we wieku XV., ale umożebniło spisanie niektórych pomników

 

7

 

literatury z wieku ubiegłego, o ile przechowały się w ludzkiej pamięci. Są to

mianowicie:

1. Pieśń Bogarodzica, uważana do upadku Polski za hymn narodowy i śpiewana przez

wojsko, gdy w bój wstępowało. Dwie, początkowe zwrotki powstały w tym wieku,

późniejsze zaś dodawano różnymi czasy. Najdawniejsze odpisy pochodzą z r. 1407,

1408 i 1420, w druku po raz pierwszy pojawiła się w r. 1506 przy Statucie Jana

Łaskiego.

2. Kazania Świętokrzyskie, znalezione na paskach pergaminowych, tworzących

okładkę starego rękopisu. Złożono z pociętych pasków dwie karty całe i dolną

cześć dwu innych, i odczytano ułamki kazań na doroczne uroczystości; kazania

napisane alfabetem łacińskim w trzeciej ćwierci XIV. w.

3. Psałterz Floryański (wydany p. t. Psałterz królowej Małgorzaty) znajduje się

w bibliotece opactwa św. Floryana o milę od Lincu w Austryi. Całość składa się z

296 kart, spisana na pergaminie literami gotyckiemi przez trzech kopistów w

językach łacińskim, polskim i niemieckim. Po każdym łacińskim, następuje wiersz

polski i niemiecki. Odpisu dokonano około połowy XIV wieku.

 

* * *

 

8

 

OKRES DRUGI.

(1400 — 1550)

 

Stan polityczny państwa. — Stanowisko Polski w tym okresie potężnieje dzięki

szczęśliwym wojnom, sojuszom i długiemu po nich pokojowi. Jednem z epokowych

wydarzeń była zwycięska bitwa pod Grunwaldem, stoczona przez Władysława Jagiełłę

z Zakonem krzyżackim; osłabiła ona potęgę tego odwiecznego wroga Polski i

zacieśniła węzły przyjazne pomiędzy Polską i Litwą, które to kraje, zlawszy się

przez ślub Jadwigi i Jagiełły, tworzyły teraz jedno znaczne mocarstwo. Kiedy do

Polski przyłączono ziemie pruskie nad dolnym biegiem Wisły, uzyskała ona dostęp

do morza i bogato porty i miasta nadmorskie. Jagiellonowie osiedli na tronach

czeskim i węgierskim — a Polska staje się mocarstwem do pierwszorzędnych w

Europie się liczącem.

 

Oświata i humanizm. — Akademia krakowska, uzupełniona i zreorganizowana w samym

początku wieku XV. rozwija a się coraz świetniej, rozgłosem swym znęcając w swe

mury uczniów obcych narodowości. Zamożniejsi Polacy, spragnieni wiedzy, coraz

częściej i liczniej otrzymywali ją czy to we, własnej Alma Maler czy też w

zagranicznych uniwersytetach. A zagranicą już dawno, od końca XIII, wieku

szerzył się w sztukach i nauce nowy kierunek, który zmężniał zwłaszcza od r.

1453, gdy po upadku państwa Bizantyńskiego uczeni greccy przynieśli do Włoch i

Europy pełniejszą znajomość starożytnego świata. Przekonano się, że w wiekach

odległych istniała cywilizacya bujna i świetna, która się skrystalizowała w

mnogim poczcie dzieł, niezwykle pięknych w swoim wykładzie, treści i języku.

Poczęto więc skwapliwie i z zapałem nie tylko studyować starożytną kulturę, ale

wzorować się i naśladować ją; zapał

 

9

 

i uwielbienie posunięto tak daleko, że pisano tylko po łacinie, mówiono po

łacinie. uczono po łacinie a nawet kobietom język ten stał się powszednim. Prąd

ów, przez wieki całe wpływający na europejską kulturę, nazywa się humanizmem od

wyrazu "homo", ponieważ w przeciwieństwie do ascetyzmu i uduchowienia wieków

średnich poświęcano wszechstronnie pojętej istocie natury ludzkiej teraz coraz

więcej uwagi; nauki starożytne nazwano klasycznemi to jest przedniemi, a w

zastosowaniu do sztuki — wieki, które oznamionowały się zamiłowaniem

starożytności, nazwano wiekami odrodzenia czyli renesansu. U nas humanizm

rozkwitł w pełni dopiero w wieku następnym, ale już w XV. wieku wzbudził zastęp

mężów, którzy zasłynęli oczonością swą w różnych gałęziach wiedzy.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin