Polska gospodarka pracuje na rzecz Niemiec. My nie możemy być bogatym krajem. Bogate są Niemcy.rtf

(222 KB) Pobierz

Polska gospodarka pracuje na rzecz Niemiec. My nie możemy być bogatym krajem. Bogate są Niemcy.

 

Bardzo ważny wywiad żeby zrozumieć o co chodzi. Gdyby nie było Trybunału Konstytucyjnego znalazł by się inny pretekst by uderzyć w polski Rząd. Tak przez tyle lat nas doili a ludziom brakowało na chleb.

Niemcy muszą zejść na ziemię. Niemcy muszą się nauczyć żyć na normalnych zasadach w Polsce. Nie lękajcie się sąsiedzi, w Polsce nie będziecie płacić specjalnych podatków, tylko takie, jakie płacą Polacy. I nie ma w tym niczego dziwnego

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Jakubiak z klubu Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Bardzo popularne stało się Pana głośne przemówienie, w którym mówił Pan o gospodarczym podłożu sporu na linii Bruksela-Warszawa. Komisji Europejskiej wcale nie chodzi o obronę demokracji i państwa prawa?

Marek Jakubiak: Mówi Pan o głośnym przemówieniu, a przecież żadne media tego nie puściły… Co jest z tymi mediami w Polsce? Mówimy o bardzo ważnych sprawach. Każde wystąpienie, które przybliża nas do prawdy, jest ważne. Dojście do prawdy o tym, dlaczego media niemieckie czy europejskie milczały na temat setek ataków na kobiety w Niemczech, jest ważne. Jeśli moja wypowiedź przybliża nas do zrozumienia z czym mamy do czynienia, sądziłem, że przebije się do mediów. To, co powiedziałem, jest dziś cytowane przez wszystkich polityków prawicowych. Ciekawe, że przez media nie. Media nie są jak kiedyś, TVP została zmieniona, są tam inni ludzie. Widać jednak ten sam problem. Gdy ktoś mówi coś przeciwko Niemcom, wszyscy milczą. Co jest?!

Sprawa wpływów niemieckich jest ważna dla oceny zjawiska europejskich ataków na Polskę?

Niemcy są w Europie dominantem. Cała reszta Unii to są wasale. Jednak trzeba mieć świadomość, że ci wasale pracują na rzecz Niemiec i na ich potęgę. Polska gospodarka, przez to, że Niemcy są u nas mocno zaangażowani, pracuje na rzecz Niemiec. To, że w Polsce produkowane są części mercedesów, że w Polsce produkowane są tapicerki, wiązki elektryczne itd., że w Polsce są fabryki siemensa i wielu innych firm z Niemiec, oznacza dla nich korzyści, a dla nas sytuacje patologiczną.

Dlaczego?

Bowiem oni w Polsce płacą pracownikom 1800 złotych, zaś u siebie muszą płacić 3 tysiące euro. Oni na tej nierówności, na pozycji ekonomicznej Polski biją kasę. I to potężną. Nikt w Polsce nie dopuści do takiego rozchwiania finansów, by można było ludziom płacić tyle co w Niemczech. Niemcy są tym niezainteresowane. To zależy od układu finansowego i podatków.

Jak to działa w praktyce? Jak to wpływa na polską sytuację?

Tania siła robocza ma być w Polsce. Tania siła robocza jest potrzebna Niemcom i ona jest u nas. My mamy zaś żyć jedynie z tych podatków, które płacą Polacy. To ma nam starczyć. My nie możemy być bogatym krajem. Bogate są Niemcy. I to  wystarczy…

Skoro mamy tak niekorzystną współpracę gospodarczą z Niemcami, to zmiana polityczna w Polsce – dominacja prawicy w parlamencie – musi się w Berlinie jawić jako zagrożenie.

Nie, tu nie chodzi o zagrożenie. Niemcy muszą po prostu zejść na ziemię. Niemcy muszą się nauczyć żyć na normalnych zasadach w Polsce. Nie lękajcie się sąsiedzi, w Polsce nie będziecie płacić specjalnych podatków, tylko takie, jakie płacą Polacy. I nie ma w tym niczego dziwnego.

To gdzie tu zmiana?

Niemieckie firmy są obecnie pozwalniane z podatków, żyją w specjalnych strefach ekonomicznych, są zwalniane z podatków od nieruchomości, mają preferencje w podatkach. Wiadomo, że najmniej CIT-u płacą zachodnie firmy, w 90 procentach niemieckie.

Polska jest zatem skazana na konflikt w Europie? Skoro Niemcy bronią swoich interesów ekonomicznych…

Polska nie powinna w ogóle używać wojennej retoryki. Powinniśmy robić swoje, powinniśmy uprościć podatki. Zachwiać hegemonią niemiecką można właśnie podatkami. Tylko i wyłącznie. Nie powinniśmy ich komplikować, bo to daje możliwość drenowania pieniędzy z budżetu państwa. Proste podatki działają odwrotnie, i dlatego nie może być w Polsce prostych podatków. Powinniśmy jednak taki system mieć.

O jakim modelu Pan mówi?

O prostym liniowym podatku, bez żadnych odpisów. Każdy przedsiębiorca, który ma przychód niech płaci 1 proc. podatku. Co to za biznes, który ma mniejszą rentowność niż 1 procent? Taki podatek, przy zlikwidowaniu CIT, sprawi, że Niemcy będą musieli podatki u nas płacić. A sądzę, że firmy spekulacyjne w Europie działające we Francji, Niemczech, Szwajcarii, Luksemburgu przejdą do Polski. Tu będą miały lepsze warunki, będą płacić tylko jeden podatek i do widzenia.

Stać nas na taki system?

Oceniam, że taki system spowodowałby, że wpływy do budżetu byłyby wyższe o ok 70 mld przychodu więcej.

Kto dziś gruntuje ten patologiczny stan w Polsce, ten zły system blokujący nasz rozwój?

Szkodniki byłe…czyli PO. Będziemy jednak pracowali, liczę, że z PiS-em, by maksymalnie uprościć podatki. W Europie nikt się jeszcze nie zdecydował na taki krok. My, Polacy jesteśmy jednak znani z tego, że się nie boimy. Jeśli uprościmy podatki to Europa będzie miała problem, nie my.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

 

wpolityce.pl

Zgłoś jeśli naruszono regulamin