ISTOTA PODEJŽCIA PROCESOWEGO.rtf
(
238 KB
)
Pobierz
ISTOTA PODEJŚ
CIA PROCESOWEGO W ZARZĄ
DZANIU ORGANIZACJAMI
Otoczenie, w jakim przyszł
o funkcjonować
współ
czesnym organizacjom uległ
o w cią
gu ostatnich lat radykalnym zmianom.
Przykł
ady zmian w otoczeniu:
·
na rynkach ś
wiatowych pojawił
a się
zaciekł
a konkurencja,
·
dawne bastiony stabilnoś
ci w gospodarce, branż
e takie, jak telekomunikacja, bankowość
czy ubezpieczenia znalazł
y się
w ogniu konkurencji,
·
mamy do czynienia z ogromnymi zmianami technologicznymi, któ
re zachodzą
w tempie geometrycznym,
·
skala i szybkość
zmian rynkowych są
nie do opisania
Należ
y zw
ró
cić
uwagę
, ż
e przejś
cie od kina niemego do kin
a mó
wionego zajęł
o 2 pokolenia,
upowszechnienie się
telefonu czy elektrycznoś
ci zajęł
o kilka dekad,
telewizor kolorowy potrzebował
na to niecał
e dwie dekady, a komputer jeszcze mniej.
Facebook uzbierał
300 ml
n uż
ytkownikó
w w zaledwie 5 lat.
Przykł
ady
DALSZYCH
zmian w otoczeniu:
·
wymagają
cy i ś
wiadomi swoich potrzeb klienci, oczekują
nowoś
ci o najwyż
szej jakoś
ci, nawet w przypadku tradycyjnych produktó
w czy usł
ug,
·
ponadt
o obserwujemy bardzo dużą
indywidualizację
potrzeb klientó
w,
·
o
rganizacje nawią
zują
bezpoś
rednie i dł
ugotrwał
e wię
zi z klientami, któ
rych chcą
„
zatrzymać”
na dł
uż
ej, dział
ania marketingowe ukierunkowują
się
na wyrabianiu poczucia przynależ
noś
ci klienta d
o firmy, bazują
na lojalnoś
ci zadowolonego klienta,
·
obserwujemy kró
tkie cykle ż
ycia produktó
w,
·
wzrasta rola tzw. zasobó
w niematerialnych, np. informacji, wiedzy, kwalifikacji pracownikó
w,
·
mamy do czynienia ze zmianami n
a rynku pracy: z jednej strony trudno znaleźć
pracodawcę
gwarantują
cego dł
ugotrwał
e zatrudnienie, z drugiej strony pracownicy oczekują
, ż
e bę
dą
im przekazywane coraz wię
ksze uprawnienia,
Obecnie prowadzenie dział
alnoś
ci przez organizacje wymaga coraz wię
kszej elastycznoś
ci, mą
droś
ci, intuicji oraz uporzą
dkowania.
Sukces odnoszą
ci, któ
rzy potrafią
organizować
dział
alność
w sposó
b maksymalnie logiczny i efektywny.
Pomimo profesjonalizmu zarzą
dzają
cych, któ
rzy wiedzą
jak w „
teorii”
powinna funkcjonować
organizacja, osią
gane rezultaty nie są
czę
sto zgodne z zaplanowanymi, a odpowiedzialność
za ten stan rzeczy rozmywa się.
Przyczyn takiej sytuacji upatruje się
w sposobie zorganizowania firm.
Skł
adają
się
one z działó
w, departamentó
w, wydziałó
w, któ
re
koncentrują
się
wybió
rczo na „
swoim kawał
ku”
pracy.
Patrzą
c na taką
organizację
widzimy:
Odległ
ość
najwyż
szego szczebla zarzą
dzania od podstawowych problemó
w firmy jest tak duż
a, ż
e najbardziej wł
adni menedż
erowie wiedzą
za mał
o, by podejmować
trafne dec
yzje operacyjne.
Dział
y koncentrują
się
wokół
swoich dział
ań
, budż
etó
w do wykonania itd.
Czę
sto na plan dalszy schodzi widzenie celó
w cał
ej organizacji i dobro klienta.
Patrzą
c na taką
organizację
widzimy:
Trudno jest dojść
do tego, czyja praca najbardziej przyczynia się
do uzyskiwania okreś
lonych wynikó
w, a czyja jest nieefektywna.
Dział
y chcą
c osią
gnąć
wyznaczone cele optymalizują
swoje dział
ania.
Jednakż
e optymalizacja na poziomie działó
w czę
sto pro
wadzi do pogorszenia wynikó
w cał
ego przedsię
biorstwa.
Przykł
ad
Dział
Przygotowania Produkcji moż
e być
zadowolony, gdy zaprojektuje wyrafinowany technicznie produkt.
Jeś
li z powodó
w np. materiał
owych nie moż
na go wytworzyć
, to jest to problem Wydział
u
Produkcji.
Jeś
li nie moż
na go sprzedać
to jest to problem Dział
u Sprzedaż
y, czy Marketingu.
W tych okolicznoś
ciach każ
dy z działó
w podejmował
by wysił
ki w celu osią
gnię
cia zaplanowanych celó
w i z tych wzglę
dó
w oceniany mó
gł
być
pozytywnie.
Z perspektyw
y cał
ego przedsię
biorstwa natomiast zaobserwowa
ć
moż
na był
oby nieefektywność.
Zagroż
enie, jakie tutaj się
kryje:
Cele działó
w funkcjonalnych są
ustalane czę
sto niezależ
nie od siebie, a spotkania pomię
dzy ich przedstawicielami ograniczają
się
do przekazy
wania raportó
w o realizowanych zadaniach.
W takim ś
rodowisku kierownicy niż
szych szczebli mają
tendencję
do postrzegania pracownikó
w innych działó
w jako wrogó
w, a nie sojusznikó
w.
Wokół
działó
w, jak pisze G. Rummler powstają
silosy
(wysokie budynki bez
okien, o grubych ś
cianach), któ
re uniemoż
liwiają
rozwią
zywanie wspó
lnych problemó
w kilku działó
w przez kierownikó
w niż
szych szczebli.
Problemy niż
szych szczebli zarzą
dzania są
wypychane na szczyt
silosu
.
Nastę
pnie kierownik, któ
ry znajduje się
na
szczycie
silosu
omawia problem z kierownikiem innego
silosu
i obaj konkurują
mię
dzy sobą.
Efekt
silosu
Efekt ten sprawia, ż
e kierownicy wyż
szych szczebli, nie mają
c odpowiedniej wiedzy, zmuszani są
do rozwią
zywania problemó
w niż
szych szczebli.
Odcią
ga t
o ich od zajmowania się
istotniejszymi kwestiami.
Natomiast pracownicy, któ
rzy mogliby rozwią
zywać
te problemy nie biorą
za nie odpowiedzialnoś
ci i postrzegają
siebie jako zwykł
ych wykonawcó
w poleceń
innych.
Moż
e dochodzić
też
do sytuacji, ż
e w wyniku
takiego skłó
cenia kierownikó
w poszczegó
lnych działó
w, problemy mię
dzyfunkcjonalne nie są
w ogó
le omawiane.
Sł
yszy się
wó
wczas o kwestiach „
...
Plik z chomika:
kotektiger
Inne pliki z tego folderu:
ISTOTA PODEJŚCIA PROCESOWEGO.rtf
(238 KB)
Klasyfikacja procesów.rtf
(64 KB)
materialy_na_egzamin_zarzadzanie__procesami (2).docx
(1281 KB)
PodejÂcie procesowe vs funkcjonalne.docx
(14 KB)
zmiany personalne w podejściu procesowym.rtf
(99 KB)
Inne foldery tego chomika:
Koncepcje zarządzania
MAKROEKONOMIA
Marketing międzynarodowy
Przedsiębiorczość
Rachunkowość zarządcza
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin