Armstrong Markus Wiara chrześcijańska a filozofia gracka.pdf

(6739 KB) Pobierz
JlillSTMIi ; HMJIKtS
W IA R A C H R Z E S C IJ A S S K
A F IL O Z O F IA « R E C K
A. H. ARMSTRONG i R. A. MARKUS
WIARA CHRZEŚCIJAŃSKA
A FILOZOFIA GRECKA
PRZEŁOŻYŁ
HENRYK BEDNAREK
i
INSTYTUT
4
WYDAWNI CZY
•PAX•
SPIS TREŚCI
W s t ę p ...................................................
I.
II.
Bóg i świat. Stworzenie .
.
.
.
5
7
Transcendencja Boża i nieskończo­
ność B o ż a ............................................. 15
24
40
III. Słow o i i d e e .................................. ......
IV. Materialny wszechświat .
V.
VI.
VII.
VIII.
IX .
X.
.
.
.
Natura człowieka i jego przeznacze­
nie. Dusza i c i a ł o .........................55
Poznanie
M iłość
Czas,
Wiara
i
i
r o z u m ...................... 73
.
.
.
.
.
.
w o l a ............................. 95
Rozum i postępowanie
historia,
a
117
139
wieczność
f i l o z o f i a .................... 160
I n d e k s .........................................................187
WSTĘP
W historii myśli ludzkiej mało było dłuższych i, być może,
bardziej owocnych dialogów niż ten, jaki się toczył pomiędzy
chrześcijaństwem a grecką filozofią. Zaczął się w II stuleciu po
Chrystusie, kiedy do Kościoła zaczęli wstępować ludzie z pew­
nym szlifem kultury filozoficznej, a filozofowie, którzy nie
mieli takich zamiarów, zaczęli z uczuciem wyższości i pełni
oburzenia analizować krytycznie ową natrętną barbarzyńską
zjawę. To zaś pierwsze spotkanie było oczywiście poprzedzone
długim okresem, podczas którego helleńska filozofia wywierała
pewien wpływ na myśl mówiących po grecku Żydów. Dialog
ten trwa po dziś dzień, ilekroć chrześcijanie czy niechrześcija­
nie przystępują do rozważania wiary chrześcijańskiej już ufor­
mowani intelektualnie przez studium greckich filozofów. „Dia­
log” jest jedynym właściwym tutaj słowem. A kiedy to mówi­
my, nie chcemy bynajmniej nadawać jakiegoś niewłaściwego
znaczenia polemice chrześcijan z poganami i pogan z chrze­
ścijanami, pierwszym apologetom i licznym ich następcom czy
Celsusowi, Porfiriuszowi i Julianowi; jak większość starożyt­
nych kontrowersji te nieprzejednane spory cechowało zbyt
wiele uprzedzeń, a zbyt mało zrozumienia dla stanowiska
strony przeciwnej, by mogły wydać realne owoce. Mamy na
myśli raczej ten dialog, który trwał w umysłach chrześ­
cijan, przystępujących do Biblii i do nauk Kościoła już z pew­
nym przeszkoleniem filozoficznym, z głowami pełnymi greckiej
filozofii, albo podejmujących lekturę filozofów, kiedy byli już
uformowani przez Biblię i Kościół; mamy raczej na myśli stan
napięcia i wzajemnego oddziaływania na siebie, wynikły po­
między objawioną nauką a ideami filozoficznymi. Było to
znacznie ważniejsze niż zawzięte zewnętrzne spory i odgrywało
o wiele większą rolę w kształtowaniu myśli chrześcijańskiej.
Jest to rodzaj dialogu trwającego i dziś, który może wy­
buchnąć w każdej chwili w umyśle każdego chrześcijanina od­
dającego się lekturze owych uparcie żywotnych i wiecznie nie­
pokojących oraz inspirujących ksiąg — dzieł Platona, Arystote­
lesa, Plotyna. Platon, dla którego pisma były nieżywymi obra­
zami żywych rozmów i głosiły raz na zawsze to samo, byłby
zdziwiony, i zapewne raczej zadowolony, stwierdziwszy, jak
dużo zgoła niejednakowych rzeczy dzieła jego oraz dzieła wiel­
kich filozofów, dla których był nauczycielem czy inspiracją, po­
wiedziały następnym pokoleniom, od jego czasów począwszy
aż po nasze dni, jak wiele wywołały zażartych dyskusji i ile
twórczych dociekań zainicjowały. Wielu też chrześcijan bar­
dzo by się zdziwiło, odkrywszy, jak dużo z ich własnego
chrześcijańskiego języka wywodzi się z dorobku owych po­
gańskich filozofów.
Książka niniejsza jest próbą opisania niektórych szczególnie
ważnych epizodów tego dialogu. Interesuje się głównie jego
pierwszą fazą, kiedy grecka filozofia pogańska ciągle jeszcze
wiodła niezawisły żywot, nie ograniczony do ksiąg, a tradycja
myśli chrześcijańskiej była jeszcze w trakcie formowania się.
Nie ogranicza się jednak do okresu Ojców Kościoła. W pew­
nych zagadnieniach jeden szczegółowy fragment tego dialogu,
dyskurs z Arystotelesem, wywarł swój wpływ na chrześcijań­
stwo dopiero w X III wieku. Mielibyśmy poważnie zniekształ­
cony cały obraz, gdybyśmy w ogóle pominęli ten fragment
dialogu dlatego tylko, że nastąpił późno.
Dobrze zdajemy sobie sprawę, jak wiele książka niniejsza
pominęła. Nie ma w niej na przykład* należytego omówienia
problemu zła, tak jak on się przedstawiał greckim i chrześci­
jańskim myślicielom. Nie podjęliśmy też żadnej próby choćby
poinformowania tylko, jak przebiegał dialog, kiedy wziął za
temat zagadnienia polityki. Jeżeli chodzi o ten ostatni teren,
zdajemy sobie sprawę, że bardzo dużo z tego, co się mówi
0 różnicach pomiędzy myślą chrześcijańską i pogańską, cechuje
się zbytnim uproszczeniem i niezadowalającym ujęciem, lecz
rzeczywista sytuacja jest tak złożona, iż jakakolwiek próba
rozwikłania jej i ukazania choćby tylko w przybliżeniu praw­
dziwego obrazu, takiego zwłaszcza, który oddałby w pełni
zastanawiającą różnorodność chrześcijańskiej myśli politycznej,
zaprowadziłaby nas daleko poza przyjęte z konieczności ramy
tej książki i prawdopodobnie poza nasze własne możliwości.
A w ogóle mając do czynienia z tak rozległym terenem, gdzie
zachodziła konieczność surowej selekcji, sądziliśmy, że będzie
najlepiej ograniczyć się do kwestii, którymi rzeczywiście się
interesujemy i o których, jak myślimy, mamy coś do powie­
dzenia, co może zainteresować innych.
Książka opiera się na wykładach pierwotnie wygłoszonych
pod patronatem jednego z wydziałów (Extra-Mural Depart­
ment) Uniwersytetu w Liverpoolu. Autorem rozdziałów I—V
jest A. H. Armstrong, rozdziałów VI — X — R. A. Markus. Cho­
ciaż każdy z nas odpowiada za swoje rozdziały, przedyskuto­
waliśmy je ze sobą bardzo dokładnie, tak że sama książka
jest wynikiem dialogu i nie jest wykluczone, że może się w y­
dać jej czytelnikom, tak jak się to nam wydaje, że posiada
taki rodzaj jedności, łączącej w sobie różnie rozłożone akcenty
1 różną interpretację, jaki oczekiwałoby się znaleźć w rzeczy­
wistej rozmowie, przyjaznej i konstruktywnej w swym cha­
rakterze, na temat tak poważny i złożony.
Chcielibyśmy podziękować Wydawcy „Downside Review” za
pozwolenie przedrukowania niektórych fragmentów, które były
opublikowane w tym właśnie periodyku (są to głównie
duże fragmenty rozdziałów IV i VII). Bardzo też obydwaj
jesteśmy wdzięczni Pani M. C. Markus za jej pracę nad
maszynopisem i za przygotowanie indeksu.
6
Zgłoś jeśli naruszono regulamin