Bezwarunkowo 16.pdf

(130 KB) Pobierz
Rozdział 16
Cała ja
Daj mi całego siebie
Ja dam Ci całą siebie
Jesteś moim końcem i początkiem
Nawet jeśli przegrywam to wygrywam
Ponieważ daję Ci całą mnie
A Ty dajesz mi całego ciebie, całego
1
1
All of me - John Legend
4 miesiące później.
Przewróciłam się z brzucha na plecy i uniosłam dłonie z książką do
góry. Miałam już dość nauki. Ostatnie dwa tygodnie poświęciłam
całkowicie na pracę i studia. Jutro miałam ostatni egzamin i mieliśmy
jechać z Chris'em do Londynu. Wreszcie miałam poznać prezesa
RTR
na
całą Wielką Brytanie i przy okazji mieliśmy spędzić czas u Burtonów.
Chris, którego firma rozwijała się świetnie, też był zapracowany, aby
dokończyć wszystkie zamówienia zanim pojedziemy do rodziców.
Jęknęłam i rzuciłam książką w ścianę. Nie miałam już ochoty się
uczyć. Wstałam z kanapy i wyszłam na ciepłe, letnie powietrze. Pracownia
była zamknięta, ale słyszałam hałasy dochodzące z garażu. Zajrzałam do
środka i z przyjemnością zaczęłam podziwiać widoki. Chris miał na sobie
tylko nisko zsunięte spodnie dresowe i pracował nad swoim motorem.
Umocował go na podnośniku i czyścił części. Obserwowałam jak z
niezwykłą precyzją i delikatnością dotykał każdego elementu.
W końcu przykręcił śrubki i zaczął opuszczać podnośnik. - Od kiedy
interesujesz się mechaniką?
Uśmiechnęłam się. - Nie interesuję się mechaniką, ale moim
chłopakiem jestem bardzo... bardzo zainteresowana.
- To musi być wielkim szczęściarzem, że ma dziewczynę z takimi
zajebistymi nogami. - Odwrócił się, oparł o motor i przesunął wzrokiem po
moim ciele.
Podeszłam do niego i stanęłam między jego nogami. - Ona też nieźle
trafiła.
- Tak jakby są dla siebie stworzeni - powiedział Chris, sunąc
opuszkami po moich nagich udach. - I te spodenki są stworzone dla ciebie.
Miałam na sobie obcisłe i króciutkie spodenki sportowe, które
założyłam bez żadnej bielizny. Wiedziałam, że doceni to odzienie. - Tak
jakby.
- Tak jakby. - Pochylił się i przejechał nosem po mojej szyi,
wdychając mój zapach. - Czegoś potrzebujesz Gwiazdeczko?
- Mhm, - poczułam dreszcz przebiegający przez całe moje ciało, -
ciebie.
- Masz mnie. - Pocałował mnie z tyłu szyi. - Zawsze.
- Potrzebuję cię we mnie. - Złapałam jego twarz i przyssałam do ust.
- Pozwól, że zabiorę cię do domu - powiedział, gdy już zasapani
przerwaliśmy pocałunek.
- Nie. - Przytrzymałam go w miejscu. - Myślę, że dzisiaj podzielę się
tobą i włączymy do naszej zabawy twoją drugą dziewczynę.
- Jak sobie życzysz. - Patrzył na mnie spod lekko przymkniętych
powiek, gdy przejechałam paznokciami po jego klacie. Zafascynowana
obserwowałam jak zostawiałam za sobą szlak gęsiej skórki.
Dotarłam do gumki od jego spodni i włożyłam dłoń do środka. Jak
się spodziewałam był twardy i gorący na mojej skórze. Szybko zabrałam
rękę i zdecydowanym ruchem ściągnęłam spodenki. Nawet bez mojego
polecenia wyszedł z nich, jakby potrafił czytać mi w myślach. Z
uśmiechem na ustach patrzyłam mu prosto w oczy, gdy uklęknęłam i
wzięłam go do buzi. Satysfakcja przepłynęła przeze mnie, gdy jęknął
rozanielony i zamknął oczy odrzucając do tyłu głowę.
Przez kilka miesięcy na tyle poznaliśmy swoje ciała, że wiedziałam
dokładnie czego pragnął i potrzebował. Chris wiedział to samo o mnie.
Wiedziałam, że to nie był tylko seks. Sam akt był wzbogacony
namiętnością, intymnością, zaufaniem i przede wszystkim miłością.
Przeniosłam dłoń z jego biodra na jądra i zaczęłam masować. Od
razu poczułam jak stał się twardszy, a jego jęki niosły się po
pomieszczeniu. Chciałam doprowadzić go do szaleństwa, więc
przejechałam zębami po jego koronie, po czym zaczęłam mocno ssać sam
czubek.
- Gwiaz... - Jęknął. - Chciałaś... mnie w sobie, a w ten sposób do
tego... nie dojdziemy.
Przejechałam językiem po całej jego długości z uśmiechem triumfu
na ustach. Wstając, wycałowałam ścieżkę do jego szyi i dłonią
przysunęłam go za głowę do pocałunku. Chris był wygłodniały, językiem
szybko wdarł się do środka, ssał moją wargę i czynił magię, którą tak
bardzo kochałam.
Popchnęłam go, układając na siodełku, tak że jego nogi były oparte
po obu stronach tylnych kół, a jego głowa prawie dotykała kierownicy. Nie
była to może najwygodniejsza pozycja, ale miałam zamiar szybko
doprowadzić nas na sam szczyt.
Odsunęłam się trochę aby miał świetny widok na mój mały striptiz.
Wzięłam rąbek topu i powoli sunęłam nim w górę, a gdy był już pod
samymi piersiami, szybko odwróciłam się do tyłu i ściągnęłam go przez
głowę. Zafalowałam włosami, które połaskotały mnie w krzyż, gdy
machałam koszulką nad głową. Lekko się odwróciłam i rzuciłam zbędnym
odzieniem w uśmiechniętego Chris'a. Usłyszałam jego chłopięcy śmiech,
który jeszcze bardziej zmobilizował mnie do dalszego pokazu. Pochyliłam
się, dotykając dłońmi kostki i powoli sunęłam w górę, zdając sobie sprawę
z tego jak świetny widok Chris miał na moje pośladki. Może, go nie
widziałam, ale pomruki, które wydawał mówiły mi wszystko.
Wyprostowałam się i wsunęłam dłonie za gumkę spodenek, ściągając je
powoli. Gdy były na moich biodrach, zaczęłam trząść tyłkiem aby same
zsunęły się do moich stóp.
Byłam całkowicie naga, jeśli nie liczyć japonek na stopach. Z gracją
odwróciłam się do Chrisa przodem i zamarłam. Wyglądał niesamowicie
seksownie, rozłożony na swoim motorze. Jego mięśnie były napięte, oczy
przepełnione namiętnością i potrzebą, lekko arogancki uśmiech błąkał na
jego ustach, gdy delikatnie masował swojego penisa. Zagryzłam wargi
chcąc zapamiętać ten obraz na całe życie. Miałam ochotę zrobić mu tak
zdjęcie, ale powstrzymywała mnie tylko obawa przed tym, że wpadnie ono
w niepowołane ręce.
Czułam jak mnie obserwuje, gdy powoli szłam w jego stronę.
Pokręciłam głową na myśl, że aż żal mi go dosiadać, wolałabym go
obserwować godzinami. Spojrzałam na jego workery, jedynie w nich został
i poczułam ból podniecenia w podbrzuszu.
- Nawet nie wiesz jak seksownie wyglądasz - wychrypiał Chris.
- Mogłabym powiedzieć to samo - powiedziałam, wspinając się na
niego. Nie było to łatwe, mimo podnośnika, bałam się, że motor przewróci
się, a my razem z nim.
Położyłam stopę na podnóżku i usiadłam na nogach Chris'a. Na oślep
szukałam zaczepu do nóg, abym mogła go dosiąść i spełnić swoją
fantazję. Gdy już mi się udało, wzięłam go w dłoń, nakierowałam do
swojego wejścia i z głośnym jęknięciem nabiłam się na niego. Aby ugasić
ból w brzuchu, ścisnęłam mocno sutki, co spotkało się z aprobatą Chris'a.
Podniosłam się do góry i znowu opuściłam na dół. Wiedziałam, że w taki
sposób nie dojdę, ale robiłam to dla Chris'a, musiałam doprowadzić go na
granicę, abyśmy później po mojemu mogli dojść razem.
Szybko unosiłam się i opadałam, pieszcząc swój biust. Czułam jak
palce Chris'a coraz mocniej wbijają się w moją skórę na biodrach.
Spojrzałam na jego twarz i roztopiłam się, widząc ból rozkoszy
rozchodzący się po jego pięknej twarzy. Nie miałam więcej sił, więc
wzięłam go głęboko w siebie i położyłam sie na nim, całując namiętnie.
Potrzebowałam jego pocałunków, tak jak potrzebowałam powietrza.
Byłam od niego uzależniona.
Całą sobą kochałam całego Chrisa.
Mając te myśli w głowie zaczęłam kręcić biodrami. Czułam jak obija
się o wszystkie moje wrażliwe punkty. Palcami sunął od moich pośladków
po plecy i z powrotem, gdy dalej goniłam ku naszej rozkoszy. Zupełnie
niespodziewanie poczułam jak moje mięśnie zaciskają się i przyjemne
mrowienie rozchodzi się od palców stóp wzdłuż nóg. Zakręciłam jeszcze
jedno kółko i doszłam głośno krzycząc. Całe moje ciało zaczęło się trząść,
gdy poczułam jak gorące nasienie Chris'a wlewa się we mnie. Dopiero gdy
doszłam do siebie zdałam sobie sprawę, że Chris siedział wyprostowany,
trzymając mnie mocno w ramionach.
- Nigdy nie przestaniesz mnie zadziwiać - powiedział, całując mnie
po szczęce.
- Przynajmniej nigdy się mną nie znudzisz. - Czułam, że nadal pół
twardy był we mnie i mimo, że miałam ochotę na jeszcze jedną rundę, to
wolałam już zejść z motoru.
- Kocham cię Samantho. - Spojrzał mi prosto w oczy i widziałam
szczerość i miłość w jego oczach. - Dlatego nigdy mi się nie znudzisz.
- Kocham cię - powiedziałam i wczepiłam się w jego usta, aby nie
widział łez, które zebrały się w moich oczach.
- Nie płacz Gwiazdeczko. - Uśmiechnęłam się, nie wiedziałam po co
dalej chciałam się kryć, skoro doskonale mnie znał. - Chodźmy do łóżka.
Teraz chcę się z tobą kochać, długo, namiętnie i powoli.
Tylko pokiwałam głową i podniósł się ze mną w ramionach i nago
poszliśmy do domu.
- Nie przeczytałam jeszcze raz artykułu, który profesor dał nam na
początku roku. - Przeżywałam, gdy zapinałam białą koszulę. Chris już
Zgłoś jeśli naruszono regulamin