Czy tylko szary zjadacz chleba
Kim jestem?
Jestem różowym śpiewem serca o poranku.
A potem?
Potem...
jestem złotym tańcem spełnionego dnia.
jestem zapachem liliowego zmierzchu,
zanim w granat nocy się zmieni.
Potem...potem... jestem tylko ciszą.
A potem...
Kim jestem - tyle lat w sobie siedzę, wiem, ze niewiele
Gdy milczę wszyscy obok proszą o cisze
Gdy krzyczę, wołam wniebogłosy,
mój głos zalega i niknie między perłami rannej rosy
Więc pytam, właściwie po co, kim jestem
nie zmieni to faktu, szary, zrozumiałem wreszcie
Pójdę w ta szarość, zamiast plecaka starczy garb
swemu życiu dziękuje, jestem z niego bardzo rad
Tysiąc pytań i odpowiedzi tyleż, wiele tego
każdy mnie widzi po prostu innego
Ale ja wiem ,że odróżniam się od milionów innych
tylko ja posiadłem cząstkę ciebie, może jestem naiwny
Tak czy siak, pociągi zawsze stają na peronach
Ze jestem inny od innych każdy mnie przekona
W tym mam ogromną przewagę, biorąc życie poważnie
Zwyczajny zjadacz chleba i to jest właśnie ważne
Bolesław
Nucha1952