Przeglad.Sportowy.21.01-2015.pdf

(5937 KB) Pobierz
GIEŁDA TRANSFEROWA
Pierwszy ranking zimowych transferów.
Liga na razie w cieniu Bielika.
STRONY 12-13
WOJNA POLSKO-JAPOŃSKA
Zwycięstwa Radwańskiej i Janowicza w 1. rundzie
Australian Open z rywalami z Japonii.
STRONY 6–7
Redaktor prowadzący: Rafał Romaniuk
WRACA MOC BARCELONY
Piłkarze Luisa Enrique znów grają jak z nut.
Czy Messi rozbije dziś Atletico?
STRONA 18
ŚRODA, 21 stycznia 2015
Nr
16
dołącz do nas na
fb.com/przegladsportowy
(17 094)
Rok założenia
1921
Nr indeksu
350389
Nakład
50 500
02-672 Warszawa
ul. Domaniewska 52
telefon
22-232-05-03
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
cena 2,80 zł
(w tym 8% VAT)
POLSKA - ROSJA 26:25.
KOLEJNY HORROR
BIAŁO-CZERWONYCH.
ZWYCIĘSKA WALKA TRWAŁA
DO OSTATNICH SEKUND.
MĘŻCZYŹNI!
O MISTRZOSTWACH ŚWIATA
STRONY 2-4
MIS
RZ
O
ST
W
A
C
H
Ś
W
I
A
T
A
STR
4
STRONA 5
TAK KOŃCZĄ
ANDRZEJ
FONFARA
PIOTR
WADECKI
Dyrektor CCC Sprandi Polkowice
ice
o starcie ekipy w Giro.
STRONA 11
1
eb
oo
k4
all
.p
l
¢
TYLKO
W „PS”
„Polski Książę” zmierzy się z Julio
Cesarem Chavezem Jr.
¢
NOWY
NUMER JUŻ
W KIOSKACH
¡
£
 
 
¡
¡
2
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
21.01.2015
|
MISTRZOSTWA ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ – KATAR 2015
[
MŚ W PIŁCE
RĘCZNEJ
{
}
– Nienormalności w grze naszej drużyny ciąg dalszy! Najpierw oddaje-
my pole bez walki, potem gonimy i przeganiamy rywala. Znów stajemy
i ponownie gonimy… Wolę być w środku walki niż oglądać mecze w te-
lewizji – denerwował się Tomasz Rosiński po meczu z Rosjanami. – Nie
mogę zrozumieć, dlaczego zabrakło koncentracji na początku spotka-
nia? Dłużej powinien przebywać na boisku Karol Bielecki. Andrzej Ro-
jewski miał kiepski start, ale po zmianie stron był jednym z bohaterów.
Rywale w decydujących fragmentach się bali. Chylę czoła przed chło-
pakami, bo znów pokazali ułańską fantazję. Oby tylko nic się nie stało
Krzyśkowi Lijewskiemu – dodał rozgrywający Vive Tauronu Kielce.
MAC
ROSIŃSKI:
NASZYCH PONIOSŁA UŁAŃSKA FANTAZJA!
{]
}
10
.
nad Rosjanami odnieśli we wtorek
Polacy. Ponadto w historii starć
obu drużyn biało-czerwoni raz
zremisowali i 5-krotnie przegrali.
Tylko bilans bramkowy wciąż po-
zostaje niekorzystny dla naszej
reprezentacji: 415-429.
ZWYCIĘSTWO
Rosja
pożarta w brzuchu
POLSKA – ROSJA 26:25
Zwycięstwo wydarte w ostatnich minutach! Biało
korespondencja z Kataru
nowu niesamowita koń-
cówka meczu, znowu do-
skonałe interwencje Sła-
womira Szmala w klu-
czowych momentach
i znowu zwycięstwo! Osiem
minut przed końcem Polacy
przegrywali już 21:24, ale naj-
pierw trzema golami doprowa-
dzili do remisu, a potem bombą
Karola Bieleckiego i pewnym
rzutem ze skrzydła Adama Wi-
śniewskiego zapewnili sobie
dwa punkty.
21.1:
Słowenia – Bra-
zylia (TVP Sport, sport.
tvp.pl) – godz. 14.55;
Macedonia – Chorwacja
(TVP Sport, sport.tvp.
pl) – godz. 16.50.
22.1:
POLSKA – Ara-
bia Saudyjska
(TVP 2,
TVP Sport, sport.tvp.pl)
– 16.30; Rosja – Dania
(TVP Sport, sport.tvp.pl)
– 18.55.
23.1:
Hiszpania – Sło-
wenia (TVP Sport, sport.
tvp.pl) – 14.50; Chorwa-
cja – Bośnia (TVP Sport,
sport.tvp.pl) – 16.50.
24.1:
Rosja – Argenty-
na (TVP Sport, sport.tvp.
pl) – 16.40;
POLSKA – Dania
(TVP 2,
TVP Sport, sport.tvp.pl)
– 18.45.
25.1:
1/8 finału
(TVP Sport, sport.tvp.
pl, uwaga! mecz Pola-
ków również w TVP 2)
– 16.20 i 18.50.
26.1:
1/8 finału
(TVP Sport, sport.tvp.
pl, uwaga mecz Polaków
również w TVP 2) – 16.20
i 18.50.
28.1:
1/4 finału (TVP
Sport, sport.tvp.pl,
uwaga ewentualny mecz
Polaków również w TVP
2) – 16.20 i 18.50.
30.1:
1/2 finału
(TVP Sport, sport.tvp.
pl, uwaga ewentual-
ny mecz Polaków rów-
nież w TVP 2) – 16.20
i 18.50.
1.02:
mecz o 3. miej-
sce (TVP Sport, sport.
tvp.pl, uwaga ewentual-
ny mecz Polaków rów-
nież w TVP 2) – 14.20;
finał (TVP Sport, sport.
tvp.pl, uwaga ewentual-
ny mecz Polaków rów-
nież w TVP 2) – 17.05.
Kontuzja Lijewskiego
Polska wygrała już drugi ko-
lejny mecz, ale gdyby na pod-
stawie poziomu spotkania
z Rosją zachęcać ludzi do oglą-
dania piłki ręcznej, hale świe-
ciłyby pustkami. Na szczęście
każda potyczka musi zawie-
rać ostatnie pięć minut, a to
jest okres, w którym podczas
meczów polskich szczypiorni-
stów nawet największy fleg-
matyk na trybunach i przed
telewizorem zamienia się
w wulkan emocji.
Do tego momentu obie dru-
żyny uprawiały jednak anty-
handball. Biało-czerwoni za-
zwyczaj pierwsze kilka minut
mieli niezłe, ale teraz w 9. min
było 1:5, mimo że już w 5. min
trener Michael Biegler popro-
sił o przerwę. Jedynego gola
strzelił sześć minut wcześniej
Krzysztof Lijewski. Chwilę po
rzucie upadł i już nie wrócił do
gry. Egzekwował tylko karne.
Na szczęście wreszcie odpalił
jego zmiennik Andrzej Rojew-
ski. Pierwszy rzut zmarnował,
ale to go nie speszyło i dwie ko-
lejne próby miał już udane.
Mecz w podstawowym skła-
dzie zaczął jeden z bohaterów
potyczki z Argentyną Przemy-
sław Krajewski. Chyba nie-
dawne pochwały trochę go
jednak uśpiły, a może za bar-
dzo chciał sobie sprawić do-
brą grą urodzinowy prezent
(kończył wczoraj 28 lat). Fak-
tem jest, że szybko zastąpił go
Adam Wiśniewski i szansy nie
zmarnował.
– Rosjanie będą pod większą
presją niż my – przekonywał
drugi trener kadry Jacek Bę-
dzikowski. Rywale zaskoczyli
dwiema rzeczami – w bramce
pojawił się Wadim Bogda-
now, a nie Igor Lewszin, zaś
w obronie Rosjanie wyszli
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
ANDRZEJ KONSTANTIN
ROJEWSKI
IGROPULO
Polska
Rosja
SC Magdeburg
kluby
Füchse Berlin
30 lat
wiek
30 lat
193 cm
wzrost
190 cm
48:04
czas gry
51:08
6/12
gole/rzuty
4/6
3/7
z9m
1/3
2/3
z6m
0/0
3
asysty
3
karne
3/3
0/0
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
¢
¢
 
Z
strefą 6-0, a nie jak się spodzie-
wano 5-1. Oczywiście w trak-
cie meczu powrócili do tego
rozwiązania, ale nie okazało
się ono tak kłopotliwe dla Po-
laków, jak można było oczeki-
wać. Biało-czerwoni też zasko-
czyli zmianą bramkarza. Od
początku wyszedł Piotr Wy-
szomirski, a nie wieczny kat
Rosjan Szmal. „Wyszu” bro-
nił dobrze i to w sytuacjach
PORÓWNANIE PRAWYCH ROZGRYWAJĄCYCH
¡
WOJCIECH
OSIŃSKI
TRANSMISJE TV
 
 
 
 
 
 
 
 
¡
Bartosz Jurecki jak zwy-
kle był waleczny na kole.
Zdobył cztery bramki, ale
raz pomylił się z karnego.
sam na sam, do których do-
puszczała niepewnie grająca
obrona. – Przydałoby się nam
więcej wiary w siebie, bo tego
nam brakuje. Gdybyśmy moc-
niej wierzyli w to, co robimy,
byłoby dużo lepiej – stwierdził
Bielecki.
Walić piłę w trybuny!
Oba zespoły popełniły wczo-
raj dużo błędów. Mnożyły
L
eworęczny
rozgrywający nie-
dawno zmienił barwy z nie-
mieckich na polskie i nie żałuje tej
decyzji. W końcówce starcia z Ro-
sją okazał się lepszy od gwiazdy ry-
wali Konstantina Igropulo.
się straty, za to dobrze spisy-
wali się bramkarze. Rosjanie
w swoim starym stylu bardzo
długo rozgrywali piłkę, kilka
razy skutecznie kończąc ak-
cje już przy sygnalizacji gry
pasywnej. W polskim zespole
nadzwyczaj
nieskuteczny
był Bartosz Jurecki, który
w pierwszej połowie zmarno-
wał trzy z pięciu czystych sy-
tuacji. Po przerwie na szczę-
ście był już bezbłędny.
Ostatnie minuty wynagro-
dziły kibicom wcześniejsze
męczarnie. Polscy szczypior-
niści byli za to spokojni. – Jak
ktoś się nie czuje pewnie, to
walić piłę w trybuny i za-
pierd... do tyłu – poinstruował
kolegów Mariusz Jurkiewicz.
Trener Michael Biegler wziął
czas, ale zawodnicy już go nie
słuchali. Sami wiedzieli, co
mają czynić. Było 10 sekund
do końca Polacy prowadzili
26:25, posiadali piłkę i Rosja-
nie nic już nie mieli szans zro-
bić. Po końcowej syrenie Sier-
giej Gorbok mógł tylko usiąść
w bramce i płakać.
Pokonując Rosję, Polacy od-
nieśli pierwsze zwycięstwo
w hali w Lusailu. Obiek-
cie z fantastycznym dachem,
przypominającym
śpiącą
kobrę pustynną. Rosjanie
w brzuchu tej kobry przegrali
w tym mundialu już drugi
mecz i jeśli jutro ulegną Ar-
gentynie, zostanie im upoka-
rzająca walka o Puchar Prezy-
denta, czyli miejsca 17–24.
Napisz do autora
wojciech.osiński
@przegladsportowy.pl
POLSKA
ROSJA
26
(12)
25
(13)
POLSKA:
Szmal, Wyszomirski – Ro-
jewski 6, B. Jurecki 4, Bielecki 3, M.
Jurecki 3, Lijewski 3, Wiśniewski 3,
Jurkiewicz 2, Chrapkowski 1, Krajew-
ski 1, Grabarczyk, Daszek, Orzechow-
ski, Syprzak, Szyba.
Kary:
10 min.
Trener:
Biegler.
ROSJA:
Bogdanow, Lewszyn
– Sziszkariew 7, Gorbok 6, Derieweń
4, Igropulo 4, Dibirow 2, Czipurin 1,
Żitnikow 1, Asłanjan, Atman, Jewdo-
kimow, Kowaliew, Kudinow, Pyszkin,
Skopincew.
Kary:
10 min.
Trener:
Kuleszow.
Sędziowali:
Krstić i Ljubić (obaj Sło-
wenia).
Widzów:
1000.
MISTRZOSTWA ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ – KATAR 2015
GOL PO GOLU
GOL PO GOLU
POLSKA
ROSJA
1. połowa
2. połowa
|
21.01.2015
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
3
wynik
* wynik,
minuta meczu,
strzelec gola
POLSKA
PO
LSKA
POLSKA
0
1
1 1 1 1
2 3 4
4
5 6
6 6
7 8
8
9
9
10
10
11
11
12
12
13
13
14
14
15
15
16 17
17 17 17
18 19
19
20
20
21
21 21 21
22 23 24
24
25 26
ROSJA
1
1
2 3 4 5
5 5 5
6
6 6
7 8
8 8
9
9
10
10
11
11
12
12
13
13
14
14
15
15
16
16 16
17 18 19
19 19
20
20
21
21
22 23 24
24 24 24
25
25 25
kobry!
-czerwoni pewni wyjścia z grupy.
BOHATER
Dał Polsce
nadzieję
ndrzej Rojewski
(na zdjęciu z szefem EHF Je-
anem Brihault) tchnął wczoraj nowego ducha
w reprezentację Polski i nadzieję w serca jej kibi-
ców. Już w 3. minucie musiał zastąpić
kontuzjo-
wanego Krzysztofa Lijewskiego i z zadania wy-
wiązał się doskonale. Przy 1:5 zdobył dwie bramki,
w drugiej połowie najpierw rzucił gola na wagę re-
misu, a potem po jego strzale Polska objęła pierw-
sze prowadzenie (17:16). Skończył z sześcioma go-
lami i został uznany za najlepszego gracza meczu.
– Cieszę się, że dałem radę, gdy drużyna mnie po-
trzebowała. W pierwszych dwóch meczach gra-
łem mało, nie było jak
poszaleć. Teraz dosta-
łem szansę i uważam,
że wykorzystałem ją,
natomiast to
wyróżnie-
nie nie jest
dla mnie
wa ż n e .
Cieszę
się, że
wreszcie
odnalazłem
się w tym tur-
nieju. Takie
zwycięstwa
budują ze-
spół – powie-
dział Rojew-
ski.
OSA
foto © Norbert Barczyk/Pressfocus
A
RAFAŁ BIAŁY
trener Gaz-System Pogoni Szczecin
Stara gwardia to twardziele
Przed następnym
meczem reprezentacji Polski wielu kibiców będzie zażywać
środki uspokajające… Już na poważnie – mieliśmy ogromne szczęście, ale nie
ma sensu osądzać zwycięzców. Kluczem do sukcesu okazała się końcówka,
gole Karola Bieleckiego oraz interwencje Sławka Szmala. Jeszcze raz przeko-
naliśmy się, że stara gwardia to twardziele. Karol powinien występować w tym
starciu wcześniej, gdy Rosjanie grali systemem 5-1. Do przerwy mieliśmy sła-
be skrzydła. Dobrze, że selekcjoner Michael Biegler wpuścił na plac Adama Wi-
śniewskiego. Jego akcje, bramki były przedniej marki. Tchnęły wiarę w koń-
cowe zwycięstwo. Ponadto psychika jest bardzo mocną stroną naszej druży-
ny. Mało kto przypuszczał, że chłopcy się podniosą, bo przecież przegrywa-
li 21:24. Z bardzo dobrej strony pokazał się Andrzej Rojewski. Co prawda, dłu-
go wchodził w mecz, ale potem trzymał wynik. Konfrontacja z Rosją dała od-
powiedź na jeszcze jedno pytanie – opiekun kadry nareszcie znalazł pewniaka
MAC
do wykonywania rzutów karnych, czyli Krzysztofa Lijewskiego.
foto © PAP/EPA
0 1 1’
0:1 1’
1:1 3’
1:2 5’
1:3 8’
1:4 8’
1:5 9’
2:5 10’
3:5 11’
4:5 12’
4:6 12’
5:6 14’
6:6 15’
6:7 16’
6:8 18’
7:8 19’
8:8 22’
8:9 22’
9:9 23’
9:10 24’
10:10 25’
10:11 27’
11:11 28’
11:12 29’
12:12 30’
12:13 30’
13:13 31’
13:14 31’
14:14 32’
14:15 33’
15:15 33’
15:16 36’
16:16 36’
17:16 38’
17:17 39’
17:18 40’
17:19 42’
18:19 42’
19:19 44’
19:20 46’
20:20 47’
20:21 48’
21:21 49’
21:22 49’
21:23 50’
21:24 52’
22:24 52’
23:24 54’
24:24 57’
24:25 57’
25:25 58’
26:25 59’
Dibirow *
Diibi
b
LIJEWSKI
Sziszkariew
Igropulo
Sziszkariew
Igropulo
ROJEWSKI
ROJEWSKI
KRAJEWSKI
Garbok
B. JURECKI
JURKIEWICZ
Gorbok
Sziszkariew
JURKIEWICZ
CHRAPKOWSKI
Igropulo
B. JURECKI
Sziszkariew
w
M. JURECKI
I
Sziszkariew
w
M. JURECKI
I
Deriewień
LIJEWSKI
Deriewień
ROJEWSKI
Sziszkariew
w
LIJEWSKI
Gorbok
WIŚNIEWSKI
KI
I
Igropulo
BIELECKI
ROJEWSKI
Sziszkariew
Gorbok
Czipurin
B. JURECKI
ROJEWSKI
Deriewień
BIELECKI
Dibirow
ROJEWSKI
Gorbok
Żitnikow
Gorbok
B. JURECKI
WIŚNIEWSKI
M. JURECKI
Igropulo
BIELECKI
WIŚNIEWSKI
ADAM WIŚNIEWSKI
Nie było czasu
na drżenie
ręki
WOJCIECH OSIŃSKI:
Rolę
skrzy-
dłowego wypełnił pan idealnie
– złapać piłkę, skoczyć, rzu-
cić i trafić. Swoją robotę w koń-
cówce meczu wykonał pan jak
należy.
ADAM
WIŚNIEWSKI:
Cieszę
się, że udało mi się trafić.
Koledzy rozegrali akcję
w taki sposób, że wypra-
cowali mi pozycję do rzutu
i nie pozostawało mi nic in-
nego, jak zdobyć bramkę.
Walczyliśmy od samego
początku, choć długo nie
mogliśmy wejść w mecz,
złapać rytmu gry. Jak wi-
dać, męczymy się. Jesz-
cze wszystko się nie za-
zębia w taki sposób, jak
powinno, ale cieszą dwa
punkty. Dedykuję je mo-
jemu synowi, który ma
dziś urodziny.
Ręka panu nie zadrżała
przy ostatnim rzucie?
Nie było czasu, żeby
się
zastanawiać,
czy ręka ma za-
drżeć, czy nie
(śmiech). To nie
była
zaplano-
wana akcja, wyszło
spontanicznie. Oczywiście
oglądaliśmy wcześniej na
wideo, jak bronią rosyjscy
bramkarze. Zresztą Bog-
danow występuje na co
dzień w Azotach Puławy,
więc wszyscy go znaliśmy,
ja też. Raz rzuciłem mu
w dalszy róg, raz z kontry
między nogi, a w tej ostat-
niej akcji trochę odszedł
od słupka, więc rzuciłem
w krótki róg. Było miejsce
i zmieściłem piłkę.
Widzi pan możliwość dalszej
poprawy w waszej grze w ko-
lejnych meczach mundialu?
Tak, wszystko idzie na-
przód. Te pierwsze me-
Lewoskrzydłowy reprezentacji Polski
 
Gdy jeden
z nas musi
zejść, kolega
skutecznie
go zastępuje.
To nasza
siła!
cze zawsze sprawiają nam
problemy, stąd porażka
z Niemcami. Ale potem od-
nieśliśmy dwa zwycięstwa,
więc są powody do radości.
Co było dla was najtrudniejsze
w starciu z Rosją?
Trudno to określić. I oni,
i my popełniliśmy tro-
chę błędów. Cały czas
wynik był w okolicy
remisu i właściwie
nic nas nie zasko-
czyło w grze Rosjan.
Zaskakujące było za to,
że w polskiej bramce
od początku
stał Piotr Wy-
szomirski,
a nie Sła-
womir
Szmal.
Tak zo-
stało
u s t a -
l o n e,
ale to
już nie
m o j a
sprawa.
P i o -
trek do-
brze bro-
nił, a „Kasa”
wszedł w koń-
cówce i odbił
najważniej-
sze piłki. Czyli
wszystko poszło
jak należy.
W końcówce zauwa-
żyliście, że rywale
nie wytrzymują fi-
zycznie, czy też od-
robiliście straty, bo
po prostu „tak wy-
szło”.
To była kwestia dwóch
kolejnych udanych ak-
cji. Zazwyczaj obserwuje
się przeciwnika, żeby
znaleźć tego najbar-
dziej zmęczonego i na jego
pozycji szukać zakończe-
nia akcji. W tym meczu ra-
czej jednak takiej sytuacji
nie było. Mieliśmy grać do
końca i co wyjdzie, to wyj-
dzie.
To był kolejny mecz, w którym
goniliście rywala.
Całe spotkanie przegrywa-
liśmy, a gdy w 52. minucie
było 21:24 pomyślałem już,
że będzie trudno odrobić.
Tym bardziej że Rosjanie
byli na fali. Na szczęście
udało się!
Już na początku meczu ze-
spół stracił jednego z liderów,
Krzysztofa Lijewskiego. Jego
kontuzja nie podcięła wam
skrzydeł?
Akurat Andrzej Rojewski
świetnie go zastąpił. Rzu-
cił parę bramek, został
uznany za najlepszego za-
wodnika meczu. To jest
właśnie siła naszego ze-
społu, gdy jeden musi zejść,
kolega skutecznie go zastę-
puje. Miejmy nadzieję, że
Krzyśkowi nic poważnego
się nie stało i będzie mógł
zagrać w następnym spo-
tkaniu.
W drugiej połowie straciliście
też Piotra Grabarczyka.
Dostał drugą karę dwumi-
nutową, ale co gorsza do-
stał też od któregoś z Ro-
sjan w oko i już do końca
meczu siedział z opatrun-
kiem przy twarzy.
Jak traktujecie najbliższy
mecz z Arabią Saudyjską? Czy
to będzie dla was chwila wy-
tchnienia przed niezwykle waż-
nym ostatnim grupowym star-
ciem z Danią?
Na pewno psychicznie nie
będzie to tak wyczerpujące
spotkanie, jak dotychcza-
sowe.
REKLAMA
4
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
21.01.2015
|
MISTRZOSTWA ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ – KATAR 2015
INNE MECZE
ANALIZA
Ekipa, która w poprzednim mundialu zajęła 20. miejsce, teraz zmierza do 1/8 finału mistrzostw
świata. A wcale niewykluczone, że na tym poprzestanie! Jakim cudem doszło do takiej metamorfozy?
{
}
korespondencja z Kataru
T
LMH – Lusail Multipurpose Hall, SMH – Al Sadd Multipurpose Hall, QHC – Qatar Handball Association Complex
Grupa
A
15 stycznia, 18.30 (LMH)
Katar – Brazylia
16 stycznia, 15.00 (QHC)
Hiszpania – Białoruś
16 stycznia, 15.00 (SMH)
Słowenia – Chile
17 stycznia, 15.00 (LMH)
Białoruś – Słowenia
17 stycznia, 15.00 (QHC)
Brazylia – Hiszpania
17 stycznia, 17.00 (LMH)
Chile – Katar
19 stycznia, 15.00 (QHC)
Hiszpania – Chile
19 stycznia, 15.00 (LMH)
Białoruś – Brazylia
19 stycznia, 17.00 (LMH)
Słowenia – Katar
21 stycznia, 15.00 (QHC)
Słowenia – Brazylia
21 stycznia, 15.00 (LMH)
Chile – Białoruś
21 stycznia, 17.00 (LMH)
Katar - Hiszpania
23 stycznia, 15.00 (LMH)
Brazylia – Chile
23 stycznia, 15.00 (QHC)
Hiszpania – Słowenia
23 stycznia, 17.00 (LMH)
Katar – Białoruś
Grupa
B
28
38
36
29
27
20
37
29
29
23
33
23
34
29
27
16
34
31
16 stycznia, 13.00 (LMH)
Bośnia – Iran
16 stycznia, 15.00 (LMH)
Macedonia – Tunezja
16 stycznia, 17.00 (QHC)
Chorwacja – Austria
17 stycznia, 17.00 (QHC)
Tunezja – Chorwacja
17 stycznia, 17.00 (SMH)
Iran – Macedonia
17 stycznia, 19.00 (SMH)
Austria – Bośnia
19 stycznia, 17.00 (QHC)
Chorwacja – Iran
19 stycznia, 17.00 (SMH)
Bośnia - Macedonia
19 stycznia, 19.00 (SMH)
Austria – Tunezja
21 stycznia, 15.00 (SMH)
Iran – Austria
21 stycznia, 17.00 (SMH)
Bośnia – Tunezja
21 stycznia, 17.00 (QHC)
Macedonia – Chorwacja
23 stycznia, 15.00 (SMH)
Tunezja – Iran
23 stycznia, 17.00 (SMH)
Macedonia – Austria
23 stycznia, 17.00 (QHC)
Chorwacja – Bośnia
30
33
32
25
31
23
41
22
25
25
25
30
28
33
21
22
25
25
m
p
bramki
m
p
bramki
1.
Hiszpania
2.
Katar
3.
Słowenia
4.
Brazylia
5.
Białoruś
6.
Chile
3
3
3
3
3
3
6
6
4
2
0
0
104-76
86-72
99-83
84-86
91-106
59-100
1.
Chorwacja
2.
Macedonia
3.
Austria
3
3
3
6
6
3
2
1
0
101-77
91-78
78–78
73-73
75-86
78-104
4.
Bośnia i Herc. 3
5.
Tunezja
6.
Iran
3
3
a
26.01, 11.00
6A – 6B
27.01, 11.00 – o 23. miejsce
O MIEJSCA 5-8
przegrany a – przegrany b
PUCHAR
PREZYDENTA
o miejsca 17–24 (QHC)
b
26.01, 13.00
6C – 6D
c
26.01, 15.00
5A – 5B
d
26.01, 17.00
5C – 5D
27.01, 13.00 – o 21. miejsce
wygrany a – wygrany b
27.01, 15.00 – o 19. miejsce
przegrany c – przegrany d
27.01, 17.00 – o 17. miejsce
wygrany c – wygrany d
 
en cud nazywa się kasa.
I to forsa przez duże F.
Kiedy w 2011 roku pod-
czas mistrzostw
świata
w Szwecji
Międzyna-
rodowa Federacja Piłki Ręcz-
nej zdecydowała, że cztery lata
później czempionat globu od-
będzie się w Katarze, zapaliło
się w tym kraju zielone
światło
dla piłki ręcznej.
Zaczęto oczy-
wiście od trenera. Valero Ri-
vera osiągał mnóstwo sukce-
sów z Barceloną, ale w 2011 r.
nie chciał porzucać reprezen-
tacji Hiszpanii, którą szykował
do MŚ w ojczyźnie w 2011 roku.
Współpracował jednak z Katar-
czykami i natychmiast po zwy-
cięskim
finale z Danią podpisał
wart 800 tys. euro kontrakt na
prowadzenie kadry gospoda-
rza MŚ
2015 (żaden
inny szko-
leniowiec nie zbliża się nawet
do połowy tej kwoty). Dumni
Arabowie marzyli
oczywiście
o sukcesie, ale to nie byłoby
możliwe w rodzimym składzie.
Najlepszym dotychczas wyni-
kiem drużyny z tego regionu
foto © AL-WATAN DOHA/KARIM JAAFAR/AFP
WOJCIECH
OSIŃSKI
świata w czempionacie globu
było 16. miejsce właśnie Kataru
w MŚ w 2003 roku. Powtórka
tego
osiągnięcia na własnym
podwórku to byłoby za mało,
więc Rivera stworzył swoją
„listę transferową”. Znalazło
się na niej wielu zawodników,
głównie z Bałkanów, ale nie
tylko. Propozycję podpisania
kontraktu na reprezentowanie
Kataru otrzymał nawet... Mar-
cin Lijewski, który po MŚ
2011
rozważał
zakończenie repre-
zentacyjnej kariery. – Potwier-
dzam, że zwrócono się do mnie
z taką ofertą, jednak nie było to
nic poważnego i nie padły kon-
krety – mówi starszy „Lijek”.
Nic dziwnego, że w takim skła-
dzie Katar wygrał w tych mi-
strzostwach nie tylko z Brazy-
lią i Chile, ale nawet sensacyj-
nie ze Słowenią! Šarić broni
ze średnią skutecznością
39 procent, Capote i Marko-
vić w trzech meczach rzucili
razem 37 bramek, zaś Katar...
w grupie A ustępuje tylko
Hiszpanii... różnicą bramek!
Pora na mistrzów
Powiedzieć, że dobre wyniki
gospodarzy to tylko zasługa
gastarbeiterów, byłoby jednak
krzywdzące dla reszty. Moc-
nymi punktami zespołu są
też Kamaladin Mallash, Yous-
sef Benali i Mahmoud Has-
sab. – Ci zawodnicy spędzili
na przygotowaniach do mun-
dialu ostatnie cztery miesiące.
Mimo zwycięstw mocno stą-
pamy po ziemi i w każdym ko-
lejnym spotkaniu będziemy
walczyć o zwycięstwo – zapo-
wiada Šarić. A ten następny
mecz już dzisiaj – z mistrzem
świata Hiszpanią, poprzednią
drużyną trenera Rivery!
Napisz do autora
wojciech.osinski
@przegladsportowy.pl
Kto
sprzedał ojczyznę?
Wielu graczy z różnych po-
wodów odmówiło kaperow-
nikom,
jednak znaleźli się
tacy, którzy nie mieli skru-
pułów. W ten sposób Katar-
czykami zostali Czarnogórcy
Żarko Marković i Goran Sto-
janović, Francuz Bertrand
Roine, Kubańczyk Rafael Ca-
pote i przede wszystkim Bo-
śniak Danijel Šarić, na co
dzień bramkarz wielkiej Bar-
celony. Ten ostatni trzy lata
temu (tyle wynosi karen-
Bośniacki bram-
karz Danijel Sarić
w 2013 roku zdecy-
dował się na zmianę
barw narodowych.
Teraz przyczynił
się do awansu Katar-
czyków do najlepszej
szesnastki finału MŚ.
cja przy zmianie reprezento-
wanego kraju) zrezygnował
z gry w bośniackiej kadrze,
rzekomo z powodów prywat-
nych. Okazało się, że w podpi-
sał w 2013 roku dwuletni kon-
trakt na występy dla federacji
Kataru. Bośniackie media nie
zostawiły na nim suchej nitki.
Zarzucono mu, że sprzedał oj-
czyznę za worek pieniędzy.
godziny wg czasu polskiego
Grupa
C
16 stycznia, 17.00 (SMH)
Algieria – Egipt
16 stycznia, 19.00 (QHC)
Francja – Czechy
16 stycznia, 19.00 (SMH)
Szwecja – Islandia
18 stycznia, 17.00 (SMH)
Islandia – Algieria
18 stycznia, 19.00 (SMH)
Czechy – Szwecja
18 stycznia, 19.00 (QHC)
Egipt – Francja
20 stycznia, 17.00 (SMH)
Czechy – Egipt
20 stycznia, 19.00 (QHC)
Francja – Islandia
20 stycznia, 19.00 (SMH)
Szwecja – Algieria
22 stycznia, 17.00 (SMH)
Szwecja – Egipt
22 stycznia, 19.00 (QHC)
Algieria – Francja
22 stycznia, 19.00 (SMH)
Islandia – Czechy
24 stycznia, 17.00 (SMH)
Egipt – Islandia
24 stycznia, 19.00 (QHC)
Algieria – Czechy
24 stycznia, 19.00 (SMH)
Francja – Szwecja
Grupa
D
20
30
24
32
22
24
24
26
27
34
27
16
24
36
28
27
26
19
16 stycznia, 13.00 (QHC)
Rosja – Arabia Saud.
16 stycznia, 17.00 (LMH)
POLSKA
– Niemcy
16 stycznia, 19.00 (LMH)
Dania – Argentyna
18 stycznia, 17.00 (QHC)
Argentyna –
POLSKA
18 stycznia, 17.00 (LMH)
Niemcy – Rosja
18 stycznia, 19.00 (LMH)
Arabia Saud. – Dania
20 stycznia, 17.00 (LMH)
POLSKA
– Rosja
20 stycznia, 17.00 (QHC)
Argentyna – Arabia Saud.
20 stycznia, 19.00 (LMH)
Dania – Niemcy
22 stycznia, 17.00 (QHC)
POLSKA
– Arabia Saud.
22 stycznia, 17.00 (LMH)
Niemcy – Argentyna
22 stycznia, 19.00 (LMH)
Rosja – Dania
24 stycznia, 17.00 (LMH)
Arabia Saud. – Niemcy
24 stycznia, 17.00 (QHC)
Rosja – Argentyna
24 stycznia, 19.00 (LMH)
Dania –
POLSKA
1/8 FINAŁU
27
26
24
23
27
18
26
32
30
17
29
24
24
26
38
25
20
30
5
26 stycznia (LMH)
6
26 stycznia (LMH)
7
26 stycznia (SMH)
8
26 stycznia (SMH)
1
25 stycznia (LMH)
2
25 stycznia (LMH)
3
25 stycznia (SMH)
4
25 stycznia (SMH)
ĆWIERĆFINAŁY
I
28 stycznia (SMH)
II
28 stycznia (SMH)
III
28 stycznia (LMH)
IV
28 stycznia (LMH)
p
bramki
m
p
bramki
m
1.
Szwecja
2.
Francja
3.
Egipt
4.
Islandia
5.
Czechy
6.
Algieria
3
3
3
3
3
3
6
5
4
3
0
0
87-57
84-77
85-72
74-74
73-93
63-93
1.
Niemcy
2.
Dania
3.
Polska
4.
Argentyna
5.
Rosja
6.
Arabia Saud.
3
3
3
3
3
3
5
4
4
3
2
0
86-82
92-72
76-77
79-68
78-70
55-97
PÓŁFINAŁY
Ó
30 stycznia (LMH)
30 stycznia (LMH)
MECZ O 3. MIEJSCE
30.01 (SMH)
przegrani III – I
30.01 (SMH)
przegrani II – IV
FINAŁ
31.01 (LMH) – o 7. m.
przegrani z 30.01
31.01 (LMH) – o 5. m.
wygrani z 30.01
¡
Armia zaciężna wygrywa!
 
Wulkany
emocji
D
uńczycy mieli walczyć o złoto
mistrzostw świata, tymcza-
sem zremisowali już drugi mecz
w katarskim turnieju. Wicemi-
strzowie globu 2013 i drugi ze-
spół czempionatu Starego Kon-
tynentu 2014 najpierw stracili
punkt z Argentyńczykami, wczo-
raj nie byli w stanie pokonać roz-
pędzonych Niemców. Końcówka
starcia w hali Lusail była pasjo-
nująca. W ostatniej minucie gra-
jąca w osłabieniu ekipa naszych
zachodnich sąsiadów bardzo
długo rozgrywała akcję, co wywo-
łało frustrację wśród Duńczyków.
Niemiecka ekipa uratowała remis
i zachowała 1. miejsce w polskiej
grupie D. Z rywalizacji o 1/8 finału
nie rezygnują Argentyńczycy. Mi-
strzowie Ameryki Południowej
początkowo męczyli się z Arabią
Saudyjską, lecz wygrali zdecydo-
wanie, bo 32:20.
W grupie C doszło do sensacji, bo
Francuzi – mistrzowie olimpijscy
i Europy – stracili punkt z Island-
czykami! Niebieskim nie pomogło
nawet 6 goli słynnego Nikoli Ka-
rabatica. Robert Gunnarsson tra-
fił w tym meczu jako ostatni pół-
torej minuty przed końcem. Bo-
haterami decydujących akcji zo-
stali bramkarze Thierry Omeyer
oraz Björgvin Pall Gustavsson.
W tej sytuacji znacznie wzrosły
szanse niepokonanych Szwedów
na 1. pozycję w tabeli.
PIOWES
 
3B –
2A
1A – 4B
1B – 4A
3A – 2B
1D – 4C
3C – 2D
3D – 2C
1C – 4D
1–5
6–2
3–7
4–8
III – I
II – IV
1 lutego, 14.30 (LMH)
1 lutego, 17.15 (LMH)
BOKS
|
21.01.2015
|
PRZEGLADSPORTOWY.PL
|
5
ANDRZEJ FONFARA
Chaveza spotka sroga kara
W
ubiegłym roku An-
drzej Fonfara walczył
o mistrzostwo
świata
WBC wagi półciężkiej
z Adonisem Stevensonem,
ale 18 kwietnia stoczy poje-
dynek, dzięki któremu zrobi
się o nim jeszcze głośniej.
Zapewne w Los Angeles lub
Las Vegas „Polski Książę”
z Chicago zmierzy się z Julio
Cesarem Chavezem junio-
rem. Zwycięstwo nad Mek-
sykaninem zapewniłoby Po-
lakowi miejsce w światowej
ekstraklasie boksu.
rantować dobre widowi-
sko. To wyzwanie dla mnie,
ale i dla Chaveza. Będzie
przecież walczył z pięścia-
rzem wyższej kategorii wa-
gowej. Dla niego to nowość.
Ryzykuje. Ma dużo do stra-
cenia.
W internecie kibice szydzili
z Chaveza, że zamiast poświę-
cić się treningowi, jadł i się
bawił, dlatego nabrał trochę
ciałka.
Cóż, może się okazać, że
waga półciężka nie jest
dla niego. Jeśli rzeczywi-
ście był tak leniwy, że nie
chciało mu się zadbać
o wagę, to na pewno
spotka go za to
sroga kara.
Jeśli wierzyć do-
stępnym da-
nym, od Chaveza
jest pan wyż-
szy tylko o trzy
centymetry
(188-185).
Wcale mnie
to nie mar-
twi. Dobrze
mi się bok-
suje,
jeśli
przeciwnik
jest podob-
nego wzro-
stu. Między
innymi dla-
tego sądzę,
że Cha-
vez bę-
d z i e
mi od-
powiadał. Poza tym od-
słania się i popełnia błędy
w obronie. Jeśli sądzi, że
może mnie zlekceważyć,
bo czeka go łatwa walka, to
przestrzegam. Nie będzie.
Trener Sam Colonna podkre-
śla, że jeśli
nadarzy się
taka oka-
zja, jak
w dziewią-
tej run-
dzie
prze-
gra-
Były pretendent do tytułu mistrza
świata WBC wagi półciężkiej
WAGA CIĘŻKA
¡
rzeciwnikiem mistrza świata
federacji IBF, WBA i WBO w wa-
dze ciężkiej Władymira Kliczki w 18.
z rzędu obronie tytułu (rekord Joe
Louisa wynosi 25 obron) będzie Bry-
ant Jennings. Z amerykańskim po-
gromcą Artura Szpilki Ukrainiec
zmierzy się 25 kwietnia w nowojor-
skiej hali Madison Square Garden,
miesiąc po swoich 39. urodzinach.
Demolując w fantastycznym stylu
Bułgara Kubrata Pulewa, Kliczko
ostatecznie rozwiał wątpliwości,
że w najbliższych miesiącach ktoś
przerwie jego hegemonię, trwa-
jącą od 2006 roku. Jeśli „Dr Sta-
lowy Młot” z taką samą agresją ru-
szy na 30-letniego Jenningsa, to
Jennings kolejną
ofiarą Kliczki
P
pięściarz, który dopiero w 2008
roku pożegnał się z futbolem ame-
rykańskim i postawił na boks
(Ukrainiec sięgnął po olimpijskie
złoto... 12 lat wcześniej), będzie
miał marne szanse na dotrwanie
do ostatniego gongu. Kliczko przy-
pomina jednak, że do tanga trzeba
dwojga. – Spójrzmy na pojedynek
z Pulewem. Ten, przepraszam za
wyrażenie, zasraniec, wszedł do
ringu, aby wygrać. Nie unikał walki.
Dlatego mieliśmy o wiele lepsze
widowisko, niż na przykład w poje-
dynkach z Eddie’em Chambersem
lub Davidem Haye’em – tłuma-
czy mistrz i świeżo upieczony tata.
W grudniu na Hawajach amerykań-
ska aktorka Hayden Panettiere uro-
dziła mu córkę. Rodzice nadali jej
imię Kaja Eudokia.
Mistrzem świata wagi ciężkiej od
soboty jest również 29-letni De-
ontay Wilder, który w Las Ve-
gas, po trzymającej w napięciu
walce, odebrał tytuł federacji WBC
Bermane’owi Stiverne’owi. Pierw-
szy amerykański czempion kró-
lewskiej kategorii od 2007 roku
zapowiedział, że nie będzie unikał
konfrontacji z Kliczką, a pojedynek
o cztery najważniejsze pasy może
się odbyć pod koniec roku. Wcze-
śniej, w konfrontacji dwumetrow-
ców, chciałby się zmierzyć z Bry-
tyjczykiem Tysonem Furym, któ-
remu rzucił wyzwanie. Tych de-
klaracji oczywiście nie trzeba
przyjmować za pewnik. Można się
spodziewać, że w pierwszej obro-
nie tytułu promotorzy wybiorą ła-
twiejszego rywala. Pytanie, kogo.
Na amerykańskich ringach brakuje
bowiem pięściarzy, którzy nawet
dla znacznie słabszego od Kliczki
Wildera stanowiliby poważne za-
grożenie. Mike Perez, Antonio Ta-
rver, Steve Cunningham, Wiacze-
sław Głazkow, Shannon Briggs,
Andy Ruiz jr? Można prognozo-
wać, że wszyscy w najlepszym wy-
padku podzieliliby los Stiverne’a,
który przegrał na punkty.
PRZEMYSŁAW OSIAK
foto © Reuters
¡
PRZEMYSŁAW OSIAK:
Zmierzy
się pan z Julio Cesarem Cha-
vezem juniorem jako zastępca
Carla Frocha, mistrza IBF
i WBA wagi
superśredniej?
ANDRZEJ FONFARA:
Właśnie
tak. Froch wycofał się, po-
dobno z powodu kontu-
zji. Walkę zaproponowano
mi w poniedziałek. Szybko
uzgodniliśmy warunki.
Do porażki z Sergio Martine-
zem, Chavez zakładał pas mi-
strza świata WBC katego-
rii średniej (72,6 kg). Ostatnio
przybrał na wadze. Będziecie
walczyć w umownym limicie
pomiędzy superśrednią (76,2)
a półciężką (79,4)?
Prawdopodobnie
tak,
ale to nie zostało jeszcze
ustalone. Może to będzie
77,5 kilograma, może 78,5?
Zobaczymy, co powie Cha-
vez. Zgodzimy się albo za-
proponujemy inny limit.
Jakiej walki mamy się spodzie-
wać?
Chavez na własnej skórze
przekona się, jak mocno
uderza bokser wagi pół-
ciężkiej. Wejdę do ringu, by
zostawić w nim serce i zwy-
ciężyć. Chavez na pewno
będzie szybki. Walczy po
meksykańsku. Lubi się bić,
zresztą tak jak ja. Przyj-
muje ciosy, oddaje, więc bę-
dzie ciekawie. Mam prze-
czucie, że to może się skoń-
czyć wcześniej niż po dwu-
nastu rundach. A jeśli nie,
i tak będzie superwalka.
Nasze style powinny gwa-
Mam prze-
czucie,
że to
może się
skończyć
wcześniej
niż po
12 run-
dach.
nej walki z Adonisem Steven-
sonem, którego położył pan na
deski, to bezwzględnie trzeba
ją wykorzystać.
Zgadza się. Dwie ostat-
nie walki, ze Stevensonem
i Doudu Ngumbu, mogłem
wygrać przed czasem. Gdy
rywal jest naruszony, a ja
czuję krew, to powinienem
nokautować. Dawniej było
tak, że kiedy przeciwnik
obrywał, to kończyłem ro-
botę. Sam Colonna mówi,
że po tym poznaje się praw-
dziwego mistrza. Będę mu-
siał do tego wrócić. Pracu-
jemy też nad obroną oraz
lewą ręką, bym uderzał nią
tak, jak kiedyś. Więcej, czę-
ściej i mocniej. Może to i le-
piej, że na razie nie mogę
uderzać
kontuzjowaną
prawą. Dzięki temu ćwiczę
lewą.
Pod względem rozgłosu, walka
z Chavezem będzie czymś wię-
cej, niż starcie ze Stevenso-
nem w Montrealu, mimo że na
szali nie będzie leżał pas mi-
strza świata?
Walkę obejrzy większa
publiczność, promocja
będzie bardziej inten-
sywna. Chavez to wiel-
kie nazwisko. Również,
a może przede wszystkim,
za sprawą jego ojca. Men-
talnie jestem gotowy, by
sprostać zadaniu, wykonać
kolejny krok i zmie-
rzyć się z kimś ta-
kim, jak Chavez.
Dzięki walkom z Glenem
Johnsonem,
Gabrielem
Campillo i Stevensonem
stałem się silniejszy psy-
chicznie. Biorąc pod uwagę
umiejętności, Adonis jest
dużo lepszy niż Julio. Moc-
niej bije, a przede wszyst-
kim ma lepszą obronę.
Tak czy inaczej, będzie to
świetna walka.
W przypadku zwycięstwa,
znów zostałby pan bardzo po-
ważnym kandydatem do walki
o mistrzostwo. Do rewanżu ze
Stevensonem o tytuł WBC albo
do starcia z Siergiejem Kowa-
liowem o pasy IBF, WBA i WBO.
Bez dwóch zdań, tu nie ma
o czym mówić. Jedyny mi-
nus jest taki, że być może
będę musiał zrezygno-
wać ze styczniowego przy-
lotu do Polski. Wiele zależy
od tego, kiedy ruszy ma-
china promocyjna i wspól-
nie z Chavezem zosta-
niemy wezwani do spotka-
nia na konferencji praso-
wej. Szczegółowego planu
przygotowań do walki jesz-
cze nie ustaliłem. Może po-
nownie wybiorę się do gór-
skiego Big Bear, by praco-
wać nad kondycją albo na
razie zostanę w Chicago
i później polecę w inne, ni-
żej położone miejsce w Ka-
lifornii. W każdym razie
musi tam być ciepło, bym
łatwiej osiągnął wyma-
gany limit wagi.
foto © Kamil Krzaczyński
KIM JEST JULIO CESAR CHAVEZ?
{
SYN LEGENDY, ALE NIE
TYLKO
}
Andrzej Fonfara po raz kolejny
udowodnił,
że
nie boi się żadnych
wyzwań i szuka starć z najlepszymi
pięściarzami świata.
Julio Cesar Chavez junior nale-
ży do najbardziej znanych pię-
ściarzy walczących w USA. Od 2011
roku (wygrana z mistrzem WBC wagi
średniej Sebastianem Zbikiem), jego kolejnych 7 walk
pokazała stacja HBO, a elektryzujące, przegrane starcie
z Sergio Martinezem (2012) transmitowano w najbar-
dziej prestiżowym systemie pay-per-view. 29-letni Mek-
sykanin mierzy się z legendą ojca. Julio Cesar Chavez
senior w latach 1984-1996 (z przerwami) był mistrzem
świata trzech kategorii wagowych. Przyjęto go do Gale-
rii Sław Boksu.
 
Władymir Kliczko w listopadzie pokonał Kubrata Pulewa,
a mistrzem świata wagi ciężkiej jest już blisko 9 lat.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin