Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrześcijańsko katolickiej cz II 1x.pdf

(12077 KB) Pobierz
500
l ’z<ść druga.
Dni uroczyste świętych Pańskich.
W ja k i sposób można Św iętym najlepiej cześć okazać?
1. Jeżeli sie cieszymy i życzymy im szczęścia z powodu ich
wysokiego zaszczytu i wspaniałości, do której przyszli przez wierne
współdziałanie z łaska Boża, przez nieustanne wykonywanie cnót
świętych, przez pełnienie dobrych uczynków, i jeżeli Boga za to
chwalimy i dziękujemy Mu. 2. Jeżeli się staramy naśladować ich,
gdyż „Święci“ , jak mówi św. Augustyn, „nie cieszą się, jeżeli ich
czcimy, jeno jeżeli ich cnoty bierzemy sobie za wzór i za ich przy­
kładem idziemy. Czcić Świętych, ale ich nie naśladować, nie jest
niczem innera, jak pochlebiać im w sposób kłamliwy.“ 3. Jeżeli ich
dni uroczyście, pobożnie i świątecznie obchodzimy, przy czem należy
baczyć na to, że samo święcenie lub powstrzymanie się od roboty
nie znaczy pobożnie i świątecznie obchodzić te dni uroczyste. Święci
odpowiedzieliby na pytanie, co sądzą o takiem święceniu niektórych
chrześcijan to samo, co Bóg wyrzekł do żydów (Izajasz 1, 14 itd.
i 58, 3 itd.): „ N o w i u (księżycu) i u r o c z y s t o ś c i ś w i a t wa­
s z y c h n i e n a w i d z i d u s z a M o j a , s t a ł y mi s i ę p r z y k r e ,
z a m o r d o w a łe m sie, znosząc je, albow iem obok w asz ej
pozornej p o b o ż n o ś c i próżne s a d o b r y c h u c z y n k ó w r ę c e
wasze i pełne n iep raw ości. R o z w ią ż c ie w ię z y grze­
chów i u c z c i e się dobre c z y n i ć , a w t e d y będę miał
u p o d o b a n i e w p o b o ż n o ś c i w a s z e j . “ 4. Oddajemy w końcu
najlepiej cześć Świętym, jeżeli pokładamy w nich rozważną ufność,
za pomocą której udajemy się do nich w naszych potrzebach i ich
pośrednictwa wzywamy.
/
Czy oddawanie czci Św iętym nie ubliża przynależnej B oyu czci?
Wcale nie, gdyż wszelkie okazyAvanie czci Świętym odnosi się
jedynie do Boga, którego oni są przyjaciółmi i sługami, w których
On tak dziwnie moc Swa okazał. (Psalm 67, 36.) Ta cześć nie
może ubliżać czci Boga, przeciwnie, pomnaża ją jeszcze bardziej.
Ja ka zachodzi różnica pomiędzy ubóstwianiem a czcią?
Ubóstwianie jest najwyższą, jedynie Bogu winną czcią, która
wtedy okazujemy, kiedy Boga jako najwyższe dobro uznajemy i Je­
mu jako stworzenia z najgłębszem poddajemy się uszanowaniem.
Następnie oznacza ten wyraz „ubóstwienie“ tak w Piśmie św. jako
i u starych świeckich pisarzy tyle, co zewnętrzne okazywanie czci,
głębokie, cielesne pokłonienie. (I. Mojż. 23, 7. 27, 29. 37, 7.
II. Księgi Królewskie 18, 21, 3. III. Księgi Król. 1, 16.) Jeżeli
więc czytamy w Piśmie św.: „D aw id s c h y l i w s z y s i ę t warzą
592
Część druga.
I>ni uroczyste Świętych Pańskich.
Jakież to są chóry i stany Świętych, które czci
Kościół ?
Są następujące: 1. A n i o ł o w i e , którzy mimo swej wysokiej
godności są posyłani na posługę tych, którzy „dziedzictwo zbawienia
wziąć maja'1 (Do żydów 1, 14). którzy nas strzegą na ciele i du­
szy i dla tego nazwani sa stróżami-aniołami? 2. P a try a rch o ­
wi e, którzy co do ciała byli przodkami Chrystusa i dla cnót swych
byli obrazem czyli figurą Chrystusa. 3. P ro ro cy , którzy jako
narzędzie Ducha św. nauczali ludzi woli Bożej, utwierdzali ich
w prawdziwej wierze i przygotowywali na przyjście Zbawiciela
świata, którego przepowiadali. 4. A p o s t o ł o w i e , którzy uważani
być winni jako świadki Bóstwa Jezusa, jako posłańcy pokoju (ztad
wyraz apostołowie, t. j. wysłańcy), jako ojcowie i pasterze wszystkich
wiernych, jako kamienie węgielne i słupy Kościoła. 5. E w a n g e ­
liści, którzy przynieśli radosną nowinę o Królestwie Bożem, t. j.
nauki i czyny w części opisali i nam je zachowali. 6. Męczen­
ni cy, którzy wierze chrześcijańskiej i cnocie życie poświęcali i krwią
swa rola Boża, t. j. Kościół św. tak użyźnili, że wydała niezliczoną
ilość wiernych. 7. B i s k u p i i kapł ani , którzy karmili wiernie
swe trzody Sakramentami św., nauka ewangelii i własnym przykła­
dem, broniąc je przed wilkami i w ofierze Mszy św. byli niejakoś
pośrednikami pomiędzy Bogiem a ludźmi. 8. Z a k o n n i c y i pu­
s t e l ni c y, którzy, nie dbając na wszelkie zaszczyty ziemskie,
dobra i rozkosze, udali się na puszczę lub do klasztoru i tam
sie niejakoś żywcem zagrzebali. 9. Wy z n a w c y , którzy żadneiu
szyderstwem, ani prześladowaniem świata nie dali się odwieść od
wyznawania i wypełniania prawa ewangelicznego.
10. Panny,
t. j. te osoby, które swa czystość dziewiczą przenosiły nad wszel­
kie rozkosze, dobra i zaszczyty tego świata i nigdy tej czystości nie
skalały, i dla tego w niebie chodzą za Barankiem Bożym i taka
pieśń nową śpiewają, której nikt inny śpiewać nie może. (Objawie­
nie 14, 4, 4.) 11. Wd o wy , które stan swój przykry uświęciły
pokora, cierpliwością, pracowitością, dobrem wychowaniem dzieci
i zgodzeniem się na wolą Bożą. 12. Pokut ni cy, którzy utraciwszy
wiarę św. lub niewinność, potem pokutowali, zadość uczynili za
grzechy swe i po wąskiej drodze weszli do nieba przez ciasna bramę.
J a k m am y zachowywać się p rzy oddawania czci naszym patronom,
lub patronom kraju i Kościoła ?
Kościół przydając wiernym pewnych patronów, chce, ażeby byli
nie tylko ich obrońcami i przyczyńcami, ale żąda jeszcze, aby ci
Święci służyli wiernym za wzór i przykład do ich naśladowania.
594
Cześć druga.
Dni uroczyste Świętych Pańskich.
Czy mogą Święci, dowiedzieć się o naszych modłach, kiedy nie są
wszech wiedzącymi ?
Nie potrzebują oni posiadać wszechwiedzy, ażeby usłyszeć to,
o co ich prosimy; czyż nie może Bóg dać im poznania naszych po­
trzeb? Świeci aniołowie znają nawrócenie się grzeszników i cieszą
sio z niego, (Łuk. 15, 10), znają modlitwę i dobre uczjmki pobo­
żnych (Tob. 12, 12.); przynoszą im je jako miłe kadzidło przed
oblicze Pańskie. (Objaw. 8, 8.) Czyżby Święci nie mieli tego także
posiadać, kiedy równej z aniołami zażywają chwały i są jak anieli?
(Mat. 22, 30.) Czyż Oniasz i Jeremiasz nie znali po swej śmierci
smutnego losu żydowskiego i czyż nie modlili się za niego? (2 Księgi
Machabejskie 15, 12.) Nie potrzebujemy się też troszczyć o spo­
sób, w jaki znają Świeci naszą modlitwę, gdyż Bóg dość ma spo­
sobów dać im to do poznania.
Czyz nie naruszałby praw a pośrednictwa Chrystusa przez prośbę
zanoszoną do Świętych, ja k to twierdzą fałszywie heretycy?
Bynajmniej. Chrystus jest wedle wiary Kościoła katolickiego
przez Swe dzieło Odkupienia j e d y n e m pośrednikiem pomiędzy Bo­
giem a ludźmi i d la S wy c h z a s ł u g wyjednywa nam łaskę i miło­
wanie. Świeci są w tej myśli naszymi pośrednikami i orędownikami,
iż proszą za nami, ażeby Bóg dla z a s ł u g Chrystusa nad nami się
zmiłował; ich prośby znajdują tylko jedynie posłuch z powodu
C h r y s t u s a.
Czyz wstawienie się Chrystusa nie wystarcza?
Aż nadto wystarcza, a jednak zachęca Paweł św. do wstawia­
nia się mówiąc: W każdej mo d l i t w i e i prośbi e modl ąc
s i e na k a ż d y czas w duchu i w nim czując ze ws z e l a k ą
u s t a w i cz n o ś c i ą i proś bą za w s z y s t k i e Ś wi ę t e i za
mni e. “ (Do Efez. 6, 18, 19. Do Żydów 13, 16.) Czyż mamy
więcej rozumu od tego świętego Apostoła?
/
Czyz Święci mogą nam sami z siebie dać to, o co ich prosimy?
Rzymski katechizm tak mówi: Wzywamy Świętych nie w ten
sam sposób, co Boga; prosimy Boga, iżby Sam dał nam dobre,
Świętych zaś prosimy, ażeby, bedae Bogu miłymi, byli naszymi po­
średnikami i wyjednali nam to. czego potrzebujemy. Dla tego wo­
łamy w litanii do Boga: Zmił uj się nad nam i, wysł uchaj
nas , do Świętych zaś: P r o ś c i e za nami!
596
Druga część.
Dni uroczyste Świętych Pańskich.
ich cnót i świętości; Bóg wyświadcza nam tyle przez nich dobro­
dziejstw; zasługują wiec słusznie na to, ażebyśmy je czcili.
/
Czy możemy także oddawać cześć obrazom Świętych Pańskich,
Krzyżowi Chrystusowemu itd. ?
Możemy, gdyż cześć, którą oddajemy obrazom, należy się tym,
których one przedstawiają. Każdy człowiek w świecie uważałby to
za obrazę króla, gdyby ktoś wizerunek, czyli obraz jego uszkodzi!
i takowy zbezcześcił. Sobór Trydencki wyraźnie oświadcza: „po­
winnością jest mieć w świątyniach wizerunki Chrystusa, dziewiczej
Jego Matki i innych Świętych Pańskich, zachowywać je i cześć im
przynależną oddawać, czyniąc to nie w tej wierze, jakoby w nich
zawartem było Bóstwo albo siła, albo też od nich samych można
coś osiągnąć, jeno w tej myśli, że okazywanie czci tej odnosi się do
pierwotnych obrazów, t. j. osób, które wizerunki te wyobrażają.
Całując wiec obrazy, odsłaniając przed niemi głowę, lub padając na
kolana, bijemy czołem przed Chrystusem i czcimy Świętych, których
obrazy są jedynie pod zmysły podpadająceni odbiciem.
Czy oddawanie czci obrazom nie zostało zniesione zakazem robienia
rzeźb ia rski eh wi zerunkóu
1
?
Nie zostało zniesione; Bóg zakazał jedynie oddawać pokłon
Boski rzeźbionym obrazom, a nie zakazał oddawać im czci. Jeżeli
Bóg zabronił Żydom używania obrazów, to chciał tylko temu zapo-
biedz, ażeby nie popadli w bałwochwalstwo sąsiednich pogan, którzy
rzeczywiście modlili się i pokłon Boski oddawali słońcu, gwiazdora,
ludziom i zwierzętom. Gdzie zaś nie było niebezpieczeństwa popa-
dniecia w bałwochwalstwo, tam Bóg nie zakazywał czci obrazów.
Nawet sam Mojżesz na rozkaz Boga postawił na skrzyni (arce)
dwóch cherubinów, którzy na siebie patrzeli. (II. Mojż. 25, 18.)
Tenże Mojżesz na rozkaz Boży wystawił węża miedzianego, który
przez wiele wieków był ze czcią przechowywany (IV. Mojż. 21, 8),
aż Ezechiasz zniszczył go z powodu nadużyć, jakie się przy tera
wkradły. (Ti7. Księgi król. 18, 4.) Ściany i drzwi świątyni zbudo­
wanej przez Salomona były przyozdobione licznemi rzeźbami i Bóg
sam udzielił świątyni uroczystego poświęcenia. (III. Księgi król. 6, 29.)
Bóg zatem nie zakazał bezwarunkowo używania obrazów i zwyczaj
ten widzimy już w najdawniejszych czasach Kościoła. Już stary pi­
sarz kościelny Tertulian (około 160 po Chr.) donosi o wizerunku
dobrego Pasterza na kielichu (De pudicit. c. 10); obrazy Najśw. Maryi
Panny, św. apostołów Piotra i Pawła z drugiego wieku mamy dobrze
zachowane w wielkim grobowcu pierwszych chrześcijan w Rzymie.
'
Zgłoś jeśli naruszono regulamin