rodzina połanieckich.odt

(31 KB) Pobierz

        Starokawalerstwo, jeśli nie zawsze, to najczęściej jest ukrytą tragedią.

        Opis: tom I, rozdział 2.

        Pamięć to skład, w którym leży przeszłość, a wspomnienie ma miejsce wówczas, gdy się do tego składu wchodzi, żeby coś wydobyć.

        Opis: tom I, rozdział 2; postać: Marynia Pławicka.

        Kobieta – byle była ogromnie dobra, ogromnie pewna i bardzo moja, i bardzo kochana.

        Opis: tom I, rozdział 2; postać: Stanisław Połaniecki.

        W mieście wszystkie dziwactwa ludzkie i śmieszności ścierają się wzajemnie, a na wsi łatwiej ludzie zmieniają się w oryginałów.

        Opis: tom I, rozdział 2; postać: Marynia Pławicka.

        Wszystkie systemy filozoficzne mijają jak cienie, a msza po staremu się odprawia.

        Opis: tom I, rozdział 2; postać: Stanisław Połaniecki.

        Rozum to także latarka, którą nam Bóg dał w rękę.

        Opis: tom I, rozdział 6; postać: Stanisław Połaniecki.

        Nic się tak nie pamięta, jak to, co się widziało w dzieciństwie. A choć wiele rzeczy nie odczuje ani nie zrozumie, to przychodzi później i przychodzi bardzo przyjemnie.

        Opis: tom I, rozdział 6.

        Skoro żyję, więc chcę, żeby się to życie komuś i mnie na coś zdało.

        Opis: tom I, rozdział 7, postać: Stanisław Połaniecki.

        Wyrachowanie polega na tym, żeby nie żałować na to, co warte.

        Opis: tom I, rozdział 7.

        Najtrudniej jest porzucić szczęście, które nie tylko jest upragnione, ale i zaczęte.

        Opis: tom I, rozdział 11.

        Jest w samobójstwie to okropnego, że powinno się je potępić, a potępiając, ma się takie wrażenie, jakby się nie miało żadnego współczucia dla nieszczęścia.

        Opis: tom I, rozdział 13; postać: Marynia Pławicka.

        Współczucie trzeba mieć dla tych, którzy jeszcze czują, a więc dla żywych.

        Opis: tom I, rozdział 13; postać: Stanisław Połaniecki.

        Zostaje jedna nicość i jakaś przyszłość ślepa, głucha, bezrozumna, z twarzą idioty.

        Opis: tom I, rozdział 18; refleksje Stanisława Połanieckiego na temat dalszego życia.

        Miłosierdzie, empiryjskie światło, wieczność – połączenie – a w rzeczywistości co? – trup dziecka na cmentarzu i matka, która wije się z bólu...

        Opis: tom I, rozdział 19; postać: Stanisław Połaniecki.

        W kochance szukaj sobie czego chcesz: dowcipu, temperamentu, poetycznego nastroju, wrażliwości, ale z żoną trzeba żyć lata, więc szukaj w niej tego, na czym się można oprzeć – zasad.

        Opis: tom II, rozdział 1; postać: Hipolit Maszko.

        Wiem, w czym może być szczęście życia – w dzieciach.

        Opis: tom II, rozdział 2; postać: Stanisław Połaniecki.

        Giną stare tradycje! Iluż to ludzi dawniej dochodziło przez testamenta do majątków, a dlaczego? Bo istniała miłość i solidarność w rodzinach.

        Opis: tom II, rozdział 5; pan Pławicki wyraża żal do zmarłej kuzynki z powodu pominięcia go w testamencie.

        Tak! wszyscy zawsze wszystko przewidują... po fakcie – i z człowieka, w którego piorun trzasł, robią w dodatku głupca lub wariata.

        Opis: tom II, rozdział 6; zwierzenia Hipolita Maszki po nieudanym pojedynku z Antonim Gątowskim.

        Chrystus jest w życiu pojedynczych ludzi, ale go nie ma w historii.

        Opis: tom II, rozdział 7; postać: profesor Waskowski.

        Istnieje umieranie i istnieją cmentarze, ale śmierci po prostu nie ma.

        Opis: tom II, rozdział 7; rozterki Stanisława Połanieckiego przy grobie Litki Chwastowskiej.

        W moim świecie nie ma na nic odpowiedzi, są tylko koła błędne, które staczają się w przepaść.

        Opis: tom II, rozdział 7; postać: Stanisław Połaniecki.

        List nie ma oczu, które zachodzą łzami, nie ma twarzy, która się uśmiecha zarazem smutno i słodko, nie ma głosu, który drga, nie ma rąk które się wyciągają. List można czytać i rozumieć, jak się chce, bo to tylko czarne litery na obojętnym jak śmierć papierze.

        Opis: tom II, rozdział 8; postać: Marynia Pławicka.

        Kochać – to już dobrze, ale jest jeszcze coś lepszego – to być kochanym.

        Opis: tom II, rozdział 10; postać: Edward Bukacki.

        Oto poczuł, że to nie tylko zwykły prawny obrządek, na mocy którego mężczyzna zyskuje prawo do kobiety: ale że w tym związaniu rąk, w tej przysiędze jest jakaś tajemnicza, zaświatowa moc – jest po prostu Bóg, przed którym uchyla się dusza i serce drży.

        Opis: tom II, rozdział 11; odczucia Stanisława Połanieckiego podczas zawierania małżeństwa z Marynią Pławicką.

        Patrzę, widzę i nie wierzę, że to prawda!

        Opis: tom II, rozdział 12; zachwyt Maryni Połanieckiej w czasie podróży poślubnej do Wenecji.

        Czymś naprawdę rzeczywistym w życiu jest tylko śmierć – chociaż z drugiej strony, to znów nie racja, żeby przedtem, nim ona przyjdzie, mówić na wino, że to ocet.

        Opis: tom II, rozdział 17; rozterki Edwarda Bukackiego na kilka godzin przed śmiercią.

        Dziś jeszcze jest dobrze w porównaniu z tym, co może być jutro, pojutrze, za miesiąc, za rok... A tu przecie chodzi o całe życie.

        Opis: tom II, rozdział 22; zwątpienie Maryni Połanieckiej w przyszłość jej małżeństwa.

        To nie sztuka pisać książki. Byle trochę talentu – to i dosyć; ale przeprowadzić w życiu to, o czym mówią książki, to daleko większa sztuka, a przy tym, co za zabawa!...

        Opis: tom II, rozdział 24; postać: Aneta Osnowska.

        Są kobiety, które lubią muzykę duszą, a są takie, które ją lubią skórą i takich bym się bał.

        Opis: tom III, rozdział 7; myśl Edwarda Bukackiego.

        Kto życie bierze lekko ten może sobie na wszystko pozwolić, ale ja go lekko nie biorę.

        Opis: tom III, rozdział 8; myśl Stanisława Połanieckiego.

        Są ludzie, którzy wierzą nie z miłości, ale jakby tylko dlatego, że ateizm zbankrutował... jakby z rozpaczy.

        Opis: tom III, rozdział 15; koncepcja profesora Waskowskiego.

        Rodzina Połanieckich - powieść Henryka Sienkiewicza, wydana w 1894 roku. Jedna z kilku powieści obyczajowych w dorobku autora, obok Bez dogmatu i Wirów. Surowo potraktowana przez krytykę literacką epoki, cieszyła się jednak popularnością wśród czytelników, choć nigdy nie dorównała poczytnością powieściom historycznym tego autora.

Fabuła [edytuj]

        Bohaterem powieści jest Stanisław Połaniecki, który żeni się z zubożałą szlachcianką Marynią. Z bezwzględnego człowieka interesu i niewiernego męża, który wartości moralne podporządkowuje swoim celom i zachciankom, zmienia się w hołdującego tradycyjnym wartościom ziemianina. Ekranizacje [edytuj]

        1978 - serial telewizyjny Rodzina Połanieckich w reżyserii Jana Rybkowskiego z muzyką Wojciecha Kilara

        Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz herbu Oszyk, pseudonim Litwos (ur. 5 maja 1846 w Woli Okrzejskiej, zm. 15 listopada 1916 w Vevey w Szwajcarii) – polski powieściopisarz i publicysta; laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w roku 1905 za "całokształt twórczości"[1]. Jeden z najpopularniejszych pisarzy polskich przełomu XIX i XX wieku. Urodził się we wsi Wola Okrzejska w Ziemi Łukowskiej na Podlasiu w zubożałej rodzinie szlacheckiej, pieczętującej się herbem Oszyk, po mieczu wywodzącej się z Tatarów osiadłych na Litwie w XV i XVI wieku.

Jego rodzicami byli Józef Sienkiewicz (1813-1896) i Stefania Sienkiewicz z rodziny Cieciszowskich (1820-1873). Wola Okrzejska należała do babki pisarza, Felicjany Cieciszowskiej. Został ochrzczony w sąsiedniej miejscowości Okrzeja, w kościele ufundowanym przez prababkę pisarza. Rodzina z czasem przeniosła się do Grotek, potem do Wygnanowa, Potkanny kolo Przytyka, następnie do Grabowców i Wężyczyna, by ostatecznie od roku 1861 zamieszkać w Warszawie. W 1858 roku Sienkiewicz rozpoczął naukę w gimnazjum w Warszawie; nie uzyskiwał jednak wysokich not, najlepiej szły mu przedmioty humanistyczne. Wskutek trudnej sytuacji materialnej, nie mogąc liczyć na pomoc finansową rodziców, dziewiętnastoletni Sienkiewicz podjął się posady guwernera u rodziny Weyherów w Płońsku. Jednocześnie kończył zaocznie ostatnie klasy gimnazjum. W 1866 r. uzyskał świadectwo dojrzałości. Zgodnie z wolą rodziców zdał na wydział lekarski Szkoły Głównej Warszawskiej, jednak zrezygnował z medycyny i podjął studia prawnicze, by w ostateczności przenieść się na wydział Filologiczno-Historyczny. Zdobył tam gruntowną znajomość literatury i języka staropolskiego. Prawdopodobnie w tym czasie napisał swoją pierwszą niepublikowaną powieść - Ofiara. W tym czasie pracował także nad swoją pierwszą opublikowaną powieścią - Na marne. Pierwszą próbę literacką podjął jeszcze w 1867 r., gdy napisał wierszowany utwór Sielanka młodości, odrzucony przez Tygodnik Ilustrowany. W 1869 r. debiutował jako dziennikarz. Przegląd Tygodniowy wydrukował jego recenzję sztuki teatralnej, a Tygodnik Ilustrowany zamieścił rozprawkę historyczno-literacką o Mikołaju Sępie Sarzyńskim. Sienkiewicz pisał pod pseudonimem Litwos do Gazety Polskiej oraz Niwy. W 1873 roku objął w Gazecie Polskiej roku stały felieton Bez tytułu, a w roku 1875 cykl Chwila obecna. Od 1874 roku prowadził dział literacki w Niwie.

W 1872 r. wydał powieść Na marne oraz Humoreski z teki Worszyłły, a następnie (1872), Stary sługa (1875), Hania (1876), oraz Selim Mirza (1877). Trzy ostatnie utwory nazywane są małą trylogią. Bywał w popularnych w owym czasie salonach warszawskich: u swej krewnej Jadwigi Łuszczewskiej znanej pod literackim pseudonimem Deotyma oraz u aktorki Heleny Modrzejewskiej.

W 1876 r. wraz z Heleną Modrzejewską oraz grupą znajomych wybrał się w podróż do USA. W owym czasie nie było to czymś powszednim. W swej korespondencji do gazety pisał o tym: „Człowiek, który wyjeżdża do Ameryki, jest jeszcze u nas rzadkością. Wyobrażam sobie nawet, że po powrocie, w powiecie łukowskim, z którym łączą mnie liczne stosunki, przynajmniej przez miesiąc będą mnie uważać za rodzaj powiatowego Ferdynanda Korteza.” W Ameryce zatrzymał się dłużej w Kalifornii. Z tego okresu pochodzą Listy z podróży; drukowane w Gazecie Polskiej zyskały sobie szerokie uznanie czytelników. Pisał też Szkice węglem (1877). Pod wpływem podróży do Stanów Zjednoczonych napisał kilka dalszych utworów: Komedia z pomyłek (1878), Przez stepy (1879), W krainie złota (1880), Za chlebem (1880), Latarnik (1881), Wspomnienia z Maripozy (1882), Sachem (1883).

W 1878 roku wrócił do Europy; zatrzymał się w Londynie, następnie przez rok przebywał w Paryżu. Podczas pobytu we Francji Sienkiewicz poznał nowy prąd w literaturze – naturalizm. W 1879 r. w artykule Z Paryża stwierdza: „Dla powieści naturalizm był w zasadzie znakomitym, niezbędnym i może jedynym krokiem naprzód”. Dwa lata później zmienił jednak zdanie i wypowiedział się o naturalizmie w tonie krytycznym. Wyrazem przekonań na temat naturalizmu i pisarstwa jako takiego były wydane drukiem odczyty: O naturalizmie w powieści (1881), O powieści historycznej (1889), Listy o Zoli (1893).

Korespondencje ze Stanów Zjednoczonych publikowane w prasie polskiej, zyskały szerokie uznanie i wzbudziły zainteresowanie jego osobą. Powodzenie pisarza świetnie odmalował Bolesław Prus w artykule Co p. Sienkiewicz wyrabia z piękniejszą połową Warszawy na łamach Kuriera Warszawskiego z 1880 roku. „Już po powrocie z Ameryki, prawie każda z dam, przechodząc ulicą, posądzała prawie każdego wyższego i przystojnego mężczyznę o to, że jest Sienkiewiczem. (...) Nareszcie spotykając co krok fryzury á la Sienkiewicz, wiedząc, że młodzi panowie jeden po drugim zapuszczają Hiszpanki, starają się mieć posągowe rysy i śniadą cerę, postanowiłem poznać jego samego (...) Z mego kąta widzę, że sala prawie wyłącznie zapełniona jest przez płeć piękną. Kilku mężczyzn, którzy tam byli do robienia grzeczności damom albo pisania sprawozdań, tak już w ciżbie kobiet potracili poczucie własnej indywidualności, że mówili: byłam, czytałam, wypiłyśmy we dwie sześć butelek…"

W 1879 Sienkiewicz wygłasza we Lwowie odczyt pod tytułem Z Nowego Jorku do Kalifornii. W 1880 r. w Poznaniu przedstawia w hotelu Bazar nowelę Za chlebem, następnie w Warszawie wygłasza dwa odczyty o naturalizmie w literaturze. W 1879 r. wracając ze Lwowa w Szczawnicy daje odczyt o swym pobycie w Ameryce. W Szczawnicy po raz pierwszy spotyka swoją przyszłą żonę Marię Szetkiewiczównę. Na wiadomość, że rodzina Szetkiewiczów wybiera się do Wenecji, rusza za nimi i tam poznaje Marię bliżej. 18 sierpnia 1881 roku odbywa się ich ślub w kościele Zgromadzenia Panien Kanoniczek przy placu Teatralnym (dziś nie istnieje). Z małżeństwa tego pochodzą dzieci: Henryk Józef i Jadwiga Maria. Małżeństwo nie trwa długo, gdyż Maria umiera 18 sierpnia 1885 roku na gruźlicę.

W 1882 roku Sienkiewicz nawiązuje współpracę z dziennikiem Słowo (pismo o tendencjach konserwatywno-szlacheckich) i początkowo jest nawet jego ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin