Crichton Michael_Wedrowki.rtf

(30812 KB) Pobierz
Crichton Michael_Wedrowki

http://95.48.76.74:1000/okladki/ISBN/8324/8324114351.jpg


 

MICHAEL CRICHTON

 

DRÓWKI

 

Przekład Barbara Przybyłowska


Spis treści:

 

 

owo wstępne

Czas medycyny 19651969

Trup

Dobra historia

Oddziałwarzywny”

Dziewczyna, która wszystkich uwodziła

Dzień w Bostońskim Szpitalu Połniczym

Zawszona przy przyjęciu

Zawał serca!

Lekarze W, X, Y oraz Z

Rozstanie z medycyną

drówki 19711986

Seks i śmierć w Los Angeles

Psychiatria

Bangkok

Bonaire

Pahang

naciera!

Kilimandżaro

Piramida Maga

Śmierć ojca

Irlandia

Londyńscy spirytyści

Baltistan

ShangriLa

Rekiny

Goryle

Żółwica

Nauczyciel kaktus

Jamajka

Okaz ludzkiej świetlistości

Oni i one

Spotkanie z łowcami głów

Życie w planie astralnym

Nowa Gwinea

Zginanie łek

Oglądanie aury

Jakiś dziwny stwór

Bezpośrednie doświadczenie

Postscriptum: sceptycy z Cal Techu


Przy samoanalizie istnieje niebezpieczeństwo, że nie doprowadzi się jej do końca. Zbyt często poprzestaje się na częściowych wynikach.

Sigmund Freud

 

 

Nie jest w mocy słów określić istnienie.

Laocy

 

 

To, co widzisz, jest tym, co widzisz.

Frank Stella


owo wstępne

 

 

Przez wiele lat podróżowałem samotnie. Nie zamierzałem pisać o moich wyprawach ani nie odbywałem ich w jakimś określonym celu. Przyjaciele pytali mnie, po co się wybrałem do Malezji, Nowej Gwinei czy Pakistanu, bo przecież jest jasne, że nikt tam nie jedzie odpoczywać. A ja jeździłem nie tam.

Czułem głęboką potrzebę wewnętrznego odmłodzenia się, doświadczenia czegoś nowego, życia innego, niż dotąd prowadziłem.

Często dokuczała mi świadomość, że za wszystkim, co robię, kryje się jakiś cel. Wydawało mi się, że jeśli czytam jakąś książkę, oglądam film czy przychodzę na proszony obiad, to robię to z jakiegoś powodu. Od czasu do czasu odczuwałem więc potrzebę zrobienia czegoś bez powodu.

Traktowałem te wyprawy jako wakacje, jako wytchnienie od codzienności; okazały się jednak czymś więcej. Pewnego dnia zdałem sobie sprawę, Że pod wpływem doświadczeń z podróży zaszły w moim życiu nader poważne zmiany. Moje podróże bowiem, choć mniej ekscytujące niż wyprawy rasowych poszukiwaczy przygód, dla mnie były prawdziwymi przygodami: musiałem walczyć z asnymi kami i ograniczeniami, i nauczyłem się wszystkiego, czego tylko potrafiłem się nauczyć.

Jednak z czasem fakt, że nigdy nie pisałem o tych wyjazdach, zaczął mi dziwnie dokuczać. Zdobycie pewnych ważnych doświadczeń niemal zobowiązuje...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin