Antologia_Kierunek 3001.rtf

(31713 KB) Pobierz
Antologia_Kierunek 3001

Okładka - Kierunek 3001


Robert Silverberg

Jacques Chambon

przedstawiają

 

KIERUNEK 3001

 

antologię opowiadań

science fiction

 

 

2003


Spis treści

 

 

Joe Haldeman CZTERY KRÓTKIE OPOWIADANIA

Valerio Evangelisti NJEBO

Nancy Kress MOJA MATKA TAŃCZY

Serge Lehman CZAS OLIMPIJCZYKÓW

Andreas Eschbach CZŁOWIEK Z KOSZMARU

Robert Silverberg EKSPRES MILENIUM

Ayerdhal BŁĄDZIĆ JEST RZECZĄ LUDZKĄ

Karen Haber TEN NIESZCZĘSNY PROBLEM Z GŁOWĄ BABCI

Orson Scott Card TY

Christopher Priest ZWOLNIENIE

Franco Ricciardiello ZIMA W TURING

Joël Houssin ŚLICZNA DZIEWCZYNKA

Paul J. McAuley SZUKAJĄC VAN GOGHA NA KOŃCU ŚWIATA

Jean-Claude Dunyach NIEPOTRZEBNE NOCE

Roland C. Wagner IDŹ I UMRZYJ

Gregory Benford ŚCIANA WODOROWA

Sylvie Denis PODRÓŻ SAMOTNEJ MAŁPY

Norman Spinrad BYTY

Philippe Curval JESTEŚMY SAMI WE WSZECHŚWIECIE

Dan Simmons DZIEWIĄTY AV


Joe Haldeman

CZTERY KRÓTKIE OPOWIADANIA

 

 

W poszukiwaniu straconego czasu

 

W końcu nastały czasy, gdy już nikt nie musiał umierać, chyba że komuś brakowało pieniędzy. Kiedy człowiekowi zaczynały dokuczać jakieś le, które oznaczały, że kończy się okres przydatności jego ciała, stawał w kolejce do okienka korporacji Nieśmiertelność i wręczał swoją kartę kredytową. Dopóki miało się na koncie przynajmniej milion dolców a prędzej czy później wszyscy dorabiali się takiej sumy korporacja resetowała człowieka do dowolnie wybranego przezeń wieku.

Jednym ze sposobów zarabiania pieniędzy był handel wymienny wykształceniem. Dzięki odpowiedniej technologii związanej z procesem unieśmiertelniania można było przekazywać innym nabyte przez siebie umiejętności. Po kilkudziesięciu latach szkolenia człowiek stawał się, dajmy na to, wybitnym pianistą koncertowym, aby potem sprzedać komuś wyuczoną zdolność. Większość ludzi z dwoma milionami dolarów na koncie skłonna była za połowę tej sumy nabyć możliwość zostania na przykład lokalnym Arturem Rubinsteinem. Sprzedający tracił, oczywiście, swe zdolności, lecz je odkupić po kilku dekadach lub stuleciach.

Dla wielu ludzi osiąganie geniuszu na jakiś czas, sprzedawanie wypracowanego profesjonalizmu za odość, a potem przedzieranie się na szczyt w zupełnie innej dziedzinie po to, aby odzyskać umiejętność, która swego czasu uchroniła ich od śmierci, stało się życiową pasją: szło o to, by nacieszyć się nowym talentem przez parę lat, sprzedać go i tak dalej, ad infinitum. Albo finitum, jeżeli komuś zdarzyło się błędnie obrać drogę kariery i skończyć jako biedny, bezużyteczny stary człowiek. Oczywiście, takie rzeczy zdarzały się coraz rzadziej. Teoria Darwina uległa modyfikacji: nie przeżywali tylko najmniej dostosowani.

Naturalnie nie była to jedynie zwykła wymiana wirtuozerii pianisty na profesjonalizm neurochirurga. Ludzie posiadający środki materialne ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin