Almanach
fantastyczno–naukowy
Kroki
w nieznane
tom 1
Wybór Lech Jęczmyk
1970
Spis treści
I. INWAZJA MARSJAN
Dymitr Bilenkin DLACZEGO
Ryszard Sawwa LOT DALEKOSIĘŻNY
Fredric Brown OSTATNI MARSJANIN
Ariadna Gromowa BARDZO DZIWNY ŚWIAT
Clifford D. Simak CIENIE
Ilja Warszawski KACZKA W ŚMIETANIE
Stanisław Lem OPOWIADANIE PIRXA
Fritz Leiber CZŁOWIEK, KTÓRY ZAPRZYJAŹNIŁ SIĘ Z ELEKTRYCZNOŚCIĄ
Arkady i Borys Strugaccy STAN ALARMOWY
Fredric Brown PRZEDSTAWIENIE KUKIEŁKOWE
Fredric Brown MĄŻ OPATRZNOŚCIOWY
Mark Clifton HAŃBA WANDALOM
Andrzej Czechowski WIECZORNE NIEBO
Władimir Szczerbakow ŻUK
Arkadij Strugacki, Borys Strugacki SPOTKANIE
Władimir Grigoriew WŁASNE DROGI KU SŁOŃCU
Władimir Grigoriew ZGODNIE Z PRAWAMI NAUK NIEŚCISŁYCH
Zenna Henderson PODKOMITET
Konrad Fiałkowski WRÓBLE GALAKTYKI
II. DIABELSKIE WYNALAZKI
Harry Harrison STRAGAN Z ZABAWKAMI
Aleksander Szalimow KONCENTRATOR GRAWITACJI
Gerald Kersh NIEBEZPIECZNY SEJF
Dymitr Bilenkin DZIEŃ, W KTÓRYM ZJAWIŁA SIĘ ŻYRAFA
Raphael Aloysius Lafferty SIEDEM DNI STRACHU
Ł. Mogilew OKNO W PRZESZŁOŚĆ
Anatolij Dnieprow OTCHŁAŃ
Roman Jarow DRUGIE STADIUM
III. Fakty, hipotezy, zagadki
Józef Szkłowski CZŁOWIEK, ZIEMIA, KOSMOS
Borys Lapunow ZAMIESZKANY KOSMOS
Aleksander Kazancew TUNGUSKA KATASTROFA
Lech Jęczmyk CO TO JEST FANTASTYKA NAUKOWA?
Dymitr Bilenkin
DLACZEGO
Długo myślały maszyny, długo myśleli uczeni. Przez całą planetę Orbi przetaczały się strumienie informacji, dzieliły się, łączyły znów, mieszały, krystalizowały we wzorach, przepalały bezpieczniki obwodów pamięciowych i nie dawały spać naukowcom. Rozstrzygano problem podstawowy: jak można najskuteczniej zawiadomić o swym istnieniu hipotetyczne cywilizacje innych światów?
Aż wreszcie znaleziono odpowiedź.
— Przyjaciele! — rzekł uroczystym głosem przewodniczący Rady Naukowej. — Nadszedł kres wielowiekowych sporów i poszukiwań. Streszczę pokrótce ostateczny wniosek. Nieskończone odległości uniemożliwiają bezpośrednie podróże do dalekich światów. Warianty łączności za pomocą fal radiowych, promieniowania kosmicznego, strumieni neutrin owych i pól grawitacyjnych nie zadowalają z dwóch powodów. Po pierwsze, takimi sygnałami trudno ogarnąć całą galaktykę. Po drugie — i najważniejsze — sygnały takie może odebrać jedynie cywilizacja dysponująca odpowiednimi urządzeniami technicznymi, co już na wstępie zawęża krąg naszych poszukiwań.
Doszliśmy do przekonania, że sygnał powinien od razu rzucać się w oczy i że powinien być adresowany „do wszystkich, do wszystkich, do wszystkich”. Tym warunkom odpowiada światło dostrzegalne dla wszystkich rozumnych istot, na wszystkich poziomach ich rozwoju.
Pozostał drobiazg: skonstruowanie odpowiedniego urządzenia sygnalizacyjnego. Zawiadamiam z radością, że takie urządzenie już istnieje. W kierunku najbliższej gwiazdy wystrzelimy niebawem automatyczną stację, która będzie wiecznie krążyć wokół niej, a zainstalowane na jej pokładzie lasery będą zgodnie z ustalonym programem ...
renfri73