Krytyk Kremla.doc

(111 KB) Pobierz
Krytyk Kremla- Po Krymie Putin może zaanektować wszystko, także Polskę

Krytyk Kremla- Po Krymie Putin może zaanektować wszystko, także Polskę

http://fakty.interia.pl/swiat/news-krytyk-kremla-po-krymie-putin-moze-zaanektowac-wszystko-takz,nId,1359527

Dzisiaj, 18 marca (15:32)  2014
W orędziu do Dumy i Rady Federacji Władimir Putin mówił o zjednoczeniu ziem, które Rosja "historycznie" uznaje za swoje. Oznacza to, że jego ambicje znacznie wykraczają poza obszar Ukrainy. Z groźbą aneksji muszą się liczyć również inne kraje, także Polska - podkreśla Andriej Piontkowski, moskiewski politolog, krytyk Kremla.

Władimir Putin /AFP

Władimir Putin

Anschluss Krymu dokonany. Putin wygłosił "orędzie"

Anschluss Krymu dokonany. Putin wygłosił "orędzie"

Prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił się we wtorek do Zgromadzenia Federalnego z nadzwyczajnym orędziem. - Opierając się na woli narodu, wnoszę o przyłączenie Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej - oznajmił Putin informując o podpisaniu traktatu o przyjęciu Krymu do FR. czytaj więcej

Według Piontkowskiego, w wystąpieniu Putina dwa momenty były szczególnie interesujące.  - Mówił on, że południowo-wschodnie regiony Ukrainy także zostały jej przekazane przez bolszewików po rewolucji, podobnie jak Krym został przekazany Ukrainie przez Chruszczowa. Tym samym Putin poddał w wątpliwość przynależność tych regionów do Ukrainy - ocenił ekspert.

W opinii Piontkowskiego, w pewnym sensie w swoim oświadczeniu Putin ujawnił plany dalszej aneksji Ukrainy.  - Ale na tym także nie zamierza poprzestawać - ostrzegł krytyk Kremla.  - Zwracając się do Niemiec, które zrealizowały marzenie o zjednoczeniu, poprosił Berlin, by zrozumiał, że marzeniem Rosji jest zjednoczenie "ruskiego miru", czyli historycznych ziem ruskich. Ambicje te zdecydowanie wykraczają poza granicę Ukrainy. Mogą obejmować próbę zaanektowania wszystkiego, co dawniej wchodziło w skład ZSRR, na przykład Północnego Kazachstanu. A  w ogóle, czemu nie ogłosić ziemią przodków na przykład terytorium Polski i Finlandii. Przecież te kraje także znajdowały się niegdyś w granicach imperium rosyjskiego - przestrzega Piontkowski.

Władimir Putin podpisał dziś traktat o przyjęciu Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej. Wcześniej wygłosił orędzie do narodu, w którym podkreślił, że Rosja, "w żadnym wypadku nie chce zaszkodzić Ukraińcom".  - Szanujemy integralność państwa. Nie chcemy podziału na Ukrainie, nie wierzcie, że za Krymem pójdą inne regiony - podkreślał w przemówieniu prezydent Rosji.
 

Krytyk Kremla: Po Krymie Putin może zaanektować wszystko, także Polskę (Agencja TVN-xnews)

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin