Religie dogmaty autorytety.txt

(15 KB) Pobierz
Człowiek styka się z autorytetami od pierwszych momentów życia fizycznego. Pierwszym autorytetem jest rodzic, który opisujšc dziecku rzeczywistoć, przekazuje mu swoje wyobrażenia, a wraz z nimi lęki na temat wiata. Młody człowiek tworzy jego obraz na wzór i podobieństwo wyobrażeń rodziców, a następnie kolejnych osób majšcych wpływ na kształtowanie jego wiadomoci. W cišgu całego życia, po wielu dowiadczeniach, umysł przyswaja sobie sposób funkcjonowania oparty na czyich dowiadczeniach i wiedzy. Z czasem jednostka ludzka tak ulega autorytetowi, że nie sprawdza już podawanych zaleceń. Zaczyna postępować według narzuconych schematów. Idee, teorie, dogmaty stajš się gotowymi formułami postępowania, schematami do stosowania w życiu. Przez stulecia ludziom kodowano lęk i posłuszeństwo wobec okrelonego autorytetu, idei, dogmatu. W ten sposób zablokowano człowieka na to, co nowe i nieznane, a co mogłoby poszerzyć jego rozumienie i pogłębić wiedzę.

Otwarcie się na program autorytetu to np. zachwyt nad teoriš czy osobš, entuzjazm, czy lęk przed kim  dodatkowo utrwala siłę kodu. Stšd wszystkie autorytety zabiegajš o to, by utrzymywać w psychice stałe napięcie emocjonalne. Samo skupianie emocjonalne uwagi na autorytecie już zasila osobę, instytucję, powiększajšc jego możliwoci oddziaływania na masy ludzkie. Skupienie uwagi  to skupienie energii. Stojšcy na czele grup ludzkich zawsze działajš podobnie, według prostego schematu: 1. skupić na sobie uwagę, 2. spowodować otwarcie się człowieka, ludzi, 3. wzbudzić emocje i wprowadzić w nich program lub utrwalić już istniejšcy.

Przy użyciu sugestii (słowo, symbol, przedmioty kultu) jednostki wprowadzane sš w stan uniesienia, podobny do hipnozy. Osoby hipnotyzowane skupiajš się na danym przedmiocie, symbolu i jednoczenie ich podwiadomoć odbiera sugestię. Przy powtórnym hipnotyzowaniu, już sam symbol, słowo działa tak jak sugestia i osoba odruchowo popada w trans, nie zdajšc sobie z tego sprawy.

wiadomoć ludzka od wieków kształtowana jest przez dwa nurty programowe: materializm i idealizm, na bazie których powstawały różnorodne ideologie. Największy wpływ na mylenie człowieka miały religia i nauka. Pierwsza, głoszšca boskie pochodzenie człowieka i wiata, druga  przypadkowoć życia.

Religia, wprowadzajšc postać stwórcy  odcięła człowieka od wiedzy o nim samym. Równoczenie człowiek dowiedział się, że: jest niedoskonały, ułomny i ograniczony, a cierpienie jest nieodłšcznym i koniecznym elementem życia, by uzyskać zbawienie. Człowiek został postawiony przed wyborem: wierzyć, słuchać i być zbawionym lub być wiadomym i być potępionym. Systemy religijne rozwinęły w umysłach ludzkich fanatyzm, a walka w imieniu boga stała się przyczynš mierci milionów niewinnych istot.

Wiara w boga uniemożliwia człowiekowi poznanie rzeczywistoci w pełnym wymiarze, bowiem każdego wyznawcę, niezależnie z jakš zwišzany jest religiš, cechuje automatyzm mylenia i reagowania. Poprzez narzucone normy moralne, przykazania, doktryny został zaprogramowany jak komputer. Wszelkie treci niezgodne z zakodowanym programem natychmiast zostajš odrzucane, choćby ich rzeczywistoć potwierdzały fakty. Wierzšcy skupiajšc się na wycinku zafałszowanego obrazu wiata, odrzucajš całoć.

Każda religia działa podobnie jak narkotyk, wykorzystujšc łatwoć przyzwyczajania się psychiki i ciała do długotrwałego wprowadzania podobnych bodców. Gdy bodca zabraknie, pojawia się pustka, głód- bezsens życia. Wieloletnie kodowanie wykreowanej przez nielicznš grupę boskiej rzeczywistoci spowodowało, że ogół przyjšł jš za faktycznš. Uzależnienie od ideologii powoduje całkowite odcięcie się od wiedzy o całoci i ograniczenie do jednej słusznej prawdy. Ludzie przestali rozumieć siebie i otoczenie. Ogrom cierpienia, jaki na nich spada, traktujš jako wolę boga, której muszš się podporzšdkować. Nie widzš lub nie chcš widzieć, że jest to wola garstki manipulatorów, którym oddali swoje umysły i ciała. Dzisiaj uzależnienie od religii, jest tak ogromne, że człowiek nie zastanawia się nawet, że rzeczywistoć może wyglšdać inaczej. Przyjmuje wszystko na wiarę  choćby były to największe niedorzecznoci. Umysły ludzkie zatraciły umiejętnoć samodzielnego mylenia  utraciły zdolnoć wycišgania wniosków z toczšcych się wokół zdarzeń. Każde z nich jest przez intelekt interpretowane zgodnie z zapisami znajdujšcymi w podwiadomoci. Jeżeli religia mówi, że człowiek jest bytem jednorazowym,  to utożsamia się on z ciałem i całš swojš energię kieruje na zaspakajanie jego zachcianek. Jeżeli religia przekonuje, że jedynie ona umożliwia zbawienie  człowiek przestaje zastanawiać się nad własnymi czynami i mylami  bo i tak zostanie zbawiony, jeżeli będzie w to wierzył.

Jeżeli dana religia naucza, że jest jedynš słusznš prawdš  wprowadza w wyznawców nienawić wobec inaczej mylšcych, czy wierzšcych. Odmienne postrzeganie wiata wyzwala agresję i natychmiastowš obronę wyznawanych wartoci. Każdy z nich broni treci zakodowanych w podwiadomoci automatycznie, nie zastanawiajšc się nawet nad argumentami drugiej strony. Rzeczywistoć jest taka  jak mu wkodowano. Negacja wyznawanych wartoci traktowana jest jako zagrożenie własnego istnienia: bo usunięcie zapisów oznacza pustkę, bezsens życia i mierć.

W redniowieczu autorytety naukowe i kocielne uznały Ziemię za centrum Wszechwiata, kobietę za dzieło szatana, a człowieka za jedynš inteligentnš, żyjšcš we Wszechwiecie istotę  stworzonš przez boga. Autorytety kocielne czuwały, by nic nie zagroziło sztucznoci podanych do wiary dogmatów. Fałszywa teza o płaskiej Ziemi w centrum Wszechwiata miała utrzymać płaskie mylenie Ziemian w obrębie tylko jednej planety, wzbudzić egocentryzm, zaszczepić w jednostkach ludzkich wyobrażenia. Autorytety tworzyły tysišce dowodów na poparcie swoich fałszywych dogmatów. Pozór legł u podstaw rozwoju matematyki, astronomii, filozofii, a nawet literatury. Wszystko było ze sobš powišzane i wspierało fałszywe tezy. Na straży nauk stało pismo więte i strażnicy wiary. Kiedy do człowieka docierały myli inne niż dogmaty, nasuwały się wnioski wycišgane z faktów nazywano je herezjami, podsuwanymi przez diabła. Dzięki kolejnym systemom wiar prawdę o istnieniu wiata i człowieka zastšpiono fikcjš.

Człowiek mylšcy zawsze był zagrożeniem dla wszelkich ideologii, systemów wiar. Kociół katolicki, jak i inne kocioły, od poczštku swego istnienia zastrzegł dla siebie przestrzenie pozamaterialne  nieba. wiat energii stał się obszarem boskim. Dlatego przez wieki ludzie mylšcy i sprzeciwiajšcy sie obowišzujšcym dogmatom byli niszczeni. Człowieka, który nie wierzy w dogmaty, nie ulega doktrynom, myli samodzielnie  nie można podporzšdkować ani wtłoczyć w ramy sztucznych programów. Toteż metody tępienia wszelkich przejawów samodzielnej myli tych ludzi były bezkompromisowe. Hasło bóg służyło do wzniecania konfliktów, szerzenia nienawici, składania krwawych ofiar, wojen religijnych, inkwizycji i niszczenia ludzi mylšcych. Przeciwstawiajšcy się boskiej koncepcji, nazywani przez urzędników boga wysłannikami szatana, pojawiali się w różnych momentach dziejowych, najczęciej wówczas, gdy myl ludzka i wnioskowanie zamierały. Byli za to torturowani, omieszani, kompromitowani, paleni na stosach, mordowani  czyniono wszystko, by tylko nie rozpowszechnił się odmienny od boskiego kanonu sposób mylenia.

Ideologie, religie służš do wywoływania i podtrzymywania silnych emocji, napięć, instynktów, które często doprowadzajš do powstania zbiorowych psychoz. Przy ich wprowadzeniu i kodowaniu do podwiadomoci zbiorowej wykorzystuje się hasła np. patriotyzm, ojczyzna, bóg, miłoć itp. Te z kolei majš wywołać cile zaplanowane reakcje: wzruszenie, uniesienie, rozgoryczenie, współczucie. Im więcej niejasnoci, nielogicznoci, tajemniczoci, niedomówień, symboli  tym większe ich oddziaływanie na umysł i psychikę, większy chaos mylowy i emocjonalny. Umysły i ciała poddajš się bezkrytycznie wierze w wymylony przez siebie lub innych wiat. Następuje unifikacja jednostek, znika indywidualnoć, pojawia się masa ludzka, która nie myli, a więc nie weryfikuje prawd , dlatego łatwo niš sterować. Każdy wprowadzony sztuczny twór mylowy jest przez niš wchłaniany bez sprzeciwu. Bez oporu przyjmowane sš nawet coraz bardziej absurdalne treci religijne, groteskowe trendy w modzie, style bycia itp. Od tysięcy lat autorytety ziemskie poprzez dogmaty, prawdy religijne utrzymujš mylenie większoci Ziemian na jednym poziomie energetycznym. W ten sposób uniemożliwiajš wyjcie myli zewnętrznej człowieka poza obręb obowišzujšcych na Ziemi ideologii i trzymajš całš ludzkoć w ryzach, wyznaczajšc kierunek jej rozwoju. Doprowadziło to do tego, że człowiek zupełnie nie zdaje sobie sprawy, jaki jest sens jego istnienia, a to, co nazywa życiem jest tylko zlepkiem jego wyobrażeń, wkodowanych schematów mylenia i postępowania, stereotypów, interpretacji, cudzych poglšdów i racji.

Nauka, tworzšc kolejne teorie, wprowadziła umysł w labirynt, z którego od wieków nie może sie wydostać. Wybujały ponad potrzebę intelekt ,wcišż analizuje, porównuje, ocenia, powodujšc, że człowiek przestał widzieć, słyszeć i myleć. Narzucone dogmaty, schematy mylowe stale interpretujšce rzeczywistoć, opisujš wiat w ograniczony sposób, a ludzie to akceptujš. Brak wiedzy i rozumienia sprawia, że człowiek przyjmuje wszystko na wiarę, a nie mogšc sprawdzić przekazywanych informacji lepo im ufa, mimo, że nijak się one majš do wiata realnego.

Nauka zawęziła człowieka do organizmu biologicznego. Ogłosiła, że istota ludzka jest dziełem procesu ewolucji, a inteligencja wykształciła się przypadkiem, w wyniku zachodzšcych na planecie przemian. DNA człowieka niewiele różni się od szympansa, a więc na tej podstawie wysnuto wniose...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin