Dominika Byczkowska - Ciało to mój największy nauczyciel. Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza.pdf

(328 KB) Pobierz
„Ciało to mój największy nauczyciel”. Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza
W niniejszym artykule zajmuję się proce-
Dominika Byczkowska
Uniwersytet Łódzki
ponownie w oparciu o odkryte później zjawi-
ska (Konecki 2000: 27; Urbaniak-Zając, Piekarski
2001: 24). Pobieranie próbek empirycznych trwa
dotąd, dokąd nie zaczną się powtarzać własno-
ści kategorii, czyli aż zaczną się pojawiać po-
dobne kategorie generowane na podstawie no-
wych danych. Jest to etap nazywany teoretycz-
nym nasyceniem. Istotna w metodologii teorii
ugruntowanej jest otwartość badacza na nowe,
nieopisane wcześniej zjawiska.
sem wchodzenia przez tancerza w rela-
cje z własnym ciałem, interakcje pomiędzy ak-
torem społecznym, jednostką a ciałem – drugim
quasi-aktorem, nad którym tancerz posiada je-
dynie częściową kontrolę. Opis i wyjaśnienie
tego procesu są wynikiem badań nad społecz-
nym konstruowaniem cielesności w środowisku
tancerzy towarzyskich. Badania te prowadziłam
w latach 2006–2011. Trudno jest określić dokład-
ne miejsce prowadzenia badań, ponieważ tan-
cerze towarzyscy, nawet jeśli mieszkają w jed-
nym mieście, podróżują na turnieje i szkolenia
po całym kraju, a także poza jego granice.
„Ciało to mój największy nauczyciel”.
Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza
Abstrakt
W tekście przedstawione są wyniki badań nad społecznym konstruowaniem
cielesności, przeprowadzone przy wykorzystaniu metodologii teorii ugrunto-
wanej i jakościowych technik badawczych.
Celem artykułu jest pokazanie specyicznej interakcji, jaka zachodzi pomiędzy
tancerzem i jego ciałem. Powstaniu tej relacji, zwykle w późniejszych etapach
kariery tanecznej, sprzyja niewielka liczba formalnych reguł i norm istniejących
w danym środowisku tanecznym. Występuje ona zatem w większym stopniu
wśród tancerzy artystycznych niż sportowych. Relacja tancerza z jego ciałem
tworzona jest w procesie negocjowania i poznawania reakcji ciała na działania
podejmowane przez tancerza. Ciało jest przez tancerza traktowane jako aktor,
który podejmuje własne decyzje i czasami nie pozwala tancerzowi realizować
jego zamiarów, na przykład związanych z normami panującymi w określonych
grupach społecznych.
Dla porównania w jak różnorodne interakcje z własnym ciałem mogą wchodzić
jednostki podjęta zostaje także tematyka relacji z ciałem w procesie autotera-
peutycznym. Przedstawienie obu tych zagadnień pokazuje także dwa odmi-
enne sposoby komunikowania się z własną cielesnością.
Zgodnie z wymogami metodologii teorii ugrun-
towanej zebrane w procesie badawczym mate-
riały zostały poddane analizie przy wykorzy-
staniu techniki kodowania rzeczowego otwar-
tego, polegającego na nadawaniu nazw, etykiet
elementom obserwowanej rzeczywistości (Ko-
necki 2000: 51–52). Drugą techniką kodowania
stosowaną w analizie badanej rzeczywistości
było kodowanie teoretyczne. Technika ta polega
na opisie wzajemnych zależności pomiędzy ka-
tegoriami. Umożliwia ono stawianie hipotez ba-
dawczych (Konecki 2000: 51), weryikowanych
na dalszych etapach pracy badacza.
W badaniach skoncentrowałam się na opisie
etnograicznym środowiska tańca towarzyskie-
go (Byczkowska 2010a), a także na wyjaśnieniu
procesu społecznego konstruowania cielesno-
ści. W celu porównania kontekstów, w jakich
zjawisko to występuje, badaniami objęłam także
przedstawicielki innych stylów tańca, co zostało
dokładniej opisane w dalszej części artykułu.
Słowa kluczowe
cielesność, taniec, interakcja, negocjowanie, autoterapia, autoetnograia analityczna
Strategią metodologiczną zastosowaną w ba-
daniu była metodologia teorii ugruntowanej
(Konecki 2000; Charmaz 2006; 2009). Jej naj-
istotniejszym założeniem jest wyłanianie teorii
z danych empirycznych. Unika się formułowa-
nia szczegółowych pytań badawczych czy sta-
wiania hipotez dotyczących badanych zjawisk
społecznych na samym początku badania. Eta-
py badania, takie jak zbieranie danych, analiza,
stawianie hipotez, konstruowanie teorii, prze-
platają się. Zarówno cel badania, jak i pytania
badawcze są tymczasowe, kolejne kroki badaw-
cze uzależnia się od wcześniejszych wyników,
a zebrane wcześniej dane można analizować
Istotną procedurą stosowaną w moich bada-
niach była triangulacja (Hammersley, Atkin-
son 2000: 236). Jej celem jest osiągnięcie jak
największej intersubiektywności wniosków
teoretycznych. W moich badaniach użyłam
trzech rodzajów triangulacji: triangulacji da-
nych, metodologicznej i teoretycznej (Konecki
2000: 86) 1 .
Dominika Byczkowska, dr, socjolog, pracuje
w Katedrze Socjologii Organizacji i Zarządzania IS
UŁ. Jej główne obszary zainteresowań badawczych
to socjologia ciała, społeczne konstruowanie ciele-
sności, socjologia tańca, metodologia teorii ugrun-
towanej, socjologia jakościowa, socjalizacja wtórna
w grupach zawodowych i hobbystycznych. Re-
alizowała także badania dotyczące m.in. procesu
lobbingowego i konstruowania procedur HR. Jest
redaktorką działu recenzji w „Qualitative Sociolo-
gy Review” i „Przeglądzie Socjologii Jakościowej”.
W swojej pracy wykorzystuje socjologię jakościową
i wiedzę z zakresu rozwoju profesjonalnego do ba-
dania przemian zachodzących w grupach zawo-
dowych. Jest specjalistką pracy kreatywnej przy
zachowaniu harmonii umysłu i ciała.
Dane adresowe autorki:
Katedra Socjologii Organizacji i Zarządzania
Instytut Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego
ul. Rewolucji 1905 r. 41/43, 90-214 Łódź
e-mail: dominika.byczkowska@wp.pl
1 Nie dysponując zespołem badawczym, triangulację ba-
dacza mogłam zastosować w bardzo ograniczonym za-
kresie. Podczas wywiadów z wykorzystaniem analizy
wideo przez ekspertów, prosiłam ich o własną interpre-
tację ilmów. Dzięki tej technice uzyskałam wiele intere-
sujących danych.
112
113
©2012 PSJ Tom VIII Numer 2
Przegląd Socjologii Jakościowej • www.przegladsocjologiijakosciowej.org
1176380390.012.png 1176380390.013.png 1176380390.014.png 1176380390.015.png 1176380390.001.png
Dominika Byczkowska
„Ciało to mój największy nauczyciel”. Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza
Pojęcia, zjawiska i procesy opisane w niniej-
szym artykule zostały wygenerowane z da-
nych, ich wprowadzenie wynikało z wnio-
sków dostarczonych przez zebrany i przeana-
lizowany materiał.
kach tańca. Pozwoliło to także na porównywanie
ich doświadczeń i perspektyw postrzegania wła-
snej cielesności oraz procesów społecznego kon-
struowania cielesności w różnych społecznych
subświatach tańca 2 .
ciałem jest to bardzo istotne założenie. Po-
mimo bardzo podobnego wyposażenia pod
względem biologicznym (kształt ciała, izjo-
logia itp.), ludzie interpretują swoje ciała, na
przykład ich potrzeby naturalne, w odmien-
ny sposób (Elias 1980). Jest to w dużej mierze
uzależnione od tego, jakie znaczenia ciału
i jego potrzebom, izjologii nadaje kultura,
w której funkcjonuje jednostka.
umieszcza w kontekście, w sytuacji, w której
się znajduje. W procesie tym może docho-
dzić do reinterpretacji i modyikacji znaczeń.
W kontekście przestawianych tu rozważań
nad ciałem jest to bardzo istotne założenie.
Jednostka nie posiada bowiem jednego, sta-
łego i niezmiennego obrazu własnego ciała.
W perspektywie aktora społecznego „obiek-
tywny” obraz ciała nie istnieje. Sposób po-
strzegania i traktowania swej cielesności
jako materiału, narzędzia czy aktora (Bycz-
kowska 2010b) uzależniony jest od konkret-
nej sytuacji, kontekstu społecznego, a także
od reakcji ciała, co zostanie dokładniej opi-
sane w dalszej części artykułu.
W badaniu wykorzystałam jakościowe tech-
niki badawcze – przede wszystkim wywiad
swobodny (Kvale 2004), wywiad z wykorzy-
staniem analizy materiałów wideo, wywiad
z wykorzystaniem fotograii (Konecki 2008;
2010), analizę materiałów wizualnych (il-
mów oraz fotograii) (Konecki 2005), autoetno-
graię analityczną (Anderson 2006), obserwację
zewnętrzną, obserwację uczestniczącą, analizę
danych zastanych, takich jak autobiograia balet-
nicy (Bitner 2004), transkrypcję audycji radiowej
i regulamin sportowego tańca towarzyskiego.
Technika oparta na badaniu własnych doświad-
czeń, w tym wypadku cielesnych – autoetno-
graia – pozwoliła mi na lepsze zrozumienie
osób badanych. Umożliwiło to skonstruowanie
hipotez i koncepcji, które bardziej odpowiadają
doświadczeniom osób ze środowiska tańca, niż
gdybym wykorzystywała jedynie techniki ilo-
ściowe lub te oparte na narracji. Nie oznacza to,
że wykorzystanie technik ilościowych jest w ba-
daniu cielesności niemożliwe. Przykładem tego
rodzaju studiów są badania Honoraty Jakubow-
skiej (2008).
2.
Drugie założenie interakcjonizmu symbo-
licznego mówi, że znaczenia przedmio-
tów wywodzą się z interakcji społecznych.
To, w jaki sposób inni aktorzy społeczni,
w szczególności znaczący inni, działają wo-
bec danego przedmiotu, ma istotne znacze-
nie i skutkuje przejmowaniem przez jednost-
kę deinicji tego przedmiotu. Nie inaczej jest
w przypadku ciała. To, w jaki sposób inni
odnoszą się do ciała jednostki – czy ocenia-
ją je pozytywnie, czy negatywnie, a także,
czy uznają je za odpowiadające wzorcowi
występującemu w danej grupie – powodu-
je przyjęcie przez jednostkę określonego
punktu widzenia swojego ciała. Różne kul-
tury posiadają na przykład odmienny ideał
kobiecego i męskiego ciała, a także różnią się
w określaniu, jaka część czy potrzeba ciała
jest intymna (Grau 2005: 153).
Badania prowadziłam głównie wśród tancerzy
towarzyskich. Jest to bardzo ciekawe środowi-
sko, w którym wiele działań jest w wysokim
stopniu zinstytucjonalizowanych, istnieje wie-
le szczegółowych reguł, zasad i norm, którym
tancerze muszą się podporządkować od naj-
młodszych lat. Dla porównania zachodzących
w tym środowisku procesów, oprócz jedenastu
wywiadów swobodnych oraz czterech wywia-
dów z analizą materiałów wideo z tancerzami
towarzyskimi, sędziami i trenerami, przepro-
wadziłam wywiady swobodne z tancerkami
lamenco, tańca brzucha, hawajskiego tańca
hula, tańca antycznego i tańców dawnych (śre-
dniowiecznych, renesansowych, tradycyjnych).
Wywiady te, a także obserwacje uczestniczące
podczas lekcji tańca brzucha, którego uczę się
od sześciu lat, pozwoliły mi na zaobserwowa-
nie różnic w postrzeganiu własnego ciała przez
tancerzy różnych stylów.
Wykorzystanie jakościowych technik badaw-
czych umożliwiło dotarcie do doświadczeń za-
wartych w ciele. Są to przede wszystkim umie-
jętności bądź odczucia (np. emocje, przekonania
dotyczące własnego ciała), które bardzo trudno
jest wyrazić słowami. Niektórych kwestii zwią-
zanych z cielesnością nie sposób komunikować
werbalnie, dlatego też techniki badawcze opiera-
jące się na narracji nie są wystarczające (Byczkow-
ska 2009). Użycie w badaniu wizualnych technik
badawczych pozwoliło na dotarcie do wcielonej
wiedzy i umiejętności. Analizowanie wraz z tan-
cerzami nagrań wideo oraz fotograii ujawniło
oczywistą dla nich wiedzę, a także pobudzało
do wypowiedzi. Dla mnie – jako badaczki, ale
także osoby zajmującej się jednym, określonym
stylem tanecznym – wartościowe było poznanie
perspektywy osób pracujących w innych gatun-
Moje badania przeprowadzałam, korzystając
z perspektywy interakcjonizmu symboliczne-
go (Ziółkowski 1981; Hałas, Konecki 2005; Hałas
2006; Blumer 2007). Oto podstawowe założenia
tej perspektywy teoretycznej:
1.
Ludzie działają w stosunku do przedmio-
tów na podstawie znaczeń, jakie te przed-
mioty dla nich posiadają. Oznacza to, że
każdy przedmiot – materialny, niematerial-
ny, idealny czy wyobrażony – może stać się
obiektem interpretacji. W badaniach nad
3.
Trzecie założenie mówi, że jednostki po-
sługują się znaczeniami i modyikują je
w trakcie interpretacji. Aktor społeczny
wybiera najpierw przedmiot swoich dzia-
łań, co polega na wewnętrznej komunikacji
z samym sobą i wyborze przedmiotu, który
ma dla jednostki znaczenie. Następnie jed-
nostka operuje znaczeniami, selekcjonuje je,
2 Pojęcie świata społecznego odnosi się do całości spo-
łecznej, której granice wyznaczane są przez komunikację
pomiędzy jej członkami oraz ich reakcje względem sie-
bie. Najważniejszym kryterium wyznaczającym istnie-
nie świata społecznego jest zw. działanie podstawowe.
Granice wyznaczane są stale przez osoby zaangażowane
w to działanie. Każdy społeczny świat charakteryzuje
wewnętrzny podział na subświaty (Clarke 1990: 18–19;
Kacperczyk 2005: 169–174).
114
115
©2012 PSJ Tom VIII Numer 2
Przegląd Socjologii Jakościowej • www.przegladsocjologiijakosciowej.org
1176380390.002.png 1176380390.003.png
Dominika Byczkowska
„Ciało to mój największy nauczyciel”. Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza
W artykule przedstawię wypowiedzi tancerzy
różnych stylów. Interakcje i podejście tancerzy
do ciała jako współpracownika, równorzędne-
go aktora są charakterystyczne właściwie dla
wszystkich, choć w różnym stopniu. Daleko
posunięta instytucjonalizacja i rywalizacja
występująca w środowisku społecznym tańca
towarzyskiego tworzy kulturowy wzorzec du-
żej kontroli nad ciałem, dlatego też prezentując
wnioski z badań i cytaty z wypowiedzi moich
rozmówców, skupię się na osobach tańczących
w innych niż towarzyski stylach.
Drugi sposób postrzegania ciała to traktowa-
nie go jak narzędzie. Narzędzie to działający
na określonych zasadach mechanizm, wyko-
rzystywany przez tancerzy tak, jak inni arty-
ści wykorzystują farby, instrumenty muzyczne
czy tkaninę. Ciało traktowane w ten sposób
powinno być niezawodne, utrzymane dzięki
ćwiczeniom na odpowiednim poziomie spraw-
ności. Należy pamiętać, że w takiej dziedzinie
sztuki, jak taniec, ciało jest właściwie jedynym
przejawem umiejętności tancerza. Wiedzy teo-
retycznej, choreograicznej nie można przed-
stawić w inny sposób niż za pośrednictwem
ciała. Jest to zatem podstawowe narzędzie pra-
cy tancerza (także np. sportowca, ale i prosty-
tutki, zob. Ślęzak 2010; Wojciechowska 2012) 3 .
nie mogę być na tyle głupi, żeby dalej próbować
coś zrobić przeciwko swojemu ciału. Bo ciało
może się zbuntować, powiedzieć dość, zerwać
sobie coś i nie współpracować już ze mną, to jest
właśnie na tej zasadzie. [tancerz, sędzia, trener
tańca towarzyskiego w klasie S/S4, lat 29]
siostra–brat, a z drugiej strony są te namiętne,
erotyczne rumby.
R: Znaczy, to jest rzeczywiście, jak byłam młod-
sza, to mówię, jak ja zatańczę z tym moim bra-
tem tą rumbę, i okazuje się, że to nie jest tak
naprawdę nic trudnego, ponieważ ten taniec
towarzyski na parkiecie, to taka prawie jest gra,
nie ma czasu na jakieś emocje. Jeżeli się tańczy,
nawet będąc z partnerem prywatnie, nie mó-
wię o bracie, tylko o chłopaku, na parkiecie nie
ma czasu na myślenie o uczuciach. Ogólnie, jak
wchodzę na parkiet, ja myślę, co ja mam zrobić,
jak stanąć, o technicznych zupełnie zasadach
tanecznych. I o wyrazie – jeżeli jest to rumba, to
ja wiem, trener mnie nauczył tego, tego, to jest
ruch, to jest gest, to jest spojrzenie, nie uczucie.
Nas trenerzy nie uczą uczuć, tylko tego, jak to
wyrazić, jak to pokazać, więc to jest bardziej
gra aktorska niż takie okazywanie uczuć mię-
dzy sobą. [tancerka tańca towarzyskiego tur-
niejowego w klasie S/S, trenerka, lat 28]
Wchodzenie w relacje z własnym ciałem oraz
postrzeganie go jako aktora nie dotyczy wy-
łącznie tancerzy. W dalszej części artykułu
zostanie opisana relacja z ciałem w sytuacji
autoterapii, będącej jednocześnie projektem
badawczym (Lussier-Ley 2010).
Wspomniane powyżej trzy sposoby postrze-
gania własnego ciała są uwarunkowane sy-
tuacyjnie, zależne od kontekstu społecznego
i od działań, jakie tancerz podejmuje w da-
nej chwili. Na przykład tancerze towarzy-
scy wykonują podczas tańca szereg bardzo
emocjonalnych, erotycznych ruchów, oka-
zują sobie nawzajem namiętność i seksualne
zainteresowanie na potrzeby występu. O ile
w kontekście treningu, lekcji czy występu ta-
kie działania są dozwolone, tak w życiu pry-
watnym, szczególnie w młodszym wieku,
tancerze rzadko wiążą się w pary z osobami,
z którymi tańczą, a także stosują ogólnospo-
łeczne normy dotyczące dotykania własnego
czy cudzego ciała. Zjawisko sytuacyjności
podejścia do własnego ciała prezentuje po-
niższy cytat:
Trzy rodzaje relacji z ciałem
Jak wynika z przeprowadzonych przeze mnie
badań w środowisku tańca towarzyskiego,
tancerze postrzegają swoje ciało na trzy nie-
wykluczające się, czasami współwystępujące,
sposoby. Każdy z tych punktów widzenia jest
wynikiem tego, że ciało w pracy tancerza peł-
ni podstawową rolę w konstruowaniu tożsa-
mości i pozycji grupowej (Byczkowska 2007;
2010b).
Trzecia perspektywa to postrzeganie swojego
ciała jako bytu w pewnym stopniu autono-
micznego, quasi-aktora, z którym należy ne-
gocjować podejmowane działania. Ten quasi-
aktor może kierować się własną logiką, czasa-
mi sprzeczną z zamiarami i planami tancerza.
Taką relację przedstawia poniższy cytat:
Ciało, które przeszło określony trening, szkole-
nie jest zatem zasobem. To w nim tancerz może
poszukiwać inspiracji. Należy jednak zazna-
czyć, że nie dzieje się tak w każdym stylu, lecz
głównie w tych, w których ruch ciała wiąże się
z tradycją i duchowością określonej kultury.
W przypadku środowisk charakteryzujących
się wysoką instytucjonalizacją, w których ist-
nieje wiele szczegółowych norm i reguł, to cia-
ło podporządkowane jest tancerzowi i jedynie
w przypadku kontuzji czy innego rodzaju od-
stępstwa od normalnego funkcjonowania (np.
nagła choroba) tancerz traci nad nim kontrolę.
R: Zdarzają się kontuzje przeciążeniowe, jeże-
li ktoś trenuje za dużo, może się zdarzyć, jak
w każdym sporcie, kontuzja, to jest normalne, że
trzeba czuć własne ciało i słuchać czasem wła-
snego ciała.
DB: Ale to słuchać ciała, czy ciało ma nas
słuchać?
R: Jeżeli trenuję, ciało ma mnie słuchać, ale jeżeli
ja czuję, że już mnie tak boli, że nie daję rady, to
Po pierwsze, tancerz może traktować swoje cia-
ło jako materiał, który ulega określonym prze-
kształceniom, ma dany kształt czy kolor skóry.
Materiał ten powinien jak najdokładniej odpo-
wiadać przyjętej konwencji pod względem wy-
glądu. Działania podejmowane przez tancerzy
w tym kontekście to, na przykład, pudrowanie
ciała, opalanie, makijaż, ćwiczenia pozwalają-
ce zachować szczupłą sylwetkę, ale także bar-
dziej ingerujące w ciało, jak na przykład opera-
cje plastyczne.
DB: Ja się zawsze zastanawiałam, jak to jest, je-
żeli to jest z jednej strony taka relacja właśnie
Perspektywa postrzegania ciała
a etap kariery
3 Dokładny opis praktyk wykorzystywania ciała jako na-
rzędzia znaleźć można w tekstach Ciało – narzędzie kon-
struowania tożsamości. Na podstawie badań tancerzy (Bycz-
kowska 2010b) oraz Ciało, jako narzędzie budowania pozycji
w grupie. Na podstawie badań wśród tancerzy tańca towarzy-
skiego (Byczkowska 2007).
4 Oznaczenie klas tanecznych: od E, D, C, B, A, do naj-
wyższej S. Tancerze mogą mieć różne klasy w stylu stan-
dardowym i latynoamerykańskim.
Sposób postrzegania ciała przez tancerza zmie-
nia się na przestrzeni czasu, jaki poświęca on na
116
117
©2012 PSJ Tom VIII Numer 2
Przegląd Socjologii Jakościowej • www.przegladsocjologiijakosciowej.org
1176380390.004.png 1176380390.005.png 1176380390.006.png
 
Dominika Byczkowska
„Ciało to mój największy nauczyciel”. Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza
treningi, lekcje czy występy. Na początku ka-
riery, gdy tancerze traktują taniec jako hobby,
zabawę, nie są jeszcze tak bardzo zaangażo-
wani w to działanie pod względem poświę-
canego mu czasu, pieniędzy. Nie posiadają
jeszcze tożsamości tancerza, uczą się tańca dla
przyjemności, ciało nie jest przeciążane, więc
nie pojawia się problem negocjowania z nim
konkretnych działań, strategii, planów. Ciało
jest wówczas traktowane głównie jako narzę-
dzie, które nie chce poddać się woli swojego
właściciela, ponieważ świadomość ciała musi
zostać skonstruowana poprzez doświadcze-
nie i praktykę. To, czym różnią się podejścia
do swojej cielesności osób posiadających tę
świadomość, w różnym stopniu opisują wy-
powiedzi trzech tancerek zajmujących się róż-
nymi stylami tańca:
DB: Czyli jak im, jak byś im wytłumaczyła,
że, jak ja mam to poczuć, że mam pięć palców,
a nie łapę?
R: A to do każdej osoby inaczej dochodzę, dla-
tego nie lubię ogromnych grup, jedna osoba już
przez swoje życie jakoś ma tą świadomość ciała
do danego stopnia i mam dużo mniej roboty,
innego dnia przychodzi do mnie żona alkoho-
lika, bita, poniżana, która w ogóle ledwo wie,
że ma ręce. Przychodzi do mnie szesnastolatka,
która, albo nie, może teraz trzynastolatka, któ-
ra dojrzewa i odkrywa nowe rzeczy w swoim
ciele i jest, są to dla niej bardzo ciekawe rzeczy
albo przychodzi do mnie pięćdziesięciolatka,
która, nie wiem, to już tyle przeżyła, że dużo
wie o swoim ciele, więc praca z każdą osobą
jest zupełnie inna, ja to widzę po, po oporach,
tak? [tancerka tańca arabskiego, choreograka,
pedagog tańca, sędzia, studentka szkoły tańca
jazzowego, lat 26]
izyczną powłoką, ale staje się obiektem, który
interpretujemy, któremu nadajemy znaczenia
i wobec którego działamy, bazując na tych zna-
czeniach. Podstawowym procesem, który musi
zaistnieć, aby tancerz mógł wejść w interakcję
ze swoim ciałem, jest zauważenie, że ma ciało.
Jego istnienie może wydawać się oczywiste, jed-
nak jak wskazują zarówno wnioski teoretyczne
(Merleau-Ponty 2001), jak i wypowiedzi moich
rozmówców, jest inaczej. Ciała, jako obiektu za-
pośredniczającego doświadczenie, musimy się
nauczyć. W zależności od tego, jak kultura, w
której wzrastamy, traktuje ciało i jak traktują
je nasi partnerzy interakcyjni, w szczególności
znaczący inni, tak postrzegamy swoje i cudze
ciała. W przypadku tancerzy ogromne znacze-
nie ma sposób postrzegania ciała przez trene-
rów lub nauczycieli.
względem kształtu, koloru, długości włosów,
paznokci i tak dalej.
Codzienne, wielogodzinne – w przypadku tan-
cerzy towarzyskich czy baletowych – treningi,
obciążające obozy treningowe, udział w prze-
słuchaniach, występach i turniejach powodują
ponadto, że tancerz poznaje ograniczenia swo-
jego ciała. I nie są to tylko te ograniczenia, które
poznaje każdy z nas, gdy zaczyna zajmować się
nową aktywnością ruchową. Nagle okazuje się,
że ręce i nogi nie wykonują naszych poleceń, że
pomimo dużego wysiłku i najszczerszych chęci,
nie jesteśmy w stanie wykonać pozornie łatwe-
go ruchu. Tancerze z takimi problemami bory-
kają się już od początku swej kariery. Jednak na
jej drugim etapie pojawia się problem przecią-
żenia organizmu. Ciało wykorzystywane jako
narzędzie zmiany statusu, konstruowania toż-
samości, pozycji w grupie, trenowane w celu
osiągania jak najlepszych wyników zaczyna
stawiać tancerzowi ograniczenia. Może się to
odbyć powoli, na przykład poprzez narastające
uczucie zmęczenia, niewyspania, bóle mięśni.
Zazwyczaj jednak tancerz lekceważy te pierw-
sze komunikaty ze strony swego ciała. Dopro-
wadza to najczęściej do nagłej kontuzji lub utra-
ty kontroli nad swoich ciałem, o czym opowia-
da poniższy cytat:
DB: Po czym poznajesz, że ktoś nie ma tej świa-
domości [ciała – przyp. D.B.]?
R: No po tym, że on nie panuje nad swoim cia-
łem , że go nie ogarnia, że widzisz, że on nie
wie co się dzieje [...]. Jak byś go zapytała, a gdzie
ty masz teraz nogi, to on by nie wiedział […]
czy w jakiej pozycji on stoi, on by po prostu był
kompletnie jakiś zagubiony. [aktorka teatralna,
tancerka, studentka choreograii, instruktorka
tańca antycznego, około 26 lat 6 ]
W drugim etapie kariery tancerz zaczyna się co-
raz bardziej angażować – pobiera więcej lekcji,
bierze udział w konkursach, poświęca na taniec
coraz więcej czasu i pieniędzy. Zgodnie z kon-
cepcją Evereta Hughesa (1997) – im bardziej an-
gażujemy się w określone działanie, tym zwią-
zana z nim tożsamość jest dla nas istotniejsza.
Nie inaczej jest w przypadku osób zajmujących
się tańcem. Gdy staje się on pasją, tancerze pra-
gną się doskonalić, tożsamość ta staje się coraz
ważniejsza, w oparciu o nią budują swoją kon-
cepcję siebie, porównują się z innymi tancerza-
mi. Coraz bardziej poważnie traktują swoje cia-
ło jako narzędzie, trenują je, obciążają. Na tym
etapie kariery ważny zaczyna być także wy-
gląd ciała. Tancerze biorący udział w konkur-
sach patrzą na swoje ciało jak na materiał, który
musi spełniać wymogi przyjętej konwencji pod
To [obudzenie seksualności, kobiecości – przyp.
D.B.] się dzieje na płaszczyźnie jakiejś takiej,
budzi się świadomość 5 . Po pierwsze, budzi się
świadomość na płaszczyźnie takiej, że ja mam
ciało. Że ruszam moim ciałem, potem jest, jak
ruszam moim ciałem, potem jest odkrycie tego,
że ładnie się poruszam i potem jest, trzeba się
jeszcze do tego przekonać, że to jest ładne i na-
gle po prostu budzi się taka pewność siebie tej
kobiety. [tancerka i instruktorka hula, masa-
żystka lomi lomi nui, lat 29]
We wszystkich trzech wypowiedziach moż-
na zauważyć, że posiadanie świadomości cia-
ła, jego ruchów, wyglądu, drzemiących w nim
możliwości jest kwestią pracy z ciałem, pracy
nad ciałem, ale przede wszystkim zauważe-
nia jego istnienia. Potwierdza to, że ciało nie
jest nam dane obiektywnie i nie jest jedynie
R: Te ruchy techniczne, które im daję, są proste
i są tylko drogą do dojścia do tego, żeby pozna-
ły, co to jest naprawdę – prawa ręka i lewa ręka
i że mamy pięć palców, a nie łapę. Więc pierw-
szą rzecz, jaką robię, to pracuję nad świadomo-
ścią ich ciała.
[…] mam do wykonania piruet, robię raz, robię
dwa i już czuję, że moje ciało to nie ma tego na-
prężenia, nie mogę sobie pozwolić na jeszcze
dwa, bo jest zaraz skok, mówię, wiem, że to
muszę zrobić, ściągam i moje ciało robi prrryt
[odgłos prucia materiału – przyp. D.B.], poszło i
wtedy jest jak najszybciej: nie zrób sobie krzyw-
dy, podłóż nogę, cokolwiek. Ciało działa, wiesz,
6 Taniec antyczny to sposób poruszania się oparty na
starożytnych greckich malunkach (np. na wazach). Ko-
lejne układane igury zaprezentowanych postaci tworzą
sekwencję tańczoną w określonym rytmie.
5 Słowa pogrubione to te, na które pragnę zwrócić uwagę
czytelnika, słowa podkreślone to te, które zaakcentowali
badani.
118
119
©2012 PSJ Tom VIII Numer 2
Przegląd Socjologii Jakościowej • www.przegladsocjologiijakosciowej.org
1176380390.007.png 1176380390.008.png 1176380390.009.png
 
Dominika Byczkowska
„Ciało to mój największy nauczyciel”. Interakcje z własnym ciałem w pracy tancerza
impuls od mózgu i tak dalej, to są, bardzo mam
mały czas reakcji, ale tak naprawdę bardzo waż-
ny jest w tańcu. To jest jakiś tam bardzo mały
ułamek sekundy, ale jeśli ten ułamek sekundy
nie zadziała w starcie, jeśli ten ułamek sekun-
dy za wcześnie pójdę albo za późno, to już moje
ciało tego nie wykonuje, ja mówię o trudnych
krokach, ja nie mówię o na jeden, na dwa, jestem
zawodowym tancerzem, ja mówię o jakichś pi-
ruetach, wyskokach, o partnerowaniu , tak, że
muszę wyciągnąć rękę, złapać mojego partnera,
wystarczy, że minimalnie nie w tym momencie,
nie tak, jak trzeba – ja spadam i robię jemu jesz-
cze krzywdę. Ile razy było tak, że przez to, że je-
stem zmęczona, niewyspana, ostatnio tak wal-
nęłam mojego partnera kolanem, że myślałam,
że on mnie zabije, w twarz, jak schodziłam. Była
to moja nieuwaga, to nie jest, znaczy, jak jesteś
na górze, jesteś maksymalnie skoncentrowana,
tak, czujesz rękę, czujesz wszystkie mięśnie, na-
prężenie mięśni, na przykład czujesz, że któryś
mięsień ci nie pracuje tak, jak powinien. Bo to
już czujesz to, czujesz, że, że jest naprężony, ale
to nie jest to naprężenie. [tancerka tańca arab-
skiego, choreograka, pedagog tańca, sędzia,
studentka szkoły tańca jazzowego, lat 26]
rza, inne, że wykonując go, tancerz naraża się
na kontuzję, a jeszcze inne, że ciało intensywnie
pracuje. Rozpoznanie każdego z jego rodzajów
jest ważne dla podejmowania działań wobec
ciała, decyzji o przerwaniu lub wzmożeniu tre-
ningu albo też poszukaniu innego sposobu na
wykonanie danego ruchu. Każde ciało posiada
takie ograniczenia, które komunikuje poprzez
ból i które zaczynają być widoczne właśnie na
późniejszym etapie kariery.
nych jest bardzo wiele elementów, takich jak
kroki, prowadzenie, mimika, wyraz artystyczny,
opanowanie przestrzeni parkietu lub sceny. Tan-
cerze nie są w stanie kontrolować ich wszystkich.
Dlatego ciało niektóre z nich wykonuje samo.
Proces wcielania ruchów, czyli usamodzielnia-
nia ciała, prezentuje poniższy cytat:
z instruktorów tańca towarzyskiego, „tańczyć
mają nogi, a nie głowa”.
Ciało jako nauczyciel
Ciekawym i występującym na bardzo zaawan-
sowanym etapie kariery tancerza podejściem
do ciała jest traktowanie go jako nauczyciela.
Jak w przypadku jednej z moich rozmówczyń,
tancerki hawajskiego tańca hula i masażystki
lomi lomi nui:
Mózg rozumie, ciało jeszcze nie robi. Ciało musi
to zrobić ileś razy, mózg musi to przekazać ileś
razy ciału, żeby to weszło. I to nie jest tak, na po-
czątku, jak ja się uczę, ja się uczę tylko izycznie,
na początku nie ma żadnych uczuć, to, co wam
powiedziałam, najpierw jest technicznie: ta, ta,
ta, noga, noga, noga i koordynacyjnie, czyli no-
ga‒ręka, noga‒ręka, ja od razu koordynacyjne
zaczynam robić, czasami jak jest coś trudnego,
wystukam sobie nogi, dopiero ręce, a najpierw
koordynacyjnie. Jak już masz koordynacyjnie,
to już pracujesz nad twarzą. Zastanawiasz się,
czy mogłabyś się po drodze uśmiechnąć, spo-
sobem takim, to jest jak tańczysz, to ktoś stoi,
pyta się: „Ile masz lat?, Kupiłaś psa, a gdzie
ostatnio byłaś?” Musisz tam już odpowiadać
na te pytania. „Czytałaś ostatnio książkę, to
powiedz mi coś o niej”. Tańczysz i opowiadasz,
i twój mózg działa niezależnie od twojego cia-
ła. Kiedy to już zaczyna działać, to znaczy, że
twoje ciało się tego wyuczyło i możesz wrzucić
do tego ekspresję. [tancerka tańca arabskiego,
choreograka, pedagog tańca, sędzia, student-
ka szkoły tańca jazzowego, lat 26]
Co ciekawe, tancerze często opowiadali mi
o swoim ciele właśnie jako o drugiej osobie, któ-
ra może coś dać, zaplanować, zbuntować się czy
przechytrzyć tancerza. Taka relacja z własnym
ciałem ma charakter bardzo osobisty. O ile trak-
towania ciała jako narzędzia i jako materiału
tancerze uczą się od nauczycieli, trenerów czy
starszych kolegów, o tyle postrzegania go jako
aktora, współpracy, odczytywania jego sygna-
łów mogą nauczyć się jedynie poprzez interak-
cje z ciałem i jego uważną obserwację.
Moje ciało? Bardzo szczerze, to w tej chwili nie
mam większego nauczyciela niż moje ciało.
Ono mnie nauczyło wszystkiego, co wiem. Ca-
łej tej pracy w lomi [rodzaj masażu hawajskiego
– przyp. D.B.], to, co robię, to robię przez moje
ciało po prostu, bo ono wie, bo mój umysł by
nie nadążył. No, jest tak jakby, tak jakby me-
dium […] ono jest w stanie wychwycić rzeczy,
których ja, wychwycić rzeczy czy informacje
z przestrzeni, które są jakby dla umysłu nie
do zdobycia. Mieszkam w nim, po prostu chcę
o nie dbać, jest dla mnie, jest kochane, jest ko-
chane, wiesz? […] nie mam słów tak naprawdę,
żeby opisać ciało. Jest jakimś kluczem, pod-
stawą mojego światopoglądu jest ciało, wiesz?
[tancerka i instruktorka hula, masażystka lomi
lomi nui, lat 29]
Ciało samodzielne
Uważne słuchanie swojego ciała, poznanie jego
reakcji jest zatem niezbędne do tego, aby zajmo-
wać się tańcem zarówno amatorsko, jak i profe-
sjonalnie. Nie można eksploatować ciała dowol-
nie, licząc na to, że zrealizuje ono każdy zamiar
tancerza.
Ciało tancerza postrzegane jako aktor, odrębny
podmiot, który umie, pamięta, wie, to dla tance-
rza bardzo ważny współpracownik. Ciało, szcze-
gólnie na późniejszych etapach kariery, posiada
duży zakres umiejętności. Tancerze mówią, że
ciało dany ruch „wcieliło” lub że oni ten ruch
„wtańczyli” 7 . Chodzi tutaj o wielokrotne wyko-
nywanie ćwiczeń, powtarzanie choreograii czy
kroków, czasami nawet przez wiele miesięcy.
Skutkuje to tym, że tancerz może oprzeć się na
pamięci swojego ciała. Podczas występu istot-
Dla tej tancerki ciało stanowi inspirację samą
w sobie. Daje jej możliwość wyrażania swoich
emocji, a nawet więcej – traktuje ona swoje cia-
ło jako odrębnego aktora, który przemawia po-
przez nią. Taka relacja z ciałem i oddanie mu
w pewnym sensie prymatu nad wolą tancerza
jest możliwe dopiero wówczas, gdy tancerz
wcieli ruchy charakterystyczne dla danego tań-
ca, mimikę, przekaz emocjonalny i symbolicz-
ny. Jest to bardzo zaawansowany etap kariery
tanecznej. Relacja z własnym ciałem opiera się
Ciało usamodzielnione to quasi-aktor, który
w sposób nie zawsze zależny od tancerza inter-
pretuje ruchy, ma określoną ekspresję. Sama do-
świadczyłam wielokrotnie, że nawet jeśli ja nie
pamiętam kolejnej sekwencji choreograii, moje
ciało samo ustawia się do konkretnego ruchu.
Dobrze tańczy się wówczas, gdy nie myślimy
nad wykonaniem kolejnego ruchu, ponieważ to
ciało wykonuje go za nas. Jak określił to jeden
Bardzo ciekawym zjawiskiem, opisanym przez
duet badaczy – Bryana Turnera i Stephena Wa-
inwrighta (2003; 2004) – jest uczenie się przez
tancerzy baletowych rozpoznawania rodzajów
bólu. Różne rodzaje bólu są bowiem dla tance-
rza ważną informacją o tym, co dzieje się w jego
ciele. Niektóre rodzaje bólu informują, że dany
ruch jest wbrew budowie anatomicznej tance-
7 Są to kody in vivo , pojęcia pochodzące z wywiadów
z tancerzami.
120
121
©2012 PSJ Tom VIII Numer 2
Przegląd Socjologii Jakościowej • www.przegladsocjologiijakosciowej.org
1176380390.010.png 1176380390.011.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin