Ojciec chrzestny II CD1 (The Godfather Part II) [1974] [Sub-PL] [DVDRip].xbus.txt

(32 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:56:OJCIEC CHRZESTNY 2
00:01:25:Ojciec Chrzestny, Vito Andolini,|urodził się w Corleone na Sycylii.
00:01:31:W 1901 zabito jego ojca|za obrażenie szefa lokalnej mafii.
00:01:37:Jego brat Paolo ukrył się|w górach, przysięgajš zemstę.
00:01:41:Vito, jako jedyny mężczyzna...
00:01:45:stał u boku matki na pogrzebie.
00:01:48:Miał zaledwie 9 lat.
00:02:43:Zabili chłopaka!|Zabili młodego Paolo!
00:02:50:Zabili twojego syna Paolo!
00:02:53:Mordercy!
00:03:06:Mój synek...
00:03:52:Szanowny Don Ciccio.
00:03:59:Zabił pan mojego męża,|bo nie podporzšdkował się.
00:04:02:I jego starszego syna, Paolo...
00:04:07:bo przysišgł zemstę.
00:04:09:Ale Vito ma tylko 9 lat.|To jeszcze młokos.
00:04:14:- Nigdy nic nie mówi.|- Nie jego słów się obawiam.
00:04:20:Jest słaby.|On nikogo by nie skrzywdził.
00:04:24:Gdy doronie będzie silny.
00:04:28:Ten mały chłopiec|nic panu nie zrobi.
00:04:40:Gdy doronie, zechce się zemcić.
00:04:44:Błagam pana, don Ciccio,|oszczęd mojego syna.
00:04:49:Mam tylko jego.
00:04:53:Przysięgam na Boga, on nic panu|nie zrobi. Niech go pan oszczędzi!
00:05:07:Vito, uciekaj!|Ruszcie się, to go zabiję!
00:05:10:Uciekaj, Vito!
00:05:17:Zabić go!
00:05:26:Każdy, kto da schronienie Vito|Andoliniemu, gorzko pożałuje!
00:05:35:Zrozumiano?
00:05:45:Słuchajcie mnie i uważajcie.
00:06:16:Vito, modlimy się za ciebie!
00:06:24:Jeli kto ukrywa|Vito Andoliniego...
00:06:30:ma nam go wydać.
00:06:31:Don Ciccio się odwdzięczy!
00:06:36:Tak będzie lepiej dla niego|i dla was.
00:06:50:Kto ukrywa Vito Andoliniego,|pożałuje tego!
00:08:28:Do pielęgniarki.
00:08:58:Pienišdze?
00:09:00:Tłumacz!
00:09:07:Skšd jeste?
00:09:11:- Jak się nazywasz?|- Maria.
00:09:17:Jak się nazywasz?
00:09:19:Chod synku.|Jak się nazywasz?
00:09:27:Vito Andolini z Corleone.
00:09:31:Corleone. Vito Corleone.
00:09:33:Dobrze. Przejd tam.
00:09:38:Następny.
00:09:49:Powiedz mu, że ma ospę.|3 miesiše kwarantanny.
00:10:00:Vito Corleone!
00:10:04:Vito Corleone!
00:10:08:Tutaj jest. To on.
00:10:45:VITO CORLEONE|WYSPA ELLIS 1901
00:11:03:JEGO WNUK|ANTHONY VITO CORLEONE
00:11:05:JEZIORO TAHOE, NEVADA 1958
00:11:58:Masz kluczyki do wozu?
00:12:01:Laurie! Laurie!
00:12:25:Mama!
00:12:27:Mama!
00:12:32:- Spójrz.|- Ojciec Carmelo.
00:12:34:- To ojciec Carmelo.|- Merle Johnson.
00:12:39:Mama!
00:12:43:- Przyjechałam.|- Constanzia, po tygodniu?
00:12:46:Tydzień temu posłałam|po ciebie auto na lotnisko.
00:12:50:Było zamieszanie. Spóniłam się|tylko tydzień. To dla mamy.
00:12:56:- Co to?|- Pamiętasz Merle'a?
00:13:01:Witam. Jak się masz?|Dziękuję.
00:13:04:Gdzie Michael? Muszę z nim|natychmiast pomówić.
00:13:08:Id, zobacz się z dziećmi.
00:13:12:Potem porozmawiasz z bratem.|Poczekasz w kolejce, jak inni.
00:13:21:Panie i panowie!
00:13:26:Nasz honorowy goć|powie kilka słów.
00:13:28:Przywitajmy senatora|Pata Geary z Nevady.
00:13:33:I paniš Geary.
00:13:45:Dziękuję bardzo.
00:13:48:To bardzo szczęliwy dzień|dla mnie i dla mojej żony.
00:13:55:Zbyt rzadko|bywamy w Newadzie.
00:13:59:Dzi możemy spotkać starych|przyjaciół i poznać nowych...
00:14:04:i uczcić|Pierwszš Komunię chłopca...
00:14:08:którego rodzina bardzo się zasłużyła|dla naszego stanu.
00:14:15:Mam tu czek...|przeznaczony dla uniwersytetu...
00:14:22:wspaniałomylnie|ufundowany przez...
00:14:28:Anthony'ego Vito Corleone.
00:14:30:Czek wypisali|rodzice tego chłopca...
00:14:35:którym należš się|podziękowania.
00:14:38:Mike, Pat, Kay, wstańcie.|Pokażcie się.
00:14:42:Niech wszyscy...
00:14:44:podziękujš za to|państwu Corleone!
00:14:55:Mamy też dodatkowš atrakcję,|chór Sierra Boys...
00:15:01:który zapiewa|specjalnie wybranš pień...
00:15:07:na czeć gospodarza,|Michaela Corleone.
00:15:11:Zaczynajcie, chłopcy.
00:15:38:Senatorze,|teraz z paniš Corleone.
00:16:04:Adwokat Tom Hagen.|Senator Geary.
00:16:06:To on zaaranżował wszystko|z Turnbullem.
00:16:09:- Tak...|- Proszę usišć.
00:16:16:Mylałem,|że porozmawiamy sami.
00:16:20:Ufam im bezgranicznie.|Wyproszenie ich byłoby obrazš.
00:16:27:Nie przeszkadzajš mi...
00:16:29:ale jestem szczery|i chcę z panem pomówić otwarcie.
00:16:35:Może szczerzej,|niż ktokolwiek inny do tej pory.
00:16:40:Rodzinie Corleone|wiedzie się w Nevadzie.
00:16:43:Posiadacie dwa duże hotele|w Las Vegas...
00:16:48:i jeden w Reno.|Uzyskalicie licencje, więc...
00:16:54:nie było problemu|z Komisjš Gier.
00:16:58:Według moich informacji...
00:17:02:zamierzacie walczyć|z Tropigalš.
00:17:07:Podobno chcecie|wyeliminować Klingmana.
00:17:11:Niezły ruch, ale macie jeszcze|mały techniczny problem.
00:17:19:Klingman nadal ma licencję.
00:17:23:- Turnbull to dobry człowiek.|- Skończmy z bzdurami.
00:17:29:Nie chcę marnować czasu.|Możecie dostać tę licencję.
00:17:34:Będzie kosztować $250 000.
00:17:37:I 5% od zysków miesięcznych...
00:17:39:z wszystkich czterech hoteli,|panie Corleone.
00:17:48:Licencja kosztuje mniej|niż 20 tysięcy?
00:17:54:Tak.
00:17:55:- Dlaczego mam płacić więcej?|- Bo chcę was przycisnšć.
00:18:01:Nie lubię takich jak wy.
00:18:04:Nie podoba mi się,|że przybywacie tu wypomadowani...
00:18:09:w jedwabnych garniturach...
00:18:12:i chcecie uchodzić|za porzšdnych Amerykanów.
00:18:16:Załatwimy ten interes,|ale gardzę tš całš maskaradš...
00:18:21:i obrzydliwym pozerstwem|waszej pieprzonej rodzinki.
00:18:35:Senatorze...
00:18:37:obaj jestemy hipokrytami.
00:18:41:Ale to nie dotyczy mojej rodziny.
00:18:47:Dobra, dobra.
00:18:49:Niektórzy odgrywajš małe rólki.|Niech pan zajmie się swojš.
00:18:56:Zapłaci mi pan,|bo to leży w pana interesie.
00:19:02:Ma pana czas na odpowied|do jutra w południe.
00:19:07:I nie ważcie się|ze mnš kontaktować.
00:19:09:Kontaktujcie się z Turnbullem.|Otwórz drzwi.
00:19:15:Senatorze,|mogę panu odpowiedzieć teraz.
00:19:20:Moja oferta jest taka...
00:19:23:Ani centa.
00:19:27:Nawet nie zapłacę za licencję,|pan za niš zapłaci.
00:19:38:Dzień dobry, panowie.
00:19:43:Nie wiedziałem, że panie tu sš.
00:19:46:- Idziemy.|- Naprawdę?
00:19:49:- Było bardzo miło.|- Mnie również.
00:19:51:Miło się z paniš rozmawiało.
00:20:38:Fredo! Fredo, ty sukinsynu,|wietnie wyglšdasz!
00:20:46:Frank Pentangeli! Mylałem,|że nigdy nie przyjedziesz!
00:20:52:Muszę sprawdzać chłopaków.
00:20:53:- Co jest z tym żarciem?|- A co?
00:20:57:Dzieciak daje mi krakersa|z wštróbkš i mówi, że to kanapka.
00:21:02:A ja: "Gówno prawda,|to krakers z wštróbkš!".
00:21:12:Przyniecie paprykę i sardynki!
00:21:16:Przypominasz mi|dawny Nowy Jork!
00:21:20:Pamiętasz Williego Cicci,|od starego Clemenzy z Brooklynu?
00:21:28:Wszystkim było przykro.|Zawał, co?
00:21:31:Nie, to nie był zawał.
00:21:34:Dlatego chcę się widzieć z Mike'em.
00:21:39:- Ale co z nim?|- Jak to?
00:21:41:Muszę mieć list polecajšcy,|by uzyskać spotkanie?
00:21:48:- Nie wpuszczajš cię do Mike'a?|- Czekam w hallu!
00:21:55:- Johnny Ola.|- AI Neri.
00:22:04:- Mój adwokat Tom Hagen.|- Pamiętam go z dawnych lat.
00:22:10:Rocco...
00:22:11:- Co to jest?|- Pomarańcza z Miami.
00:22:15:Zajmij się ludmi Johnny'ego.|Pewnie sš głodni.
00:22:23:Tom nie zostaje.|Nie zajmuje się wszystkim.
00:22:27:Jasne, Mike.
00:22:34:- Czego się napijesz?|- Anisette.
00:22:42:- Będę na zewnštrz.|- Powiedz Rocco, że czekamy.
00:22:52:- W Miami zostawiłem pana Rotha.|- Jak się miewa?
00:22:57:Niezbyt dobrze.
00:22:59:Mogę w czym pomóc?
00:23:02:On docenia|twojš troskę i szacunek.
00:23:07:To kasyno...
00:23:09:należy do Lawrenca i Barclaya.|To adwokaci z Beverly Hills.
00:23:15:Naprawdę do Lakeville'a Roada|i przyjaciela z Miami.
00:23:21:Klingman je prowadzi i ma udział,|ale mam ci powiedzieć...
00:23:26:że Miami nie zaprotestuje,|jeli go usuniesz.
00:23:33:Miło z jego strony.|Przekaż, że dziękuję.
00:23:39:Hyman Roth|zawsze daje zarobić partnerom.
00:23:45:Nasi starzy przyjaciele odchodzš.
00:23:49:Umierajš, w taki czy inny sposób.
00:23:52:Sš aresztowani, deportowani.
00:23:56:Tylko Hyman Roth został,|bo dawał zarobić partnerom.
00:24:04:Niewiarygodne! Żaden z naszych|30 muzyków nie jest Włochem!
00:24:09:Zagrajmy tarantellę!
00:24:16:Hej, ty! Wstawaj!
00:24:29:Questa mano!
00:24:32:Questa mano!
00:24:40:Co to do diabła jest?
00:24:53:- Chcę zostać z siostrš sam.|- To też dotyczy mnie. Mogę?
00:24:59:Jak się masz? Znasz Merle'a,|był ze mnš w Las Vegas.
00:25:03:- Owszem.|- Mogę się napić?
00:25:11:Al, przynie mu drinka!
00:25:16:Jedziemy do Europy.|Chcę popłynšć na "Queen".
00:25:19:Id do biura podróży.
00:25:23:Najpierw wemiemy lub.
00:25:33:Dopiero się rozwiodła|i już wychodzisz za mšż?
00:25:40:Dzieci widujesz w weekendy.
00:25:43:Twój najstarszy syn kradł w Reno.|Nawet o tym nie wiesz.
00:25:47:Latasz po wiecie|z tym pasożytem!
00:25:50:- Doć!|- Czego chcesz?
00:25:54:Pieniędzy.
00:26:09:Connie, Connie, Connie...
00:26:18:Bšdmy rozsšdni.
00:26:21:Czemu nie zostaniesz z rodzinš?.
00:26:26:Możesz zamieszkać w posiadłoci.
00:26:29:Niczego ci nie zabraknie.
00:26:36:Nie znam Merle'a. Nie wiem, co robi,|z czego się utrzymuje.
00:26:42:Powiedz mu, że nie wyjdziesz|za niego i odpraw go.
00:26:48:Wierz mi, zrozumie.
00:26:58:Connie.
00:27:02:Jeli nie posłuchasz|i wyjdziesz za niego...
00:27:11:rozczarujesz mnie.
00:27:45:- Famiglia!|- Cent' anni!
00:27:49:Co znaczy "Chen dannay"?
00:27:52:"Cent' anni". To znaczy 100 lat.
00:27:55:To sš życzenia 100 lat szczęcia|dla rodziny.
00:27:59:- Byłyby takie, gdyby ojciec żył.|- Connie.
00:28:05:Merle, poznałe mojš bratowš,|Deannę.
00:28:10:Żona Fredo.
00:28:22:Wybaczcie,|nie przyjechałem tu, by jeć.
00:28:26:Wiem, wiem.
00:28:58:- Chcę tańczyć!|- Ledwo się trzymasz na nogach.
00:29:0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin