CZEMU MAGDALENO
Czemu, Magdaleno, płaczesz przy otwartym grobie?
Tu Jezusa nie ma – niespodziankę ludziom zrobił.
Zaraz Go zobaczysz i z radości oniemiejesz –
Widzisz Go? – Zmartwychwstał! Łzy obeschły, już się śmiejesz.
Allelu-Alleluja!
Wielkanoc zdziwiona, tak jak zima nagłą wiosną,
Bo na suchym drzewie figi nowe w oczach rosną.
Piotr już jako papież Jezusowi się spowiada,
Matce Bożej Anioł chustkę z tęczy już zakłada.
Tomasz chowa palec, którym dotknął Bożej rany,
Święty Jan już pisze o tym cudzie nad cudami.
A my Tobie, Jezu, alleluja tu śpiewamy –
Może z Dobrym Łotrem kiedyś w niebie się spotkamy?
Nasz Baranku Boży, ze świeżymi wciąż ranami,
Gdy przyjdziesz tu do nas – proszę, zmiłuj się nad nami.
I jak Weronice, zostaw nam pamiątkę małą –
W sercach nam swój obraz, a w kościele swoje Ciało.
Boniec