Yei T. Ozaki - Baśnie japońskie.pdf

(2089 KB) Pobierz
Tytuł oryginału:
Japanese Fairy-Tales
Opracowanie graficzne:
Krzysztof Wosiński
Opracowanie elekroniczne:
Marta Szyler, Krzysztof Wosiński
Copyright © for Polish translation by Adrianna Wosińska
© for Polish edition by Wydawnictwo Kirin
Wydawca, sprzedaż hurtowa i wysyłkowa:
Wydawnictwo Kirin
tel. 51 636-78-55
www.kirin.pl
e-mail: kirin@kirin.pl
Księgarnia internetowa:
www.sklep.kirin.pl
www.ksiegarniajaponska.pl
Wydanie I elektroniczne
Bydgoszcz 2016
ISBN 978-83-62945-51-1
Spis treści
1. Zbieracz bambusa i księżycowe dziecię
2. Momotarō – chłopiec zrodzony z brzoskwini
3. Urashima Tarō
4. Przygody Kintarō, „Złotego chłopca”
5. Zdolny myśliwy i zręczny rybak
6. Biały zając z Inaby i krokodyle
7. Przygody księcia Yamato Take
8. Opowieść o księżniczce Hase
9. Tawara Tōda, „Mój pan od worka ryżu”
10. Demon z bramy Rashōmon
11. Demon z Adachigahary
12. Jak pewien staruszek pozbył się narośli
13. Baśń o człowieku, który nie chciał umrzeć
14. Baśń o staruszku, który ożywiał uschnięte drzewa
15. Wróbelek z odciętym języczkiem
16. Rolnik i jenot
17. Roztropna małpa i dzik
18. Małpa i meduza
19. Zemsta kraba
20. Pięciobarwne kamienie i chińska cesarzowa Jōka
21.
Shinansha,
czyli powóz wskazujący południe
22. Zwierciadło z Matsuyamy
1. Zbieracz bambusa i księżycowe dziecię
Dawno, dawno temu żył sobie stary zbieracz bambusa. Był bardzo biedny,
a przy tym i nieszczęśliwy, bowiem niebiosa nie raczyły obdarować go
choćby jednym dzieckiem, aby umilało mu jesień życia. W sercu staruszka
nie było więc cienia nadziei na odpoczynek od pracy aż do dnia, kiedy umrze
i zostanie złożony w cichym grobie. Każdego ranka wyruszał do lasu lub na
wzgórza, gdziekolwiek bambus wznosił swe gibkie, zielone pióropusze liści.
Kiedy już wybrał odpowiednią roślinę, ścinał ją, rozszczepiał wzdłuż łodygi
lub w poprzek przy kolankach, po czym zanosił do domu, gdzie wykonywał
z nich różne przedmioty codziennego użytku, z których sprzedaży
utrzymywali wraz z żoną swoje małe gospodarstwo.
Pewnego ranka staruszek jak zwykle udał się do pracy, a znalazłszy dorodną
kępę bambusów, zabrał się za ich ścinanie. Nagle zielony zagajnik zalało
jasne, łagodne światło, jakby w miejscu tym wzeszedł księżyc w pełni.
Rozglądając się wokół z zaskoczeniem, mężczyzna dostrzegł, że lśnienie to
dobywa się z jednego pędu bambusa. Zdumiony opuścił topór i podszedł
bliżej. Wtedy dostrzegł, że owo światło prześwieca przez szczelinę w zielonej
łodydze i w dodatku otacza ono maleńką ludzką istotę, wzrostu zaledwie
dziesięciu centymetrów, a przy tym nieziemsko piękną.
– Musisz być dzieckiem zesłanym mi przez bogów, skoro znajduję cię tutaj,
wśród bambusów, gdzie codziennie pracuję – rzekł staruszek i wziąwszy
malutką istotkę w ręce, zaniósł ją do domu, by jego żona zajęła się jej
wychowaniem. Dziewczynka była tak śliczna i tak drobna, że kobieta nosiła
ją ze sobą w koszyku, aby nic jej się przypadkiem nie stało.
Od tej pory staruszków przepełniało szczęście, bowiem całe życie żałowali,
że nie mogą mieć własnego potomstwa i teraz z radością obdarzyli całą
miłością, na jaką ich tylko było stać, owo dziecko, które powierzono ich
opiece w tak niespotykany sposób.
Ponadto od tego dnia starzec co rusz rąbiąc bambusy znajdował w ich
łodygach złoto i drogocenne klejnoty, stopniowo więc para bogaciła się.
Mężczyzna wybudował dla swojej rodziny wspaniały dom i wkrótce
z biednego zbieracza bambusa stał się zamożnym człowiekiem.
Minęły trzy miesiące i w tym czasie, ku zdumieniu wszystkich, znaleziona
Zgłoś jeśli naruszono regulamin