Marcin Przybyłek
ZABAWECZKISZTORM
Gamedec
Spis treści:
Księga 2. ...i nadejdzie sztorm
Epilog. …i znowu cisza
Koniec
Słownik neologizmów i trudnych terminów
Osoby
Czas gajański (uniwersalny)
Mojej siostrze Natalii
oraz jej dzieciom: Gabrieli, Helenie i Błażejowi
Dziękuję Andrzejowi Sawickiemu
za wspaniałe rozmowy, wsparcie i przyjaźń
KSIĘGA 2
...I NADEJDZIE SZTORM
– Witamy w trzeciej części cyklu Historie demonstrantów. Dzisiaj nasz studyjny pneumobil zawisł nad platformą estradową w centrum Libreville, w prowincji Gabon, która jest jednym z głównych obszarów gospodarczych Unii Afrykańskiej. Od dwóch dni trwają tu marsze i pikiety mające na celu uzyskanie rządowych deklaracji co do cen bezmózgów, jak również wiążących zobowiązań dotyczących drimu. Są to oficjalne cele demonstracji, jednak zachowanie zgromadzonych tysięcy ludzi zdaje się sugerować, że chcą wyrazić jedno pierwotne uczucie: gniew. Udało nam się zaprosić do pojazdu demonstrantkę Abebi Mauę. Witaj, Abebi.
– Dzień dobry.
– Nasz program nie jest cyklem politycznym, ale osobistym, oglądałaś już Historie demonstrantów?
– Wczoraj.
– Więc wiesz, o co w nim chodzi?
– Tak.
– Powiesz nam, dlaczego demonstrujesz?
– Powiem. Moi rodzice pracowali w zoo, w Port Gentil i oboje zachorowali na tygrysią gorączkę w dwa tysiące pięćdziesiątym pierwszym. Umarli. Miałam wtedy siedem lat. Przygarnęli mnie rodzice mamy, mieszkali tu, w Libreville... Dziadek był Out–Rangerem, patrolował okolice Oklo, gdzie był naturalny reaktor atomowy, pewnie wiesz...
– Tak, słyszałam.
– A babcia była historyczką. Zajmowała się zatargami Lumbu, Punu i Viii, pisała prace o kopalniach uranu i manganu, o kolonialnym wyzysku. Bardzo światła kobieta. To dziadkowi i babci zawdzięczam, że wyszłam na ludzi, że skończyłam studia. Dziadek często mnie zabierał na wycieczki ...
szoolu