Roberts Jaimie - A Step Two Close PL.pdf

(2286 KB) Pobierz
A step two close Jamie Roberts
Tłumaczenie Otka Korekta Anita
A step two close Jamie Roberts
Tłumaczenie Otka Korekta Anita
Tłumaczenie nieoficjalne!
Poniższe tłumaczenie w całości należy do autora
książki!
Jest ono tylko i wyłącznie materiałem
marketingowym, służącym do promocji twórczości
danego autora.
Ponadto, poniższe tłumaczenie nie służy
uzyskiwaniu korzyści materialnych, a co za tym
idzie, każda osoba wykorzystująca treść tego
tłumaczenia w celu innym niż marketingowy -
łamie prawo.
Zakaz rozpowszechniania!!
A step two close Jamie Roberts
Tłumaczenie Otka Korekta Anita
Prolog
-Tatusiu, proszę nie zostawiaj mnie - moja twarz była mokra od płaczu. Mój tatuś krwawił i
nie było nikogo w pobliżu, żeby mi pomógł.
Jechaliśmy samochodem, gdy małe drzewo pojawiło się znikąd, uderzając przez okno wprost
w klatkę piersiową tatusia. Oddychał z trudnością i mogłam zobaczyć krew wypływającą z jego ust.
Wiedziałam, że dzieje się coś złego. Tatuś był ranny.
Próbował coś powiedzieć do mnie, ale tylko się krztusił.
-Tatusiu, nie ... Potrzebuję cię. Proszę tatusiu... proszę.
Próbował przemówić, ale wydawał tylko dziwne dźwięki. Nie było tu nikogo. Nikogo, kto
mógłby mi pomóc. Krew była na mojej nowiutkiej urodzinowej sukience i na
krzyczałam, żeby ktoś pomógł mojemu tatusiowi.
Jedyną rzeczą, którą widziałam była pusta droga. Żaden samochód nie przejeżdżał, bo
wszyscy byli w domach. Było zbyt wietrznie, żeby gdzieś wychodzić, ale tatuś zabrał mnie, żeby
mógł mi dać coś specjalnego.
-Tatusiu, co mam zrobić? Proszę, powiedz mi, co mam robić. Boję się, tatusiu. Tak się boję.
-Płakałam mocniej, ściskając jego dłoń. Nie chciałam, żeby mnie zostawił. Nie mógł mnie zostawić.
Wszystko, co słyszałam to wiatr i kaszel mojego tatusia. Byłam tak przestraszona.
Potrzebowałam kogoś, kto pomógłby tatusiowi. Dlaczego nikogo tu nie było?
Nagle zaczął kaszleć naprawdę źle i ścisnął moje ręce, jakby był zdesperowany, żeby coś
powiedzieć. Jego oczy rozszerzyły się, jakby właśnie zobaczył ducha ... a potem ...
Cisza …
dłoniach, gdy
A step two close Jamie Roberts
Tłumaczenie Otka Korekta Anita
Rozdział 1
Jak zwykle, moja matka naprawdę mnie wkurzyła. Gdyby nie fakt, że nie mogę sobie
pozwolić na zamieszkanie gdzieś indziej, nie byłoby mnie tutaj. Mama miała kontrolę nad
funduszem powierniczym, który mój tata mi zostawił, kiedy zmarł, dopóki nie ukończę dwudziestu
jeden lat. Nie mogłam odejść nim nie będę mogła go kontrolować.
Muszę wytrzymać jeszcze ponad dwa lata. Dwa długie, żmudne pieprzone lata użerania się z
jej oskarżającym spojrzeniem... tym, które mówi za wszystko. Spojrzeniem, które mówi, że to
wszystko moja wina, że on odszedł. Nie znosiłam jej. Była jak niekończący się cierń w moim boku.
Zawsze była poza domem pieprząc się nie wiadomo, z kim, a potem przyprowadzała ich do naszego
domu. Musiałam siedzieć i słuchać ich. Niektórzy mężczyźni zostawali na noc i pierzyli się z nią na
potęgę. Niezliczoną ilość razy uderzali do mnie chwilę po tym, jak spali z moją mamą, co było
przesadną nazwą dla niej. To znaczy, poważnie? Pieprzyć to gówno. Wywoływało to u mnie ciarki.
Obrzydliwe było to, że ciągle to robiła. Wydaje się, że spotkała kogoś osiem miesięcy temu.
Przynajmniej tego jednego utrzymywała w pewnej odległości od domu-tak bardzo, że chciała, abym
spotkała go i jego syna dzisiaj wieczorem. Chciała coś ogłosić, przynajmniej tak twierdziła.
Zajebiście.
Zamykając oczy, wróciłam do wydarzeń sprzed dwóch tygodni, kiedy spotkałam mężczyznę
kilka lat starszego ode mnie. Byłam w barze i bawiłam się z Mandy. Wychodzenie z Mandy było
czymś regularny. Wiedziała wszystko o mnie i była jedynym stałym punktem w moim życiu. Za
dwa miesiące będą moje dziewiętnaste urodziny. Normalnie, śmierć mojego taty nie zaczynała we
mnie uderzać, aż na miesiąc przed datą rocznicy, ale tym razem to się stało dwa miesiące wcześniej.
Bałam się tej pory roku.
Chciałam być emocjonalnie odrętwiała. Chciałam tylko czuć przyjemność. Uczucie
przyjemności było dobre dla mnie, zwłaszcza, gdy dotyczyło ono mężczyzny schodzącego w dół
mnie lub używającego na mnie jego fiuta, gdy pieprzył mnie przy ścianie.
I nie byłam dziwką w żadnym znaczeniu tego słowa. Nie sypiałam z wszystkimi w pobliżu.
Wydawało się, że tylko chcę być z mężczyzną tylko, gdy zbliżały się moje urodziny. I rzeczywiście
straciłam dziewictwo z mężczyzną, kiedy ukończyłam osiemnaście lat. I kiedy mówię „mężczyzna,
mam na myśli
mężczyznę.
Nie byłam pewna ile ma lat, ale byłam prawie pewna, że był dwa razy
starszy ode mnie. Chciałam kogoś, kto wie, co robi. Nie chciałam młodego pajaca, który dojdzie
A step two close Jamie Roberts
Tłumaczenie Otka Korekta Anita
minutę po tym, jak jego penis znalazłby się we mnie. Chciałam kogoś z solidnym doświadczeniem i
nie byłam rozczarowana. Mężczyzna, który podszedł do mnie w barze w moje urodziny, które
spędzałam w znanym hotelu jakieś półtorej godziny drogi od mojego miasta. Mandy powiedziała
mi, że tylko najlepsi faceci tam przychodzili. Wiedziała, że chciałam kogoś z klasą. Kogoś, kto się
mną zaopiekuje. Ktoś, kto wiedział, co robi.
-Cześć. Mam na imię...
Podniosłam rękę. - Żadnych imion, dobrze. Lub jeśli chcesz nazwij się jakimś wymyślonym.
Facet stojący obok mnie w barze uśmiechnął się. To był miły uśmiech. Podkreślał jego
łagodne oczy. Były to oczy rodzaju, w których kobieta może łatwo zagubić się. Miały kolor
najbardziej niezwykłej zieleni, jaką kiedykolwiek spotkałam. Jego ciemne włosy były krótko
przycięte, miał bardzo dobrze zarysowaną szczękę. Skanowałam go dalej i zauważyłam, że nie tylko
był najbardziej przystojnym, dojrzałym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziałam, ale był także
najseksowniejszym. Jego ciało było opalone i muskularne, a jego ręce miał duże. Patrząc na nie,
zauważyłam brak obrączki na jego palcach.
Bingo!
Spoglądając w górę, zobaczyłam poranny zarost. Nagle miałam ochotę polizać jego twarz
i przejechać językiem po jego zaroście. Cholera wie skąd to pochodzi, ale poszłam za tym ciosem.
-Więc, ustalmy coś, młoda damo. Jeśli, chcesz, żebym używał fałszywego imienia, zakładam,
że planujesz spędzić wieczór ze mną?
Pochylił się nad barem i potarł palcem usta, gdy czekał. To było wszystko, czego
potrzebowałam, żeby mnie zachęcił. Jezu to było seksowne.
-Tak- odetchnęłam, trochę niepewnie.
-Ile masz lat...?
-Nikki.
Uśmiechnął się. -Nikki. Hmm, to mi się podoba. Wiec ile masz lat?
-Jestem wystarczająco dorosła. W rzeczywistości dziś są moje urodziny. Świętuję.
-Uśmiechnęłam się i wzniosłam za niego toast.
-No cóż, wszystkiego najlepszego... Nikki- mrugnął do mnie porozumiewawczo. -Nazywaj
mnie Miller.- Wyciągnął dłoń, więc ją uścisnęłam. -Co mogę ci postawić do picia, Nikki?
Był dobry. W rzeczywistości był lepszy niż dobry. Jedynym problemem było to, że nie
miałam go, z kim porównać do momentu spotkania Brenta. Chłopaka, który okazał się być
dupkiem. Nakryłam go w nocnym klubie w toalecie podczas robienia loda przez moją tak zwaną
psiapsiółę- Jennifer. Powiedzenie, że nie wróciła do domu tamtej nocy z śladem uderzenia na
Zgłoś jeśli naruszono regulamin