Jak żydzi zrywali Sejmy, szkic historyczny z XVIII wieku - Ludwik Glatman.pdf

(711 KB) Pobierz
LUDWIK GLATMAN
SZKICE HISTORYCZNE
Jak żydzi zrywali Sejmy
S zkic historyczny z X V III w ieku.
Ruch antyżydowski w przeszłości historycznej objawiał
się w niektórych państwach Europy bardzo jaskrawo. Dość
przytoczyć dla przykładu czasy inkwizycyi hiszpańskiej i okru­
cieństwa tej czysto świeckiej instytucyi, wywołanej dążeniami
do obsolutnej monarchii i reakcyą przeciw nadużyciom żydow­
skich macherów w Hiszpanii. Wiadomo bowiem, że Ferdy­
nand aragoński, aby swe plany absolutnej monarchii urze­
czywistnić, tudzież aby poskromić żydów, którzy szkalowali
religię chrześcijańską i wspierali zamachy rewolucyjne pozo­
stałej garstki Maurów, użył religijnej i narodowej nienawiści
semickiej do wyjednania u Sykstusa IV w r. 14-78 brewe, któ-
rem papież upoważnił króla hiszpańskiego do utworzenia in­
kwizycyi.
Z początku z brewe tego nie robiono użytku. Wtem ja ­
kiś żyd napisał broszurę pełną jadowitych uwag o wierze
katolickiej. Ferdynand skorzystał z tego wypadku i zamiano­
wał dwóch Dominikanów, kreatury sprzyjające jego dążno­
ściom, inkwizytorami królewskimi. Rozpoczęły się prześlado­
wania i konfiskata dóbr, a papieże okrutnem postępowaniem
inkwizycyi oburzeni daremnie potem usiłowali przygasić roz­
dmuchany płomień. Królowie hiszpańscy uparcie utrzymywali,
że bronią wiary i pod osłoną religii urzeczywistniali hasła
monarchizmu.
SPÓŁKA WYDAWNICZA POLSKA W KRAKOWIE 1906
LUDWIK GLATMAN
SZKICE HISTORYCZNE
104
Okrucieństwa te wywołane głównie przez opór i rewo­
lucyjne dążenia żydów nie miały nic wspólnego z Kościołem;
jak to nieraz daje się słyszeć, ale było to pod maską obrony
religii narzędzie władzy świeckiej, ukute dla przeprowadzenia
unifikacyi państwa tak pod względem religijnym jak i poli­
tycznym *).
Straszne sądy, których opisy dreszczem oburzenia przej­
mują, trwały aż do początków naszego stulecia, a ile szkody
zrządziły, o tem świadczy całkowity niemal upadek Hiszpanii.
Nadużycia żydowskie w pustynię zamieniły jedno z najbo­
gatszych państw europejskich.
Kiedy mowa o zniszczeniu kraju przez żydów, mimo-
woli przychodzi na myśl Polska, gdzie od najdawniejszych
czasów znajdował ród semicki najodpowiedniejsze środowisko
do wyzyskiwania ciemnych mas włościaństwa, niezaradnej
szlachty i wygodnego duchowieństwa.
Polonia paradisus iudaeorum
— oto sposób mówie­
nia od niepamiętnych czasów u nas przyjęty, a nikt nie za­
przeczy, że przysłowia, ów wykwit mądrości i doświadczenia
całych pokoleń, to jeden z najpoważniejszych dokumentów do
wyjaśnienia przeszłości narodu.
Żydzi polscy uważani zawsze za naród niewolniczy w da­
wnych wiekach nie mogli się w niczem mięszać do spraw
Rzplitej, w miarę jednak polepszenia ich materyalnego bytu
już z końcem XVII wieku są oni tak wielką potęgą finanso­
wą, że jak dawniej Wierzynkowie lub Bonerowie, tak obe­
cnie żydowscy faktorzy są nadwornymi bankierami, a choć
nie mają głosu w radach municypalnych ani w sejmach, nie­
jednokrotnie przekupstwem, udzielaniem kredytu i pożyczek
na lichwę wpływają potajemnie na rozstrzyganie losów całej
Polski.
Wzmożenie się żydów dochodzi do niebywałych u nas
granic za obu Sasów (Augusta Mocnego i III), kiedy z krzy­
*) Adam Morawski: Ze skarbnicy wiedzy i prawdy str. 218.
SPÓŁKA WYDAWNICZA POLSKA W KRAKOWIE 1906
LUDWIK GLATMAN
SZKICE HISTORYCZNE
105
wdą miast i miasteczek pochwycili oni w ręce wszystek han­
del z naruszeniem praw i przywilejów nadanych przez da­
wnych królów chrześcijańskim kupcom i mieszczaństwu.
Wobec krętactwa, lichwy i bezczelnego oszustwa, po­
dobnie jak dziś, nie było mowy o utrzymaniu z nimi kon-
kurencyi. Prócz wielkiego i małego handlu, trudnili się prze­
mysłem, rzemiosłami, trzymali wielkie dobra w dzierżawie,
arendowali karczmy, a na Rusi i Ukrainie dzierżawili nawet
cerkwie dysunickie i wszelkie śluby, chrzty, pogrzeby odpra­
wione być mogły
wt
takich miejscowościach dopiero za opłatą
kwitu u żyda, który po otrzymaniu zdzierczego haraczu, wy­
dawał klucze do świątyni pańskiej. Wzmianki o tego rodzaju
nadużyciach nie są czczymi wymysłami, lecz sm utną, rzeczy­
wistą prawdą, której wina spada niestety w znacznej części
na naszą szlachtę. Wśród gwałtów, jakie w pierwszej poło­
wie XVIII stulecia po różnych miejscach ponosili dysunici,
czytamy między innemi taką notatkę: »Kapłani grecko-ruscy
mieli wolność bez kwitów śluby dawać, chrzty y pogrzeby
odprawować, a teraz gdy Imci panowie Possesorowie puścili
żydom w arendy dobra y fortuny swoje, muszą bez wszelkiej
dystynkcyi ciż grecko-ruscy kapłani y inni do tej konfesyi zna­
jący się żydom, arendarzom kwitowe płacić y inne ponosić
zdzierstwa«...
Skargi zanoszone przez dysunitów do Augusta III i do
Sejmu przygłuszali uniccy władycy i szlachta, którzy nieraz
chętnie zezwalali na ucisk i krzywdy dysunitów, a nawet sami
w swej fanatycznej zapamiętałości nie przebierali w środkach
krzewienia unii z wielką szkodą dla tej ostatniej. Ze przymus
chybił celu, o tem świadczą dzieje. Ale powróćmy do żydów.
Aby zrozumieć ich niesłychany wzrost i pokątne od­
działywanie na sprawy polityczne współczesnej Polski, trzeba
mieć na oczach, że były to czasy ogólnego zamętu, który jak
zwykle ludek Izraela wyzyskiwał dla własnych celów. Przez
cały ciąg trzydziestoletniego panowania Augusta III, ani jeden
Sejm z wyjątkiem t. zw. pacyfikacyjnego (1737) nie przyszedł
SPÓŁKA WYDAWNICZA POLSKA W KRAKOWIE 1906
LUDWIK GLATMAN
SZKICE HISTORYCZNE
106
do skutku, następstwem zaś tego ciągłego zryw7
ania obrad sej­
mowych był rozstrój w państwie tak wielki, iż już wówczas
łatwo przewidzieć można było, źe dni Rzplitej są policzone.
Na rozbicie Sejmów wpływały głównie: przedąjność po­
słów, przekupstwo żydów i chęć wyniesienia pojedynczych
magnackich rodów.
Z początku Czartoryscy dążyli do tronu wsparci potęgą
zaślepionego na ich dążenia Briihla i ospałego Augusta, to
znowu Józef Potocki w. hetman i wojewoda kijowski, jak
drugi Zebrzydowski, z pomocą konfederacyi jeneralnej marzy
0 koronie, a podobne intencye kultywują Radziwiłłowie, Bra-
niccy, Poniatowscy a nawet Tarłowie, w pośród zaś całego
zastępu pretendentów niedoszły Stanisław Leszczyński wsparty
protekcyą swego teścia Ludwika XV po raz trzeci ma niechy­
bną nadzieje, źe się ustali na ojczystym tronie.
Z tych możno władczych zabiegów, z ogólnego zamętu
1 demoralizacyi magnatów i szlachty korzystają w pierwszym
rzędzie żydzi, którzy za pomocą przekupstwa dyktują lub kre­
ślą prawa Rzeczypospolitej, zrywają Sejmy, zagarniają na wy­
łączną własność handel i przemysł polski, szerzą lichwę, je-
dnem słowem zgraja pół miliona pasożytów łowi ryby w mę­
tnej wodzie, znalazłszy dla siebie wymarzone i od wieków
upragnione środowisko do wszelkiego rodzaju nieuczciwych
wyzysków.
O
tej nieuczciwości żydowskich macherów XVIII wieku
w Polsce znajdujemy dotąd tylko ogólnikowe wzmianki w dzie­
jowych podręcznikach, nasi historycy bowiem uwzięli się, aby
dyskretnie zakrywać i osłaniać brudy, za które odpowiedzialni
są praojcowie narodu. I tak w jedynej większej »Historyi XVIII
wieku« H. Scbmitta, prócz kilku ogólnych frazesów, jak np.,
że w 1738 r. Sejm zmarniał na sporach, »a zaraz po rozej­
ściu się jego mówiono głośno i wszędzie o tem, że żydzi, na
których według projektu pomnożenia wojska miano większe
nałożyć podatki, poprzekupywali niektórych posłów a nawet
senatorów« (str. 125) — bliższego wyjaśnienia tego nad wy­
SPÓŁKA WYDAWNICZA POLSKA W KRAKOWIE 1906
LUDWIK GLATMAN
SZKICE HISTORYCZNE
107
raz smutnego objawu upadku cnót obywatelskich w Polsce
nie znajdujemy.
A jednak choćby dla wyświecenia prawdy, dla ukróce­
nia dzisiejszych nadużyć i żydowskiej demoralizacyi warto
zaglądnąć do zbutwiałych rękopisów i pamiętników ukrytych
po archiwach przed okiem szerszego koła czytelników, aby
odsłonić tę jadowitą ranę, która od wieków toczy organizm
naszego społeczeństwa. Z dokumentami w ręku przypatrzmy
się bliżej tym czasom, aby tein lepiej zrozumieć objawy współ­
czesnej reakcyi antysemityzmu XVIII wieku, przeciw naduży­
ciom żydowskim.
Nie da się zaprzeczyć, że prócz żydów poselstwa zagra­
niczne niemało się przyczyniały do rozbicia sejmów, sąsia­
dom bowiem naszym zależało bardzo na tem. aby przez aukcyę
wojska, nie wzmogły się siły dogorywającego narodu. Bądź
co bądź, trzej najwięksi wrogowie Polski: żydzi, Moskwa i re-
gnant pruski, ojczyznę naszą pozbawioną wszelkiej obrony
usypiają judaszową zapłatą »w słodkim pokoju, niedotkniętym
żadną imprezą«.
Znajdują się wprawdzie wśród ogólnego zepsucia i odrę­
twienia narodowego ludzie żądni naprawy skołatanej nawy
ojczystej, ale nawoływania ich są głosem wołającego na pusz­
czy. Reformatorzy ci napominają w bardzo wymownych sło­
wach do poprawy obyczajów i jedynie
w
pomnożeniu sił wo­
t
jennych widzą odwrócenie grożącego niebezpieczeństwa. Na­
rzekają, że »Sejmy duchem postronnych sąsiadów i żydów
natchnione, ich pieniądzmi paradują, wielu pobiera pensye
roczne z ochydą imienia polskiego«. Żądają koniecznie aukcyi
wojska z pomocą podniesienia opłat i podatków, a mianowi­
cie: czopowego i szeląźnego, a głównie podwyższenia t. zw.
pogłównego od żydów, redukcyi kwarty według sprawiedli­
wego otaksowania królewszczyzn, domagają się opłat z mono­
polu papierowrego, tytoniowego, tabacznego, młynowego etc.
Rachują, że w Polsce jest 225.000 wsi, miasteczek i miastr
w których przeciętnie idzie na tydzień po jednej beczce piwa
SPÓŁKA WYDAWNICZA POLSKA W KRAKOWIE 1906
Zgłoś jeśli naruszono regulamin