Żydzi przestańcie kłamać.pdf

(312 KB) Pobierz
Żydzi, przestańcie kłamać!!!
Stanisław Witkowski
O przestępstwach żydowskich w II Rzeczypospolitej i obecnych planach wobec Polski, czyli
kto ma płacić za holocaust
Wydawnictwo OJCZYZNA
Warszawa 1994
Warszawa ul. Nowogrodzka 25/35
00-511 Warszawa Tel: 628-5522
I
Pranie mózgów
Jest bardzo pilna potrzeba, aby uświadomić polskiemu społeczeństwu, zwłaszcza młodemu
pokoleniu, oszukanstwa praktykowanego na wielka skale w tysiacach artykulów
publicystycznych, ksiazek oraz filmów zarówno amerykanskich jak i polskich, gdzie
przedstawia sie Zydów jako osoby wylacznie szlachetne i tragiczne. Natomiast Polaków
przedstawia sie jako ich nieprzejednanych wrogów, nikczemnych zawistników, którzy za
okazane im dobro (ciekawe jakie?) odplacaja sie zoologiczna wprost nienawiscia.
Nierzadko przedstawia sie tez Polaków („Malowany ptak") jako zwyrodnialych zbrodniarzy,
gorszych nawet od niemieckich oprawców. Poza tym Polacy to wobec Zydów holota, biedota,
nedza, która potrafi tylko reagowac nienawiscia, zamiast zdobyc sie na szacunek dla lepszych
od siebie, bardziej wyksztalconych, inteligentniejszych.
Niedawno nawet „Gazeta Wyborcza" wystapila z teza („dowody" zaczerpnieto ze zbiorów
Zydowskiego Instytutu Historycznego), jakoby powstancy warszawscy mordowali w celach
rabunkowych Zydów, którzy zdolali przetrwac okupacje. Odzew w prasie, na te jawne
kalumnie, byl zdumiewajaco niesmialy. Czemu dziwic sie nie mozna, gdyz niemal wszystkie
polskojezyczne mass-media znajdujace sie pod przemoznym wplywem Zydów.
Podobnie, a wlasciwie identyczne tendencje reprezentuje ponad wszelki rozsadek naglasniany
film „Lista Schindlera", który krecono w Polsce, przy wspóludziale polskich (tanich) aktorów,
a który ma wyrazna antypolska wymowe. Mimo to przez niby polska krytyke filmowa zostal
okrzyczany arcydzielem, jeszcze zanim go ktokolwiek obejrzal.
Taki stosunek do Polaków jest wynikiem jednolitego frontu zydowskiego przeciwko Polakom
i Polsce, który zostal ustalony przez Zydów w Stanach Zjednoczonych i jest narzucany
calemu swiatu, w tym równiez i naszemu spoleczenstwu. Polacy to pokornie i niemal
bezkrytycznie przyjmuja, ledwie tu i ówdzie pojawiaja sie jakies anemiczne slowa sprzeciwu i
wolanie o sprawiedliwa ocenę i prawdę. Ten slaby glos protestu jest dla opinii urabianej przez
Zydów jeszcze jednym argumentem na to, ze sami Polacy tak uwazaja, skoro nie protestuja.
Jest to hucpiarskie klamstwo. Wiecej - jest to plucie w twarz zakneblowanemu narodowi,
gdyz, jak wspominalem, wszystkie wielkie mass-media w Polsce, gazety, telewizja,
rozglosnie radiowe, zostaly wypuszczone w pacht, lub po prostu sprzedane obcemu,
najczesciej zydowskiemu kapitalowi.
Co ciekawe: krytyka polska (czy rzeczywiscie polska?) juz dawno oglosila temat wojenny za
zuzyty. Tymczasem temat ten w odniesieniu do Zydów jest w coraz wiekszym rozkwicie.
Pojawia sie coraz wiecej dziel literackich i filmowych na ten temat. Pisarze i rezyserzy innych
narodowosci, w tym takze i Polscy, zapominajac o historii wlasnego narodu, w sposób
sluzalczy podejmuja go zgodnie z narzuconymi schematami: tragiczni, piekni i szlachetni,
oczywiscie, niczemu nie winni Zydzi i podli, chciwi polscy antysemici. Przy czym Niemcy,
wlasciwi autorzy i wykonawcy zbrodni holocaustu, nikna gdzies w rozmywajacym sie tle,
zastepuje sie ich enigmatycznymi „nazistami", SS-manami, „hitlerowcami", którzy nierzadko
- jak u Spielberga w „Liscie Schindlera" mówia po polsku. Celowe, lajdackie niedopatrzenie.
Wymaga to korekty samo pojecie antysemityzmu. Zydzi stanowia 8% narodów semickich,
które na ogól nie budza takich emocji jak Zydzi. Zydzi to pojecie zawlaszczyli do okreslenia
antyzydowskosci i ono funkcjonuje pod pojeciem antysemityzmu. Antysemityzm jest
zupelnie inaczej rozumiany przez Zydów i nie-Zydów. Na ogól uwazamy zgodnie z zasadami
logiki, ze antysemita jest ten, kto nienawidzi Zyda tylko dlatego, ze jest Zydem, dopuszcza sie
lzenia i wysmiewania narodu zydowskiego, jego kultury i tradycji, tylko dlatego, ze jest inna i
obca mu.
Natomiast Zydzi za antysemitów uwazaja juz tych, którzy krytykuja postepowanie Zydów,
potepiaja ich wystepki a zwlaszcza gdy opowiadaja sie za tym, aby naród byl w swoim
panstwie gospodarzem: Rosjanin w Rosji, Polak w Polsce, Niemiec w Niemczech. Cyceron
byl uwazany za antysemite tylko dlatego, ze bronil w sadzie kogos, kogo Zydzi oskarzali.
Na poczatku Polski Ludowej wystarczylo rozpoznawac Zyda, aby byc antysemita, a to
oznaczalo powazne przykrosci, nierzadko utrate wolnosci a czasem i zycia.
Jak sie zdaje, wiele racji miala Maria Dabrowska - autorka skadinad bardzo przychylnie
nastawiona do Zydów - która stwierdzila, ze „trzeba zycie oddac za Zyda, aby nie narazic sie
na zarzut antysemityzmu".
W amerykanskich mass-mediach Zydzi zamieszkujacy Polske przed wojna pokazywani sa
jako prawdziwi dobroczyncy panstwa, zasobni, szlachetni i madrzy. Oczywiscie, jest to
bzdura. Zaden film, zadna powiesc nie pokazuje Zyda takim, jakim go np., pokazal Szekspir
w „Kupcu weneckim", czy J.I. Kraszewski w powiesci „Zyd".
Pomija sie tez milczeniem zdecydowanie antypanstwowa dzialalnosc Zydów-komunistów.
Nikt nigdy i nigdzie nie pokazuje Zyda przestepcy, kryminalisty. Czyzby takich nie bylo? A
moze stanowili tak nikly procent, ze w ogóle nie warto o tym wspominac?
Oddajmy glos faktom.
II
NIEKONCZACY SIE POTOK AFER I NADUZYC
Polska miedzywojenna jest krajem demokratycznym, panstwem lagodnego prawa, a co gorsza
prawa, które odwolujac sie do patriotyzmu, wysokiej moralnosci i poczucia obowiazku
obywatelskiego, nie precyzuje wszystkich mozliwych przypadków i odmian przestepstwa.
Dzisiaj o takim systemie panstwowym mówi sie, ze ma „luki prawne". Jest to panstwo na
dorobku, powstale w wyniku wojny i przemian jakie dokonaly sie w Europie, panstwo to jest
wstrzasniete swiatowym kryzysem, toczone przez liczne afery. Slowem, wiele analogii do
czasów dzisiejszych narzuca sie niemal wprost.
Wtedy równiez, podobnie jak dzisiaj, Polska wstrzasa afera za afera. Sa afery male i wielkie,
prymitywne i wyrafinowane. Zdumiewa mistrzowska wrecz wynalazczosc aferalna
mniejszosci zydowskiej. Powszechnosc procederu przestepczego wsród Zydów zaczyna
ksztaltowac o nich zasluzenie zla opinie, wzbudza potrzebe zorganizowanej walki o los
panstwa. Ale kazdy przejaw takiego sprzeciwu wzbudza krzyk na caly swiat o polskim
antysemityzmie.
Oczywiscie, nikt nie zdaje sobie sprawy z tego - moze prawie nikt - ze zbliza sie czas
straszliwej próby dla stosunków polsko-zydowskich, czas zaglady, zarówno dla jednego jak i
drugiego narodu, kiedy to najmniejszy odruch ludzkiej zyczliwosci mógl decydowac o
przezyciu lub smierci.
Po stronie zydowskiej zginie przede wszystkim warstwa najbiedniejsza, caly
lumpenproletariat i drobni przedsiebiorcy, geszefciarze bez pieniedzy i bez widoków na
pieniadze.
Z okresu holocaustu - brzmi to paradoksalnie, ale jest to prawda - naród zydowski wyjdzie
oczyszczony, uwolniony od obciazajacej go warstwy biedoty wyjdzie wzmocniony,
uzbrojony w potezny argument roszczen pod adresem niemal wszystkich narodów swiata,
jako wspólwinnych wymordowania milionów swoich wspólbraci, w obronie których sam nie
za bardzo sie kwapil! Zyska wlasne, niezalezne panstwo, które w pól wieku pózniej zacznie
odgrywac role swiatowego destabilizatora. Pól wieku pózniej nie bedzie w zasadzie Zyda
biednego, Zyda bezrobotnego.
Zupelnie inaczej beda sie mialy sprawy z narodem polskim. Po stronie polskiej zgina przede
wszystkim nalepsi, co powaznie obnizy ogólny poziom polskiego spoleczenstwa. Zginie
wiekszosc ludzi wyksztalconych, inteligencji, duchowienstwa, artystów i kadry przywódczej
narodu. Z pozogi wojennej Polska wyjdzie krancowo oslabiona, pozbawiona najbardziej
patriotycznej kierowniczej elity, ze szczatkowa warstwa inteligencka, zreszta natychmiast
odsunieta od mozliwosci dzialania. Bo na domiar wszystkich nieszczesc, Polska „odrodzona"
to panstwo wasalskie, zdominowane przez Moskwe. Jednakze na tym nie koniec nieszczesc -
wladze w niej sprawowac beda z moskiewskiego nadania zydowscy komunisci a wlasciwie
pseudo-komunisci, którzy wykorzystujac uprzywilejowana pozycje, beda konsekwentnie
budowali swoja wlasna elite polityczna, naukowa i kulturalna, spychajac wszedzie polski
element na margines. Niszczac w zarodku kazde, nawet najdrobniejsze ziarnko jakiejkolwiek
mysli narodowej. Niszczac nawet tradycje polska.
Pól wieku pózniej, po upadku ZSRR, Polska bynajmniej nie odzyskuje pelnej wolnosci, jak to
glosza wszystkie tuby propagandowe, ale spod jednej hegemonii przechodzi pod inna. A trzon
tzw., elity wladzy pozostanie ten sam, zydowski. Jednoczesnie w tym samym czasie Polska
szybko staje sie krajem pelnym nedzy, 62% ludzi zyje w ubóstwie, 25% w nedzy, a blisko
trzy miliony ludzi w wieku produkcyjnym ze straszliwa szkoda dla gospodarki panstwa,
pozostanie bez pracy. Jednoczesnie najaktywniejszy, najbardziej przedsiebiorczy element
narodu, znów po raz kolejny, ruszy na emigracje i tulaczke. Ale powracajacy do Polski Zydzi
z tzw., emigracji marcowej i pózniejszej, zaczna obsadzac prominentne stanowiska w
panstwie.
Pól wieku pózniej okres eksterminacji Zydów zyska miano holocaustu, okresu zaglady -
zdumiewajaco dlugo szukano nazwy - i nadal utrzymywane beda (jak sie zdaje wiecznie),
pretensje i roszczenia do innych narodów za to, co sie stalo.
Zupelnie inaczej wygladaja sprawy od strony polskiej, wobec jednego i drugiego okupanta i
ich spadkobierców. Pól wieku pózniej juz nikt w jednoczacej sie pod niemiecka hegemonia
Europie nie bedzie pamietal, prócz nas samych, jakie ponieslismy wtedy szkody i straty, a o
jakichkolwiek roszczeniach wobec innych narodów, nikt nie bedzie nawet smial wspomniec.
Zreszta, nawet nalezace Polsce reparacje wojenne, zostaly pod naciskiem Kremla
wspanialomyslnie Niemcom darowane...
Powrócmy jednakze do interesujacych nas tutaj przedwojennych czasów.
III
Szkola biznesu - Szkola oszustwa
W „Malym Przegladzie" prowadzonym przed wojna przez Janusza Korczaka (Goldschmita),
zydowski chlopiec opisuje swoja pierwsza prace, jest „naganiaczem" jednego z licznych,
zydowskich ulicznych graczy-oszustów.
Aparat do gry, skrzynka, w której biega kulka, jest tak urzadzony, ze nigdy nikt wygrac nie
moze, gdy mu wlasciciel na to nie pozwoli. Ale raz po raz ktos wygrywa czekolade - to
dzialaja naganiacze. Wygrana czekolade odnosza przecznice dalej do innego chlopca, który
zbiera od pozostalych naganiaczy, a nazbierawszy wieksza ilosc, odnosi oszustowi
oznajmiajac glosno:
„-Zamówiona dostawa, prosze pokwitowac!!!"
I tak trwa calymi dniami polowanie na glupich i naiwnych. Maly biznes, podejmowany juz w
dziecinstwie, zawiera wszelkie elementy skladajace sie na „dobry biznes". Jego jednym
filarem jest brak zasad, co owocuje oszustwem, drugim - organizacja.
W kraju jest bieda i bezrobocie. W roku 1931 jest 322 tys., osób bez zajecia, corocznie
przybywa ich 100 tys. Znalezienie gotowego na wszystko wykonawcy, nawet
niebezpiecznych zlecen, nie jest trudne. Sa ludzie, którzy potrafia to wykorzystac. Na
wszystkich granicach, poza sowiecka, kwitnie przemyt. Nie ma dnia by na granicy nie doszlo
do strzelaniny. Nie ma tygodnia aby ktos nie zginal.
Wbrew pozorom, wlasciwie nie istnieje przemyt lokalny, „chalupniczy", dorazny - wszystko
jest ujete w scisle ramy organizacyjne. Wszystko jest dzielem kilkunastu wielkich
syndykatów przestepczych, które obok legalnej, najczesciej pozornej dzialalnosci, zajmuja sie
przede wszystkim przemytem. Ich bosowie sa wysoko, najczesciej w Warszawie. A tych,
których sie lapie, którzy padaja od kul strazy granicznej, nalezy zaliczyc do szarych,
dolowych wykonawców, ci nawet nie znaja tych, których pieniadze pomnazaja. Na
„chalupniczy" przemyt bezrobotnego czy chlopa z pasa przygranicznego nie stac.
Jednorazowo pojedynczy przemytnik przenosi towar wartosci od 500 do 1500 zlotych. Za taki
pieniadz mozna zyc spokojnie od roku do dwóch lat. Majac taki fundusz zaklada sie wlasny
interes, a nie idzie szukac kuli na granicy. Takie pieniadze inwestowal oczywiscie sponsor,
odbiorca towaru i organizator calego przedsiewziecia, który potrafil równiez i dosiegnac tego,
kto by sie smial sprzeniewierzyc. Mozna mówic wiec o mafii przestepczej.
Tak sie sklada, i mówienie o tym glosno, to zaden antysemityzm, ze na czele wielkich
syndykatów przemytniczych stoja z reguly Zydzi, przy tym ludzie bardzo majetni, nie z biedy
imajacy sie tego procederu. To oni przejmuja towar od przemytników i kurierów, do dalszej
bardzo korzystnej odsprzedazy. Warszawskie sklepiki zydowskie pelne sa w taki sposób
sprowadzonego towaru. Przemyca sie kosmetyki, narzedzia, modne dlugie jedwabne szale
meskie, przybory chirurgiczne i dentystyczne, zapalniczki, kamienie do zapalniczek,
konserwy, leki, skóry, tyton i wyroby tytoniowe, zegarki, aparature kinowa (na zamówienie).
Przemyca sie równiez ludzi, przede wszystkim nieswiadome niczego dziewczeta do domów
publicznych, zloto, waluty, papiery wartosciowe.
Wszystko, na czym mozna dobrze zarobic.
IV
POLSKA NEDZA - ZYDOWSKIE ELDORADO
W Gdyni i Gdansku funkcjonuja zydowskie szajki przemytu dewiz. Zlikwidowano je po
czterech latach dzialalnosci, ale szkody jakie wyrzadzily Skarbowi Panstwa ida w miliony
dolarów. Szefem gangu gdynskiego byl Majer Urbach, jego pomocnikami bracia
Morgenfeldowie, a takze kuzyni Chaja Morgenfeld i Jakub Lerner. W Gdansku funkcjonuje
ich „równolegla" organizacyjnie komórka zlozona równiez z Zydów.
We Lwowie i Wilnie funkcjonuja duze szajki zlozone z Zydów specjalizujacych sie w
przemycie zlota za granice. Przez Turmonty do Rygi wyplywa z Polski ogromny majatek.
Nikt chyba nie powie, ze nie mialo to wplywu na stan gospodarki panstwa, na poziom zycia
materialnego jego obywateli. W Warszawie przez cale lata funkcjonuje dobrze zorganizowana
banda przemytu narkotyków - kokainy, morfiny, eteru. Eter, jako srodek odurzajacy jest juz
rozpowszechniany we wsiach nadgranicznych. Organizatorami szajki sa warszawscy
milionerzy zydowscy. Siec sprzedazy detalicznej zorganizowano we wszystkich wiekszych
miastach. Funkcjonuja tez stale punkty sprzedazy. Narkomania w Polsce juz wtedy byla
szerzona przez zydowskich „pionierów". Towar jest organizowany na terenie Niemiec,
przerzut przez granice nastepuje w okolicy Sosnowca, gdzie tez miesci sie glówny sklad. W
Warszawie natomiast jest rozdzielnia detaliczna.
Organizatorem bandy a zarazem jej szefem jest Henoch Marymitz juz karany za narko-biznes.
Jego wspólnikiem jest Szyja Grynberg, tez byly pensjonariusz zakladów penitencjarnych.
Ponadto w przestepczej spólce czynni sa stryjeczni bracia: Mojzesz i Abraham Martymizowie
oraz firma motocyklowa niejakiego Mojzesza Nowomiasta, Królewska 27, tez oczywiscie
starozakonna. Jest to zreszta firma-atrapa, doskonala przykrywka tego, na czym robiono
rzeczywiscie duze pieniadze. To kurierzy Nowomiasta na motocyklach, nie tylko odbieraja
towar z Sosnowca, ale dostarczaja go do wszystkich miast w Polsce. Na pewno ta przestepcza
organizacja ma swoje punkty odbioru w Wilnie, Katowicach, Lublinie, Krakowie, Kielcach,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin